BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Spis treści
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 lutego
    • Spis treści

      8 lutego 1991

      I runął mur!

      Demokratyczne przemiany w Europie Wschodniej przeobraziły życie milionów ludzi. Jak do tego doszło? I jak wpłynie to na pozycję religii w tych krajach?

      3 I runął mur!

      6 Europa Wschodnia — odrodzenie religijne?

      8 Świadkowie Jehowy w Europie Wschodniej

      14 Jakie orędzie słyszą?

      19 Młodzi ludzie pytają:

      Jak żyć w rodzinie podzielonej pod względem religijnym?

      22 „Świadkowie Jehowy w ZSRR — przed nimi lepsze dni”

      29 Obserwujemy świat

      31 Katastrofalna powódź na antypodach

      Królestwo zbudowane na piasku, ropie i religii 16

      Czy Arabia Saudyjska to jedynie królestwo ropy naftowej? Jaką rolę odgrywa tam religia?

      Rządy ludzkie w punkcie kulminacyjnym 24

      Ponadpaństwowe organizmy polityczne: imperia, ligi, konfederacje lub federacje utworzone przez różne państwa. Człowiek wymyślił już wszelkie możliwe rodzaje sprawowania władzy. Co osiągnął po tysiącleciach prób i błędów? Czy rządy ludzkie dają powody do zadowolenia? Czy są w stanie rozwiązać problemy piętrzące się na świecie?

      [Prawa własności do ilustracji, strona 2]

      Strona tytułowa: Reuters/​Bettmann Newsphotos

  • I runął mur!
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 lutego
    • I runął mur!

      „KTO by to pomyślał!” „Nigdy nie sądziłem, że do tego dojdzie za mego życia!” Co wywołało takie uwagi? Rozpad osławionego muru berlińskiego — i wszystkiego, co on symbolizował — rozpoczęty w listopadzie 1989 roku.a Tłumy mieszkańców wschodniej części miasta wlały się do Berlina Zachodniego — jedni chcieli popróbować kosztownych przyjemności kapitalizmu, a drudzy spotkać się z najbliższymi.

      Wyłom w murze był jak przerwanie tamy i pociągnął za sobą istną powódź. Wielu doszło do wniosku, że Europa Wschodnia nigdy już nie będzie taka jak dawniej.

      Koniec zimnej wojny?

      O wiele ważniejsze od upadku muru berlińskiego było usunięcie bariery ideologicznej, oddzielającej Wschód od Zachodu. Nagle okazało się, że wygasła zimna wojna. David Hackworth, amerykański pułkownik w stanie spoczynku, napisał w tygodniku Newsweek: „Zimna wojna się skończyła. Nawet zatwardziali antykomuniści przyznają, że to już koniec”.

      Według gazety Stuttgarter Zeitung również NATO (Organizacja Paktu Północnego Atlantyku) na londyńskim posiedzeniu w lipcu 1990 roku uznała zimną wojnę za zakończoną. Donosił o tym dziennik The German Tribune w artykule pod nagłówkiem „Przymierze atlantyckie żegna erę zimnej wojny”. Czytamy tam: „Po 41 latach konfrontacji [z krajami bloku wschodniego] 16 szefów państw NATO utorowało drogę nowej strategii i ostatecznie pożegnało erę zimnej wojny. (...) Miejsce wrogości ma zająć partnerstwo. (...) Głównym gwarantem bezpieczeństwa i stabilności (...) nie będą już środki militarne, ale polityka równowagi, dialogu i ogólnoeuropejskiej współpracy”. Zagrażający pokojowi punkt zapalny przesunął się z Europy na Bliski Wschód.

      Demokracja kosztuje

      Demokracja, nazywana ustrojem zapewniającym ludziom swobodę wyboru, jest w polityce ostatnim krzykiem mody i niemal wszyscy są jej orędownikami. Ale nic za darmo. Cieplejsze stosunki między Wschodem a Zachodem z jego kapitalistyczną demokracją mają swoją cenę. W artykule wstępnym czasopisma Asiaweek napisano: „Kraje, które już trudno nazywać blokiem wschodnim, znalazły się w fatalnej sytuacji gospodarczej (...) Demokracja kosztuje. (...) Demokracja ma wiele zalet, ale nie należy do nich doskonała równowaga”. Kto ponosi koszty owego przekształcania się w tak zwane wolne, demokratyczne społeczeństwo?

      Miliony ludzi w Polsce, byłej NRD i w innych krajach odkrywają, że przejście od gospodarki centralnie sterowanej do systemu wolnorynkowego niesie z sobą bezrobocie i trudności. Kiedy poszczególne przedsiębiorstwa próbują zwiększać wydajność i konkurencyjność, zaczyna brakować pracy. Dotkliwie odczują to również inne grupy społeczne — wojsko i pracownicy przemysłu zbrojeniowego. Dlaczego?

      W miarę jak znika wzajemna obawa i niechęć między Wschodem a Zachodem, przestają być potrzebne ogromne armie. Setki tysięcy żołnierzy oraz ich rodziny czeka przystosowanie się do życia „w cywilu” i wszelkich związanych z tym trudności. Wydatki na obronę mogą zostać ograniczone. Zmniejszą się zamówienia dla fabryk zbrojeniowych, a dyrekcje staną wobec konieczności urozmaicenia produkcji. Robotnicy będą musieli się przeprowadzić lub przekwalifikować.

      Tak nieprawdopodobny i gwałtowny zwrot w Europie Wschodniej całkowicie zmienił sytuację międzynarodową. Jak do tego doszło?

      Decydujące słowa, przełomowe zmiany

      Decydujące znaczenie dla tych przemian ma zrewidowana doktryna nieinterwencji, przyjęta przez ZSRR. Widmo radzieckich inwazji na Węgry (1956) i Czechosłowację (1968) powstrzymywało siły reformatorskie w Europie Wschodniej. Jednakże doświadczenia Polski lat osiemdziesiątych — wyzwanie rzucone przez Solidarność i stopniowa demokratyzacja życia w kraju — dowiodły, iż ZSRR zrezygnował z dotychczasowej polityki interwencji zbrojnej. Przykład Polski wykazał, że w komunistycznym monolicie pojawiły się rysy, a za pewną cenę da się przeprowadzić pokojowe zmiany. Ale dzięki czemu stało się to możliwe?

      Zdaniem niektórych komentatorów u podstaw zmian w Europie Wschodniej leży pragmatyczna polityka kierownictwa ZSRR, z prezydentem Michaiłem Gorbaczowem na czele. W lutym 1990 roku powiedział on: „Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego zainicjowała pieriestrojkę [przebudowę społeczeństwa] i opracowała metody jej realizacji. Na tej podstawie rozpoczęto w kraju gruntowne, rewolucyjne zmiany, obejmujące wszystkie dziedziny życia i wszystkie warstwy społeczne. (...) W ramach pieriestrojki następują szybkie przemiany, niezwykłe pod względem zakresu i oryginalności”.

      W Asiaweek czytamy: „Mimo pewnych porażek kampanie [Gorbaczowa] o głasnostʹ (jawność) i pieriestrojkę (przebudowę) dodają dziś odwagi reformatorom na Węgrzech, w Polsce i w całym bloku wschodnim”. Odkąd w roku 1985 Gorbaczow objął władzę w ZSRR, te dwa rosyjskie słowa: głasnostʹ i pieriestrojka, weszły do słownictwa światowego. W krajach komunistycznych stały się synonimem nowego stosunku do sprawowania władzy.

      Komentator polityczny Philippe Marcovici, pisząc na łamach konserwatywnego dziennika Le Quotidien de Paris o zmianach w Czechosłowacji, oświadczył, że nastąpiły one „dzięki Moskwie, ponieważ jedno jest oczywiste: Rosjanie nie tylko na nie pozwolili, lecz wręcz dopilnowali, by Czechosłowacja, podobnie jak inne kraje demokracji ludowej, wyrwała się z kaftana bezpieczeństwa, którym była spętana. (...) Zarówno w Pradze, jak i w Berlinie Wschodnim zmiany nabrały rozmachu po masowych demonstracjach. Wyjście ludzi na ulicę zmusiło władze do kapitulacji i odejścia”.

      Skutek był taki, że w całej Europie Wschodniej nastąpiła istna eksplozja demokracji i niepodległości i w ciągu kilku miesięcy ogarnęła Polskę, NRD, Węgry, Czechosłowację, Bułgarię i Rumunię.

      Zjednoczenie Niemiec — błogosławieństwo czy przekleństwo?

      Pytanie to zadaje sobie wielu Europejczyków. W lipcu 1990 roku oba państwa niemieckie zawarły unię monetarną, a w październiku dokonało się ich zjednoczenie polityczne. Wprawdzie miliony ludzi cieszą się z tego, ale też niemało jest zaniepokojonych. Należą do nich ci obywatele byłej NRD, którzy być może będą musieli zwrócić swe domy dawnym właścicielom, zamieszkałym w RFN. Mimo zastrzeżeń wyrażanych przez część przywódców brytyjskich w pewnej angielskiej gazecie napisano: „Musimy po prostu zaufać nowemu państwu niemieckiemu”.

      Po straszliwych i niszczycielskich najazdach Napoleona (1812) i Hitlera (1941) Rosjanie chcieli pod koniec drugiej wojny światowej zapewnić sobie bezpieczeństwo przez utworzenie w Europie Wschodniej strefy buforowej. Toteż po roku 1945 w ciągu kilku lat zmontowano blok wschodni złożony z ośmiu państw komunistycznych.b Obecnie ZSRR czuje się mniej zagrożony przez Niemcy lub USA i rozluźnił stalowy uścisk, w jakim dotąd trzymał swych satelitów. Wygląda na to, iż żelazna kurtyna, której powstanie ogłosił Churchill w roku 1946, przestała istnieć, co pozwala przeniknąć nowemu światłu.

      Jak te przemiany mogą wpłynąć na ciebie

      Wymieniliśmy już kilka następstw owych zmian dla gospodarki wielu krajów: nowe miejsca pracy, nowe warunki rynkowe, a dla niektórych osób — konieczność przekwalifikowania się. Sporo innych osób czeka bezrobocie i walka o byt. Jest to skutek uboczny stosowania filozofii wolnego rynku, w myśl której przetrwają najlepiej przystosowani.

      Z drugiej strony demokratyzacja życia pozwala na swobodniejsze przemieszczanie się ludzi, co sprzyja rozwojowi turystyki międzynarodowej. Inne państwa (na przykład Hiszpania i Włochy) już ponad trzydzieści lat temu odkryły, że turyści zagraniczni mogą znacznie poprawić bilans płatniczy kraju. Miliony mieszkańców Zachodu chciałoby odwiedzić historyczne miasta Europy Wschodniej, których nazwy przywodzą na pamięć czasy minionej sławy — Budapeszt, Pragę, Bukareszt, Warszawę, Lipsk, by wymienić chociaż kilka. Turyści pragnęliby też bez przeszkód zwiedzić Leningrad, Moskwę i Odessę. Podobnie obywatele Europy Wschodniej chcą odwiedzać Zachód. Turystyka międzynarodowa z pewnością pomaga przełamać pewne bariery uprzedzeń i niewiedzy. Wielu turystów przekonało się już, że opalanie się na tej samej plaży z „byłymi wrogami” szybko roztapia urazy.

      Z upadkiem muru berlińskiego wiąże się jeszcze jedna sprawa interesująca miliony ludzi — perspektywa swobodnego obcowania ze współwyznawcami w innych krajach. Jak dalece będzie to możliwe? Jakie zmiany w sferze religii następują w Europie Wschodniej? Zarówno te, jak i inne zagadnienia omówimy w następnym artykule.

      [Przypisy]

      a Ten 47-kilometrowy mur został wzniesiony przez NRD w roku 1961, celem odgrodzenia Berlina Wschodniego od Zachodniego i zahamowania masowych ucieczek na Zachód.

      b Chodzi o Czechosłowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Polskę, NRD, Albanię i Jugosławię.

      [Mapa na stronie 5]

      [Patrz publikacja]

      NIEMCY

      Berlin

      JUGOSŁAWIA

      WĘGRY

      POLSKA

      RUMUNIA

      CZECHOSŁOWACJA

      ALBANIA

      BUŁGARIA

      ZSRR

  • Europa Wschodnia — odrodzenie religijne?
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 lutego
    • Europa Wschodnia — odrodzenie religijne?

      W KRAJACH wschodnioeuropejskich przez kilkadziesiąt lat tłumiono wolność słowa, co łączyło się z nałożeniem surowych ograniczeń na religię. Gorliwie propagowano ateizm, a niektóre katedry i kościoły zamieniono na muzea ateizmu, takie jak to w Leningradzie, zwiedzane przez licznych turystów. Urzędujący duchowni wysługiwali się panującemu ustrojowi. W roku 1967 oficjalnie zamknięto w Albanii wszystkie miejsca kultu — klasztory, kościoły i meczety — a radio Tirana obwieściło nawet, że jest to „pierwsze na świecie państwo ateistyczne”.

      A co się dzieje z religią teraz, gdy w całej Europie Wschodniej wolność rozkwita niczym kwiaty na wiosnę? Pisarz francuski Jean-François Kahn napisał: „Represjonowana religia może połączyć siły z uciemiężonym narodem. Tak się stało wczoraj w Iranie. Tak jest dzisiaj w radzieckim Azerbejdżanie. Jutro może to błyskawicznie ogarnąć całą Rosję”. Już teraz niektóre religie przyswajają sobie ideały i aspiracje nacjonalistyczne i stają się głównymi wyrazicielami protestu politycznego, uświęcając go obecnością księży katolickich, popów prawosławnych oraz pastorów luterańskich.

      A jak ta nowa, demokratyczna atmosfera służy wolności religijnej?

      Jakże się wszystko zmieniło!

      Główne religie Europy Wschodniej, zwłaszcza Kościół katolicki, bezzwłocznie wszczęły u nowych rządów starania o uznanie prawne. Na przykład dziennik L’Osservatore Romano doniósł, że „9 lutego 1990 r. zostało podpisane porozumienie pomiędzy Stolicą Apostolską a Republiką Węgierską”, w którym obie strony wyraziły zgodę na przywrócenie stosunków dyplomatycznych. (Watykan jest oddzielnym, suwerennym państwem).

      Według innych doniesień z Watykanu ukraiński Kościół unicki, rozwiązany w 1946 roku, wystąpił z wnioskiem o zalegalizowanie i rozpoczął rozmowy „z rządem i z rosyjskim Kościołem prawosławnym na temat praktycznych kwestii dotyczących życia Kościoła na Ukrainie”.

      W kwietniu 1990 roku papież odwiedził Czechosłowację, a na lotnisku w Pradze powitali go „dostojnicy kościelni i państwowi, w tym (...) prezydent Vaclav Havel” (L’Osservatore Romano). Również tam zmienia się klimat wokół religii.

      W Polsce Kościół katolicki zawsze był znaczącą siłą. Odzyskawszy pełną swobodę działania, pręży mięśnie po zwycięskiej kampanii o ponowne wprowadzenie do szkół nauki religii. Pewien ksiądz oświadczył: „Szkoły są własnością narodu. A ponad 90 procent Polaków to katolicy. (...) Nauczanie religii w szkole, przy zachowaniu należytego szacunku dla innych religii, przywróci autorytet nauczycielom i (...) władzom, ponieważ kształtuje kręgosłup moralny człowieka”.

      Natomiast o Kościele prawosławnym w Rumunii czytamy: „Patriarchę i część biskupów, którzy współpracowali z reżimem [Ceauşescu], zmuszono do ustąpienia. Powołano komisję, która ma na celu odrodzenie Kościoła. Wielu byłych niewierzących zwraca się ku religii i zapełnia miejscowe kościoły (...) Pozwolono na nowo zorganizować rumuński Kościół katolicki obrządku bizantyjskiego, rozwiązany pod przymusem 40 lat temu” (Orthodox Unity z lipca 1990).

      Zmiany w Albanii

      Jak podaje prasa, zaskakujące zmiany następują z wolna w Albanii — niewielkim, górzystym kraju leżącym nad Adriatykiem między Jugosławią i Grecją, zamieszkanym przez trzy i ćwierć miliona ludzi. Niemiecki dziennik Die Welt donosił: „W Albanii, ostatniej w Europie twierdzy ortodoksyjnego komunizmu, ludzie zaczęli głosować nogami”, szukali bowiem schronienia w ambasadach państw zachodnich, skąd potem pozwolono im wyjechać do Włoch, Niemiec i innych krajów.

      Dalej czytamy: „W maju 1990 roku Albańczykom obiecano paszporty i zniesienie praw zabraniających praktykowania religii” (za The German Tribune z 15 lipca 1990). Profesor historii Denis R. Janz napisał: „Długa i żmudna walka o pełne zeświecczenie chyba ustała”. Dodał jednak: „Są dowody, (...) iż w społeczeństwie tym rzeczywiście zadano religii druzgocący cios”.

      W obliczu wszystkich tych przemian Świadkowie Jehowy jak zwykle zachowują całkowitą neutralność. Trzymają się zasad biblijnych, toteż nie angażują się w rozłamy polityczne ani nacjonalistyczne. Ufają, że Bóg pozwoli im w pokoju wypełniać zadanie głoszenia na całym świecie o Królestwie Bożym (Mateusza 22:21; 1 Tymoteusza 2:1, 2; 1 Piotra 2:13-15).

      Co zatem dzieje się ze Świadkami Jehowy w Europie Wschodniej? Jak im się wiodło podczas zakazu? Czy oni także korzystają ze swobód religijnych?

      [Ilustracja na stronie 7]

      Czy w Europie Wschodniej ludzie wrócą do kościołów?

  • Świadkowie Jehowy w Europie Wschodniej
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 lutego
    • Świadkowie Jehowy w Europie Wschodniej

      KIEDY w listopadzie 1989 roku runął mur berliński, tygodnik Asiaweek doniósł, że „w ciągu dwóch dni po otworzeniu granicy jakieś 2 miliony mieszkańców NRD odwiedziło zachodnią część swego podzielonego kraju”. W jakim celu?

      Dla zamożniejszych była to istna orgia zakupów. Inni poprzestawali na oglądaniu wystaw sklepowych i rozsmakowywali się w świeżo nabytej wolności. Na ulicach Berlina i innych miast często spotykali Świadków Jehowy i przyjmowali od nich literaturę. Wkrótce potem niektórzy napisali do biura oddziału Towarzystwa Strażnica w Selters, niedaleko Frankfurtu nad Menem, a ich wypowiedzi zasługują na uwagę.

      Oto fragment pewnego listu: „Kiedy pierwszy raz w życiu byłam w Berlinie Zachodnim, Świadkowie Jehowy stojący na ulicy podarowali mi Strażnicę. Odtąd zaczęłam ponownie zaglądać do Biblii i chociaż nie brak mi kłopotów, znowu mam skąd czerpać nadzieję i radość życia. Bardzo bym się cieszyła, gdybym mogła przeczytać książkę Twoja młodość — korzystaj z niej jak najlepiej. Chciałabym także skontaktować się ze Świadkami Jehowy”.

      Kto inny napisał: „W przejściu podziemnym do dworca głównego w Norymberdze jakaś pani dała mi dwa egzemplarze Przebudźcie się! i Strażnicy. Po ich przeczytaniu byłem zachwycony. Od kilku dni znowu codziennie czytam Biblię”.

      Latem 1990 roku w głównych miastach Europy Wschodniej odbyły się zgromadzenia Świadków Jehowy. W kongresie na Stadionie Olimpijskim w Berlinie Zachodnim wzięli udział delegaci z wielu krajów, zwłaszcza z NRD. Tych ostatnich było jakieś 30 000 na 44 532 obecnych. Gazeta Berliner Morgenpost podała, iż w basenie olimpijskim ochrzczono przez całkowite zanurzenie w wodzie 1017 nowych Świadków, a nastąpiło to „ściśle według wzoru pozostawionego przez pierwszych chrześcijan”.

      Jakie zmiany zaszły w NRD? W marcu 1990 roku tamtejsza prasa ogłosiła, że Świadkowie Jehowy zostali uznani prawnie. Pod nagłówkiem „Świadkowie Jehowy znów legalni” dziennik Mitteldeutsche Zeitung donosił: „Dzień 14 marca oznaczał koniec zakazu, który trwał czterdzieści lat. W tym dniu niemieccy przedstawiciele Świadków Jehowy opuścili gmach Urzędu do Spraw Wyznań z dokumentem ponownie zezwalającym członkom ich wspólnoty na swobodne wykonywanie praktyk religijnych na obszarze NRD”.

      W liście napisanym wiosną ubiegłego roku przez pewnego Świadka z Lipska czytamy: „Jeszcze tydzień temu potajemnie sprowadzaliśmy niewielkie ilości pokarmu duchowego. Dziś [14 marca 1990] uznano nas oficjalnie! Wkrótce otrzymamy transport czterech ton literatury!” W rzeczywistości pierwsza ciężarówka zawiozła do NRD 25 ton literatury biblijnej, a w ciągu następnych dwóch miesięcy wysłano jeszcze 250 ton. Jakże ogromny był głód duchowy tych Świadków, pozbawionych swobód religijnych przez ponad 40 lat!

      Kiedy sobie uświadomimy, że zarówno hitleryzm (1933-1945), jak i komunizm usiłował zdławić działalność Świadków Jehowy w Niemczech, to ich dawna i obecna gorliwa działalność staje się wspaniałym potwierdzeniem prawości tych chrześcijan oraz błogosławieństwa Bożego.

      Świadkowie Jehowy w ZSRR

      W grudniu 1989 roku Michaił Gorbaczow spotkał się w Watykanie z papieżem Janem Pawłem II. Dziennik Prawda zamieścił następującą wypowiedź radzieckiego przywódcy: „Odbyliśmy treściwą i ważną rozmowę. (...) Mówiliśmy o religii, o procesach zachodzących w tej dziedzinie w Europie, na świecie i w Związku Radzieckim”. Jak doniósł oficjalny organ Watykanu, dziennik L’Osservatore Romano, w rozmowie z papieżem M. Gorbaczow powiedział: „W Związku Radzieckim żyją ludzie różnych wyznań: chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, buddyści i inni. Wszyscy oni mają prawo do zaspokajania swoich potrzeb duchowych. W najbliższym czasie zostanie u nas zatwierdzona ustawa o wolności sumienia”.

      We wrześniu 1990 roku rzeczywiście uchwalono w ZSRR taką ustawę. Artykuł 3 jej projektu brzmi: „Zgodnie z prawem do wolności sumienia każdy obywatel sam decyduje o swym stosunku do religii, ma prawo indywidualnie lub wspólnie z innymi osobami wyznawać dowolną religię bądź nie wyznawać żadnej, wyrażać i upowszechniać przekonania wiążące się z jego stosunkiem do religii”.

      W ZSRR są tysiące Świadków Jehowy, którzy z utęsknieniem czekają na możliwość swobodnego wyznawania religii (zob. artykuł na stronie 22). W roku 1990 programu warszawskiego zgromadzenia pod hasłem: „Czysta mowa” wysłuchało w języku rosyjskim ponad 17 000 delegatów z ZSRR, którzy reprezentowali wszystkich Świadków rozsianych po całym kraju. Wyglądają oni dnia, kiedy będą mogli organizować takie kongresy u siebie.

      Postępy dzieła w Polsce

      Prawne uznanie Świadków Jehowy w Polsce nastąpiło w maju 1989 roku. Od tego czasu powstało biuro oddziału i przystąpiono do budowy większego obiektu pod Warszawą. Przedtem setki młodych Świadków trafiało do więzienia za neutralność chrześcijańską. Obecnie uzyskują zwolnienie od służby wojskowej i nie są karani, jeśli przedłożą odpowiednie zaświadczenie.

      Wielkim bodźcem dla Świadków Jehowy w Polsce były też zgromadzenia w latach 1989 i 1990. W minionym roku liczba czynnych Świadków rosła z miesiąca na miesiąc i przekroczyła już 97 000. Polska będzie wkrótce 12 krajem, w którym jest przeszło 100 000 Świadków.a W kwietniu Pamiątkę śmierci Chrystusa obchodziło 188 861 osób.

      Swobody religijne w Rumunii

      Świadkowie Jehowy w Rumunii ze wzruszeniem przyjęli wiadomość, że w kwietniu 1990 roku ich działalność została prawnie zatwierdzona (zob. tekst w ramce na stronie 13). Wkrótce w całym państwie zorganizowano zgromadzenia obwodowe, w których wzięło udział ponad 44 000 osób, chociaż w kraju było wówczas tylko 19 000 Świadków. Jak widać, wielu Rumunów daje posłuch orędziu Królestwa.

      W miastach Braszów i Kluż-Napoca odbyły się zgromadzenia okręgowe, których myślą przewodnią — tak jak na całym świecie w roku 1990 — była „Czysta mowa”. Program przedstawiono po rumuńsku i węgiersku. Skorzystało z niego przeszło 36 000 osób, a 1445 ochrzczono.

      Od 1 stycznia 1991 roku rumuńska Strażnica jest czterokolorowa i ukazuje się jednocześnie z wydaniem angielskim.

      W sąsiedniej Bułgarii, gdzie dominuje prawosławie, działalność Świadków Jehowy nie została jeszcze zalegalizowana, ale już wynajmują oni pomieszczenia na zebrania zborowe. Ponad 200 Bułgarów pojechało na południe do Salonik w Grecji na zgromadzenie pod hasłem „Czysta mowa”, przeprowadzone w języku greckim i bułgarskim.

      Dobre wiadomości z Węgier

      Dzień 27 czerwca 1989 roku to dla Świadków Jehowy na Węgrzech historyczna data. Dziennik Magyar Nemzet podawał: „Urząd do Spraw Wyznań ogłosił, że zgodnie z ustawą gwarantującą wolność religii uznano prawnie za wyznanie religijne związek Świadków Jehowy na Węgrzech”. Informację tę nadano w radiu i telewizji. Węgrzy dowiedzieli się, że Jehova Tanúi (Świadkowie Jehowy) nareszcie mogą legalnie prowadzić swą działalność.

      Zgromadzenia „Czysta mowa” zorganizowano w miastach leżących w głównych regionach kraju — w Peczu, Miszkolcu, Debreczynie i Budapeszcie. Około 2000 osób mówiących po węgiersku przyjechało z Czechosłowacji i ZSRR. Dla podkreślenia międzynarodowej jedności Świadków Jehowy przybyło 700 delegatów z Finlandii. Ogółem w węgierskich kongresach wzięło udział 21 568 osób, w tym ponad 2000 delegatów z Rumunii.

      Od stycznia 1990 roku Świadkowie na Węgrzech otrzymują regularnie czterobarwne czasopisma, ukazujące się jednocześnie z angielskimi oryginałami.

      Szybki rozwój w Czechosłowacji

      W tym pięknym kraju, gdzie urwiste góry sąsiadują z żyznymi dolinami, Świadkowie Jehowy nie zostali jeszcze uznani przez prawo, niemniej w pewnym doniesieniu czytamy: „Dzieło prowadzone jest jawnie i odbywają się duże zebrania”.

      Świadkowie Jehowy w Czechosłowacji bardzo szybko zareagowali na gwałtowne przemiany, które się dokonywały w Europie Wschodniej pod koniec roku 1989, i od kwietnia do czerwca 1990 roku zorganizowali serię zgromadzeń obwodowych. W rezultacie po raz pierwszy ukazały się w prasie pozytywne wzmianki o ich społeczności. Obecnie w Czechosłowacji jest ponad 21 000 Świadków, a w zeszłym roku na Pamiątce śmierci Chrystusa było obecnych 40 295 osób. Przeszło połowa zborów spotyka się w wynajętych pomieszczeniach, a 12 ma już nawet własne Sale Królestwa.

      W sierpniu 1990 roku odbył się w Pradze kongres, w którym uczestniczyło 23 876 osób, a 1824 ochrzczono. Z górą 9500 ochotników przez ponad 58 000 godzin sprzątało i malowało stadion, przygotowując go do zgromadzenia. Przedstawiciel telewizji czechosłowackiej powiedział: „Byliśmy już na wielu imprezach, ale podziwiamy waszą sprawną organizację tu, na stadionie. Aż trudno uwierzyć, że po raz pierwszy urządzacie takie spotkanie”. Jeden z gości oświadczył: „Zachwyca mnie atmosfera duchowa, serdeczne stosunki i miłość wśród waszych braci. Przybyłem jako przyjaciel, odchodzę jako jeszcze większy przyjaciel”.

      Czterobarwne czasopisma Strażnica i Przebudźcie się! wydawane są po czesku i słowacku, a Strażnica ukazuje się w obu językach jednocześnie z wersją angielską. Gdy pomyśleć, że niewiele ponad rok temu działalność podlegała ogromnym ograniczeniom, zmiany te są wprost nadzwyczajne.

      Widoki na przyszłość

      A jakie widoki na przyszłość mają Świadkowie Jehowy głoszący w krajach, gdzie młodsze pokolenia wychowano w duchu ateistycznym? W pewnym doniesieniu czytamy: „Biblię i Boga spowija gęsty mrok. Ma to jednak tę dobrą stronę, że ludzie nie są wprowadzeni w błąd przez fałszywe nauki religijne, które trzeba odrzucić. Wydaje się, że żniwo będzie wielkie”.

      A jakież to orędzie biblijne mają do przekazania mieszkańcom Europy Wschodniej tamtejsi Świadkowie Jehowy? Odpowie na to następny artykuł.

      [Przypis]

      a Pozostałych 11 to: Brazylia, Filipiny, Francja, Japonia, Kanada, Meksyk, Niemcy, Nigeria, USA, Wielka Brytania i Włochy.

      [Ramka na stronach 8, 9]

      Swobody religijne — nareszcie!

      Poniżej zamieszczamy wypowiedzi Świadków Jehowy z byłej NRD, przybyłych w lipcu 1990 roku do Berlina na zgromadzenie pod hasłem: „Czysta mowa”.

      „Nazywam się Lydia. Mam osiem lat i pochodzę z NRD. Bardzo się cieszę, że mogę być na tym zgromadzeniu okręgowym, bo rok temu granice jeszcze nie były otwarte. Pamiątkę musieliśmy obchodzić potajemnie. Teraz jesteśmy wolni! Kiedy wszyscy śpiewają, mam łzy w oczach. Jestem zachwycona i muszę o wszystkim opowiedzieć w szkole!”

      „Przepełnia nas wdzięczność i docenianie, że wraz z braćmi z różnych krajów jesteśmy tutaj, w Berlinie, gośćmi Jehowy” (Bernd).

      „Fakt, że w programie brali udział także bracia z NRD, uwypukla coś szczególnego: Jehowa szkoli swój lud i podnosi jego kwalifikacje również w warunkach zakazu” (Gottfried).

      „Po oklaskach i śpiewie poznałem, że wszyscy byli szczęśliwi. Ten odgłos wprost dodawał człowiekowi skrzydeł. Jakąż radość musiało to sprawiać Jehowie!” (Egon).

      „Po chrzcie niektórzy bracia pytali, czy woda była zimna. Mogłam tylko odpowiedzieć, że nie wiem. Błogosławieństwo Jehowy tak rozgrzewało, że prawie nie zwracałam uwagi na temperaturę wody” (Heidrun).

      „Atmosfery panującej na kwaterach zbiorowych wprost nie da się opisać! Delegaci z Danii, Mozambiku, Anglii, Kalifornii, południowych Niemiec, Hiszpanii, NRD wspólnie śpiewali pieśni i wszyscy posługiwali się ‛czystą mową’” (Jutta).

      „Zawsze opowiadaliśmy dzieciom o zgromadzeniach w Berlinie w 1958 i 1960 roku — ostatnich, w których mogliśmy uczestniczyć. Jednakże to, co teraz przeżyliśmy, przewyższyło wszystkie wspomnienia i oczekiwania” (Wolfgang).

      „Najbardziej wzruszało nas, gdy tysiące obecnych podnosiło się z miejsc, by śpiewać i wysławiać Jehowę — zwłaszcza podczas pieśni i modlitwy końcowej. Nie potrafiliśmy już wtedy powstrzymać łez” (Monika i Reinhard).

      [Ramka na stronie 13]

      „Niesprawiedliwość naprawiona”

      Tak brzmiał tytuł notatki zamieszczonej w rumuńskim dzienniku Tineretul liber (Wolna młodzież) z 11 sierpnia 1990 roku. Napisano tam: „Istotnie naprawiono niesprawiedliwość. Mocno szkalowane wyznanie ‛Świadkowie Jehowy’, którego członkowie od ponad 40 lat zachowywali prawość jako naśladowcy Chrystusa, zostało zalegalizowane, uzyskując osobowość prawną. Wyznanie to prowadzi na całym świecie działalność pod nadzorem i z upoważnienia Ciała Kierowniczego i należy do ogólnoświatowej organizacji obejmującej zasięgiem 210 krajów i wysp”. Na koniec poinformowano o sierpniowych zgromadzeniach w Braszowie i Klużu-Napoce.

      [Ilustracje na stronie 9]

      Migawki ze zgromadzenia (od lewej): przedstawianie nowej broszury w Warszawie; scena węgierska i rumuńska w Budapeszcie; robienie notatek w Berlinie; porządkowanie stadionu przed zgromadzeniem w Pradze

      [Ilustracje na stronie 10]

      Migawki ze zgromadzenia (od lewej): chrzest w Rumunii; stadion w Pradze; rodzina z książką „Mankind’s Search for God” (Człowiek poszukuje Boga) w Berlinie; mówca w Budapeszcie; przeglądanie Biblii w Polsce

  • Jakie orędzie słyszą?
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 lutego
    • Jakie orędzie słyszą?

      W JAKIM świecie chciałbyś żyć? Jakiej przyszłości życzysz swym dzieciom? Czy pragnąłbyś tryskać zdrowiem i nigdy nie umrzeć?

      Jak odpowiesz na te pytania? Większość ludzi, bez względu na poglądy religijne i polityczne, chciałaby żyć w pokoju i dobrobycie. Cieszyliby się, gdyby na świecie zapanowała doskonała sprawiedliwość i zgoda, gdyby zniknęła korupcja, a prawo nie traktowałoby inaczej uprzywilejowanych, a inaczej ubogich.

      Niewątpliwie chciałbyś, żeby twe dzieci miały pod dostatkiem pożywienia, ładne mieszkania i były wykształcone. Innymi słowy, pragnąłbyś zapewnić sobie i swemu potomstwu pomyślną przyszłość. A gdyby ci dano taką możliwość, pragnąłbyś cieszyć się znakomitym zdrowiem i żyć jak najdłużej, by zaspokajać wszystkie swe pragnienia i ambicje — nie mówiąc już o życiu wiecznym na spokojnej, rajskiej ziemi.

      Wszystko to wcale nie jest nieziszczalnym marzeniem. Właśnie tak brzmi orędzie biblijne, które Świadkowie Jehowy głoszą po całej ziemi — także w krajach Europy Wschodniej.

      Uzasadniona nadzieja na przyszłość, oparta na Biblii

      Wiarogodne proroctwa biblijne już setki lat temu przepowiedziały wydarzenia, które obserwujemy teraz, w XX wieku: ‛wojny i wieści wojenne’, ‛trzęsienia ziemi i braki żywności w jednym miejscu po drugim’, ‛udręczenie narodów nie znających drogi wyjścia’, podczas gdy ‛ludzie mdleją ze strachu w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na ziemię’, a także ‛niszczenie i zanieczyszczanie ziemi’ (Łukasza 21:10-33; Objawienie 11:18).

      Jednakże wszystkie te i jeszcze inne wydarzenia stanowią niezawodny znak, że bardzo bliski jest również obiecany przez Boga nowy świat. Wiąże się to z ustanowieniem ‛nowych niebios i ziemi nowej’, czyli nowego, niebiańskiego rządu nad światem oraz przeobrażonego społeczeństwa ziemskiego, ‛w którym ma mieszkać sprawiedliwość’. W tym nowym świecie ‛nie będzie już bólu, śmierci ani żałoby’ (Izajasza 65:17-25; 2 Piotra 3:13; Objawienie 21:1-4).

      Programu takiego oczywiście nie zdoła zrealizować żaden ustrój ani żaden polityk, bez względu na to, jak byłby szczery i sumienny. Tylko Zwierzchni Pan Wszechświata, Jehowa Bóg, zarówno chce, jak i potrafi tego dokonać. Dlatego Jego Syn, Chrystus Jezus, nauczył swych naśladowców modlić się: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja jak w niebie, tak i na ziemi” (Mateusza 6:9, 10, Bw).

      Wolą Bożą jest, aby ziemia stała się lśniącą perłą wszechświata, zamieszkaną przez miłującą pokój rodzinę ludzką. Wkrótce Bóg poczyni kroki, by do tego doprowadzić. Oczyści ziemię od wszelkiego skażenia i tych, którzy je powodują. Usunie z niej wszystkie nieczystości — fizyczne i moralne. A kogo pozostawi? Jezus powiedział: „Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż tacy odziedziczą ziemię” (Mateusza 5:5; Objawienie 16:14-16).

      Czy chciałbyś się znaleźć wśród łagodnie usposobionych ludzi, którzy dostąpią błogosławieństwa Bożego? Skontaktuj się więc ze Świadkami Jehowy mieszkającymi w sąsiedztwie i poproś o bezpłatne domowe studium Biblii, które do niczego nie zobowiązuje. Przekonaj się, co jest „dobrą i przyjemną, i doskonałą wolą Bożą”. A potem ją spełniaj (Rzymian 12:2).

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij