Dawaj dokładne świadectwo
1 Czy zauważyłeś, że prawie za każdym razem podczas opracowywania naszych terenów spotykamy ludzi, którzy okazują zainteresowanie, a potem bardzo trudno jest zastać ich w domu, gdy chcemy dokonać odwiedzin ponownych? Ponadto, gdy opracowujemy jakiś teren po raz drugi, nieraz stwierdzamy, że niektórzy ludzie zmarli od czasu naszej ostatniej wizyty, inni znów wyprowadzili się, a jeszcze inni — zwłaszcza młodzież — tak dalece pogrążyli się w niechrześcijańskim trybie życia, że powrót z tej drogi wydaje się już prawie niemożliwy. W związku z tym zachodzi pilna potrzeba dawania dokładnego świadectwa podczas każdorazowego opracowywania naszych terenów! Z całą pewnością nie chcielibyśmy podchodzić do tej sprawy obojętnie i myśleć sobie, że „przecież zajdzie tam ktoś następnym razem”. Dla niektórych ludzi nie będzie już tego następnego razu.
2 Czy przy zdawaniu swego terenu zawsze jesteś przeświadczony, że zrobiłeś wszystko, na co cię stać, by w każdym mieszkaniu z kimś porozmawiać? Jeżeli z jakiegoś powodu zdajesz swój teren przed opracowaniem go do końca, czy odnotowujesz do wiadomości nadzorcy, co jeszcze zostało do opracowania, czy też myślisz sobie: To nieważne, przecież za kilka miesięcy i tak ktoś będzie tam pracował? Taki pogląd nie świadczyłby o docenianiu życia i nie spotkałby się z uznaniem Jehowy. A czy podczas pracy od drzwi do drzwi prowadzisz dokładne notatki? Czy notujesz mieszkania zamknięte, aby zajść do nich, ilekroć dokonujesz w tym terenie odwiedzin, aż w końcu zastaniesz kogoś w każdym mieszkaniu?
3 A może w tym miesiącu podjąłeś z okazji Pamiątki pomocniczą lub stałą służbę pionierską? Jeżeli nie, to czy nie mógłbyś komuś pomóc w osiągnięciu celu w godzinach, umawiając się z nim kilka razy w tygodniu w porach dla ciebie dogodnych? Czy każdy ośrodek służby ma dosyć terenu? Gdyby gdzieś było za mało terenu, można go opracować kilkakrotnie. Starajmy się unikać tego, co zrobiła pewna siostra, która za jednym razem opracowała tylko dwie klatki. Dlaczego? Bo miała mało terenu, a chciała, żeby jej wystarczyło na pół roku. Nie pomyślała o tym, że mogła przecież w tym czasie opracować swój teren dwa lub trzy razy. Pamiętajmy zawsze o tym, że jeszcze żaden teren nie jest opracowywany za często. Właściwie niezbyt często spotyka się te same osoby, a nawet gdy się spotyka, to im częściej przychodzimy, tym bardziej ludzie się do nas przyzwyczajają i łatwiej jest nawiązać z nimi kontakt.
4 Zwracajmy także uwagę na dokładność raportowania. Prowadzący ośrodek nie powinien ograniczać się do suchego spisania liczb, lecz powinien je przeanalizować. Niektórzy głosiciele nie wiedzą dokładnie, co można raportować jako odwiedziny ponowne i dlatego nie raportują ich wcale. Inni znów prowadzą od kilku miesięcy studium biblijne, ale go nie raportują. Dlaczego? Obawiają się, że studium się nie utrzyma. Ale takie rozumowanie nie jest właściwe. Jeżeli są to owce Jehowy, a my niczego nie zaniedbamy, to studium się utrzyma. Gdyby się nie utrzymało, będziemy szukać innego, ale studium — skoro zostało przeprowadzone trzykrotnie — należy zaraportować. Gdzie indziej znów pionierka przekazała studium braciom, oni go jednak nie raportują. Dlaczego? Bo nie wiedzą, czy przypadkiem pionierka go nie raportuje, gdyż co jakiś czas wstępuje do tych ludzi. Z takich czy innych przyczyn nie jest raportowane niejedno studium.
5 Może niejeden z nas powinien zmienić swoje nastawienie do pracy polowej. Zamiast myśleć o pobieżnym opracowaniu terenu i zdaniu go jak najszybciej, czy nie lepiej jest myśleć o znalezieniu i wychowywaniu owiec Jehowy oraz o zatrzymaniu swego terenu dopóty, dopóki nie zastanie się kogoś we wszystkich mieszkaniach zamkniętych? Każdy teren to setki ludzi, za których umarł Chrystus. Czy oni będą mogli skorzystać z tego wspaniałego postanowienia Bożego, to może zależeć od podejmowanych przez nas wysiłków. Kierując się miłością do ludzi, dajmy każdemu dokładne świadectwo.