Od naszych Czytelników
Dlaczego Bóg dopuszcza zło
W artykule zatytułowanym „Jak niektórzy wyjaśniają, dlaczego Bóg dopuszcza zło”1 poinformowano czytelników, iż według poglądów Naukowego Kościoła Chrześcijańskiego zło jest czymś nierealnym. W rezultacie powstaje wrażenie, że po prostu ignoruje się jego istnienie. Trafne słowa, ale błędne wrażenie. Nauka chrześcijańska uczy w gruncie rzeczy, że zło nie pochodzi od Boga — Dawcy wszystkiego, co realne. Bóg nie dał złu władzy, trwałości ani mocy. Naukowi chrześcijanie uważają, że zło zostało w Piśmie Świętym uosobione w Szatanie, czyli Diable, można je jednak skutecznie zwalczać, gdy się pojmuje samą jego istotę, to znaczy kłamstwo (Jana 8:44) albo zwodzenie świata (Objawienie 12:9), aby uznał zło za autentyczne. Uważamy, że zło, które nie ma bytu prawnego, jest demaskowane i zwyciężane mocą Chrystusa na podstawie nieskończonej dobroci okazywanej przez Boga.
N.A.T., członek Pierwszego Naukowego Kościoła Chrześcijańskiego w USA
W naszym artykule podaliśmy, że Mary Baker Eddy usiłuje rozwiązać problem zła głównie zakwestionowaniem jego istnienia. Zacytowaliśmy fragment jej książki pt. „Science and Health With Key to the Scriptures” (Nauka i zdrowie kluczem do Pisma Świętego): „Bóg (...) nigdy nie stworzył człowieka zdolnym do grzechu (...) Stąd zło jest tylko złudzeniem i nie znajduje realnych podstaw”. Nie chcielibyśmy wywołać mylnego wrażenia, ale dochodzimy do wniosku, że czytelnik N.A.T. w gruncie rzeczy wyraża to samo, tylko innymi słowami. (Wyd.).
Kiedy uczenie się na pamięć przychodzi łatwo
Chciałabym potwierdzić, jak pożyteczny jest Wasz artykuł o uczeniu się na pamięć.2 Moja 4-letnia córeczka spędza ze mną sporo czasu na głoszeniu od drzwi do drzwi. Chcąc ją zainteresować tą działalnością, pomogłam jej nauczyć się na pamięć Psalmu 83:18 (83:19, Biblia warszawska). Chętnie recytuje ten werset przy drzwiach, trzymając Biblię otwartą. Parę tygodni temu przeczytałam Wasz artykuł na temat uczenia się na pamięć i postanowiłam nauczyć ją jeszcze innych wersetów. W tym miesiącu przy każdej nadarzającej się sposobności przytacza przy drzwiach werset z Jana 17:3. Niedawno jeden mężczyzna nie życzył sobie, bym mu przeczytała coś z Biblii. Zanim zdążył zamknąć drzwi, moja córeczka zapytała: „Czy ja mogłabym przytoczyć panu jeden werset?” Natychmiast się zgodził i znowu szerzej otworzył drzwi.
B.C., USA
Depresja
Gdy zobaczyłam Wasze czasopismo na temat: „Depresja — można ją przezwyciężyć!” [8 lipca 1988] natychmiast pomyślałam sobie: „O nie! Pewnie jeszcze jeden artykuł o tym, że wystarczy pomyśleć o czymś wesołym i uśmiechać się, a wszystko przeminie”. U mnie stwierdzono tak zwane sezonowe zaburzenia afektywne. Byłam zachwycona, gdy w artykule znalazłam coś na ten temat! Jestem Wam szczególnie wdzięczna za zdanie zamieszczone bezpośrednio po opisie mojej dolegliwości: „Z tego widać, że przyczyny depresji nie zawsze tkwią w mózgu”.
J.E.G., USA
[Ramka na stronie 29]
Odsyłacze do wcześniej wydanych publikacji:
1. Przebudźcie się! nr 4/LXIX
2. Przebudźcie się! nr 3/LXIX