-
FletWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
Bp, BT, BWP, NŚ). Hebrajski rdzeń, od którego najprawdopodobniej pochodzi wyraz chalíl, oznacza „przebić” (Iz 51:9; 53:5) i może nawiązywać do sposobu, w jaki wykonywano zwykły flet: w wydrążonej gałązce, trzcinie, kości (słoniowej) w odpowiednich odstępach wiercono lub przebijano otwory. Z inskrypcji znalezionych w Egipcie wynika, że znano tam rozmaite instrumenty przypominające flety. Jeden z nich trzymano poziomo, a usta przykładano z boku, inny składał się z dwóch piszczałek, na których grano równocześnie.
Greckie słowo aulòs było chyba bardziej ogólne i odnosiło się zarówno do prostych piszczałek, jak i do instrumentów, w których stosowano trzcinowy ustnik. Hebrajskie chalíl także mogło się odnosić do wszystkich drewnianych instrumentów dętych, choć współcześnie oznacza tylko flet, i takie właśnie znaczenie w Biblii przypisuje mu tradycja żydowska.
Flet był jednym z najpopularniejszych instrumentów muzycznych, na których grano z okazji radosnych uroczystości, takich jak uczty i wesela (1Kl 1:40; Iz 5:12; 30:29), co naśladowały dzieci bawiące się na placach (Mt 11:16, 17). Dźwięki fletu rozlegały się też w chwilach smutku. Fleciści grający żałobne utwory często towarzyszyli zawodowym płaczkom (Mt 9:23, 24).
-
-
Focza skóraWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
FOCZA SKÓRA
Nie ma pewności, do jakiego rodzaju skóry odnosi się hebrajskie słowo táchasz, występujące w opisie zewnętrznego pokrycia przybytku oraz nakryć wykorzystywanych podczas transportu sprzętów i przyborów używanych w sanktuarium. Określenie táchasz lub techaszím (lm.) zazwyczaj występuje razem ze słowem ʽor lub ʽoròt („skóra”, „skóry”) (Wj 25:5; 26:14; 35:7, 23; 36:19; 39:34; Lb 4:6-14, 25; Eze 16:10). Tłumacze greckiej Septuaginty najwidoczniej rozumieli, że to hebrajskie słowo oznacza nie tyle jakieś zwierzę, ile kolor niebieski (por. Lb 4:14, przyp. w NW). Jednak według niemal wszystkich komentatorów żydowskich słowo táchasz odnosi się do jakiegoś zwierzęcia. Pogląd ten podzielał również hebraista Wilhelm Gesenius, który uważał, że przekład tego słowa w Septuagincie opierał się na domysłach i nie miał poparcia ani w etymologii, ani w pokrewnych językach. Jego zdaniem táchasz to foka lub borsuk, a swą opinię opierał na autorytecie talmudystów, porównaniu tego słowa z podobnymi słowami w innych językach oraz na hebrajskiej etymologii.
Przekłady biblijne oddają ʽor táchasz (ʽoròt techaszím) jako „skóry z delfinów” (BT, BWP, KUL), „skóry borsucze” (Bw; por. Bg, Bp), „skóry fiołkowe” (Wk), „skóry focze” (NŚ) lub „skóry táchasz” (Wj 25:5, przyp. w NW). Uczeni na ogół odrzucają wariant „skóry borsucze”, gdyż nie wydaje się prawdopodobne, by Izraelici mogli zdobyć w Egipcie lub na pustkowiu tyle borsuczych skór, żeby wystarczyło ich na okrycie przybytku. Według innych uczonych nie mogły to być skóry borsuków, fok ani delfinów, gdyż zwierzęta te były nieczyste i nie nadawały się na pokarm (Kpł 11:12, 27). Ich zdaniem byłoby nie do pomyślenia, żeby skóry „nieczystych” zwierząt zostały wykorzystane do tak świętych celów, jak budowa przybytku i wykonanie ochronnych nakryć na sprzęty i naczynia używane w sanktuarium. Zwolennicy tego poglądu sugerują, że słowo táchasz może się odnosić do skóry jakiegoś czystego zwierzęcia, być może pewnego rodzaju antylop, owiec czy kóz.
Nadawała się do użytku, choć foki uznawano za nieczyste. Okoliczność, iż foki uznawano za nieczyste i niezdatne na pokarm, wcale nie wyklucza użycia ich skór na przykrycie przybytku. Na przykład lwy i orły też były „nieczyste” (Kpł 11:13, 27), ale Ezechiel ujrzał w wizji niebiańskie cheruby mające cztery oblicza, m.in. lwa i orła (Eze 1:5, 10; 10:14). Także miedziane wózki sporządzone przez Salomona na potrzeby świątyni były ozdobione wizerunkami lwów, a niewątpliwie wykonano je na podstawie planów, które Dawid otrzymał w natchnieniu od Boga (1Kl 7:27-29; 1Kn 28:11-19). Izraelici wykorzystywali zwierzęta „nieczyste”, np. osły, do jazdy wierzchem, a nawet przepowiedziano, że Mesjasz wjedzie na ośle do Jerozolimy (Za 9:9; Mt 21:4, 5). Jan Chrzciciel otrzymał szczególnie święte zadanie — miał iść „naprzód przed Jehową, by przygotować jego drogi” — a jednak nosił strój wykonany z sierści „nieczystego” zwierzęcia (Łk 1:76; Kpł 11:4; Mt 3:4). Wszystko to wskazuje, że rozróżnienie na zwierzęta czyste i nieczyste dotyczyło przede wszystkim ich spożywania, choć czasem miało też związek ze składaniem ofiar, ale nie zobowiązywało Izraelitów do całkowitego wystrzegania się „nieczystych” zwierząt (Kpł 11:46, 47). Zwierzęta te, podobnie jak te „czyste”, zostały stworzone przez Boga i same w sobie były dobre, a nie plugawe (Rdz 1:21, 25).
Skąd wzięli je Izraelici. Jeśli występujące w Biblii słowo táchasz oznacza jakiś gatunek foki, pojawia się pytanie, skąd Izraelici wzięli focze skóry. Co prawda zwierzęta te najczęściej kojarzy się z obszarami arktycznymi lub antarktycznymi, ale niektóre foki wolą łagodniejsze klimaty. Pewien gatunek fok występuje obecnie w części Morza Śródziemnego, jak również w innych cieplejszych akwenach. Na przestrzeni stuleci człowiek znacznie przetrzebił foki, może więc w czasach biblijnych w Morzu Śródziemnym i Czerwonym żyło ich znacznie więcej. Jeszcze w roku 1832 w angielskim wydaniu dzieła A. Calmeta Dictionary of the Holy Bible (s. 139) napisano: „Na wielu wysepkach Morza Czerwonego wokół półwyspu Synaj można spotkać foki” (zob. też A. J. Pollock, The Tabernacle’s Typical Teaching, Londyn, s. 47).
Starożytni Egipcjanie zajmowali się handlem na Morzu Czerwonym i sprowadzali towary z basenu Morza Śródziemnego, toteż zapewne mieli dostęp do foczych skór. Kiedy Izraelici opuszczali Egipt, mogli zabrać posiadane focze skóry, a inne być może otrzymali od Egipcjan, gdy ci dawali im mnóstwo cennych rzeczy (Wj 12:35, 36).
-
-
FortunatWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
FORTUNAT
(z łac.: „mający szczęście; cieszący się pomyślnością”).
Jeden z dojrzałych członków zboru korynckiego; razem ze Stefanasem i Achaikiem odwiedził Pawła w Efezie (1Ko 16:8, 17, 18). Być może to oni opowiedzieli apostołowi o niepokojących sprawach, o których napisał Koryntianom w pierwszym kanonicznym liście, i być może oni doręczyli jego list (1Ko 1:11; 5:1; 11:18).
-
-
FortyfikacjeWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
FORTYFIKACJE
Hebrajskie określenie tłumaczone na „fortyfikację” oznacza przede wszystkim miejsce niedostępne, nie do zdobycia (por. Za 11:2, przyp. w NW). Ponieważ umocnienie miasta było kosztowne, wymagało wysiłku i odpowiedniej załogi, nie wszystkie miasta miały fortyfikacje. Większe miasta zwykle były otoczone murami, ale mniejsze osiedla w danej okolicy, tak zwane zależne miejscowości, nie miały murów (Joz 15:45, 47; 17:11). W razie ataku wroga ich mieszkańcy uciekali do miasta otoczonego murami. Warowne grody stanowiły więc schronienie dla okolicznej ludności. Fortyfikacje wznoszono też wokół miast o znaczeniu strategicznym, np. tych, które leżały przy głównych drogach, źródłach wody czy szlakach komunikacyjnych.
Widząc potęgę i rozmiary umocnień wielu miast w Ziemi Obiecanej, wysłani przez Mojżesza zwiadowcy donieśli, że „miasta warowne są bardzo wielkie” i „obwarowane pod niebiosa”. Wskutek braku wiary tym zwiadowcom wydawały się one nie do zdobycia (Lb 13:28; Pwt 1:28).
W krajach biblijnych miasta na ogół nie były zbyt duże; ich powierzchnia nie przekraczała kilku hektarów. Zdarzały się jednak wyjątki. Stolice Egiptu, Asyrii, Babilonii, Persji i Rzymu były bardzo rozległe. Babilon należał do najsilniej obwarowanych miast w czasach biblijnych. Miał nie tylko wyjątkowo potężne mury, lecz także leżał nad rzeką, która stanowiła ogromną fosę i zaopatrywała miasto w wodę. Babilonowi wydawało się, że swych jeńców zatrzyma na zawsze (Iz 14:16, 17). Tymczasem został zdobyty w ciągu jednej nocy przez Cyrusa Persa, który zmienił bieg Eufratu, dzięki czemu jego wojska weszły do miasta przez bramy w murach od strony nabrzeża (Dn 5:30).
Warowne miasto musiało mieć trzy niezbędne rzeczy: 1) mury stanowiące barierę dla wroga, 2) broń, dzięki której obrońcy mogli odpierać ataki, oraz 3) odpowiednie zaopatrzenie w wodę. Żywność można było zgromadzić w czasie pokoju, ale żeby przetrwać długie oblężenie, potrzebny był stały dostęp do źródła wody.
Fosy i wały. Niektóre miasta, zwłaszcza usytuowane nad rzeką lub jeziorem, były otoczone fosą. Przykładem może być Babilon, leżący nad Eufratem, lub No-Amon (Teby) nad kanałami Nilu (Nah 3:8). Jeżeli w okolicy nie było rzeki ani żadnego zbiornika wodnego, często budowano suchą fosę. Jerozolima została odbudowana z fosą (Dn 9:25).
Nad jednym z brzegów fosy znajdował się „wał”, usypany z ziemi wydobytej podczas kopania tego rowu (2Sm 20:15). Czasami pochyła powierzchnia takiego wału była pokryta kamieniami, a na jego szczycie budowano mur. Fosa odkryta przez archeologów po zach. stronie miasta Chacor miała szerokość 40 m na dole i 80 u góry oraz głębokość ok. 15 m. Znajdujący się nad nią wał miał 15 m wysokości. W sumie więc szczyt wału wznosił się 30 m ponad dno fosy. Na wale zbudowano mur miejski (por. Ps 122:7).
Na taki wał było oczywiście trudno wejść, zwłaszcza z taranami, dlatego napastnicy często budowali rampę, czyli „wał oblężniczy”, na którą wprowadzali tarany (2Sm 20:15; zob. TARAN). Fosa ze względu na swą szerokość znacznie osłabiała siłę rażenia łuczników atakującej armii, a strzelanie z dna fosy było mało skuteczne. Natomiast budowniczowie rampy dla taranów cały czas znajdowali się pod ostrzałem obrońców, którzy z murów miotali strzały, kamienie, a czasami płonące głownie. Oczywiście nie wszystkie miasta miały fosę i pochyłe wały; w niektórych jedynym zabezpieczeniem były pionowe mury.
Mury. Po fosie i wale kolejną przeszkodą do sforsowania były mury. W niektórych murach i wieżach znajdowały się osłonięte stanowiska dla żołnierzy, a także magazyny oraz schody na górę. Mur był zbudowany z wielkich — niekiedy wprost ogromnych — kamieni, cegieł i ziemi. W najdawniejszych czasach mury budowano tylko z kamieni, bez zaprawy. W czasach późniejszych
-