List od braci
Drodzy Głosiciele Królestwa!
Według chronologii biblijnej we wrześniu upłynął już drugi rok siódmego tysiąclecia dziejów człowieka. Przybliżyło nas to jeszcze bardziej do upragnionego 1000-letniego panowania Królestwa Bożego. Coraz wyraźniej odczuwamy, że „czas, który pozostał jest krótki” (1 Kor. 7:29, NP). Jehowa nie rozpoczął jeszcze dnia swej pomsty, czym daje dowód, że naprawdę miłuje ludzi i „nie pragnie, żeby ktokolwiek uległ zagładzie, ale by wszyscy zdobyli się na skruchę” (2 Piotra 3:9, NW). Bardzo sobie to cenią setki tysięcy pokornych ludzi, którzy zostali uczniami Jezusa dopiero w ostatnich dwóch latach. Niejeden z nich często wyraża głęboką wdzięczność słowami: „Co by było ze mną, gdyby już było po Armagedonie?” A jedna siostra napisała: „Codziennie dziękuję Jehowie (...) za pozwolenie, żeby nadal było wykonywane dzieło głoszenia, za to, że nie sprowadził wielkiego ucisku wcześniej. Bo jak tu nie dziękować za ocalenie życia?”
Nie wiemy co prawda, ile takich ludzi tkwi jeszcze w niewoli Babilonu Wielkiego, ale doskonale wie o tym nasz Ojciec niebiański, a nam przypadł w udziale zaszczyt współpracy z Nim w tym zbawczym dziele (2 Kor. 6:1). Godnym uwagi bodźcem w tej działalności staje się obecnie dla nas wszystkich dążenie do tego, żeby w okresie od listopada do lutego każdy ośrodek służby mógł co miesiąc zwiększyć liczbę studiów o jedno nowe studium biblijne.
Cel ten uda się osiągnąć, gdy będą zmierzać do niego wszyscy członkowie Waszej grupki, a więc także głosiciele jeszcze niesamodzielni i nowi. Nawet zainteresowanych, z którymi już prowadzicie studia, możecie zachęcać do upatrywania wśród krewnych i znajomych osób, które warto odwiedzić, żeby podjąć próbę założenia studium biblijnego.
Na pewno jesteście — tak jak i my — święcie przekonani, że energiczne szukanie zabłąkanych owiec Jehowy jest najzupełniej zgodne z Jego wolą (Ezech. 34:11, 16). Kiedy więc „w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego”, czyż nie mamy prawa do pokładania w Nim bezgranicznej ufności i do żywienia niezłomnego przekonania, że „wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą”? W takim razie „pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili”, gdyż Jego święty duch będzie nas wspierać w tej pracy na każdym miejscu. — 2 Kor. 5:20; 1 Jana 5:14, 15; Dz. 1:8.
Również Pan Jezus obiecał: „Jestem z wami przez wszystkie dni”. „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie” (Mat. 28:20; 7:7). Ale na to szukanie potrzeba czasu. Im więcej go poświęcimy na głoszenie dobrej nowiny, tym szybciej znajdziemy ludzi gotowych do systematycznego studiowania Słowa Bożego. Czy w Waszym ośrodku cieszą się ogólnym poparciem zbiórki do służby polowej?
Poza tym częściej niż dotychczas nawiązujcie z ludźmi rozmowy o dobrej nowinie, gdy nie głosicie oficjalnie od drzwi do drzwi czy na odwiedzinach ponownych, bo taka praca — jak to już nieraz słyszeliście — daje cudowne wyniki. A nade wszystko zawsze pamiętajcie o tym, że tu chodzi o nadzwyczaj cenne w oczach Jehowy życie Jego owiec, a więc i o nasze życie. — 1 Tym. 4:16.
Oby więc Wasz ofiarny trud spotkał się z uznaniem i błogosławieństwem Jehowy, gdy każdy z Was z miłości do Boga i do bliźnich będzie robić pełny użytek z otrzymanego od niego „daru”. Życzymy Wam wszystkim wiele radości w wiernym i wytrwałym pełnieniu świętej służby na rzecz naszego Wielkiego Życiodawcy — Jehowy.
Wasi bracia