BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w69/9 ss. 13-14
  • Rozumieją, że czas nagli

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Rozumieją, że czas nagli
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • SPRAWOZDANIA POTWIERDZAJĄ, ŻE ROZUMIEJĄ POWAGĘ CHWILI
  • WIELU ROZUMIEJĄCYCH, ŻE CZAS NAGLI, ROZSZERZA ZAKRES SWOJEJ SŁUŻBY
  • Czy podjąłeś wielkie zmagania w obronie wiary?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1971
  • Nie trać poczucia, że czas nagli
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1995
  • Bądźmy zawsze pilni i czujni
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2012
  • Jak wielkie świadectwo?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
w69/9 ss. 13-14

Rozumieją, że czas nagli

„PORYWAJĄCE, po prostu porywające!” „Teraz mogę sobie wyobrazić, co się musiało dziać podczas Pięćdziesiątnicy roku 33!” „Tego oczekiwaliśmy od lat!” „Koniec teraźniejszego systemu rzeczy musi być bardzo, bardzo bliski, i wszyscy to sobie uświadamiamy!” Takie wypowiedzi padały z niejednych ust w głównym ośrodku działalności świadków Jehowy, który się mieści w Brooklynie. Z jakiego powodu? Ponieważ w ostatnim czasie znacznie wzmogła się aktywność ich współbraci w każdej stronie świata. Słudzy Boży wyraźnie odczuwają, że nie ma czasu do stracenia; w obecnej najbardziej doniosłej chwili w dziejach ludzkich świadomość tego faktu wszędzie przenika ich szeregi.

Wydaje się, jakby nagle w każdej stronie globu ziemskiego ludzie się przebudzili, by dostrzec ostre, wprost przerażające problemy, jakie zaciążyły na dzisiejszym pokoleniu, a wielu zdaje sobie sprawę, że tylko Bóg może je rozwiązać. Chcą wiedzieć, co mówi Jego Słowo. W wyniku tego osoby, które nigdy nie miały czasu na czytanie literatury biblijnej świadków Jehowy, teraz ją czytają, a dalsze tysiące zaczęły przychodzić na ich zebrania.

Do czynników, które wsparły ten wielki krok naprzód w dziele głoszenia, należały książki: Czy człowiek powstał w wyniku ewolucji, czy został stworzony? oraz: Prawda, która prowadzi do życia wiecznego. Owe zachwycające i nader praktyczne podręczniki do studiowania Biblii pomogły w nadaniu działalności świadków Jehowy szybszego tempa. Główną siłą pobudzającą do wzmożonej aktywności jest jednak święty duch Boży. Dynamicznym swoim duchem Jehowa wywołuje u swych sług zrozumienie powagi chwili, a oni ze swej strony reagują na to poświęcaniem Jego dziełu większego nakładu czasu i wysiłków. Tak, Jehowa Bóg ponagla teraz swój lud do kroczenia naprzód szybko, jak nigdy przedtem. I widać, że Jego lud się do tego stosuje!

SPRAWOZDANIA POTWIERDZAJĄ, ŻE ROZUMIEJĄ POWAGĘ CHWILI

Ileż radości daje, gdy się czyta pomyślne sprawozdania o przyroście, jakiego doznali świadkowie Jehowy w różnych stronach świata! Na przykład w roku 1942 na całym kontynencie Afryki było tylko 10 070 świadków; dzisiaj głosi ich tam dobrą nowinę o Królestwie Bożym ponad 180 000. W Azji było w roku 1942 tylko 406 świadków Jehowy, a teraz w tej części świata 21 698 osób daje świadectwo o swej wierze. W roku 1942 Europa podała tylko 22 796 głosicieli, a dzisiaj jest tu 387 147 świadków. Na różnych wyspach Pacyfiku, Atlantyku, Morza Karaibskiego oraz Śródziemnego było w roku 1942 zaledwie około 5500 świadków Jehowy. Obecnie na tych wyspach działa ponad 113 000 sług Jehowy Boga. W roku 1942 w obu Amerykach (Północnej i Południowej) tylko około 76 000 świadków Jehowy brało udział w dziele głoszenia; teraz grubo ponad 500 000 osób reprezentuje tam Królestwo Boże. Przyrost ten nie ustaje, bo już w pierwszym miesiącu nowego roku służby dwadzieścia cztery spośród istniejących dziewięćdziesięciu czterech oddziałów Towarzystwa Strażnica, rozmieszczonych w różnych częściach naszego globu, doniosły o dalszym wzroście liczby świadków Jehowy w krajach, nad którymi sprawują nadzór.

Chociaż świadkowie Jehowy zanotowali w ubiegłym roku 5,6 procent przyrostu liczby aktywnych kaznodziejów, to jednak dopiero niezwykłe pomnożenie liczby godzin spędzonych na głoszeniu ukazuje, jak głęboko rozumieją, iż dzieło Boże nie cierpi zwłoki. Zwróćmy uwagę na zdumiewający fakt, że w ubiegłym roku poświęcili dziełu głoszenia 208 666 762 godziny. Oznacza to blisko 25 milionów godzin więcej niż w roku poprzednim. Liczby tej nie osiągnięto po prostu tylko dlatego, że więcej osób wyruszyło do służby polowej! Nikt też nie płaci im za tę pracę! Jest tak, jak wykrzyknęła pewna mieszkanka Wysp Falklandzkich, obejrzawszy przezrocza, na których widać było rzesze świadków Jehowy, zebrane na swych kongresach: „Żadna organizacja nie mogłaby nigdy opłacić takiej masy ludzi.” Zatem jak wytłumaczyć tę zmianę? Do energiczniejszego działania pobudza ich chęć uczynienia wszystkiego, co tylko możliwe w pozostałym krótkim czasie. — Ps. 110:3.

Pragnąc spędzać czas w najważniejszym dziele doby obecnej, świadkowie Jehowy dokonali w ubiegłym roku 89 903 578 ponownych odwiedzin u ludzi, którzy chcieli zdobyć dalsze wiadomości na temat Biblii. Stanowi to ponad 23 miliony odwiedzin więcej niż w poprzednim roku. A weźmy też pod uwagę 977 503 bezpłatne studia biblijne, jakie świadkowie Jehowy przeprowadzali każdego tygodnia. Oznacza to 110 494 studia więcej niż w roku poprzednim. Któż mógłby się oprzeć temu szybko się szerzącemu dążeniu, aby w dzisiejszych niebezpiecznych czasach czynić więcej, niż zazwyczaj?

WIELU ROZUMIEJĄCYCH, ŻE CZAS NAGLI, ROZSZERZA ZAKRES SWOJEJ SŁUŻBY

Jednym z najdobitniejszych dowodów tego, że wśród ludu Bożego wzrasta świadomość, iż czas nagli, jest liczba osób, które sobie tak układają swoje sprawy, aby regularnie co miesiąc albo przynajmniej w okresie wakacyjnym cały czas spędzać w dziele głoszenia. W ubiegłym roku do służby tej przystąpiło z zapałem ponad 10 000 osób więcej niż podczas poprzedzającego roku. Wymagało to wielkiego poświęcenia ze strony matek, ojców, ludzi starszych i młodzieży.

Na Kubie, gdzie świadkowie Jehowy wskutek prześladowania są zmuszeni głosić w nader trudnych warunkach, pewien ojciec na przykład spędzał średnio co miesiąc 154 godziny w dziele głoszenia. Jak sam obliczył, w kwietniu ubiegłego roku rozmawiał o Królestwie Bożym z 408 ludźmi. Oprócz tego musiał troszczyć się o rodzinę, złożoną z pięciu osób. Po drugiej stronie kuli ziemskiej, w Indonezji, inny świadek Jehowy, mający pod opieką żonę i pięcioro dzieci, rezerwuje sobie urlop na wakacyjną służbę pionierską.

Wiele tysięcy innych głosicieli tak ułożyło swe sprawy, aby móc poświęcić dziełu Bożemu więcej czasu niż dawniej. Jednym z nich był mężczyzna w wieku ponad pięćdziesięciu lat, który wyruszył do głoszenia na zupełnie odosobnionym obszarze wyspy Reunion. Przyłączyła się do niego żona i dwóch dalszych ochotników, jeden sześćdziesięciosiedmioletni, a drugi w wieku piętnastu lat. We czwórkę dotarli pieszo do takiej części wyspy, gdzie nie ma dróg. Z plecakiem na ramionach, walizką w jednej ręce i dużą torbą napełnioną literaturą biblijną w drugiej, posuwali się dziesięć kilometrów wzdłuż koryta rzeki, przy czym czternaście razy przemierzali ją w bród. Głosili każdemu napotkanemu człowiekowi. Trasa całej podróży rozciągnęła się do około stu sześćdziesięciu kilometrów. Chociaż do domu wrócili bardzo zmęczeni fizycznie, to jednak duchowo czuli się niezmiernie ożywieni, ponieważ dali dowód, że rozumieją pilną potrzebę głoszenia „dobrej nowiny”.

Pomyślmy także o dzieciach, które poddają się ożywiającemu wpływowi ducha Bożego, zachęcającemu do zwiększonej aktywności. Na wyspach Fidżi żyje rodzeństwo w wieku czternastu, dwunastu i dziesięciu lat, które pospiesznie wraca do szkoły po zjedzeniu posiłku w czasie dużej przerwy, aby wydawać świadectwo innym dzieciom chętnie słuchającym wyjaśnień na temat Biblii. Wynik ich życzliwej troski o kolegów szkolnych jest taki, że każde z nich regularnie prowadzi dwa studia biblijne. Ba, nawet ich ośmioletni brat prowadzi swoje własne studium biblijne. Matka ma cztery studia, a ojciec siedem. A zatem rodzina ta prowadzi razem osiemnaście studiów. Co za wspaniały zapał!

Takie nacechowane miłością zdecydowanie, aby wyszukiwać ludzi interesujących się Biblią, okazała też pewna Austriaczka będąca świadkiem Jehowy, która właśnie spotkała w autobusie osobę zainteresowaną. Nie mając jej dokładnego adresu, cztery razy wracała do jednej miejscowości, by tę osobę odnaleźć. W końcu napotkała daną kobietę i zaczęła z nią studiować Biblię. W Meksyku pewien zamiatacz rozmawiał o Biblii w zakładzie pracy. Przystąpił między innymi do inżyniera kierującego zakładem i również przedstawił mu prawdę biblijną. Dzisiaj ten inżynier jest świadkiem Jehowy. Wyobraź sobie gorliwość jednego ze świadków w Niemczech, który jest sparaliżowany od pasa w dół i może się poruszać tylko na wózku inwalidzkim. Na ulicach rozmawia ze wszystkimi, którzy tylko zechcą się zatrzymać i posłuchać. Pisze też listy wyjaśniające prawdę na podstawie Biblii i u siebie w domu prowadzi studia biblijne. W krajach objętych zakazem tysiące świadków Jehowy głoszą w parkach, w czasie oczekiwania na autobus, w poczekalniach lekarskich i przy każdej innej sposobności. Wszędzie rozbrzmiewa wysławianie Boga, a wiele ludzi przyłącza się do tego chóru.

W Roczniku świadków Jehowy na rok bieżący pełno jest takich doświadczeń. Czytając go, dochodzi się do przekonania, że jak nigdy przedtem społeczność ludu Bożego ogarnia duch pobudzający do podjęcia zwiększonych wysiłków. Jest rzeczą oczywistą, że świadkowie Jehowy zdają sobie sprawę, iż wykonywane teraz dzieło nigdy się nie powtórzy; wiedzą, że właśnie teraz nadarza się im sposobność brania w nim udziału i że nie można z tym zwlekać. Rozumieją, że w najbliższej przyszłości będą oglądać wielkie rzeczy. Zobaczą, jak na ich oczach będą się spełniać pozostałe proroctwa Boże, dotyczące „dni ostatnich”. Jehowa już od lat przygotowywał społeczność swego ludu do zaopiekowania się rzeszą ludzi, która teraz napływa. Umocnił tę społeczność, aby mogła zadbać o ich duchowe potrzeby. Czy chciałbyś się przyłączyć do tej społeczności chrześcijańskich kaznodziejów w służbie Bożej i pomóc im w dokończeniu wielkiego dzieła głoszenia? Dlaczegóż by nie nawiązać z nimi kontaktu? — Gal. 6:10.

Ci wszyscy, którzy dziś reagują na wpływ ducha Bożego, w przyszłości będą o tym wspominać z radością, nie z żalem. Jakim niewypowiedzianym szczęściem napełni ich świadomość, że pomogli innym do zdobycia życia wiecznego w nowym porządku Bożym! Tak, ci, którzy rozumieją, że czas nagli, i zgodnie z tym działają, będą nagrodzeni wspaniałymi błogosławieństwami.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij