Bądźmy czynicielami Słowa
1 Boże „Słowo”, Jego orędzie do ludzkości zawarte w Biblii jest bezcennym, niezawodnym przewodnikiem w życiu. Kierowanie się nim zapewnia nam szczęście już w dobie dzisiejszej, a do tego jeszcze daje nadzieję nie kończącej się przyszłości w ukoronowanym przez Boga nowym porządku. Żeby nasze szczęście mogło się mnożyć, powinniśmy stale dążyć do zdobycia coraz lepszego zrozumienia orędzia Bożego oraz do stosowania w życiu tego, czego się nauczymy. Musimy być czynicielami słowa (Jak. 1:22-25). Na pewno nie chcielibyśmy się upodobnić do członków kościołów nominalnego chrześcijaństwa, którzy z szacunkiem wysłuchują nabożeństw i uważają, że w ten sposób już spełnili swój obowiązek. Jeżeli my, oddani słudzy Jehowy, nie będziemy czujni, to możemy stać się im podobni. Możemy zacząć pełnić naszą służbę z przyzwyczajenia albo jedynie z poczucia obowiązku, bez głębszego zastanawiania się nad tym, co Słowo Boże poleca nam czynić i dlaczego.
2 Upodobanie Jehowy zaskarbiamy sobie wtedy, gdy do spełniania Jego woli przykładamy się całą duszą. Czy możesz to powiedzieć o sobie? Gdybyśmy czynili coś jedynie z poczucia obowiązku i uważalibyśmy, że postępujemy całkiem dobrze, wówczas jedynie oszukiwalibyśmy samych siebie (Jak. 2:19). Powinniśmy pozwalać, żeby Słowo Jehowy wskazywało nam, w jakich dziedzinach należałoby popracować nad sobą, a następnie powinniśmy dążyć do tego, by się stać lepszymi sługami Jehowy. — Rzym. 12:2.
DBANIE O STOSOWNY WYGLĄD
3 Niektórzy bracia zaplanowali odwiedzić tego lata rodzinę, żeby jej jeszcze raz dać świadectwo. Inni wyjadą na urlopy lub wakacje. Dobrze będzie przy tej okazji pamiętać, że wszędzie ludzie na nas patrzą. Świadczą o nas nie tylko nasze wypowiedzi i odpowiednie zachowanie, ale również nasz wygląd, który może się stać dobrym świadectwem dla drugich (1 Piotra 2:12). Gdziekolwiek się znajdziemy, nigdy nie zapominajmy o tym, że jesteśmy ludem Jehowy. Swoim zachowaniem i wyglądem możemy przysparzać chwały lub przynosić ujmę imieniu Jehowy. — Rzym. 12:10; 1 Kor. 14:25.
DOTARCIE DO WSZYSTKICH Z DOBRĄ NOWINĄ
4 W okresie lata podejmowane są szczególne wysiłki, by dotrzeć tam, gdzie nie ma zborów, i gdzie trudno jest pracować o innej porze roku. Z terenów, które zostały opracowane już wcześniej, pozostało sporo adresów. Trudno było jednak odszukać tych ludzi, gdyż niektóre adresy były niedokładne. Postarajmy się więc, żeby nasze notatki z pracy były dokładne, żeby zawierały numery domów, w których okazano zainteresowanie, lub opis na tyle szczegółowy, żeby można było tam trafić. Warto też zwrócić uwagę na jak najszybsze dokonywanie odwiedzin, bo tylko wtedy można liczyć na założenie studium biblijnego. Nie marnujmy więc wyników swojej pracy przez odkładanie odwiedzin na potem. Korzystajmy ze wspaniałej pomocy, jakiej nam udzielił Jehowa w postaci nowych broszur oraz wskazówek, jak z nich korzystać. Jeżeli okażemy gorliwość w tej gałęzi służby, nieco trudniejszej niż praca od drzwi do drzwi, to nasze starania mogą zostać pobłogosławione założeniem nowych studiów, które mogą doprowadzić do wychowania na tym terenie nowych głosicieli.
5 Latem wiele zborów urządza wycieczki na tereny oddalone. Niektórzy bracia starają się przeznaczyć na taką pracę cały dzień. Można wtedy wiele dokonać, a czas poświęcony na dojazd zostaje zrównoważony większą ilością pracy. Zabierają ze sobą prowiant, dzięki czemu mogą po pracy porannej i odpoczynku spędzić po południu w służbie jeszcze kilka godzin. Gdyby warunki na to pozwalały, pięknym ukoronowaniem takiego dnia mógłby być wykład dla zainteresowanych, urządzony u ludzi okazujących największe zainteresowanie.
6 Nie szczędźmy starań w tym niepowtarzalnym okresie żniwa świata. Bądźmy godnymi i niezawodnymi współpracownikami klasy ‛wiernego sługi’, abyśmy mogli podzielać jego radość, gdy przyjdzie nam zdać rachunek z tego, cośmy czynili ze swym życiem. — Mat. 25:21.