BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Spis treści
    Przebudźcie się! — 1992 | 8 marca
    • Spis treści

      8 marca 1992

      Kto powinien uświadamiać dzieci?

      Dzieci żyją dziś w atmosferze przesyconej seksem. Ale to, czego się dowiadują, często nie jest zgodne z prawdą i może im bardzo zaszkodzić. Jak więc rodzice mają je mądrze uświadamiać? Kiedy powinni zacząć to robić? Praktyczne rady znajdą w artykułach zamieszczonych na wstępie.

      3 Kto ma je uświadamiać?

      4 Kiedy zacząć i ile powiedzieć

      7 Trzeba zacząć wcześnie

      9 Burzliwe dorastanie

      16 Chciwy handel odsłania prawdziwe oblicze

      24 Dlaczego nie dostają udaru cieplnego?

      25 Młodzi ludzie pytają:

      Jak sobie radzić z ubóstwem?

      28 Obserwujemy świat

      30 Od naszych Czytelników

      31 Doniosły tydzień

      32 Radosne wydarzenia w ZSRR

      Jak pomóc cierpiącym na zaburzenia apetytu 12

      Miliony ludzi cierpi na zaburzenia apetytu. Co zrobić, jeśli spotkało to kogoś z twoich bliskich? Zapoznaj się ze sposobami niesienia im skutecznej pomocy.

      Co przyniosła rewolucja przemysłowa? 20

      Umożliwiła prowadzenie wygodniejszego życia i wzbogaciła wielu ludzi. Ma jednak swoje ciemne strony. Ponosi częściową odpowiedzialność za rozwój niewolnictwa i straszliwe wojny.

      [Prawa własności do ilustracji, strona 2]

      The Old Print Shop/​Kenneth M. Newman

  • Kto ma je uświadamiać?
    Przebudźcie się! — 1992 | 8 marca
    • Kto ma je uświadamiać?

      JAKŻE szczęśliwi są rodzice, gdy urodzi im się dziecko! Wprost nie posiadają się z radości, bawią je i opowiadają znajomym niemal o wszystkim, co robi. Szybko jednak zdają sobie sprawę, iż przybyło im też sporo ważnych obowiązków. Na przykład muszą uczyć swą pociechę opierania się wpływowi coraz bardziej zepsutego świata.

      Jak pomóc takiemu słodkiemu maleństwu wyrosnąć na dojrzałego człowieka, który będzie prowadził szczęśliwe życie rodzinne i wychowywał dzieci w bojaźni wobec Boga? Niektórym rodzicom może się to wydawać zadaniem ponad siły, na pewno więc z wdzięcznością przyjmą poniższe rady.

      Na kwestię uświadamiania przypuszczalnie zapatrujecie się podobnie jak wasi rodzice. Ale niewykluczone, że dowiedzieliście się od nich bardzo mało lub prawie nic. A jeśli nawet otrzymaliście rozsądne wyjaśnienia, to przecież sporo się na świecie zmieniło i zmieniły się potrzeby dzieci. Poza tym — jak wielu czytelników tego czasopisma — mogliście przyswoić sobie wyższe mierniki i przyjąć inny styl życia. Dlatego zastanówcie się, czy wasz sposób uświadamiania dzieci odpowiada ich rosnącym potrzebom oraz waszym aktualnym poglądom.

      Niejeden pozwala, by dzieci same szukały takich informacji. Ale nasuwają się wówczas niepokojące pytania: Czego się nauczą? Kiedy? Od kogo i w jakich okolicznościach?

      Jak uświadamia szkoła

      Rodzice często mawiają: „Przecież będą to przerabiać w szkole”. Rzeczywiście, wiele szkół uczy o seksie, ale prawie żadna nie wpaja zasad moralnych. W 1987 roku były amerykański minister oświaty William J. Bennett stwierdził, że instytucje te zdradzają „świadomą niechęć do zajmowania się oceną moralną”.

      Tom, ojciec dwóch sympatycznych dziewczynek, zapytał ich nauczycielkę: „Dlaczego nie powie pani uczniom, że seks pozamałżeński jest czymś złym?” Odparła, iż chętnie by to zrobiła, ale nie wolno jej obrażać matek, które żyją ze swymi partnerami bez ślubu. Szkoła pozostawia więc dzieciom swobodę wyboru, nie ułatwiając powzięcia słusznej decyzji.

      „Kupimy im książkę”

      Inni rodzice postanawiają: „Kupimy im książkę”. Owszem, książka może być pomocna, ale najpierw należałoby dokładnie sprawdzić, co zawiera. Niewiele publikacji o tej tematyce omawia kwestię moralności lub choćby tylko nadmienia, co jest dobre, a co złe. Niektóre wręcz zalecają niemoralne praktyki. A już niezwykle rzadko podają, że stosunki cielesne powinny być zastrzeżone jedynie dla małżeństw.

      Obowiązek wszczepiania dzieciom zasad moralnych spada zatem na tych, którym na samym początku zlecił to Bóg — na kochających rodziców. W Biblii polecono ojcu: „Będziesz je [prawa Boże] wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając” (5 Mojżeszowa [Powtórzonego Prawa] 6:7, Bw).

      Ojcowie i matki są dla dzieci najlepszymi nauczycielami. Żadna książka ani żadna szkoła nie zdołają zastąpić ich siły przekonywania oraz dobrego przykładu. William Bennett wyjaśnił: „Badania wykazały, iż dzieci nie fascynują się tak seksem, jeśli uświadamiają je przede wszystkim rodzice. (...) Rodzice odgrywają tu zasadniczą rolę”.

      Niektórzy obawiają się jednak, że wiedza skłoni dzieci do eksperymentowania. Niewątpliwie ogromne znaczenie ma to, co i jak się im powie. Przecież i tak zostaną kiedyś wprowadzone w sprawy seksu. Czy nie będzie o wiele lepiej, gdy zagadnienia te należycie przedstawią im prowadzący się moralnie, kochający rodzice, a nie kolega z ulicy czy szkoły albo ktoś wyzuty z zasad?

      Niemniej nasuwa się pytanie: Jak uświadamiać w sposób zbożny i taktowny? Skoro młodzież słyszy, że „każdy to robi”, jak ją przekonać, iż wcale tak nie jest? Jak pomóc jej zrozumieć, że przestrzeganie prawa Bożego nakazującego ‛powstrzymywać się od rozpusty’ nie tylko stanowi gwarancję możliwie najlepszego i najszczęśliwszego życia, ale jest też warunkiem zaskarbienia sobie uznania u Boga? Te ważne kwestie zostaną omówione w następnych artykułach (1 Tesaloniczan 4:3).

      [Napis na stronie 3]

      „Największą wartość wciąż mają zasady wpajane dzieciom przez rodziców” (U.S.News & World Report)

  • Kiedy zacząć i ile powiedzieć
    Przebudźcie się! — 1992 | 8 marca
    • Kiedy zacząć i ile powiedzieć

      WIELU sumiennych rodziców zdaje się myśleć, że całe uświadomienie polega na tym, by zabrać trzynastolatka na spacer po lesie i tam na przykładzie życia zwierząt przeprowadzić z nim 10-minutową żenującą rozmowę o sprawach seksu. Aż nazbyt często okazuje się jednak, iż to nie tylko za mało, ale o całe lata za późno. Niejeden kochający ojciec mówi potem: „Odniosłem wrażenie, że wiedzą już niemal wszystko, co chciałem im wytłumaczyć”.

      Czy istnieje jakiś lepszy sposób uświadamiania? Jeżeli tak, to kiedy rodzice powinni się do tego zabrać, jak mogą to zrobić i co powiedzieć?

      Postąpisz mądrze, gdy grunt zaczniesz przygotowywać już w okresie niemowlęctwa. Udzielaj informacji spokojnie, po trochu, uwzględniając możliwości dziecka.

      Podczas kąpieli malucha rodzice czasem uczą go, jak się nazywają poszczególne części ciała: „To są ramionka, to jest brzuszek, a to kolanko”. Dlaczego przeskakiwać z brzuszka do kolanka? Czy pomiędzy nimi jest coś wstydliwego, czy może tylko intymnego? Oczywiście nie będziemy używać wulgarnych nazw tych narządów. Czemu po prostu nie powiedzieć „penisik” lub „sromik”? Należą one przecież do dzieła stwórczego, które Bóg uznał za „bardzo dobre” (Rodzaju [1 Mojżeszowa] 1:31; 1 Koryntian 12:21-24).

      Potem, na przykład gdy twoja pociecha przygląda się zmianie pieluszki u innego dziecka, możesz taktownie wspomnieć, że chłopcy mają penis, czyli prącie, a dziewczynki — srom. Delikatnie wytłumacz, że są to narządy intymne, o których wolno mówić wyłącznie w domu. Nie należy o tym rozmawiać z innymi dziećmi ani z nikim spoza rodziny.

      Jeżeli zaczniesz odpowiednio wcześnie i będziesz stopniowo uświadamiać dziecko, zdołasz wyjaśnić wiele spraw, zanim staną się wstydliwe.

      Skąd się biorą dzieci

      W wieku trzech do pięciu lata maluchy na ogół zastanawiają się nad kwestią narodzin i pytają: „Skąd się biorą dzieci?” Można wtedy zwyczajnie powiedzieć: „Rosną w ciepłym, bezpiecznym miejscu w brzuszku mamusi”. Prawdopodobnie to na razie wystarczy. Kiedy usłyszysz następne pytanie: „A jak stamtąd wychodzą?”, wyjaśnij: „Bóg stworzył specjalny otwór, przez który się wydostają”. Dziecko nie potrafi długo myśleć o jednym i tym samym, więc najlepiej odpowiadać krótko i otwarcie. Udzielaj pożądanych informacji po trochu, zostawiając inne szczegóły na później.

      Czujni rodzice znajdą wiele okazji do uświadamiania swych pociech. Kiedy bliska krewna oczekuje dziecka, matka mogłaby nadmienić: „Ciocia Ewa pewnie już niedługo będzie mieć dzidziusia — kilka tygodni przed twoim urodzeniem mój brzuszek też był taki duży”. Sposobność przekazywania maluchowi fascynujących wiadomości nadarza się również wtedy, gdy za parę miesięcy ma przyjść na świat jego braciszek lub siostrzyczka.

      Później może się wyłonić kolejne pytanie: „Jak powstaje dziecko?” Oto prosta odpowiedź: „Nasienie taty łączy się z komórką jajową u mamy i wtedy dziecko zaczyna rosnąć zupełnie tak, jak z nasionka w ziemi wyrasta kwiat lub drzewo”. Gdy innym razem synek lub córeczka zainteresują się: „Skąd nasienie taty bierze się u mamy?”, z powagą wyjaśnij: „Wiesz, że chłopiec ma prącie. Pasuje ono do specjalnego otworu w ciele mamy i właśnie przez ten otwór nasienie dostaje się do środka. Bóg tak nas stworzył, że dziecko rośnie w przytulnym, ciepłym miejscu, dopóki nie stanie się na tyle duże, by mogło żyć samo. Wtedy rodzi się śliczne maleństwo!” Niech twoje słowa wyrażają zachwyt nad tym, jak Bóg to wszystko cudownie urządził.b

      Nigdy nie powinieneś z zakłopotaniem wykręcać się od odpowiedzi i mówić: „Powiem ci, jak będziesz starszy”. Mogłoby to tylko wzmóc ciekawość dziecka, a nawet skłonić je do zasięgania informacji w niestosownych źródłach. Jeżeli jest na tyle dojrzałe, by zadawać takie pytania, jest też wystarczająco dojrzałe, by otrzymać proste, nacechowane szacunkiem odpowiedzi. Jeżeli ich nie uzyska, zniechęci się i następnym razem nie zwróci się do ciebie.

      Jak wcześnie?

      Wielu rodziców uważa, że dzieci powinny znać podstawowe zagadnienia życia płciowego najpóźniej przed rozpoczęciem nauki w szkole, gdzie mogą usłyszeć od kolegów wiadomości niezupełnie zgodne z prawdą.

      Pewien człowiek będący już dziadkiem wspomina: „Nie zadawałem żadnych pytań, ale gdy miałem sześć lat, mój ojciec uznał, że nadeszła pora na wyjaśnienie mi, skąd się biorą dzieci. Powiedział, że współżycie cielesne mężczyzny z kobietą, które prowadzi do poczęcia dziecka, to coś tak naturalnego jak jedzenie, ale Bóg zastrzegł je wyłącznie dla ludzi związanych węzłem małżeńskim. Dzięki temu dziecko ma zarówno matkę, jak i ojca, którzy je kochają i się o nie troszczą”. Mężczyzna ów dodał: „Informacje te otrzymałem w samą porę. Widziałem już, jak koledzy zaśmiewali się, rysując plugawe obrazki, których nie rozumiałem”.

      Nie wywołuj jednak wrażenia, iż mówisz o czymś wstydliwym, lecz wytłumacz, że chodzi o sprawy intymne, o rodzinny sekret, którego nie należy zdradzać rówieśnikom ani dorosłym spoza rodziny. Gdyby dziecku coś się wymknęło, przypomnij mu delikatnie: „Pst! Pamiętaj, to nasza tajemnica. Rozmawiamy o tym tylko w domu”.

      To nic szokującego

      Czytelnik, którego szokuje poruszanie takich tematów, powinien sobie uprzytomnić, że młodzi, odpowiedzialni rodzice często szukają godnego sposobu uświadamiania swych pociech. Czy nie jest lepiej dla dzieci, gdy nie uczą się z plugawych źródeł, z których czerpało wiadomości wielu dzisiejszych rodziców, lecz otrzymują szczere wyjaśnienia w kochającej rodzinie?

      Jeżeli naprawdę wysłuchujesz pytań i odpowiadasz na nie poważnie i zrozumiale, to twoim dzieciom łatwiej będzie zwracać się do ciebie, gdy zaczną dorastać i potrzebować więcej informacji.

      [Przypisy]

      a Każde dziecko jest inne. Dlatego w tej serii artykułów wiek podajemy orientacyjnie, by zaznaczyć kolejne etapy uświadamiania.

      b Kwestię tę oraz wiele innych spraw związanych z wpajaniem dzieciom zasad moralnych i z życiem rodzinnym omawia książka Droga do szczęścia w życiu rodzinnym. Możesz o nią poprosić osoby, które przyniosły ci to czasopismo, lub napisać pod odpowiednim adresem ze strony 5.

      [Ilustracja na stronie 6]

      Oczekiwanie następnego dziecka stanowi okazję do przekazywania cennych informacji

  • Trzeba zacząć wcześnie
    Przebudźcie się! — 1992 | 8 marca
    • Trzeba zacząć wcześnie

      DZIECKO powinno w miarę dokładnie wiedzieć, jak funkcjonuje jego organizm i jak się chronić przed ludźmi zepsutymi pod względem moralnym. Ale kiedy zacząć je tego uczyć? Znacznie wcześniej, niż wielu przypuszcza.

      Oznaki dojrzewania płciowego pojawiają się w okresie pokwitania. Gdy dziewczynka zaczyna miesiączkować, może mieć ponad 16 lat, ale może też nie mieć jeszcze 10. Pierwsza zmaza nocna u chłopca występuje nieraz już w wieku 11 — 12 lat. Czy przygotujesz na to dzieci w odpowiednim momencie, na przykład gdy będą mieć około 9 lat?a Czy uzmysłowisz im przy tym, jak ważne jest zachowywanie czystości moralnej?

      Porozmawiaj z dzieckiem o zmianach w jego organizmie

      Córka musi wiedzieć, jakie zmiany Bóg przewidział w jej organizmie. Dlatego matka mogłaby wspomnieć o swej miesiączce, pokazać, czego używa w tym czasie, oraz wyjaśnić, że jest to naturalne zjawisko fizjologiczne, przygotowujące dziewczynę do roli żony i matki. W macicy tworzy się dla poczętego dziecka specjalna gąbczasta, bogato unaczyniona wyściółka. Kiedy nie dochodzi do zapłodnienia, błona ta jest wydalana przez pochwę. Proces ten nazywa się miesiączką lub menstruacją.

      Syna natomiast trzeba uprzedzić o zmazie nocnej, czyli wytrysku śluzowatego płynu, zdarzającym się podczas snu (5 Mojżeszowa [Powtórzonego Prawa] 23:11, 12, Bw). Chłopcu należy wytłumaczyć, iż w ten sposób organizm pozbywa się nagromadzonego nasienia. Powiedz synowi i córce, że w tych zmianach nie ma nic niepokojącego. Ich ciało po prostu przygotowuje się do przyszłego małżeństwa i wydania na świat potomstwa.b

      Rodzice muszą traktować te obowiązki bardzo poważnie, zwłaszcza że na nauczycieli zostali wyznaczeni przez Boga.

      Co to jest bezpieczny seks?

      Dzieci szybko dorastają, musisz się więc upewnić, czy wiedzą, że bez względu na to, co mówią inni, stosunki cielesne między ludźmi nie związanymi węzłem małżeńskim są niebezpieczne. Choroby przenoszone przez kontakt płciowy, łącznie z AIDS, stały się ogólnoświatową plagą. Powodują niepłodność, wady wrodzone u potomstwa, raka, a nawet śmierć. Co gorsza, ich nosicielami mogą być osoby w ogóle nie zdające sobie z tego sprawy.

      Wytłumacz dzieciom, iż nie ma niezawodnych środków antykoncepcyjnych. Okazuje się, że nadspodziewanie dużo stosujących je dziewcząt zachodzi w ciążę. Jako skuteczne zabezpieczenie przed AIDS szeroko reklamuje się prezerwatywy, ale według czasopisma The New England Journal of Medicine aż 17 procent z nich zawodzi.

      W gazecie New York Post felietonista Ray Kerrison obalił twierdzenie, że prezerwatywy ‛zmniejszają ryzyko zarażenia się AIDS do minimum’, napisał bowiem: „Ładne minimum. Jeżeli włożyłeś nabój do kolta, zakręciłeś magazynkiem i grasz w rosyjską ruletkę, prawdopodobieństwo, iż zginiesz, wynosi 1 do 6. Kiedy używasz prezerwatywy, prawdopodobieństwo nabawienia się AIDS wynosi prawie 1 do 5. Obecnie całą tę gadaninę, że prezerwatywy chronią przed AIDS, możemy nazwać po imieniu. Jest to po prostu ruletka seksualna”.

      Dzieci powinny wiedzieć, iż chorób przenoszonych drogą płciową można łatwo uniknąć — wystarczy przestrzegać biblijnego prawa co do korzystania z Boskiego daru wydawania na świat potomstwa. Bezpieczny seks oznacza więc życie płciowe w obrębie małżeństwa. Najlepiej gdy jest to związek na całe życie z jedną ukochaną osobą, która nie ma innego partnera seksualnego.

      Rady Boże ochroną

      Biblia mówi: „Mężczyzna (...) przylgnie do żony”. „Nie będziesz dopuszczać się cudzołóstwa”. ‛Rozpusta niech nawet nie będzie wspominana między wami’. „Żaden rozpustnik (...) nie ma dziedzictwa w Królestwie Chrystusa i Boga” (Rodzaju 2:24; Mateusza 5:27; Efezjan 5:3, 5).

      Kierowanie się tymi radami nie jest uciążliwe. Przeciwnie, prowadzi do szczęśliwego życia w zespolonej rodzinie. Dziecko, które przychodzi na świat, otrzymuje to, do czego ma prawo — dwoje rodziców, matkę i ojca. Każde z nich wykazuje inne zalety i może wzbogacić życie swej pociechy o to, czego nie potrafi dać drugie.

      Rodzice, oby wasze pouczenia i przykład sprawiły, że zasady biblijne głęboko zapadną w serca i umysły dzieci. Budujcie z materiałów ogniotrwałych. W Biblii czytamy: „Tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień Pański; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest”. Jeżeli wzniesiecie solidną budowlę i wasze dzieło się ostoi, czeka was wspaniała nagroda (1 Koryntian 3:13, BT).

      Należałoby się jednak zastanowić nad jeszcze jedną ważną sprawą: Jak uświadamiać dzieci mające kilkanaście lat i wkraczające w wiek dorosły?

      [Przypisy]

      a Doktor Leon Rosenberg z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore radzi: „Zanim dziecko ukończy 9 lat, rodzice powinni zdobyć się na to, by siąść i porozmawiać z nim o szczegółach życia płciowego oraz o moralności. Im więcej dowie się od rodziców, tym lepiej”.

      b Więcej informacji podaje książka Twoja młodość — korzystaj z niej jak najlepiej w rozdziałach: „Przejście w wiek męski” i „Gdy dziewczynka staje się kobietą”. Chętnie ci ją udostępnią Świadkowie Jehowy.

      [Ilustracja na stronie 8]

      Przygotuj dziecko na zmiany, które zajdą w jego organizmie

  • Burzliwe dorastanie
    Przebudźcie się! — 1992 | 8 marca
    • Burzliwe dorastanie

      MŁODZIEŻ żyje w atmosferze przesyconej erotyzmem. Seks króluje niemal we wszystkich reklamach, począwszy od butów, a na dżinsach skończywszy. Przenika nowoczesną muzykę. Zawojował telewizję, która raz po raz pokazuje sceny erotyczne z udziałem atrakcyjnych aktorów. Ale czy tak być powinno?

      W poczytnej gazecie amerykańskiej napisano, że najczęściej oglądane programy telewizyjne zalewa „fala seksu”, co jest „zjawiskiem niepokojącym i świadczącym o głębokiej nieodpowiedzialności”. Magazyn The Journal of the American Medical Association nie kryje, iż „świat rozrywki i reklamy żeruje na młodzieży”.

      Dzieci muszą wiedzieć, że nie wszyscy łamią zasady moralności. Jeżeli nawet 50 procent siedemnastolatek w USA odbyło już stosunek płciowy, to przecież pozostaje drugie 50 procent, które jeszcze go nie miało. Były amerykański minister oświaty William J. Bennett oświadczył: „Nieprawda, że ‚każdy to robi’. Pragniemy więc udzielić połowie naszych siedemnastolatek poparcia i zachęty”.

      W. J. Bennett zwrócił uwagę, że ankieta przeprowadzona w pewnym szpitalu w Atlancie wśród pacjentek poniżej 16 roku życia wykazała, iż 9 na 10 dziewcząt „chciałoby się nauczyć odmawiać”. Czy potrafisz przekonać dzieci, że nie wystarczy delikatnie zaoponować, lecz jedyną odpowiedzią na wszelkie niemoralne propozycje jest zdecydowane i bezkompromisowe „NIE”? Czy im wytłumaczysz, iż ludzie wartościowi będą je szanować za taką stanowczość? Według pewnej gazety kalifornijskiej kilkunastoletnia Emily zauważyła: „Osoby najbardziej poważane nie prowadzą się niemoralnie”.

      Powinieneś uświadomić dzieciom, że popęd płciowy jest potężną siłą — niezwykle potężną, skoro doprowadził do powstania całej rodziny ludzkiej. Nie oznacza to jednak, iż nie da się go ujarzmić. Należy tylko zaspokajać go według pewnych reguł, tak jak szybkim samochodem sportowym trzeba jeździć zgodnie z przepisami drogowymi. Zignorowanie ich na górskich serpentynach może się skończyć katastrofą. Podobne następstwa będzie mieć lekceważenie Bożych norm dotyczących życia seksualnego. Jeżeli kochasz swe dzieci, musisz im to uzmysłowić.

      Zachęcaj dzieci do czystości moralnej

      Przeanalizuj ze swymi kilkunastoletnimi dziećmi biblijny przykład młodej, pięknej Sulamitki. Mogła z dumą oświadczyć: „Jestem murem, a piersi moje są jak wieże”. Pod względem moralnym przypominała mur niezdobytej fortecy z niedostępnymi wieżami. A w oczach swego przyszłego męża była jak „ta, która znajduje pokój”. Nie zakłócony wyrzutami sumienia spokój wewnętrzny to faktycznie wielka korzyść z zachowywania czystości moralnej (Pieśń 8:10).

      Ale jak młody człowiek może w próbach moralności pozostać niezachwiany niczym mur? Zanim do nich dojdzie, uprzytomnij synowi lub córce potrzebę ostrożności, to znaczy unikania sytuacji, które już nieraz doprowadziły do niemoralnego czynu. Powinni zdawać sobie sprawę, że jak kierowanie samochodem po pijanemu grozi tragedią, tak źle może się skończyć młodzieżowa zabawa, na której jest alkohol albo nad którą nie czuwa nikt z dorosłych.

      Pomóż też dzieciom zrozumieć, że przebywanie sam na sam w domu (czy w pokoju) z młodą osobą płci odmiennej to igranie z ogniem. Muszą wiedzieć, jak niebezpieczne pod względem moralnym jest pozwolenie komukolwiek poza partnerem małżeńskim na dotykanie intymnych części ciała, na przykład piersi. Wytłumacz, że takie rozbudzanie zmysłów często ma na celu tylko jedno — stosunek płciowy (por. 1 Koryntian 7:1).

      Postaraj się wyjaśnić, iż prawdziwa miłość to o wiele więcej niż seks i że stosunki pozamałżeńskie są grzechem. Niektórzy podejmują współżycie przed ślubem. Inni miewają wielu partnerów, nie związując się z nikim na stałe. Jednak z biegiem lat zaczynają czuć się samotni, opuszczeni i uświadamiają sobie, że brak im współmałżonka. Wprawdzie nie domagano się od nich żadnych zobowiązań, ale też nikt im niczego nie przyrzekał.

      Syn i córka nie powinni mieć wątpliwości, iż czystość moralna jest nazbyt cenna, aby z niej bezmyślnie rezygnować. Pełne zadowolenie z życia płciowego można znaleźć tylko w ramach świętej instytucji małżeństwa. Biblia ujmuje to w pięknych, poetycznych słowach: „Pij wodę z własnego zbiornika i strugi płynące z twej własnej krynicy. Czyż zdroje twoje mają się rozlewać poza domem, twe strumienie wody aż na placach publicznych? Twoje źródło wody niech się okaże błogosławionym i wesel się z żoną twej młodości” (Przysłów [Przypowieści] 5:15, 16, 18).

      Kochający rodzice muszą się zdobyć na szczególny wysiłek, by wpoić dzieciom takie zasady. Jest to wyjątkowo trudne zadanie, gdyż ciąża u niezamężnej dziewczyny nie budzi dziś niczyjego zdziwienia. Położna Lillian mówi, że nie zaskakuje jej już widok 15-letniego nieżonatego chłopaka, który z przerażeniem w oczach bierze z rąk dumnego dziadka nowo narodzonego syna, choć nie jest przygotowany do roli ojca, nie chce nim być i nawet nie bardzo potrafi.

      Pewien komentator telewizyjny wskazał, iż „wiele młodych, samotnych matek” często nie kończy szkoły, nie może podjąć pracy ani należycie wychowywać dzieci. Jak zauważył, te nastolatki „znalazły się w tragicznym położeniu, które przypomina pułapkę. (...) Wydaje się, że są skazane na biedę i nic im już nie pomoże”.

      Przykład rodziców

      Wasze zachowanie wywiera na dzieci silny wpływ, czasem zupełnie niepostrzeżenie. Co się dzieje, gdy ojciec ma zwyczaj oglądać się za ładnymi kobietami? Albo gdy matka, mijając atrakcyjnego mężczyznę, mawia: „Ale przystojny facet”? Czy tacy rodzice zachęcają dorastające dziecko do zachowywania czystości moralnej? Jeżeli najbardziej imponuje im wygląd zewnętrzny, czy mogą czuć się zaskoczeni, że dla syna lub córki powab cielesny będzie ważniejszy od zasad moralnych, życzliwego usposobienia, prawdziwej miłości i oddania dla Boga?

      Okazuje się więc, że uświadamianie dzieci to coś więcej, niż mogliście sobie wyobrażać. Liczy się bowiem wasze nastawienie do tego zadania, gotowość podjęcia go wystarczająco wcześnie, atmosfera w domu oraz wasz przykład. Rzecz jasna, wszystko to wymaga czasu i wysiłku, ale z pewnością przyniesie doskonałe rezultaty.

      Gdy jeszcze nie uświadomiłeś dziecka

      A jak postąpić, gdy dziecko jest już prawie dorosłe, a ty jeszcze go nie uświadomiłeś? Mógłbyś po prostu powiedzieć: „Popełniłem błąd, zwlekając z rozmową na ten temat, ale tak bardzo zależy mi na twoim szczęściu, że chciałbym to teraz naprawić”.

      Faktycznie — lepiej późno niż wcale. Wpajanie zasad moralnych to niezwykle ważny obowiązek i przywilej. Ron Moglia z Uniwersytetu Nowojorskiego zauważył: „Matka lub ojciec, którzy rezygnują z prawa do wtajemniczania dziecka w sprawy seksu, pozbawiają się jednego z najpiękniejszych przeżyć”.

      Jeżeli dopiero niedawno doceniłeś Boskie normy moralne, a dzieci wiedzą, że przedtem się do nich nie stosowałeś, upewnij się, czy rozumieją, dlaczego dokonałeś zmian. Zaproponuj im przeczytanie tych artykułów, a potem wspólną dyskusję. Nie daj się zbić z tropu, gdy któreś powie: „Przecież ja już to wszystko wiem!” Ani historie zasłyszane w szkole, ani opowieści kolegów, ani nawet poznanie fizjologii życia płciowego nie zastąpią im zdrowych pouczeń dotyczących moralności. Faktem jest natomiast, że niewiedza może doprowadzić do tragedii.

      Uświadamianie dzieci prawdopodobnie będzie cię kosztować sporo wysiłku, ale zostaniesz wspaniale nagrodzony! Biblia nie pozostawia co do tego wątpliwości, czytamy bowiem: „Sprawiedliwy postępuje nienagannie, szczęśliwe są po nim jego dzieci” (Przypowieści 20:7, Bw).

      [Ilustracja na stronie 9]

      Czego uczy o seksie telewizja?

      [Ilustracja na stronie 10]

      Ignorowanie zasad biblijnych, podobnie jak lekceważenie przepisów drogowych, może się źle skończyć

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij