Czym jest dla ciebie Biblia?
1 Wśród milionów książek, które dotąd napisano, jedna nie ma równej sobie — różni się od wszystkich innych. Jest nią Biblia. Zawiera najstarsze doniesienia historyczne sięgające początków wszechświata. Można ją spotkać we wszystkich rejonach ziemi, gdyż została wydana w ponad 1800 językach i narzeczach. Jest księgą najlepiej znaną, najbardziej rozpowszechnioną i najczęściej cytowaną.
2 Jak większość ludzi zapatruje się na jej treść? Miliony rzekomych chrześcijan nazywa ją Słowem Bożym, chociaż najczęściej nie bardzo wiedzą, co ona zawiera. Hałaśliwi krytycy nazywają większość zawartych w niej informacji mitem. Inni chwalą ją za to, że jest wybitnym dziełem historycznym, ale odrzucają jej rady. Uważają je bowiem za niepraktyczne w erze nuklearnej. Dla ogromnych mas ludzkich nie wyznających chrystianizmu Biblia jest w najlepszym wypadku zbiorem wypowiedzi spostrzegawczych ludzi, odznaczających się nieprzeciętną inteligencją. W każdym razie stosunek do Biblii odbija się w jakiś sposób na ocenie jej wartości.
CZYM JEST DLA NAS?
3 A jak my zapatrujemy się na Biblię? Uznaliśmy ją „nie (...) za słowo ludzkie, ale, jak jest naprawdę, za słowo Boże” (1 Tes. 2:13). Wiemy, że odzwierciedla mądrość Bożą, która „jest w stanie rozeznać myśli i zamiary serca” (Hebr. 4:12). Stosowanie się do jej rad ‛wyposaża do wszelkiego dzieła dobrego’ (2 Tym. 3:16, 17). Jej wartości nie da się zmierzyć żadnymi bogactwami materialnymi (Prz. 3:13-15). Jest dla nas przewodnikiem we wszystkich dziedzinach życia. Po prostu ją ‛miłujemy’ (Ps. 119:97, 105).
JAK SIĘ NIĄ POSŁUGIWAĆ?
4 Jeżeli uznajemy Biblię za Słowo Boże, to powinniśmy się nią właściwie posługiwać (2 Tym. 2:15). Znaczy to, że musimy nie tylko szczerze starać się żyć zgodnie z jej radami, ale też w miarę możliwości pomagać innym doceniać Słowo Boże i uznawać je za swego przewodnika. Spoczywa na nas obowiązek dokładania wszelkich starań, aby udostępniać ludziom Biblię i pomagać im lepiej ją zrozumieć.
5 W grudniu bracia w wielu krajach są zajęci rozpowszechnianiem wydanego w roku 1984 Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata — z odsyłaczami. Wprawdzie nie mamy tego przekładu w języku polskim, ale mamy pod dostatkiem popularnej Biblii warszawskiej. W niektórych zborach starsi dbają o stałe uzupełnianie zapasu nowych Biblii. Jest to godne naśladowania, zwłaszcza tam, gdzie bracia korzystają z Sal Królestwa. Szukajmy okazji do rozpowszechniania tej życiodajnej Księgi. Wyruszając do służby, zabierajmy ze sobą kilka egzemplarzy, żeby je udostępnić chętnym. Nie zapominajmy też o znajomych i o niewierzących członkach rodziny, którzy jeszcze nie mają Biblii.
6 Czy każdy z nas poczuwa się do obowiązku właściwego posługiwania się Biblią? Chociaż księga ta jest już bardzo rozpowszechniona, to jednak w dalszym ciągu niewielu ją rozumie. Jest tak napisana, że nie można jej poznać bez pomocy i kierownictwa Bożego (Dzieje 8:30, 31, 35). Na ten miesiąc przewidziany jest „Temat do rozmów” zatytułowany: „Biblia — Księgą nadziei”. Po wskazaniu na pokrzepiającą obietnicę biblijną, którą porusza ten Temat, można wyjaśniać ludziom, dlaczego odnosimy się do Biblii z takim wielkim szacunkiem i tak wysoko ją cenimy oraz jak jej nauki dają uzasadnioną nadzieję na przyszłość i wskazują prawdziwy cel w życiu. Podczas rozmowy może się nadarzyć okazja do omówienia niektórych z zawartych w niej mądrych rad, jak się uporać z problemami życia codziennego, oraz do rozpoczęcia studium biblijnego.
7 Każdego dnia powinniśmy dziękować Jehowie, że dał nam Biblię. Bądźmy też wdzięczni za to, że „niewolnik wierny i rozumny” wydaje w wielkich nakładach i w łatwo zrozumiałym języku zarówno Biblie, jak i pomoce ułatwiające jej zrozumienie. Przejawiajmy takie docenianie, jakie wyraził psalmista, kiedy powiedział: „Przypomnienia Twoje są cudowne. Właśnie dlatego dusza ma ich przestrzega” (Ps. 119:129).