-
Osiadły przybyszWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
Chociaż tylko rodowici Izraelici mieli dziedziczną własność w kraju, cała ta ziemia w rzeczywistości należała do Jehowy, który stosownie do swej woli mógł im ją przekazać albo odebrać. O jej sprzedawaniu powiedział: „Ziemi nie należy sprzedawać na zawsze, gdyż ziemia jest moja. Wy bowiem z mojego punktu widzenia jesteście osiadłymi przybyszami i osiedleńcami” (Kpł 25:23).
Obcy. Hebrajskie słowo zar, tłumaczone na „obcy”, najwyraźniej wywodzi się od rdzenia zur, czyli „odwrócić się; stać się obcym” (Hi 19:13; Ps 69:8), a zatem w swym podstawowym znaczeniu oznacza „tego, kto się dystansuje, kto się usuwa” (Theologisches Wörterbuch zum Alten Testament, red. G. J. Botterweck, H. Ringgren, 1977, t. 2, szp. 557, 558).
Za „obcego” uznawano każdego, kto nie należał do rodu Aarona ani do plemienia Lewiego, niezależnie od tego, czy był to rodowity Izraelita, osiadły przybysz, czy ktokolwiek inny. Prawo przewidywało, że kapłanami będą mężczyźni z rodu Aarona (Wj 28:1-3), a pozostałe prace w świątyni powierzało innym członkom plemienia Lewiego (Lb 1:49, 50, 53). Wszyscy poza nimi, w tym rodowici Izraelici z 12 plemion nielewickich, zostali w niektórych sprawach uznani za „obcych” wobec plemienia Lewiego (Wj 29:33, przyp. w NW: „czyli mężczyzna nienależący do rodu Aarona”; „niepowołany”, BT; Lb 3:38, przyp. w NW: „to znaczy: nie-Lewita”; zob. też Kpł 22:10; Lb 3:10). Z kontekstu wynika, że w Pięcioksięgu określenie „obcy” na ogół odnosi się do kogoś, kto nie należy do rodu Aarona ani do plemienia Lewiego i z tego powodu nie powierzono mu obowiązków kapłańskich ani żadnej służby pomocniczej.
Obcy wobec rodu Aarona nie mógł spożywać ofiary składanej podczas uroczystego wprowadzenia kapłanów na urząd (Wj 29:33) ani zostać namaszczony świętym olejkiem (Wj 30:33), nie mógł też jeść nic świętego (Kpł 22:10). Nie wolno mu było pełnić żadnych obowiązków kapłańskich (Lb 3:10; 16:40; 18:7). Obcy względem plemienia Lewiego, czyli nawet członek jednego z pozostałych 12 plemion, nie mógł się zbliżać do przybytku — ani żeby go rozłożyć, ani w żadnym innym celu; mógł tylko złożyć ofiarę lub zbliżyć się do kapłana przy wejściu do namiotu spotkania (Kpł 4:24, 27-29). Jeśli córka kapłana poślubiła mężczyznę spoza rodu Aarona, ani ona, ani jej „obcy” mąż nie mogli jeść z daniny świętych rzeczy (Kpł 22:12, 13).
Słowo „obcy” odnosiło się także do tych, którzy odwracali się od przepisów Prawa i tym samym stawali się obcy Jehowie. Na przykład nierządnicę nazwano „obcą kobietą” (Prz 2:16; 5:17; 7:5). Mianem „obcych” określano zarówno czcicieli fałszywych bóstw, jak i ich bożyszcza (Jer 2:25; 3:13).
Pisma Hebrajskie używają słowa „obcy” także w odniesieniu do osoby nieznajomej lub do cudzoziemca (1Kl 3:18; Hi 19:15).
Chrześcijańskie zasady dotyczące obcych. W Chrześcijańskich Pismach Greckich mocno podkreśla się, że chrześcijanie mają miłować obcego (gr. ksénos). Apostoł Paweł zalecił: „Nie zapominajcie o gościnności [gr. filoksenías: „miłość do obcych”], bo dzięki niej niektórzy, nie wiedząc, podejmowali aniołów” (Heb 13:2). Jezus wykazał, że kto okazuje gościnność jego braciom, nawet jeśli w danej chwili są dla niego obcy lub nieznajomi, ten niejako ugaszcza jego samego (Mt 25:34-46). Apostoł Jan w swym liście pochwalił Gajusa za wyświadczanie dobra chrześcijanom, którzy byli mu obcy, a zostali posłani w celu odwiedzenia jego zboru. Zarazem potępił Diotrefesa za to, że nie okazał im szacunku (3Jn 5-10; por. 1Tm 5:10).
Chrześcijan nazwano „przybyszami” oraz „tymczasowymi osiedleńcami”, ponieważ nie są częścią tego świata i nie przyswajają sobie praktyk typowych dla świata wrogiego Bogu (1Pt 1:1; 2:11; Jn 15:19). Ludzie z narodów pogańskich — którzy kiedyś byli „obcy przymierzom obietnicy”, nie mieli nadziei i byli „bez Boga na świecie” — dzięki Chrystusowi nie są już „obcymi ani osiadłymi przybyszami”, lecz „współobywatelami świętych oraz domownikami Boga” (Ef 2:11, 12, 19). „Drugie owce”, które w myśl zapowiedzi Jezusa miały zostać przez niego przyprowadzone do „jednej trzody”, również trzymają się z dala od świata, cieszą się uznaniem Boga i mają nadzieję na życie (Jn 10:16; Mt 25:33, 34, 46; por. Obj 7:9-17).
Chrystus nazwał „złodziejem” oraz „obcym” tego, kto by próbował gromadzić sobie własnych naśladowców; ktoś taki jest fałszywym pasterzem, niebezpiecznym dla „owiec”. Prawdziwe „owce” Jezusa nie będą słuchały głosu fałszywego pasterza, podobnie jak wierni Izraelici trzymali się z dala od cudzoziemca wielbiącego obce bóstwa (Jn 10:1, 5; zob. CUDZOZIEMIEC).
-
-
OsiedleniecWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OSIEDLENIEC
Zobacz OSIADŁY PRZYBYSZ.
-
-
OsiołWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OSIOŁ
(hebr. chamòr: „osioł”, ʼatòn: „oślica”, ʽájir: „dorosły osioł”; gr. ònos: „osioł”, onárion: „oślę”).
Zwierzę kopytne z rodziny koniowatych; mniejsze od konia, z krótszą grzywą, dłuższymi uszami i krótszym włosiem na ogonie zakończonym kitą. Dzięki małym, ostrym kopytom trzyma się na nogach pewniej niż koń i jest lepiej przystosowane do życia na terenach skalistych i górzystych, których nie brak w Palestynie. Chociaż za przysłowiowe cechy osła uważa się głupotę i upór, jest on podobno inteligentniejszy od konia, a do tego cierpliwy i wytrzymały, ale podobnie jak inne zwierzęta, często bywa źle traktowany przez człowieka.
Osioł (Equus asinus) od dawna jest wykorzystywany jako zwierzę juczne, wierzchowe i pociągowe; pierwsza biblijna wzmianka o nim ma związek z Abrahamem (Rdz 12:16; 22:3; Joz 15:18; 2Kn 28:15; Iz 30:24). Jakub przyrównał do osła swego syna Issachara, najwyraźniej chcąc podkreślić jego ciężką pracę polegającą na noszeniu ciężarów (Rdz 49:14). Natomiast w nawiązaniu do królestwa Judy, które uprawiało nierząd z narodami pogańskimi, wspomniano o żądzy seksualnej osłów (Eze 23:20).
Prorok Izajasz zobaczył w pewnej wizji „rydwan wojenny ciągnięty przez osły” (Iz 21:7). Wskazywałoby to, że osły wykorzystywano podczas wojen, być może jako zwierzęta juczne lub nawet dosiadane przez walczących wojowników. Warto tu zauważyć, że grecki historyk Herodot wspomina o osłach używanych w armii perskiej (Dzieje, IV, 129).
Według Prawa osioł był zwierzęciem nieczystym. Ponieważ wszystko, co pierworodne, należało do Jehowy, a pierworodnego z osłów nie można było złożyć w ofierze, należało go wykupić owcą lub złamać mu kark (Wj 13:13; 34:20).
Chociaż osły były nieczyste, ich mięso spożywano w czasie wielkiego głodu, jaki zapanował w Samarii w trakcie oblężenia miasta przez króla Ben-Hadada. Nawet najmniej nadająca się do jedzenia część osła, koścista głowa z niewielką ilością mięsa, była wtedy bardzo drogim artykułem spożywczym i kosztowała 80 srebrników (176 dolarów, jeśli chodziło o sykle) (2Kl 6:24, 25).
Prawo Boże wymagało humanitarnego traktowania zwierząt domowych, w tym również osłów. Jeśli osła przygniótł ciężar, należało go oswobodzić. Nie wolno też było zaprzęgać go wspólnie z bykiem (Wj 23:5; Pwt 22:10). Jako zwierzę mniejsze, słabsze i o innej naturze, osioł męczyłby się w takim nierównym jarzmie.
Izraelici musieli posiadać mnóstwo osłów, gdyż tylko w walkach z Midianitami zdobyli jako łup 61 000 sztuk tych zwierząt (Lb 31:3, 32-34). Częste biblijne wzmianki o osłach zdają się wskazywać, że były niemal w każdym gospodarstwie (Pwt 5:21; 22:4; 1Sm 12:3). Potwierdza to również okoliczność, że w czasie powrotu z niewoli babilońskiej pod wodzą Zerubbabela jeden osioł przypadał na ok. sześciu mężczyzn (nie licząc niewolników ani śpiewaków) (Ezd 2:1, 2, 64-67; Neh 7:66-69). Żeby zganić niewierny naród izraelski za lekceważenie Jehowy, powołano się na przykład osła, który zna swą pozycję wobec właściciela (Iz 1:3).
Zdechłego osła po prostu wywlekano za miasto i wyrzucano na stertę śmieci. Dlatego gdy prorok Boży zapowiadał upadek dumnego i niewiernego króla judzkiego Jehojakima, syna Jozjasza, oznajmił: „Zostanie pogrzebany pogrzebem osła, zostanie wywleczony i wyrzucony poza bramy Jerozolimy” (Jer 22:19).
Na osłach podróżowali zarówno mężczyźni, jak i kobiety, a nawet dostojnicy (Joz 15:18; Sdz 5:10; 10:3, 4; 12:14; 1Sm 25:42). Gdy na urząd królewski wprowadzano syna Dawida, Salomona, przybył on na mulicy, zwierzęciu, które pochodzi od osła (1Kl 1:33-40). Słusznie więc Jezus, ktoś większy niż Salomon, spełniając proroctwo z Zachariasza 9:9, wjechał do miasta nie na koniu, lecz na oślęciu, „na którym nikt z ludzi nigdy nie siedział” (Łk 19:30, 35).
Niektórzy uważają, że sprawozdania ewangeliczne nie są zgodne co do tego, na jakim zwierzęciu Jezus tryumfalnie wjechał do Jerozolimy. Marek (Mk 11:7), Łukasz (Łk 19:35) i Jan (Jn 12:14, 15) piszą o źrebięciu lub oślęciu, ale nie wspominają o dorosłej oślicy. Tymczasem Mateusz (Mt 21:7) donosi, że uczniowie „przyprowadzili oślicę oraz jej źrebię i włożyli na nie swe szaty wierzchnie, a on na nich usiadł”. Oczywiście Jezus nie usiadł na dwóch zwierzętach, lecz na szatach położonych na źrebięciu. Najwyraźniej dlatego, że jechał właśnie na nim, a nie na oślicy, Marek, Łukasz i Jan pomijają ją w swych relacjach.
Dziki osioł. Dziki osioł (hebr. ʽaròd; aram. ʽarád) różni się od domowego nie tyle wyglądem, ile dzikim i nieustępliwym usposobieniem. Harmonizuje to z biblijną wzmianką o nim jako o zwierzęciu, któremu niejako ‛rozwiązano więzy’ (Hi 39:5).
Zwierzę to (Equus hemionus) zamieszkuje pustynne równiny i zasolone regiony, oddalone od miejskiego zgiełku. Instynktownie unika terenów zamieszkanych przez ludzi, więc „nie słyszy odgłosów skradającego się łowcy”. Nie oznacza to jednak, że ma słaby słuch; jest bardzo ostrożne i ma wyostrzony zmysł słuchu, wzroku i węchu. Gdyby ktoś próbował się do niego zbliżyć, natychmiast rzuciłoby się do ucieczki. Dzikie osły niestrudzenie wędrują w poszukiwaniu zieleni i wypatrują pastwisk nawet w górach. Karmią się wszelkiego rodzaju zielonymi roślinami, przeżuwając je razem z korzeniami. Zjadają również sól (Hi 39:5-8). Dziki osioł prowadzi swobodne życie na wolności, z dala od ludzkich siedlisk, co rzuca więcej światła na sytuację Nebukadneccara, który przez siedem lat obłędu mieszkał wśród tych zwierząt (Dn 5:21; zob. ZEBRA).
-
-
OskarżenieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OSKARŻENIE
Posądzenie kogoś o popełnienie zła. Wiąże się z pociągnięciem oskarżonego do odpowiedzialności.
Jedno z hebrajskich słów tłumaczonych na „oskarżenie”, sitnáh, pochodzi od rdzenia czasownikowego satán, który znaczy „przeciwstawiać się” (Ezd 4:6; por. Za 3:1). Najczęściej używany grecki odpowiednik wyrazu „oskarżać”, kategoréo, zawiera myśl o mówieniu czegoś przeciwko komuś, zwłaszcza w kontekście prawniczym lub sądowym (Mk 3:2; Łk 6:7). W Łukasza 16:1 na „oskarżać” przetłumaczono greckie diabállo, które można też oddać przez „oczerniać” (Int, NTint). Jest ono spokrewnione ze słowem diábolos („oszczerca”), od którego pochodzi wyraz „Diabeł”.
Greckie sykofantéo, przetłumaczone w Łukasza 3:14 na ‛fałszywie oskarżać’, oddano w Łukasza 19:8 zwrotem ‛wymuszać fałszywym oskarżeniem’. Dosłownie znaczy ono „wziąć przez pokazanie fig”. Jedno z sugerowanych wyjaśnień pochodzenia tego określenia nawiązuje do okresu, gdy w starożytnych Atenach zabroniono eksportu fig. Kogoś, kto donosił na innych i oskarżał ich o próbę wywozu fig, nazywano „pokazującym figi”. Określenie to zaczęto odnosić do złośliwego informatora, który oskarżał innych z chęci zysku, do fałszywego oskarżyciela czy szantażysty.
Mogło się zdarzyć, że zupełnie niewinna osoba została fałszywie oskarżona o jakiś zły czyn. Dlatego prawo izraelskie, które nakładało na każdego obowiązek dopomagania w pociągnięciu złoczyńców do odpowiedzialności, jednocześnie zapewniało stosowną ochronę oskarżonym. Ilustruje to kilka przepisów Prawa Mojżeszowego. Jeśli ktoś wiedział o jakimś wykroczeniu, musiał wnieść oskarżenie do odpowiednich władz (Kpł 5:1; 24:11-14). Te z kolei miały ‛szukać i dociekać, i dokładnie wypytywać’, by przed wymierzeniem kary potwierdzić zasadność oskarżenia (Pwt 13:12-14). Świadkowi nie wolno było ukrywać wykroczenia ani powstrzymywać się od oskarżenia winowajcy, nawet jeśli był nim bliski krewny, np. brat, syn, córka czy współmałżonek (Pwt 13:6-8; 21:18-20; Za 13:3). Nie wystarczył jednak jeden oskarżyciel — wymagano świadectwa dwóch lub trzech świadków (Lb 35:30; Pwt 17:6; 19:15; Jn 8:17; Heb 10:28).
Ponadto Prawo Mojżeszowe umożliwiało oskarżonemu konfrontację z oskarżycielem przed sądem, który miał rozstrzygnąć, czy zarzuty są prawdziwe (Pwt 19:16-19; 25:1). Typowym tego przykładem była sprawa dwóch nierządnic z czasów Salomona. Przybyły one z dzieckiem do mądrego króla, by rozsądził, która z nich jest matką chłopca (1Kl 3:16-27).
Prawo rzymskie również wymagało od oskarżycieli stawienia się w sądzie. Dlatego gdy namiestnicy Feliks i Festus sądzili Pawła, obywatela rzymskiego, wezwano także jego oskarżycieli (Dz 22:30; 23:30, 35; 24:2, 8, 13, 19; 25:5, 11, 16, 18). Ale gdy Paweł stanął przed Cezarem w Rzymie, nie uczynił tego po to, by oskarżać własny naród, ale dlatego, że odwołał się do władcy i chciał zostać uniewinniony (Dz 28:19). Ani Paweł, ani Jezus, ale Mojżesz — tym, co uczynił i co napisał — oskarżył naród żydowski o grzech (Jn 5:45).
Trzech Hebrajczyków oskarżono o to, że nie oddali czci złotemu posągowi króla Nebukadneccara, i wrzucono ich do pieca. Oskarżenie było prawdziwe, ale opierało się na niesłusznym prawie. Mężowie ci byli niewinni i dlatego po odwołaniu się do najwyższego trybunału niebiańskiego zostali oczyszczeni z zarzutów przez samego Jehowę (Dn 3:8-25). Podobnie uniknął śmierci Daniel, natomiast jego oskarżycieli, którzy uknuli intrygę, wrzucono do lwiej jamy (Dn 6:24). W tych dwóch relacjach wyraz „oskarżyli” jest tłumaczeniem aramejskiego zwrotu, który dosłownie znaczy „zjedli kawałki [wyrwanego ciała]” i który można też przetłumaczyć na „oczernili” (Dn 3:8 [por. przyp. w Bp]; 6:24, przypisy w NW). Przeciwnicy odbudowy świątyni w Jerozolimie napisali list oskarżający budowniczych i na podstawie tych fałszywych zarzutów wydano zakaz prac, który potem został jednak uznany za bezprawny (Ezd 4:6 do 6:12). Również przywódcy religijni z czasów Jezusa szukali sposobu, by go oskarżyć o łamanie prawa (Mt 12:10; Łk 6:7). Udało im się w końcu doprowadzić do aresztowania tego niewinnego, prawego człowieka, a podczas procesu z wielką zaciekłością fałszywie go oskarżali (Mt 27:12; Mk 15:3; Łk 23:2, 10; Jn 18:29). Przykłady te ukazują, jak niegodziwe jest fałszywe oskarżanie innych, zwłaszcza gdy oskarżyciele dysponują pewną władzą (Łk 3:14; 19:8).
W zborze chrześcijańskim nadzorcy i słudzy pomocniczy nie tylko nie mogą fałszywie oskarżać innych, ale też sami muszą być wolni od oskarżenia
-