-
Relacje z różnych zakątków ziemiNasza Służba Królestwa — 1984 | maj
-
-
nad tą publikacją. Tego dnia nabożeństwo się nie odbyło. Wszyscy rozsiedli się w domu pastora i rozmawiali o tej książce. Wynikiem roztargnienia pastora było szereg próśb o dalsze informacje.
POKONYWANIE SPRZECIWU
W jednym z krajów afrykańskich, w którym działalność na rzecz Królestwa jest zakazana, nasi bracia w dalszym ciągu głoszą prawdę, tyle że bardzo ostrożnie. Nasz brat pracował na stacji benzynowej i któregoś dnia przyjechała pobrać paliwo zakonnica. Brat nawiązał z nią rozmowę i zaczął jej zadawać pytania; doszło do założenia studium biblijnego. Zakonnica cieszyła się w zakonie wielkim poważaniem, toteż za wszelką cenę starano się odciągnąć ją od studiowania Biblii. „Matki przełożone” z różnych stron pisały do niej listy, a jedna nawet przyleciała samolotem, by z nią osobiście porozmawiać. Posłużyła się następującą argumentacją: „Jeżeli nadal będziesz studiować, stracisz wszystko i w końcu zostaniesz na lodzie — bez pieniędzy, bez umeblowania, bez pracy i bez dachu nad głową, bo rodzina się ciebie wyrzeknie. Będziesz cierpieć nędzę”.
„Bóg mi dopomoże” — odparła zakonnica. Na to „matka przełożona”: „Bóg dzisiaj już tego nie robi”. Zakonnica odrzekła: „Może bóg katolicki już tego zaniechał”. Była jednak pewna, że prawdziwy Bóg, Jehowa, jej nie opuści.
Zakonnica powierzyła swe troski Jehowie i studiowała dalej. Z czasem wystąpiła z kościoła katolickiego. Wyobraźmy sobie jej zdziwienie, gdy jeden z krewnych zabrał ją do swego domu! Wkrótce potem znalazła pracę jako wychowawczyni w przedszkolu, choć nie miała żadnej praktyki w tym zawodzie. Pozwolono jej także zabrać meble z zakonu i otrzymała tytułem rozliczenia sporo pieniędzy. Miała więc pieniądze, meble, mieszkanie i pracę. Ale przede wszystkim miała wiarę w Jehowę, który dba o swoich sług. Polegając na Jehowie, ta była zakonnica w dalszym ciągu robi postępy w głoszeniu dobrej nowiny (Prz. 3:5, 6).
MŁODZI GŁOSZĄ DOBRĄ NOWINĘ
Pięcioletnia Judytka mieszka w Nairobi, stolicy Kenii. Regularnie wyrusza z mamą do służby polowej. Potrafi prostymi słowami proponować nasze czasopisma. Jednego miesiąca rozpowszechniła ich aż 50.
Judytka ma trzynastoletnią siostrę, której na imię Marysia. Ona także bierze udział w świadczeniu. Pewnego dnia musiała wypełnić arkusz testowy. Jedno z pytań brzmiało: Gdzie są umarli? Zgodnie z Biblią napisała, że umarli są w grobie. Nauczycielka uznała tę odpowiedź za fałszywą, więc Marysia poszła do niej poprosić o wyjaśnienie, dlaczego ta odpowiedź ma być zła. Nauczycielka odpowiedziała: „Przecież każdy wie, że po śmierci ludzie idą do nieba”. Wtedy Marysia otworzyła Biblię, poszukała Jana 5:28, 29 i pokazała nauczycielce, że umarli są w grobie i oczekują zmartwychwstania. Gdy nauczycielka się dowiedziała, co mówi Biblia, uznała odpowiedź Marysi za dobrą, a wszystkie inne odpowiedzi za złe. Nietrudno zgadnąć, że wywiązała się potem ożywiona dyskusja. W jej wyniku Marysia wręczyła koleżankom 20 broszur Bezpieczna przyszłość, a z jedną uczennicą nawet zapoczątkowała studium biblijne. Ku wielkiej radości Marysi koleżanka ta przyszła potem na zgromadzenie obwodowe.
Zapoznając się z relacjami braci z różnych stron świata ‛o wielu rzeczach, których Bóg dokonał za ich pośrednictwem’, zapewne cieszymy się, że wśród narodów „od wschodu do zachodu słońca” głosi się imię Jehowy i mówi o Jego zamierzeniu (Malach. 1:11). Niech te relacje pokrzepią nas na duchu i zachęcą do ‛opowiadania dzień w dzień dobrej nowiny o zbawieniu’ (Ps. 96:2).
-
-
Temat do rozmówNasza Służba Królestwa — 1984 | maj
-
-
Temat do rozmów
Czy można mieć nadzieję na szczęśliwą przyszłość?
Jana 17:3 — Życie wieczne jest możliwe.
Jana 17:17 — Możemy wierzyć Biblii.
-