Czy pomocnicza służba pionierska jest także dla ciebie?
1 Apostoł Paweł poważnie traktował pilną potrzebę oraz doniosłe znaczenie głoszenia dobrej nowiny (1 Kor. 9:16). Wyznał on szczerze: „Rzeczywiście pracuję ciężko, wysilając się” (Kol. 1:29, NW). Świadczyły o tym jego osiągnięcia w służbie oraz liczne dowody błogosławieństwa Jehowy. Paweł gorąco zachęcał innych: „Bądźcie naśladowcami moimi” (1 Kor. 11:1). Cieszymy się, że na całym świecie tysiące braci i sióstr wstępuje w jego ślady, przyczyniając się wydatnie do rozwoju dzieła przez podejmowanie pomocniczej i stałej służby pionierskiej.
2 Jak wiadomo, na zeszłorocznych zgromadzeniach pod hasłem „Święta Służba” ogłoszono wprowadzenie zmian pod względem wymaganego od pionierów minimum godzin. Okazało się bowiem, że pewna liczba pionierów czuła się zmuszona zrezygnować z tej służby z powodu coraz większych trudności z wygospodarowaniem czasu i środków materialnych. Po starannym rozważeniu tych okoliczności, Ciało Kierownicze postanowiło zmniejszyć wymaganą od pionierów stałych liczbę godzin do 90 w miesiącu. Ponadto postanowienie co do pionierów pomocniczych otworzyło nowy rodzaj służby, w którym wymagane jest poświęcanie co miesiąc zaledwie 60 godzin.
3 Jakie to dało wyniki? Wielu głosicieli powitało to postanowienie z radością. Niektórzy marzyli o podjęciu służby pełnoczasowej, ale poświęcanie na służbę 100 godzin w miesiącu przekraczało ich możliwości. Wiadomość o tym postanowieniu ożywiła obecnie na nowo wielu tych, którzy kiedyś byli pionierami stałymi lub okresowymi. Stwierdzili, że obniżonemu do 60 godzin w miesiącu wymaganiu, co stanowi zaledwie dwie godziny dziennie, uda im się podołać, może nawet na dłuższą metę. Pomyśl, ile radości przyniosło to im samym i jakim stało się błogosławieństwem dla mieszkańców ich terenu!
4 Postanowienie o pomocniczej służbie pionierskiej ożywiło ducha wielu byłych pionierów stałych, którzy musieli zrezygnować z przyczyn zdrowotnych lub z powodu założenia rodziny. Pewna siostra, która kilka lat temu była pionierką, pisze: „Zawsze brakowało mi służby pionierskiej, stwierdziłam jednak, że niestety nie jestem w stanie osiągnąć 100 godzin. Od czasu do czasu byłam pionierką okresową i cieszyłam się z tego, ale w ostatnich miesiącach odczuwałam dotkliwie brak rzeczywistego celu. Wskutek tego moja służba stała się niesystematyczna i czasami nie byłam nawet dobrą głosicielką zborową. Jakże korzystna zmiana nastąpiła dla mnie z chwilą wprowadzenia pomocniczej służby pionierskiej! Teraz wiem, że mogę ją pełnić regularnie, osiągając miesiąc w miesiąc cel w godzinach. Odzyskałam radość ze służby i znowu czuję się pewnie w pracy od drzwi do drzwi. Założyłam dwa nowe studia biblijne i z niecierpliwością czekam na każdy następny dzień, aby wyruszyć do służby. Dziękuję wam, bracia, za wprowadzenie pomocniczej służby pionierskiej”.
5 Dla wielu pomocnicza służba pionierska może się stać odskocznią do podjęcia stałej służby pionierskiej. Trzeba jeszcze wykonać dużo pracy, której mogą podołać tylko pionierzy, na przykład prowadzenie studiów i zakładanie nowych ośrodków służby tam, gdzie nie ma jeszcze zborów ludu Bożego. Gdybyś miał życzenie popracować w takim terenie, to taka możliwość stoi przed tobą otworem. Posłuchajmy, jakie wyniki przynosi praca pionierów w pewnym terenie: „Pionierzy prowadzą studia z ludźmi o różnym poziomie intelektualnym. Jest wśród nich spirytystka, muzyk, organista, kurator, prokurator, kaskader, nauczycielka, dentystka, epifanistka, adwentysta, wojskowy, pielęgniarka, milicjant, katechetka, fotograf, więzień, lekarz i przedszkolanka. Dzięki pracy pionierów wiele ludzi zostało wychowanych na nowych uczniów Chrystusa. Ostatnio skupiają uwagę na dokonywaniu odwiedzin po pracy grupowej pionierów pomocniczych i zakładaniu oraz prowadzeniu nowych studiów biblijnych. Jakiż to uszczęśliwiający i mądry sposób spożytkowania energii i czasu!”
6 Służba pionierska daje piękne wyniki, wymaga jednak wytrwałości i sumienności. Oto kilka przykładów: W pewnym bloku na 154 mieszkania tylko w 20 zastano kogoś w domu. Do jednego z mieszkań zamkniętych pionierka zachodziła 16 razy, aż w końcu zastała kogoś. Inny pionier odwiedzał mieszkanie zamknięte 21 razy, zanim zastał domowników. Założył w tym miejscu studium i żona jest już głosicielką, a córka uczęszcza na zebrania. Nie mniejszej wytrwałości wymaga dokonywanie odwiedzin. Pewna zainteresowana przez trzy kolejne tygodnie nie otwierała drzwi. Za czwartym razem bardzo przepraszała i wyjaśniła, że była tak chora, iż nie miała sił, by podejść do drzwi. Czy będąc pionierem, odwiedzałbyś tak wytrwale mieszkania zamknięte? A czy masz to na uwadze na swoim terenie osobistym?
7 Gdybyś z takiego czy innego powodu nie mógł zostać pionierem stałym, to zastanów się: A może DLA MNIE jest dostępna pomocnicza służba pionierska? Czy nie mógłbyś porozmawiać o tym z pionierami pomocniczymi lub stałymi, jeżeli pracują na terenie twego zboru? Możesz też przedstawić tę sprawę nadzorcy podróżującemu, pełniąc tę służbę przez cały miesiąc z okazji jego wizyty w zborze. Brat ten chętnie pójdzie z tobą do służby i pomoże ci opracować praktyczny plan, z którym łatwiej ci będzie osiągnąć zamierzony cel. Pionier pracujący na terenie zboru będzie się też cieszyć, znajdując w tobie partnera do służby.
8 Po zimowych i wiosennych kaprysach pogody zazwyczaj z przyjemnością witamy nadejście lata. W tej porze roku następuje znaczne ożywienie pracy na terenach rzadziej opracowywanych oraz nie przydzielonych żadnemu zborowi. Wielu braci zechce w tym okresie zwiększyć swój udział w służbie publicznej. Dlatego temat służby pionierskiej powinien być jak najczęściej poruszany przez starszych na zebraniach oraz w prywatnych rozmowach z braćmi. Niech zbór żyje tą sprawą, a każdy z nas niech popiera tę służbę według swoich najlepszych możliwości. Jeżeli dotychczas nie brałeś tej służby pod uwagę, to może właśnie teraz nadeszła pora, byś zadał sobie pytanie: „Czy pomocnicza służba pionierska jest także dla MNIE?”