BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • bi12 Jeremiasza 1:1-52:34
  • Jeremiasza

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Jeremiasza
  • Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
Jeremiasza

Księga Jeremiasza

1 Słowa Jeremiasza,+ syna Chilkiasza, jednego z kapłanów, którzy byli w Anatot+ w ziemi Beniamina;+ 2 do niego doszło słowo Jehowy za dni Jozjasza,+ syna Amona,+ króla Judy, w trzynastym roku jego panowania.+ 3 I dochodziło jeszcze za dni Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy, aż do końca jedenastego roku Sedekiasza,+ syna Jozjasza, króla Judy, dopóki Jerozolima nie poszła na wygnanie w miesiącu piątym.+

4 I doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 5 „Zanim cię ukształtowałem w łonie matki,+ znałem cię,+ a zanim jeszcze wyszedłeś z łona, uświęciłem cię.+ Uczyniłem cię prorokiem dla narodów”.

6 Ja zaś rzekłem: „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo! Oto właściwie nie umiem mówić,+ bo jestem tylko chłopcem”.+

7 I Jehowa odezwał się do mnie: „Nie mów: ‚Jestem tylko chłopcem’. Lecz do wszystkich, do których cię poślę, masz iść; i wszystko, co ci nakażę, masz mówić.+ 8 Nie lękaj się ich twarzy,+ bo ‚ja jestem z tobą, by cię wyzwolić’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

9 Wtedy Jehowa wyciągnął rękę i dotknął nią moich ust.+ Potem Jehowa rzekł do mnie: „Oto włożyłem swe słowa w twoje usta.+ 10 Patrz, ustanowiłem cię dzisiaj nad narodami i nad królestwami,+ by wykorzeniać i rozwalać, i niszczyć, i burzyć,+ by budować i sadzić”.+

11 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: „Co widzisz, Jeremiaszu?”

Rzekłem więc: „Widzę odrośl drzewa migdałowego”.

12 A Jehowa powiedział do mnie: „Dobrze widziałeś, bo ja czuwam w związku z moim słowem, żeby je spełnić”.+

13 I po raz drugi doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: „Co widzisz?”

Odrzekłem: „Widzę szeroki kocioł, pod który się dmie, a jego otwór jest odwrócony od północy”.

14 Na to Jehowa powiedział mi: „Od północy rozpęta się nieszczęście przeciw wszystkim mieszkańcom tej ziemi.+ 15 Bo ‚oto ja wzywam wszystkie rodziny królestw północy’ — brzmi wypowiedź Jehowy;+ ‚i przybędą, i każdy z nich umieści swój tron u wejścia do bram Jerozolimy+ i naprzeciw wszystkich jej murów dookoła, i naprzeciw wszystkich miast Judy.+ 16 I zapowiem im swe sądy nad całą ich niegodziwością,+ jako że mnie opuścili+ i sprawiają, iż wznosi się dym ofiarny dla innych bogów,+ i kłaniają się dziełom swoich rąk’.+

17 „Ty zaś przepasz swe biodra+ i wstań, i powiedz im to wszystko, co ci nakazałem. Nie popadaj w przerażenie z ich powodu,+ żebym cię nie przyprawił o przerażenie przed nimi. 18 Lecz oto ja uczyniłem cię dzisiaj warownym miastem i żelazną kolumną, i miedzianymi murami+ przeciw całej tej ziemi,+ przeciw królom Judy, przeciw jej książętom, przeciw jej kapłanom i przeciw ludowi tej ziemi.+ 19 I będą z tobą walczyć, ale cię nie przemogą,+ bo ‚ja jestem z tobą+ — brzmi wypowiedź Jehowy — by cię wyzwolić’”.+

2 I doszło do mnie słowo Jehowy,+ mówiące: 2 „Idź i wołaj do uszu Jerozolimy, mówiąc: ‚Oto, co rzekł Jehowa:+ „Dobrze pamiętam w twoim wypadku lojalną życzliwość twej młodości,+ miłość w okresie twego narzeczeństwa,+ jak chodziłaś za mną po pustkowiu, w ziemi nie obsiewanej.+ 3 Izrael był świętością dla Jehowy,+ pierwszym zbiorem dla Niego”’.+ ‚Wszyscy pożerający go ściągnęliby na siebie winę.+ Spadłoby na nich nieszczęście’ — brzmiała wypowiedź Jehowy”.+

4 Słuchajcie słowa Jehowy, domu Jakuba,+ i wy, wszystkie rodziny domu Izraela.+ 5 Tak rzekł Jehowa: „Co niesprawiedliwego znaleźli we mnie wasi ojcowie,+ że oddalili się ode mnie,+ a chodzili za nic niewartym bożkiem+ i sami stali się nic niewarci?+ 6 I nie powiedzieli: ‚Gdzie jest Jehowa, Ten, który nas wyprowadzał z ziemi egipskiej,+ Ten, który nas prowadził przez pustkowie, przez ziemię pustynnych równin+ i dołów, przez ziemię bezwodną,+ krainę głębokiego cienia,+ przez ziemię, przez którą nikt nie przechodził i w której nie mieszkał żaden ziemski człowiek?’

7 „I w końcu przyprowadziłem was do ziemi sadu, byście spożywali jej owoc i jej dobre rzeczy.+ Lecz wyście weszli i skalali moją ziemię; a moje dziedzictwo uczyniliście czymś odrażającym.+ 8 Kapłani nie mówili: ‚Gdzie jest Jehowa?’+ A mający do czynienia z prawem nie znali mnie;+ pasterze popełniali występki przeciwko mnie,+ nawet prorocy prorokowali w imieniu Baala+ oraz chodzili za tymi, którzy nie mogli przynieść pożytku.+

9 „‚Dlatego będę jeszcze toczył z wami spór+ — brzmi wypowiedź Jehowy — i będę toczył spór z synami waszych synów’.+

10 „‚Ale przeprawcie się na wybrzeża Kittim+ i zobaczcie. Poślijcie do samego Kedaru+ i zwróćcie szczególną uwagę, i zobaczcie, czy wydarzyło się coś takiego.+ 11 Czy jakiś naród zamienił bogów+ na tych, którzy nie są bogami?+ Lecz mój lud zamienił moją chwałę na coś, co nie może przynieść pożytku.+ 12 Patrzcie na to ze zdumieniem, niebiosa; i wzdrygnijcie się z bardzo wielkiego strachu — brzmi wypowiedź Jehowy+ — 13 gdyż mój lud uczynił dwie złe rzeczy: Opuścili mnie,+ źródło wody żywej,+ by wykuć sobie cysterny, popękane cysterny, które nie mogą zatrzymać wody’.

14 „‚Czy Izrael jest sługą+ albo niewolnikiem urodzonym w domu? Dlaczego stał się przedmiotem grabieży? 15 Ryczą na niego młode grzywiaste lwy;+ wydały swój głos.+ I z jego ziemi uczyniono dziwowisko. Jego miasta zostały podpalone i nie ma już mieszkańca.+ 16 Nawet synowie z Nof+ i Tachpanes+ paśli się na czubku twej głowy.+ 17 Czyż nie to sobie zgotowałaś, opuszczając Jehowę, swego Boga,+ w czasie, gdy cię prowadził drogą?+ 18 A czemuż się kłopoczesz o drogę do Egiptu,+ aby pić wody Szichoru?+ I czemu się kłopoczesz o drogę do Asyrii,+ aby pić wody Rzeki? 19 Powinna cię skorygować twoja niegodziwość,+ a twoje wiarołomstwa powinny cię zganić.+ Wiedz zatem i zobacz, że czymś złym i gorzkim+ jest to, iż opuściłaś Jehowę, swego Boga, a nie ogarnął cię strach przede mną’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego+ Pana, Jehowy Zastępów.

20 „‚Albowiem dawno temu roztrzaskałem twoje jarzmo;+ rozerwałem twoje więzy. Ale ty powiedziałaś: „Nie będę służyła”, bo na każdym wysokim wzgórzu i pod każdym bujnym drzewem+ się rozkładałaś,+ uprawiając nierząd.+ 21 A ja zasadziłem cię jako wyborną czerwoną winorośl+ — w całości prawdziwe nasienie. Jakże więc mi się zmieniłaś w zwyrodniałe pędy cudzoziemskiej winorośli?’+

22 „‚Ale choćbyś się obmyła sodą i wzięła sobie dużo ługu,+ twoje przewinienie będzie plamą przede mną’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 23 Jak możesz mówić: ‚Nie skalałam się.+ Nie chodziłam za Baalami’?+ Zobacz swą drogę w dolinie.+ Zwróć uwagę na to, co czyniłaś. Młoda rącza wielbłądzica, biegająca bez celu swoimi drogami; 24 zebra+ przyzwyczajona do pustkowia, która w gorącym pożądaniu swej duszy łapie wiatr+ — kto w okresie jej rui może ją zawrócić? Żaden z tych, którzy jej szukają, nie zmęczy się. Zastaną ją w jej miesiącu. 25 Powstrzymaj swą stopę, by nie była bosa, a swoje gardło od pragnienia.+ Lecz ty się odezwałaś: ‚Nic z tego!+ Nie, lecz zakochałam się w obcych+ i będę chodziła za nimi’.+

26 „Jak wstyd ogarnia złodzieja, gdy zostanie schwytany, tak się zawstydzili ci z domu Izraela,+ oni, ich królowie, ich książęta oraz ich kapłani i ich prorocy.+ 27 Mówią do drzewa: ‚Jesteś moim ojcem’,+ a do kamienia: ‚Ty mnie urodziłeś’. Lecz do mnie obrócili się plecami, a nie twarzą.+ I w czasie swego nieszczęścia powiedzą: ‚Racz powstać i nas wybawić!’+

28 „Lecz gdzie są twoi bogowie, których sobie uczyniłaś?+ Niech powstaną, jeśli potrafią cię wybawić w czasie twego nieszczęścia.+ Bo ile jest twoich miast, tylu twych bogów, Judo.+

29 „‚Dlaczego ze mną walczycie?+ Dlaczego wszyscy popełniacie występki przeciwko mnie?’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 30 Na darmo biłem waszych synów.+ Nie przyjęli skarcenia.+ Wasz miecz pożarł waszych proroków jak lew, który wytraca.+ 31 O, pokolenie, zważajcie na słowo Jehowy.+

„Czy stałem się dla Izraela zwykłym pustkowiem+ lub ziemią nieprzeniknionej ciemności? Czemuż to oni, mój lud, powiedzieli: ‚Poszliśmy sobie. Już nie przyjdziemy do ciebie’?+ 32 Czy dziewica może zapomnieć o swych ozdobach, oblubienica o swych przepaskach na piersi? A jednak mój lud — oni zapominali o mnie przez niezliczone dni.+

33 „Czemu, niewiasto, poprawiasz swoją drogę, by szukać miłości? Dlatego też w tym, co złe, uczyłaś swych dróg.+ 34 Ponadto na połach twych szat znaleziono ślady krwi dusz+ ludzi niewinnych i ubogich.+ Nie w trakcie włamania je znalazłem, lecz są one na nich wszystkich.+

35 „Ty jednak mówisz: ‚Pozostaję niewinna. Zaiste, jego gniew odwrócił się ode mnie’.+

„Oto wdaję się w spór z tobą z powodu twej wypowiedzi: ‚Nie zgrzeszyłam’.+ 36 Dlaczego zmienność swej drogi uważasz za zupełnie nic nie znaczącą?+ Zawstydzisz się również z powodu Egiptu,+ tak jak się zawstydziłaś z powodu Asyrii.+ 37 Toteż i ty pójdziesz z rękami na głowie,+ gdyż Jehowa odrzucił obiekty twej ufności i nie powiedzie ci się z nimi”.

3 Powiada się: „Jeśli mężczyzna odprawi swą żonę i ona odejdzie od niego, i wyjdzie za innego mężczyznę, to czy tamten znowu do niej wróci?”+

Czy ta ziemia nie została zupełnie splugawiona?+

„A ty uprawiałaś nierząd z wieloma towarzyszami;+ czy ma więc nastąpić powrót do mnie?”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 2 „Podnieś swe oczy na udeptane ścieżki i zobacz.+ Gdzież to nie zostałaś zgwałcona?+ Dla nich rozsiadłaś się przy drogach jak Arab na pustkowiu;+ plugawisz ziemię swymi nierządami i swą niegodziwością.+ 3 Toteż ulewy zostały wstrzymane+ i nie spadł nawet deszcz wiosenny.+ A ty masz teraz czoło żony uprawiającej nierząd. Nie chciałaś się poczuć upokorzona.+ 4 Odtąd wołasz do mnie: ‚Mój Ojcze,+ jesteś zaufanym przyjacielem mej młodości!+ 5 Czy należy żywić urazę po czas niezmierzony lub wiecznie na coś zważać?’+ Oto, co mówiłaś, a popełniałaś złe rzeczy i ci się udawało”.+

6 A Jehowa przemówił do mnie za dni króla Jozjasza:+ „‚Czy widziałeś, co uczyniła ona — niewierny Izrael?+ Idzie na każdą wysoką górę+ i pod każde bujne drzewo,+ by tam uprawiać nierząd.+ 7 I gdy to wszystko uczyniła, stale mówiłem, żeby wróciła do mnie, lecz ona nie wróciła;+ a Juda patrzyła na swą zdradziecko postępującą siostrę.+ 8 Gdy to zobaczyłem — właśnie dlatego, że ona, niewierny Izrael, dopuściła się cudzołóstwa — odprawiłem ją+ i dałem jej świadectwo rozwodu,+ mimo to zdradziecko postępująca Juda, jej siostra, nie zlękła się, lecz sama także zaczęła chodzić i uprawiać nierząd.+ 9 A do jej nierządu doszło z powodu jej lekkomyślności, plugawiła więc tę ziemię+ i cudzołożyła z kamieniami i drzewami;+ 10 pomimo tego wszystkiego jej zdradziecko postępująca siostra, Juda, nie wróciła do mnie całym swym sercem,+ lecz fałszywie’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

11 I Jehowa rzekł jeszcze do mnie: „Ona, niewierny Izrael, pokazała, że jej dusza jest bardziej prawa niż zdradziecko postępująca Juda.+ 12 Idź i obwieść północy+ te słowa, i mów:

„‚„Powróćże, niewierna, Izraelu” — brzmi wypowiedź Jehowy’.+ ‚„Swego oblicza nie będę ku wam zwracał w gniewie,+ ja bowiem jestem lojalny”+ — brzmi wypowiedź Jehowy’. ‚„Nie będę żywił urazy po czas niezmierzony.+ 13 Tylko zwróć uwagę na swe przewinienie, bo dopuściłaś się występku przeciw Jehowie, swemu Bogu.+ I na wszystkie strony kierowałaś swe drogi ku obcym+ pod każde bujne drzewo,+ ale mojego głosu nie słuchaliście” — brzmi wypowiedź Jehowy’”.

14 „Powróćcie, odszczepieńczy synowie”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Ja bowiem stałem się waszym właścicielem, mężem;+ i wezmę was, po jednym z miasta i po dwóch z rodziny, i przyprowadzę was na Syjon.+ 15 I dam wam pasterzy odpowiadających memu sercu,+ i karmić was będą poznaniem i wnikliwością.+ 16 I staniecie się liczni, i w owych dniach wydawać będziecie owoc w tej ziemi” — brzmi wypowiedź Jehowy.+ „Już nie będą mówić: ‚Arka Przymierza Jehowy!’+ ani nie przyjdzie to do serca, ani na nią nie wspomną,+ ani nie będą odczuwać jej braku i nie będzie się już jej wykonywać. 17 W owym czasie będą nazywać Jerozolimę tronem Jehowy;+ i do niej zostaną zebrane wszystkie narody+ dla imienia Jehowy w Jerozolimie,+ i już nie będą chodzić w uporze swych złych serc”.+

18 „W owych dniach pójdą, dom Judy wraz z domem Izraela,+ i razem+ przyjdą z ziemi północnej do ziemi, którą dałem jako dziedziczną własność waszym praojcom.+ 19 Ja rzekłem: ‚Jakże umieściłem cię pośród synów i dałem ci piękną ziemię,+ dziedziczną własność ozdoby zastępów narodów!’ I powiedziałem jeszcze: ‚„Mój Ojcze!”+ będziecie wołać do mnie i nie odwrócicie się od podążania za mną’. 20 ‚Zaiste, jak żona zdradziecko odeszła od swego towarzysza,+ tak wy, domu Izraela, postąpiliście zdradziecko wobec mnie’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

21 Na udeptanych ścieżkach słyszano odgłos, płacz, błagania synów Izraela. Bo wykrzywili swą drogę;+ zapomnieli o Jehowie, swym Bogu.+

22 „Wróćcie, odszczepieńczy synowie.+ Uzdrowię wasze odszczepieństwo”.+

„Oto jesteśmy! Przyszliśmy do ciebie, bo ty, Jehowo, jesteś naszym Bogiem.+ 23 Doprawdy, wzgórza, jak również zgiełk na górach+ to fałsz.+ Doprawdy, w Jehowie, naszym Bogu, jest wybawienie Izraela.+ 24 Lecz ta haniebna rzecz+ już od naszej młodości pożerała trud naszych praojców, ich trzody i ich stada, ich synów i ich córki. 25 Leżymy w swojej hańbie+ i okrywa nas nasze upokorzenie;+ bo przeciw Jehowie, naszemu Bogu, grzeszyliśmy,+ my i nasi ojcowie, od naszej młodości aż po dziś dzień,+ i nie byliśmy posłuszni głosowi Jehowy, naszego Boga”.+

4 „Gdybyś chciał wrócić, Izraelu — brzmi wypowiedź Jehowy — możesz do mnie wrócić.+ I jeśli ze względu na mnie usuniesz swe obrzydliwości,+ nie będziesz uciekinierem. 2 I jeśli przysięgniesz:+ ‚Jako żyje Jehowa w prawdzie,+ w sprawiedliwości i w prawości!’,+ to w nim narody będą sobie błogosławić i w nim będą się chlubić”.+

3 Oto bowiem, co Jehowa rzekł do mężów judzkich i jerozolimskich: „Zaorzcie sobie ziemię uprawną i nie siejcie między cierniami.+ 4 Obrzezajcie się dla Jehowy i usuńcie napletki swych serc,+ mężowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy; żeby moja złość nie buchnęła jak ogień, tak iż by płonęła, a nikt by nie gasił, z powodu niegodziwości waszych postępków”.+

5 Opowiedzcie to w Judzie i ogłoście to w Jerozolimie,+ i mówcie to otwarcie, i dmijcie w róg po całym kraju.+ Wołajcie głośno, mówiąc: „Zbierzcie się i wejdźmy do warownych miast.+ 6 Podnieście sygnał ku Syjonowi. Zapewnijcie sobie schronienie. Nie stójcie”. Bo z północy sprowadzam nieszczęście,+ wręcz wielką klęskę. 7 Wybiegł jak lew ze swej gęstwiny,+ wyruszył ten, który doprowadza narody do zguby;+ wyszedł ze swego miejsca, by z twojej ziemi uczynić dziwowisko. Twoje miasta legną w gruzach, tak iż nie będzie żadnego mieszkańca.+ 8 Przeto opaszcie się worem.+ Bijcie się w piersi i wyjcie,+ gdyż płonący gniew Jehowy nie odwrócił się od nas.+

9 „I stanie się w owym dniu — brzmi wypowiedź Jehowy — że serce króla zginie,+ także serce książąt; i kapłani zostaną wprawieni w zdumienie, a prorocy się zadziwią”.+

10 I odezwałem się: „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo! Doprawdy, całkowicie zwiodłeś ten lud+ i Jerozolimę, mówiąc: ‚Pokój mieć będziecie’,+ a miecz przeniknął aż do duszy”.

11 W owym czasie zostanie powiedziane do tego ludu i do Jerozolimy: „Palący wiatr udeptanych ścieżek przez pustkowie+ jest w drodze do córy mojego ludu;+ nie służy on do odwiewania ani do oczyszczania. 12 Stamtąd przychodzi do mnie wiatr wiejący z całą siłą. A ja wypowiem sądy na nich.+ 13 Oto nadciągnie jak chmury deszczowe, a jego rydwany są jak wicher.+ Konie jego są szybsze od orłów.+ Biada nam, gdyż zostaliśmy złupieni! 14 Obmyj swe serce z niegodziwości, Jerozolimo, żebyś mogła być wybawiona.+ Jak długo będą w tobie mieszkać twoje błędne myśli?+ 15 Bo głos mówi z Dan+ i ogłasza coś szkodliwego z górzystego regionu Efraima.+ 16 Wspominajcie o tym narodom. Ogłaszajcie to przeciw Jerozolimie”.

„Strażnicy przychodzą z dalekiej ziemi+ i wydadzą głos przeciw miastom Judy. 17 Ze wszystkich stron stanęli przeciw niej niczym straże otwartego pola,+ gdyż przeciwko mnie się zbuntowała”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 18 „Twoja droga i twoje postępki — dostaniesz za nie odpłatę.+ Ta jest twoim nieszczęściem, wszak jest gorzka; gdyż dotarła prosto do twego serca”.

19 O, moje wnętrzności, moje wnętrzności! Cierpię dotkliwe bóle w ścianach swego serca.+ Moje serce jęczy we mnie.+ Nie mogę milczeć, bo moja dusza usłyszała dźwięk rogu, wojenny sygnał alarmowy.+ 20 Przywołano klęskę za klęską, bo złupiony został cały kraj.+ Nagle złupiono moje namioty,+ w jednej chwili moje płótna namiotowe. 21 Jak długo mam patrzeć na sygnał, słuchać dźwięku rogu?+ 22 Bo mój lud jest głupi.+ Nie zwracają na mnie uwagi.+ Są niemądrymi synami; i nie wykazują zrozumienia.+ Mądrzy są, aby wyrządzać zło, lecz nie mają wiedzy, by wyświadczać dobro.+

23 Spoglądałem na tę ziemię, a oto była pusta i próżna;+ i ku niebiosom, a ich światła już nie było.+ 24 Spoglądałem na góry — oto się kołysały, a wszystkie wzgórza się chwiały.+ 25 Spoglądałem, a oto nie było ziemskiego człowieka, uciekły też wszystkie latające stworzenia niebios.+ 26 Spoglądałem, a oto sad był pustkowiem i wszystkie miasta były zburzone.+ Stało się to za sprawą Jehowy, od jego płonącego gniewu.

27 Tak bowiem rzekł Jehowa: „Cała ta ziemia stanie się bezludnym pustkowiem+ i czyż nie mam dokonać zupełnej zagłady?+ 28 Dlatego ziemia ta pogrąży się w żałobie,+ a niebiosa w górze ściemnieją.+ Gdyż powiedziałem, rozważyłem i nie żałowałem ani od tego nie odstąpię.+ 29 Z powodu odgłosu jeźdźców i strzelających z łuku całe miasto ucieka.+ Weszli w gęstwiny i wspięli się do skał.+ Każde miasto jest opuszczone i nie mieszka w nich żaden człowiek”.

30 Teraz, gdy jesteś złupiona, co będziesz czynić, skoro przyodziewałaś się w szkarłat, skoro przystrajałaś się złotymi ozdobami, skoro powiększałaś swe oczy czarnym tuszem?+ Na próżno się upiększałaś.+ Ci, którzy cię pożądali, odrzucili cię; nastają na twoją duszę.+ 31 Bo usłyszałem głos jakby chorej, udrękę jakby rodzącej swe pierwsze dziecko,+ głos córy syjońskiej, która z trudem łapie oddech. Wyciąga swe dłonie:+ „Biada mi teraz, bo moja dusza jest zmęczona z powodu zabójców!”+

5 Przejdźcie po ulicach Jerozolimy i zobaczcie, i przekonajcie się, i przeszukajcie jej place, czy zdołacie znaleźć męża,+ czy jest ktoś czyniący sprawiedliwość,+ ktoś zabiegający o wierność,+ a ja jej przebaczę. 2 Nawet gdyby mówili: „Jako żyje Jehowa!”, i tak przysięgaliby na oczywisty fałsz.+

3 Jehowo, czy twoje oczy nie są skierowane na wierność?+ Uderzyłeś ich,+ lecz oni się nie pochorowali.+ Wytracałeś ich.+ Oni nie chcieli przyjąć skarcenia.+ Swe oblicza uczynili twardszymi od skały.+ Nie chcieli zawrócić.+ 4 Nawet ja powiedziałem sobie: „Zaiste, są niskiego stanu. Postępowali głupio, bo zlekceważyli drogę Jehowy, sąd swego Boga.+ 5 Udam się do wielkich i porozmawiam z nimi;+ bo zapewne zważali na drogę Jehowy, na sąd swego Boga.+ Z całą pewnością oni wszyscy razem połamali jarzmo; porozrywali więzy”.+

6 Dlatego uderzył na nich lew z lasu, łupi ich wilk z pustynnych równin,+ lampart czyha w pobliżu ich miast.+ Każdy, kto z nich wychodzi, zostaje rozszarpany. Namnożyło się bowiem ich występków; liczne stały się ich niewierności.+

7 Jak mogę ci to przebaczyć? Twoi synowie mnie opuścili i przysięgają+ na to, co nie jest Bogiem.+ Syciłem ich,+ lecz oni dalej cudzołożyli,+ chodzą też gromadnie do domu nierządnicy. 8 Stali się jak konie ogarnięte żądzą seksualną, mające mocne jądra. Każdy z nich rży do żony swego towarzysza.+

9 „Czyż z powodu tych rzeczy nie mam dokonać rozrachunku?” — brzmi wypowiedź Jehowy.+ „Albo czy na narodzie takim jak ten nie ma się pomścić moja dusza?”+

10 „Wyruszcie przeciwko jej rzędom winorośli i niszczcie,+ lecz nie doprowadzajcie do całkowitego wytracenia.+ Usuńcie jej bujne latorośle, ponieważ nie należą do Jehowy.+ 11 Bo dom Izraela i dom Judy naprawdę postępował wobec mnie zdradziecko” — brzmi wypowiedź Jehowy.+ 12 „Zaparli się Jehowy i mówią: ‚Nie ma go.+ Nie przyjdzie na nas żadne nieszczęście i nie ujrzymy miecza ani klęski głodu’.+ 13 A prorocy stają się wiatrem i nie ma w nich słowa.+ Tak właśnie zostanie im uczynione”.

14 Dlatego tak rzekł Jehowa, Bóg Zastępów: „Ponieważ mówicie tę rzecz, oto ja czynię moje słowa ogniem w twoich ustach,+ a ten lud będzie kawałkami drewna, które on strawi”.+

15 „Oto ja sprowadzam na was naród z daleka,+ domu Izraela” — brzmi wypowiedź Jehowy. „Jest to naród trwały.+ Jest to naród od dawien dawna, naród, którego języka nie znasz i nie potrafisz słuchać ze zrozumieniem tego, co oni mówią. 16 Ich kołczan jest jak otwarty grobowiec; wszyscy oni są mocarzami.+ 17 Pożrą twoje zbiory i twój chleb.+ Pożrą twoich synów i twoje córki. Pożrą twoje trzody i stada. Pożrą twoją winorośl i drzewo figowe.+ Rozbiją mieczem twoje warowne miasta, w których pokładasz ufność”.

18 „I nawet w owych dniach — brzmi wypowiedź Jehowy — nie wytracę was.+ 19 Wy zaś powiecie: ‚Za co Jehowa, nasz Bóg, uczynił nam to wszystko?’+ I powiesz im: ‚Jak mnie opuściliście i służyliście cudzoziemskiemu bogu w swojej ziemi, tak będziecie służyć obcym w ziemi, która do was nie należy’”.+

20 Oznajmijcie to w domu Jakuba i ogłoście to w Judzie, mówiąc: 21 „Słuchaj więc tego, niemądry ludu pozbawiony serca:+ Mają oczy, lecz nie widzą;+ mają uszy, lecz nie słyszą.+ 22 ‚Czy się mnie nie boicie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — albo czy nie cierpicie dotkliwych bólów z powodu mnie,+ który ustanowiłem piasek granicą morza, przepis istniejący przez czas niezmierzony, tak iż nie może przeminąć? Chociaż jego fale się piętrzą, nie mogą przemóc; i chociaż się burzą, nie mogą się przez niego przewalić.+ 23 Ale lud ten ma serce uparte i buntownicze; zboczyli i idą swoją drogą.+ 24 Lecz nie powiedzieli w swym sercu: „Bójmy się teraz Jehowy, naszego Boga,+ Tego, który we właściwym czasie daje ulewę i deszcz jesienny, i deszcz wiosenny,+ Tego, który dla nas strzeże ustalonych tygodni żniwa”.+ 25 Wasze przewinienia odwróciły to wszystko, a wasze grzechy pozbawiły was tego, co dobre.+

26 „‚Gdyż pośród mego ludu znaleziono niegodziwców.+ Wpatrują się oni jak przykucnięci ptasznicy.+ Zastawili zgubną pułapkę. Ludzi łapią. 27 Jak klatka jest pełna stworzeń latających, tak ich domy są pełne podstępu.+ Dlatego stali się wielkimi i zdobywają bogactwo.+ 28 Roztyli się;+ zaczęli błyszczeć. Obfitowali w to, co złe. Nie bronili żadnej sprawy sądowej,+ nawet sprawy chłopca nie mającego ojca+ — żeby zapewnić sobie powodzenie;+ nie zajęli się też sądem ubogich’”.

29 „Czy z powodu tych rzeczy nie mam dokonać rozrachunku — brzmi wypowiedź Jehowy — albo czy na narodzie takim jak ten nie ma się pomścić moja dusza?+ 30 Doszło do tego, że jest w tej ziemi zadziwiająca sytuacja, coś przerażającego:+ 31 Prorocy prorokują fałsz,+ a kapłani według swej mocy narzucają swą dominację.+ Mój lud zaś tak to umiłował;+ i co zrobicie, gdy nadejdzie tego kres?”+

6 Schrońcie się, synowie Beniamina, uchodząc z Jerozolimy; i w Tekoi+ zadmijcie w róg.+ A nad Bet-Hakkerem+ podnieście sygnał ogniowy; gdyż z północy spogląda nieszczęście, wręcz wielka klęska.+ 2 Córa syjońska przypominała kobietę uroczą i wypielęgnowaną.+ 3 Zaczęli do niej przychodzić pasterze ze swymi stadami. Przeciwko niej rozbili wokoło swe namioty.+ Wypaśli każdy swoją część.+ 4 Przeciwko niej uświęcili wojnę:+ „Wstańcie i wyruszmy w południe!”+

„Biada nam, bo dzień się nachylił, bo się wydłużają wieczorne cienie!”

5 „Wstańcie i wyruszmy nocą, i w ruinę obróćmy jej wieże mieszkalne”.+

6 Oto bowiem, co rzekł Jehowa Zastępów: „Naścinaj drzewa+ i usyp przeciw Jerozolimie wał oblężniczy.+ Ona jest miastem, z którym należy dokonać rozrachunku.+ Jest w niej tylko ucisk.+ 7 Jak cysterna zachowuje zimno swych wód, tak ona zachowuje zimno swej niegodziwości. Słychać w niej gwałt i złupienie;+ choroba i plaga są stale przed moim obliczem. 8 Poddaj się skorygowaniu,+ Jerozolimo, żeby moja dusza nie odwróciła się od ciebie ze wstrętem;+ żebym cię nie uczynił podobną do bezludnego pustkowia, ziemi nie zamieszkanej”.+

9 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: „Oni bez wątpienia zbiorą ostatek Izraela jak winorośl.+ Cofnij swą rękę jak ten, kto zbiera winogrona z pędów winorośli”.

10 „Do kogo mam mówić i kogo ostrzegać, żeby usłyszeli? Ich ucho jest nieobrzezane, tak iż nie potrafią natężać uwagi.+ Oto słowo Jehowy stało się dla nich hańbą,+ w słowie tym nie znajdują upodobania.+ 11 I napełniłem się złością Jehowy. Znużyłem się powstrzymywaniem”.+

„Wylej ją na dziecko na ulicy+ i jednocześnie na zaufane grono młodzieńców; bo oni też zostaną złapani, mężczyzna ze swą żoną, starzec z tym, który jest pełen dni.+ 12 A ich domy przypadną innym, jednocześnie pola i żony.+ Gdyż wyciągnę rękę przeciwko mieszkańcom tej ziemi” — brzmi wypowiedź Jehowy.+

13 „Bo od najmniejszego z nich aż do największego z nich każdy ciągnie dla siebie niesprawiedliwy zysk;+ i od proroka aż do kapłana każdy postępuje fałszywie.+ 14 I usiłują powierzchownie leczyć ranę mojego ludu,+ mówiąc: ‚Jest pokój! Jest pokój!’, podczas gdy nie ma pokoju.+ 15 Czy się wstydzili, że popełniali obrzydliwości?+ Po pierwsze, wcale się nie wstydzą; po drugie, nawet nie umieją czuć się upokorzeni.+ Dlatego upadną wśród upadających;+ potkną się w czasie, gdy będę dokonywał z nimi rozrachunku” — powiedział Jehowa.

16 Oto, co rzekł Jehowa: „Stańcie na drogach i zobaczcie, i pytajcie o dawne szlaki, gdzie teraz jest dobra droga;+ i chodźcie nią,+ a znajdźcie wytchnienie dla swych dusz”.+ Lecz oni mówili: „Nie będziemy chodzić”.+ 17 „I postawiłem nad wami strażników:+ ‚Zwracajcie uwagę na dźwięk rogu!’”+ Lecz oni mówili: „Nie będziemy zwracać uwagi”.+ 18 „Dlatego słuchajcie, narody! I dowiedz się, zgromadzenie, co będzie u nich. 19 Słuchaj, ziemio! Oto ja sprowadzam na ten lud nieszczęście+ jako owoc ich myśli,+ bo nie zwracali uwagi na moje słowa, a moje prawo wciąż odrzucali”.+

20 „Na cóż mi to, że przynosicie wonną żywicę z Szeby+ i dobrą trzcinę z dalekiej krainy? Wasze całopalenia nie sprawiają żadnej przyjemności,+ a wasze ofiary mnie nie zadowalają”.+ 21 Dlatego tak rzekł Jehowa: „Oto kładę przed tym ludem przeszkody+ i potkną się o nie, zarówno ojcowie, jak i synowie; sąsiad i jego towarzysz zginą”.+

22 Tak rzekł Jehowa: „Oto z ziemi północnej przychodzi lud, a z najodleglejszych miejsc na ziemi zostanie obudzony wielki naród.+ 23 Chwycą za łuk i oszczep.+ Są okrutni i nie będą mieć litości. Ich głos będzie huczał jak morze+ i pojadą na koniach.+ Stanęli w szyku bojowym jak wojownik przeciw tobie, córo syjońska”.+

24 Usłyszeliśmy wieść o nim. Opadły nam ręce.+ Ogarnęła nas udręka, boleści jak u rodzącej.+ 25 Nie wychodź w pole i nie chodź drogą; bo oto miecz nieprzyjaciela, trwoga dookoła.+ 26 Córo mego ludu, opasz się worem+ i tarzaj się w popiele.+ Uczyń swą żałobę jak po jedynaku — gorzkim zawodzeniem;+ gdyż nagle przyjdzie na nas łupieżca.+

27 „Uczyniłem cię probiercą pośród mego ludu, kimś, kto starannie przeszukuje; i będziesz zwracał uwagę, i zbadasz ich drogę.+ 28 Wszyscy oni są najbardziej uparci,+ krążą jako oszczercy+ — miedź i żelazo. Wszyscy oni postępują zgubnie.+ 29 Miechy+ się poprzypalały. Z ich ognia jest ołów.+ Usilnie oczyszczano po prostu na darmo, a źli nie zostali oddzieleni.+ 30 Nazwą ich odrzuconym srebrem,+ bo Jehowa ich odrzucił”.+

7 Słowo, które doszło do Jeremiasza od Jehowy, mówiąc: 2 „Stań w bramie domu Jehowy i tam obwieszczaj to słowo,+ i mów: ‚Słuchajcie słowa Jehowy, wszyscy z Judy, którzy wchodzicie w te bramy, by się kłaniać Jehowie. 3 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Naprawcie swoje drogi i swoje postępki, a ja sprawię, że będziecie przebywać w tym miejscu.+ 4 Nie pokładajcie ufności w zwodniczych słowach,+ mówiąc: ‚Są świątynią Jehowy, świątynią Jehowy, świątynią Jehowy!’ 5 Bo jeśli naprawdę sprawicie, że wasze drogi i wasze postępki będą dobre, i jeśli naprawdę będziecie wprowadzać w czyn sprawiedliwość między mężczyzną a jego towarzyszem,+ 6 jeśli nie będziecie uciskać osiadłego przybysza, chłopca bez ojca ani wdowy+ i w tym miejscu nie będziecie przelewać niewinnej krwi,+ i nie będziecie chodzić za innymi bogami na swoje nieszczęście,+ 7 to ja sprawię, że przebywać będziecie w tym miejscu, w ziemi, którą dałem waszym praojcom, od czasu niezmierzonego aż po czas niezmierzony”’”.+

8 „Oto pokładacie ufność w zwodniczych słowach — nie przyniesie to żadnego pożytku.+ 9 Czy można kraść,+ mordować+ i cudzołożyć,+ i przysięgać fałszywie,+ i sprawiać, by wznosił się dym ofiarny dla Baala,+ i chodzić za innymi bogami, których nie znaliście,+ 10 i czy mielibyście przychodzić i stawać przed moim obliczem w tym domu, nad którym jest wzywane moje imię,+ i mówić: ‚Zostaniemy wyzwoleni’, mimo iż dopuszczacie się wszystkich tych obrzydliwości? 11 Czy ten dom, nad którym jest wzywane moje imię,+ stał się w waszych oczach po prostu jaskinią zbójców?+ Oto i ja to widzę” — brzmi wypowiedź Jehowy.+

12 „‚Jednakże idźcie teraz na moje miejsce w Szilo,+ gdzie za moją sprawą przebywało z początku moje imię,+ i zobaczcie, co z nim uczyniłem z powodu niegodziwości mego ludu izraelskiego.+ 13 Ponieważ dopuszczaliście się wszystkich tych czynów — brzmi wypowiedź Jehowy — a ja stale przemawiałem do was, wstając wcześnie i mówiąc,+ lecz wy nie słuchaliście,+ i stale wołałem na was, lecz nie odpowiadaliście,+ 14 więc uczynię z tym domem, nad którym jest wzywane moje imię+ i w którym pokładacie ufność,+ i z tym miejscem, które dałem wam i waszym praojcom, tak jak uczyniłem z Szilo.+ 15 I odrzucę was sprzed swego oblicza,+ jak odrzuciłem wszystkich waszych braci, całe potomstwo Efraima’.+

16 „A ty się nie módl za ten lud, nie wznoś też za nich błagalnego wołania ani modlitwy ani mnie nie upraszaj,+ bo nie będę cię wysłuchiwał.+ 17 Czyż nie widzisz, co oni czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy?+ 18 Synowie zbierają patyki, a ojcowie rozpalają ogień, żony zaś zagniatają ciasto, by robić placki ofiarne dla ‚królowej niebios’;+ i wylewa się ofiary płynne+ innym bogom, aby mnie obrażać.+ 19 ‚Czyż to mnie obrażają?’ — brzmi wypowiedź Jehowy.+ ‚Czyż nie samych siebie ku zawstydzeniu swoich twarzy?’+ 20 Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto mój gniew i moja złość zostają wylane na to miejsce,+ na ludzi i na zwierzęta domowe, na drzewa polne+ i na plon ziemi; i płonąć będą, i nie zostaną ugaszone’.+

21 „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Dodajcie te swoje całopalenia do swych ofiar i jedzcie mięso.+ 22 Bo nie rozmawiałem z waszymi praojcami ani niczego im nie nakazałem w dniu, gdy ich wyprowadzałem z ziemi egipskiej, w sprawach całopalenia i ofiary.+ 23 Lecz wypowiedziałem to słowo w danym im nakazie, mówiąc: „Bądźcie posłuszni memu głosowi,+ a ja będę waszym Bogiem,+ wy zaś będziecie moim ludem; i chodźcie wszelką drogą,+ którą wam nakażę, żeby się wam dobrze wiodło”’.+ 24 Ale oni nie słuchali ani nie nakłonili swego ucha,+ lecz zaczęli chodzić według rad i uporu swego złego serca,+ tak iż obrócili się do tyłu, a nie do przodu,+ 25 od dnia, gdy wasi praojcowie wyszli z ziemi egipskiej, aż po dziś dzień;+ i do was posyłałem wszystkich swoich sług, proroków, co dzień wcześnie wstając i posyłając ich.+ 26 Ale oni mnie nie słuchali i nie nakłonili swego ucha,+ lecz usztywniali swój kark.+ Postępowali gorzej niż ich praojcowie!+

27 „I mów do nich wszystkie te słowa,+ lecz oni nie będą cię słuchać; i wołaj na nich, lecz oni ci nie odpowiedzą.+ 28 I powiedz im: ‚Oto naród, który nie był posłuszny głosowi Jehowy, swego Boga,+ i nie przyjął skarcenia.+ Wierność zginęła i została odcięta od ich ust’.+

29 „Ostrzyż swe nie obcięte włosy i wyrzuć je,+ a na nagich wzgórzach wznieś pieśń żałobną,+ Jehowa bowiem odrzucił+ i opuści pokolenie, na które pała strasznym gniewem.+ 30 ‚Bo synowie Judy czynili to, co jest złe w moich oczach’ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚W domu, nad którym wzywano mego imienia, ustawili swe obrzydliwości, by go skalać.+ 31 I powznosili wyżyny Tofet+ w dolinie syna Hinnoma,+ aby palić swych synów i swe córki w ogniu,+ czego nie nakazałem i co nie zrodziło się w moim sercu’.+

32 „‚Oto dlatego nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy już się nie będzie mówić o Tofet i o dolinie syna Hinnoma, lecz o dolinie zabijania;+ i będą musieli grzebać w Tofet, a nie będzie tam dosyć miejsca.+ 33 Trupy tego ludu staną się żerem dla latających stworzeń niebios i dla zwierząt ziemi, a nikt nie przyprawi ich o drżenie.+ 34 I sprawię, że z miast Judy i z ulic Jerozolimy zniknie głos radosnego uniesienia i głos weselenia się, głos oblubieńca i głos oblubienicy;+ bo kraj będzie po prostu spustoszonym miejscem’”.+

8 „W owym czasie — brzmi wypowiedź Jehowy — wydobędą z ich grobów kości królów Judy i kości swych książąt, i kości kapłanów, i kości proroków, i kości mieszkańców Jerozolimy.+ 2 I rozłożą je przed słońcem i księżycem, i całym zastępem niebios, które miłowali i którym służyli, i za którymi chodzili,+ i których szukali, i którym się kłaniali.+ Nie zostaną zebrane ani nie będą pogrzebane. Staną się gnojem na powierzchni roli”.+

3 „I śmierć, a nie życie, wybierać będą+ wszyscy z ostatka tych, którzy pozostaną z tej złej rodziny we wszystkich miejscach, dokąd rozproszę owych pozostałych”+ — brzmi wypowiedź Jehowy Zastępów.

4 „I powiedz im: ‚Oto, co rzekł Jehowa: „Czy upadną i już nie wstaną?+ Gdyby jeden zawrócił, czy nie zawróci i drugi?+ 5 Dlaczego ten lud, Jerozolima, jest niewierny długotrwałą niewiernością? Uchwycili się oszukańczego postępowania;+ nie chcą zawrócić.+ 6 Ja zwracałem uwagę+ i słuchałem.+ Nie mówili właściwie. Nie było nikogo, kto by okazywał skruchę za swą niegodziwość,+ mówiąc: ‚Cóż to uczyniłem?’ Każdy wraca do powszechnie przyjętego sposobu postępowania,+ jak koń, który cwałuje do bitwy. 7 Nawet bocian na niebiosach dobrze zna swe wyznaczone czasy;+ również turkawka+ i jerzyk, i bilbil starannie przestrzegają czasu swego przylotu. Lecz mój lud nie poznał sądu Jehowy”’.+

8 „‚Jak możecie mówić: „Jesteśmy mądrzy i jest u nas prawo Jehowy”?+ Zaiste, fałszywy rylec+ sekretarzy pracował w oczywistym fałszu. 9 Mądrzy się zawstydzili.+ Przerazili się i zostaną złapani. Oto odrzucili słowo Jehowy, jaką więc mają mądrość?+ 10 Dlatego ich żony dam innym, ich pola tym, którzy wezmą je w posiadanie;+ bo od najmniejszego aż do największego każdy ciągnie niesprawiedliwy zysk;+ od proroka aż do kapłana każdy postępuje fałszywie.+ 11 I usiłują niedbale leczyć ranę córy mego ludu,+ mówiąc: „Jest pokój! Jest pokój!”, podczas gdy nie ma pokoju.+ 12 Czy się wstydzili, że popełniali obrzydliwość?+ Po pierwsze, wcale nie potrafili się wstydzić; po drugie, nawet nie umieli czuć się upokorzeni.+

„‚Dlatego upadną wśród upadających. Potkną się w czasie, gdy zostanie na nich zwrócona uwaga’+ — powiedział Jehowa.+

13 „‚Gdy będę zbierał, położę im kres’ — brzmi wypowiedź Jehowy.+ ‚Nie będzie winogron na winorośli+ i nie będzie fig na drzewie figowym, a listowie zwiędnie. To zaś, co im daję, przejdzie obok nich’”.

14 „Dlaczego spokojnie siedzimy? Zbierzcie się i wejdźmy do warownych miast,+ i milczmy tam. Bo Jehowa, nasz Bóg, zmusił nas do milczenia+ i daje nam do picia zatrutą wodę,+ gdyż zgrzeszyliśmy przeciwko Jehowie. 15 Spodziewano się pokoju, lecz nie przyszło nic dobrego;+ czasu uzdrowienia, lecz oto trwoga!+ 16 Od Dan+ słyszano parskanie jego koni. Z powodu odgłosu rżenia jego ogierów cała ziemia się zakołysała.+ I weszły, i pożarły ziemię oraz to, co ją napełnia, miasto i jego mieszkańców”.

17 „Bo oto posyłam między was węże, jadowite węże,+ na które nie ma zaklęcia,+ i kąsać was będą” — brzmi wypowiedź Jehowy.

18 Ogarnął mnie smutek nie do uleczenia+. Moje serce jest chore. 19 Oto z dalekiej ziemi dobiega głos wołania córy mego ludu o pomoc:+ „Czy nie ma Jehowy na górze Syjon?+ Albo czy nie ma tam jej króla?”+

„Dlaczego mnie obrażali swymi rytymi wizerunkami, swymi nic niewartymi, cudzoziemskimi bogami?”+

20 „Żniwo przeminęło, lato się skończyło; my jednak nie zostaliśmy wybawieni!”+

21 Z powodu rany+ córy mego ludu jestem zdruzgotany.+ Posmutniałem. Ogarnęło mnie całkowite zdumienie.+ 22 Czy nie ma balsamu w Gileadzie?+ Albo czy nie ma tam nikogo, kto uzdrawia?+ Dlaczego więc nie nastąpiło wyzdrowienie+ córy mego ludu?+

9 O, żeby moja głowa była wodami, a moje oczy — źródłem łez!+ Wtedy mógłbym dniem i nocą opłakiwać zabitych córy mego ludu.+

2 O, żebym miał na pustkowiu miejsce noclegu dla wędrowców!+ Wtedy opuściłbym swój lud i odszedłbym daleko od nich, bo wszyscy oni są cudzołożnikami,+ uroczystym zgromadzeniem tych, którzy postępują zdradziecko;+ 3 i w fałszu napinają język jak swój łuk;+ lecz nie ze względu na wierność okazali się potężni w tej ziemi.

„Bo posuwali się od niegodziwości do niegodziwości, mnie zaś zlekceważyli”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

4 „Strzeżcie się każdy swego towarzysza+ i nie ufajcie żadnemu bratu.+ Gdyż każdy brat będzie z całą pewnością wypierał drugiego+ i każdy towarzysz będzie krążył jako oszczerca,+ 5 i kpią, każdy ze swego towarzysza;+ i wcale nie mówią prawdy. Nauczyli swój język mówić fałsz.+ Zmęczyli się samym popełnianiem zła.+

6 „Zasiadasz pośród podstępu.+ Wskutek podstępu nie chcą mnie znać”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

7 Dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów: „Oto ich przetapiam i muszę ich zbadać,+ gdyż jak inaczej miałbym postąpić ze względu na córę mego ludu?+ 8 Ich język jest jak zabójcza strzała.+ Wyrzekł podstęp. Ustami swymi ktoś taki rozmawia ze swoim towarzyszem o pokoju, lecz w swym wnętrzu urządza zasadzkę”.+

9 „Czy z powodu tych rzeczy nie miałbym dokonać z nimi rozrachunku?” — brzmi wypowiedź Jehowy. „Albo czy na narodzie takim jak ten nie miałaby się pomścić moja dusza?+ 10 Nad górami wzniosę płacz i lament,+ a nad pastwiskami na pustkowiu pieśń żałobną; bo zostaną wypalone,+ tak iż nikt tamtędy nie przejdzie i nie będzie słychać głosu żywego inwentarza.+ Zarówno latające stworzenie niebios, jak i zwierzę czworonożne uciekną; już ich nie będzie.+ 11 I uczynię z Jerozolimy kupy kamieni,+ legowisko szakali;+ a z miast Judy uczynię bezludne pustkowie, bez żadnego mieszkańca.+

12 „Któryż człowiek jest tak mądry, żeby to zrozumiał, i do kogo mówiły usta Jehowy, żeby to opowiedział?+ Z jakiego powodu ziemia ta miałaby zginąć, zostać wypalona jak pustkowie, przez które nikt nie będzie przechodził?”+

13 I Jehowa przemówił: „Ponieważ opuścili moje prawo, które dałem, by je mieli przed sobą, i ponieważ nie byli posłuszni memu głosowi oraz nie chodzili zgodnie z nim,+ 14 ale chodzili w uporze swego serca+ i za wizerunkami Baala,+ czego ich nauczyli ich ojcowie,+ 15 więc tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto im, to jest temu ludowi, daję do jedzenia piołun+ i dam im do picia zatrutą wodę;+ 16 i rozproszę ich między narodami, których nie znali ani oni, ani ich ojcowie,+ i będę posyłał za nimi miecz, dopóki ich nie wytracę’.+

17 „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: ‚Wykażcie zrozumienie i zawołajcie płaczki,+ aby przyszły; poślijcie też po umiejętne kobiety, żeby przyszły+ 18 oraz żeby się pośpieszyły i podniosły nad nami lament. I niech nasze oczy ociekają łzami, a z naszych promiennych oczu niech sączą się wody.+ 19 Gdyż z Syjonu słychać głos lamentu:+ „Jakże zostaliśmy złupieni!+ Ileż to doznaliśmy wstydu! Bo opuściliśmy tę ziemię; bo oni wyrzucili nasze siedziby”.+ 20 Ale słuchajcie, wy, kobiety, słowa Jehowy i niech wasze ucho przyjmie słowo jego ust. Potem nauczcie swe córki lamentacji,+ a każda kobieta swą towarzyszkę — pieśni żałobnej.+ 21 Bo śmierć weszła przez nasze okna; przyszła do naszych wież mieszkalnych, by dziecko zgładzić z ulicy, a młodzieńców — z placów’.+

22 „Mów: ‚Oto wypowiedź Jehowy: „Trupy ludzi będą padać jak gnój na powierzchnię pola i jak pokos świeżo zżętego zboża za żniwiarzem, a nie będzie nikogo, kto by zbierał”’”.+

23 Oto, co rzekł Jehowa: „Niech mędrzec się nie chełpi swą mądrością,+ a mocarz niech się nie chełpi swą potęgą.+ Niech bogacz się nie chełpi swym bogactwem”.+

24 „Lecz kto się chełpi, niechże się chełpi tym, iż posiadł wnikliwość+ i poznał mnie, że ja jestem Jehowa,+ Ten, który okazuje lojalną życzliwość, sprawiedliwość i prawość na ziemi;+ bo w nich znajduję upodobanie”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

25 „Oto nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy dokonam rozrachunku z każdym obrzezanym, który jednak jest w stanie nieobrzezania,+ 26 z Egiptem+ i z Judą,+ i z Edomem,+ i z synami Ammona,+ i z Moabem,+ i z wszystkimi, którzy mają przystrzyżone włosy na skroniach, a mieszkają na pustkowiu;+ bo wszystkie narody są nieobrzezane i cały dom Izraela ma nieobrzezane serce”.+

10 Słuchajcie słowa, które Jehowa wyrzekł przeciwko wam, domu Izraela. 2 Oto, co rzekł Jehowa: „Wcale się nie uczcie drogi narodów+ ani nie popadajcie w przerażenie na widok znaków niebios, gdyż na ich widok narody ogarnęło przerażenie.+ 3 Bo zwyczaje ludów+ są tylko tchnieniem, ponieważ jest to zwykłe drzewo+ z lasu, które ktoś ściął, dzieło rąk rzemieślnika posługującego się dłutem.+ 4 Upiększa się je srebrem i złotem.+ Przymocowują je gwoździami i młotami, żeby żaden się nie chwiał.+ 5 Są jak strach na wróble w polu ogórkowym i nie potrafią mówić.+ Trzeba je nosić, bo nie potrafią stawiać kroków.+ Nie lękaj się ich, ponieważ nie mogą sprowadzić nieszczęścia, nie są też w stanie czynić nic dobrego”.+

6 Nie ma absolutnie nikogo podobnego do ciebie, Jehowo.+ Ty jesteś wielki i twoje imię jest wielkie, potężne.+ 7 Któż by się ciebie nie bał,+ Królu narodów,+ bo tobie się to należy; gdyż pośród wszystkich mędrców narodów i we wszystkich ich królestwach nie ma absolutnie nikogo podobnego do ciebie.+ 8 A zarazem są oni bezrozumni i głupi.+ Drzewo jest po prostu usilną zachętą do rzeczy marnych.+ 9 Srebro wykute na płytki sprowadzają z Tarszisz,+ a złoto z Ufaz,+ robotę rzemieślnika i rąk tego, kto wykonuje przedmioty z metalu; ich odzież jest z niebieskiego włókna i z wełny barwionej czerwonawą purpurą. Wszystkie one są robotą mistrzów.+

10 Lecz Jehowa naprawdę jest Bogiem.+ Jest Bogiem żywym+ i Królem po czas niezmierzony.+ Z powodu jego oburzenia zakołysze się ziemia,+ a żaden z narodów nie ostoi się wobec jego potępienia.+ 11 Oto, co im powiecie: „Bogowie,+ którzy nie uczynili niebios i ziemi, znikną z ziemi+ i spod tych niebios”. 12 To on utworzył ziemię swą mocą,+ on utwierdził żyzną krainę swoją mądrością+ i on swym zrozumieniem rozpostarł niebiosa.+ 13 Głosem swym wywołuje huk wód w niebiosach,+ sprawia też, że obłoki pary wznoszą się z krańca ziemi.+ Uczynił kanały dla deszczu+ i sprowadza wiatr ze swych składnic.+

14 Każdy człowiek postąpił zbyt nierozumnie, by cokolwiek wiedzieć.+ Każdy, kto wykonuje przedmioty z metalu, na pewno odczuje wstyd z powodu rzeźbionego wizerunku;+ bo jego lany posąg jest fałszem+ i w tych rzeczach nie ma ducha.+ 15 Są marnością, dziełem wartym śmiechu.+ Znikną, gdy zostanie na nie zwrócona uwaga.+

16 Nie taki jest Dział Jakuba,+ On bowiem jest Twórcą wszystkiego,+ a Izrael to laska jego dziedzictwa.+ Imię jego — Jehowa Zastępów.+

17 Pozbieraj z ziemi swój tobół,+ niewiasto mieszkająca w uciśnieniu.+ 18 Bo tak rzekł Jehowa: „Oto tym razem wyrzucam jak z procy mieszkańców ziemi+ i sprawię im udrękę, żeby znaleźli”.+

19 Biada mi z powodu mojej rany!+ Zadany mi cios jest bolesny. I powiedziałem sobie: „Z całą pewnością jest to moja choroba i będę ją znosił.+ 20 Mój namiot został złupiony i wszystkie moje linki namiotowe zostały zerwane.+ Synowie moi odeszli ode mnie i już ich nie ma.+ Nikt już nie rozpina mego namiotu ani nie podnosi moich płócien namiotowych. 21 Bo pasterze zachowywali się nierozumnie+ i nie szukali Jehowy.+ Dlatego nie działali z wnikliwością, a wszystkie pasione przez nich zwierzęta zostały rozproszone”.+

22 Słuchaj! Wieść! Oto nadeszła, także potężny zgiełk z ziemi północnej,+ żeby z miast Judy uczynić bezludne pustkowie, legowisko szakali.+

23 Dobrze wiem, Jehowo, że do ziemskiego człowieka jego droga nie należy. Do męża, który idzie, nie należy nawet kierowanie swym krokiem.+ 24 Koryguj mnie, Jehowo, ale zgodnie z sądem;+ nie w swym gniewie,+ żebyś mnie nie unicestwił.+ 25 Wylej swą złość na narody,+ które cię zlekceważyły,+ i na rodziny, które nie wezwały twego imienia.+ Pożarły bowiem Jakuba.+ Zaiste, pożarły go i ustawicznie go wytracają;+ i spustoszyły jego miejsce pobytu.+

11 Słowo, które doszło do Jeremiasza od Jehowy, mówiąc: 2 „Słuchajcie słów tego przymierza!

„I oznajmij+ je mężom Judy oraz mieszkańcom Jerozolimy, 3 i powiedz im: ‚Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: „Przeklęty jest człowiek nie słuchający słów tego przymierza,+ 4 które nakazałem waszym praojcom w dniu, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej,+ z pieca do wytopu żelaza,+ mówiąc: ‚Bądźcie posłuszni memu głosowi i postępujcie zgodnie ze wszystkim, co wam nakazuję;+ i będziecie moim ludem, a ja będę waszym Bogiem,+ 5 by spełnić przysięgę, którą przysiągłem waszym praojcom,+ że im dam ziemię mlekiem i miodem płynącą,+ jak to jest dzisiaj’”’”.

I odpowiedziałem, mówiąc: „Amen, Jehowo”.

6 A Jehowa jeszcze rzekł do mnie: „Obwieszczaj wszystkie te słowa w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy,+ mówiąc: ‚Słuchajcie słów tego przymierza i wykonujcie je.+ 7 Bo uroczyście napominałem waszych praojców w dniu, w którym wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej,+ i aż po dziś dzień, wstając wcześnie i napominając, gdy mówiłem: „Bądźcie posłuszni memu głosowi”.+ 8 Ale oni nie słuchali ani nie nakłonili swego ucha,+ lecz każdy chodził w uporze swego złego serca;+ sprowadziłem więc na nich wszystkie słowa tego przymierza, które nakazałem im spełniać, oni jednak nie spełniali’”.

9 Ponadto Jehowa rzekł do mnie: „Wśród mężów judzkich i wśród mieszkańców Jerozolimy odkryto spisek.+ 10 Wrócili do przewinień swych praojców,+ pierwszych, którzy nie chcieli być posłuszni moim słowom, lecz chodzili za innymi bogami, by im służyć.+ Dom Izraela i dom Judy złamały moje przymierze, które zawarłem z ich praojcami.+ 11 Dlatego tak rzekł Jehowa: ‚Oto sprowadzam na nich nieszczęście,+ z którego nie zdołają wyjść;+ i będą do mnie wołać o pomoc, lecz ich nie wysłucham.+ 12 I miasta Judy oraz mieszkańcy Jerozolimy pójdą i będą wołać o pomoc do bogów, ze względu na których sprawiają, że wznosi się dym ofiarny,+ lecz którzy z całą pewnością nie przyniosą im wybawienia w czasie nieszczęścia.+ 13 Bo twych bogów jest tyle, ile twoich miast, Judo;+ a ile ulic Jerozolimy, tyle postawiliście ołtarzy dla rzeczy haniebnej,+ ołtarzy, z których wznosi się dym ofiarny dla Baala’.+

14 „Ty zaś nie módl się za ten lud i nie wznoś za nich błagalnego wołania ani modlitwy,+ bo nie będę słuchał, gdy będą do mnie wołać z powodu swego nieszczęścia.+

15 „Co moja umiłowana robi w moim domu,+ żeby wielu z nich miało czynić tę rzecz,+ nikczemny zamysł?+ I czy świętym mięsem sprawią, że to ciebie ominie,+ gdy nadejdzie twoje nieszczęście? Czy w owym czasie będziesz się wielce radować?+ 16 ‚Bujne drzewo oliwne, o pięknym owocu i wyglądzie’ — takie imię nadał ci Jehowa.+ Z odgłosem wielkiego ryku rozpalił ogień przeciwko niej; połamano też jego gałęzie.+

17 „I Jehowa Zastępów, Ten, który cię zasadził,+ zapowiedział ci nieszczęście z powodu niegodziwości, której się dopuścił dom Izraela+ i dom Judy, by mnie obrażać, sprawiając, iż wznosi się dym ofiarny dla Baala”.+

18 I Jehowa mnie powiadomił, żebym wiedział. W owym czasie sprawiłeś, iż zobaczyłem ich postępki.+ 19 A ja byłem jak baranek, najbliższy, którego prowadzą na rzeź,+ i nie wiedziałem, że przeciwko mnie obmyślają knowania:+ „Zniszczmy to drzewo wraz z pokarmem, jaki wydaje, i zgładźmy go z ziemi żyjących,+ aby nie wspominano więcej jego imienia”. 20 Lecz Jehowa Zastępów sądzi z prawością;+ bada nerki i serce.+ Obym zobaczył twoją pomstę na nich, tobie bowiem wyjawiłem swoją sprawę sądową.+

21 Oto więc, co powiedział Jehowa przeciwko mieszkańcom Anatot,+ którzy nastają na twą duszę, mówiąc: „Nie wolno ci prorokować w imieniu Jehowy,+ żebyś nie zginął z naszej ręki”; 22 dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów: „Oto zwracam na nich uwagę. Młodzieńcy poniosą śmierć od miecza.+ Ich synowie i córki pomrą od klęski głodu.+ 23 I nie pozostanie im nawet ostatek, gdyż na mieszkańców Anatot sprowadzę nieszczęście+ — w roku, w którym zostanie na nich zwrócona uwaga”.+

12 Prawy+ jesteś, Jehowo, gdy ci przedkładam swoją skargę, gdy rozmawiam z tobą o sprawach sądu. Dlaczego szczęści się drodze niegodziwców,+ a wszyscy, którzy się dopuszczają zdrady, są bez trosk? 2 Zasadziłeś ich; zapuścili korzenie. Wciąż idą naprzód; wydali też owoc. W ich ustach jesteś blisko, lecz od ich nerek daleko.+ 3 A ty, Jehowo, dobrze mnie znasz;+ widzisz mnie i zbadałeś, że moje serce jest z tobą.+ Oddziel ich jak owce na rzeź+ i odłącz ich na dzień zabijania. 4 Jak długo ziemia ta ma więdnąć,+ a roślinność na całym polu wysychać?+ Z powodu niegodziwości jej mieszkańców zostały zmiecione zwierzęta czworonożne i stworzenia latające.+ Rzekli bowiem: „On nie widzi naszej przyszłości”.

5 Skoro biegłeś z pieszymi i oni cię zmęczyli, to jakże zdołasz biec w wyścigu z końmi?+ I czy w ziemi pokoju pokładasz ufność?+ Jak więc będziesz działał pośród bujnych gęstwin nad Jordanem?+ 6 Bo nawet twoi bracia i domownicy twego ojca, nawet oni postąpili wobec ciebie zdradziecko.+ Nawet oni głośno wołali za tobą. Nie wierz im jedynie dlatego, że mówią ci dobre rzeczy.+

7 „Opuściłem swój dom;+ porzuciłem swoje dziedzictwo;+ umiłowaną mojej duszy wydałem w dłoń jej nieprzyjaciół.+ 8 Moje dziedzictwo stało się dla mnie podobne do lwa w lesie. Wydała głos przeciwko mnie. Dlatego ją znienawidziłem.+ 9 Moje dziedzictwo+ jest dla mnie jak wielobarwny ptak drapieżny; ptaki drapieżne są na nim dookoła.+ Chodźcie, zbierzcie się, wszystkie dzikie zwierzęta polne; przyprowadźcie je do żeru.+ 10 Wielu pasterzy+ zniszczyło moją winnicę;+ podeptali mój dział.+ Mój piękny+ dział zamienili w pustynię, bezludne pustkowie. 11 Uczyniono z niego bezludne pustkowie;+ zwiądł; jest dla mnie spustoszony.+ Cały kraj został spustoszony, gdyż nie ma człowieka, który wziąłby to sobie do serca.+ 12 Wszystkimi udeptanymi ścieżkami pustkowia nadeszli łupieżcy. Bo miecz Jehowy pożera od jednego końca kraju do drugiego końca kraju.+ Nie ma pokoju dla żadnego ciała. 13 Posiali pszenicę, lecz zżęli ciernie.+ Spracowali się; będą bez pożytku.+ I zostaną zawstydzeni waszymi plonami z powodu płonącego gniewu Jehowy”.

14 Oto, co Jehowa rzekł przeciwko wszystkim moim złym sąsiadom,+ dotykającym dziedzicznej własności, którą za moją sprawą posiadł mój lud, Izrael:+ „Oto ich wykorzeniam z ich ziemi;+ a dom Judy wykorzenię spośród nich.+ 15 A gdy już ich wykorzenię, znowu się nad nimi zmiłuję+ i przyprowadzę ich z powrotem, każdego do jego dziedzicznej własności i każdego do jego ziemi”.+

16 „I jeśli istotnie nauczą się dróg mego ludu, i będą przysięgać na moje imię:+ ‚Jako żyje Jehowa!’, tak jak nauczyli mój lud przysięgać na Baala,+ to zostaną odbudowani pośrodku mego ludu.+ 17 Ale jeśli nie będą posłuszni, to wykorzenię ten naród, wykorzeniając go i niszcząc”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

13 Oto, co rzekł do mnie Jehowa: „Idź i nabądź sobie lniany pas, i załóż go na swe biodra, lecz nie wolno ci go wkładać do wody”. 2 Nabyłem więc pas zgodnie ze słowem Jehowy i założyłem go na swe biodra. 3 I po raz drugi doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 4 „Weź nabyty przez siebie pas, który jest na twoich biodrach, i wstań, idź nad Eufrat+ i ukryj go tam w rozpadlinie skalnej”. 5 Poszedłem więc i ukryłem go nad Eufratem, tak jak mi nakazał Jehowa.

6 Lecz po upływie wielu dni Jehowa przemówił do mnie: „Wstań, idź nad Eufrat i weź stamtąd pas, który kazałem ci tam ukryć”. 7 Toteż poszedłem nad Eufrat i wykopawszy ten pas, wziąłem go z miejsca, w którym go ukryłem, a oto pas był zniszczony; nie nadawał się do niczego.

8 Potem doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 9 „Oto, co rzekł Jehowa: ‚Tak samo zniszczę pychę Judy+ i ogromną pychę Jerozolimy. 10 Z tym złym ludem, który nie chce być posłuszny moim słowom,+ który chodzi w uporze swego serca+ i który chodzi za innymi bogami, by im służyć i się im kłaniać,+ stanie się tak, jak z tym pasem, który się do niczego nie nadaje’. 11 ‚Bo jak pas przylega do bioder mężczyzny, tak sprawiłem, by cały dom Izraela i cały dom Judy przylgnął do mnie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — aby byli dla mnie ludem+ i imieniem,+ i chwałą, i czymś pięknym; lecz oni nie byli posłuszni’.+

12 „I powiedz im to słowo: ‚Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: „Każdy wielki dzban bywa napełniany winem”’.+ Oni zaś powiedzą ci: ‚Czyżbyśmy naprawdę sami nie wiedzieli, że każdy wielki dzban bywa napełniany winem?’ 13 A ty im powiedz: ‚Tak rzekł Jehowa: „Oto wszystkich mieszkańców tej ziemi i królów zasiadających na tronie Dawida,+ i kapłanów, i proroków, i wszystkich mieszkańców Jerozolimy napełniam opilstwem.+ 14 Rozbiję ich jednego o drugiego, zarówno ojców, jak i synów, w tym samym czasie”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Nie okażę współczucia ani się nie użalę, nie zmiłuję się ani się nie powstrzymam od wytracenia ich”’.+

15 „Słuchajcie i nadstawcie ucha. Nie bądźcie wyniośli,+ bo przemówił Jehowa.+ 16 Oddajcie chwałę Jehowie, swemu Bogu,+ zanim spowoduje ciemność+ i zanim wasze nogi będą na górach uderzać w mroku jedna o drugą.+ I będziecie mieć nadzieję na światło,+ a on uczyni je głębokim cieniem;+ obróci je w gęsty mrok.+ 17 A jeśli nie będziecie tego słuchać,+ moja dusza będzie w kryjówkach płakać z powodu pychy i z całą pewnością będzie ronić łzy; i moje oko będzie ociekać łzami,+ gdyż stado+ Jehowy zostanie uprowadzone do niewoli.

18 „Powiedz do króla oraz do pani:+ ‚Usiądźcie niżej,+ bo z waszych głów spadnie korona piękności’.+ 19 Miasta południa są zamknięte, tak iż nikt ich nie otwiera. Całą Judę poprowadzono na wygnanie. Do szczętu poprowadzono ją na wygnanie.+

20 „Podnieś swe oczy i zobacz tych, którzy nadchodzą z północy.+ Gdzie jest stado, które ci dano, twoja piękna trzoda?+ 21 Co powiesz, gdy ktoś zwróci uwagę na ciebie,+ skoro na początku nauczałaś ich jako zaufanych przyjaciół przy sobie?+ Czy nie chwycą cię bóle porodowe, podobnie jak żonę, która rodzi?+ 22 A gdy powiesz w swym sercu:+ ‚Dlaczego mnie to spotkało?’+ — z powodu ogromu twego przewinienia odkryto poły twych szat;+ twoim piętom zadano gwałt.

23 „Czy Kuszyta+ może zmienić swą skórę albo lampart swoje cętki?+ To i wy bylibyście w stanie wyświadczać dobro, wy, których nauczono wyrządzać zło.+ 24 Ja więc rozproszę ich+ jak ścierń, który ulatuje z wiatrem z pustkowia.+ 25 Oto twój los, twoja część wymierzona przeze mnie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — gdyż o mnie zapomniałaś+ i pokładasz ufność w fałszu.+ 26 A ja podniosę poły twych szat aż na twoją twarz i będzie widać twoją hańbę,+ 27 twoje cudzołóstwa+ i twoje rżenia,+ twoje rozpasanie w nierządzie. Na wzgórzach, w polu, widziałem twoje obrzydliwości.+ Biada ci, Jerozolimo! Nie możesz być czysta+ — jak długo jeszcze?”+

14 Oto, co doszło do Jeremiasza jako słowo Jehowy w sprawie posuch:+ 2 Juda okryła się żałobą,+ a bramy jej zmarniały.+ Przygnębieniem zostali przytłoczeni do ziemi+ i wzniósł się krzyk Jerozolimy.+ 3 Znamienici spośród nich posłali swych nic nie znaczących ludzi po wodę.+ Przyszli oni do rowów. Wody nie znaleźli.+ Wrócili z pustymi naczyniami. Zawstydzili się+ i rozczarowali, i zakryli swe głowy.+ 4 Z powodu gleby, która jest spękana, gdyż na ziemię nie spadła żadna ulewa,+ rolnicy się zawstydzili; zakryli swe głowy.+ 5 Bo nawet łania na polu się ocieliła, lecz porzuciła młode, nie było bowiem miękkiej trawy. 6 A zebry+ stanęły w bezruchu na nagich wzgórzach; węszyły wiatr jak szakale; ich oczy przygasły, gdyż nie było roślinności.+ 7 Nawet jeśli nasze przewinienia istotnie świadczą przeciwko nam, Jehowo, działaj przez wzgląd na swe imię;+ bo namnożyło się naszych aktów niewierności;+ zgrzeszyliśmy przeciwko tobie.+

8 Nadziejo Izraela,+ jego Wybawco+ w czasie udręki,+ czemu stajesz się jakby osiadłym przybyszem w kraju i jakby podróżnym, który zboczył, by przenocować?+ 9 Czemu stajesz się jakby mężem osłupiałym, jakby mocarzem, który nie jest w stanie wybawić?+ Ty jednak jesteś pośród nas,+ Jehowo, i to nad nami było wzywane twoje imię.+ Nie opuszczaj nas.

10 Oto, co Jehowa powiedział o tym ludzie: „Oni tak lubili się tułać;+ nie powściągali swych nóg.+ Toteż Jehowa nie znajdował w nich upodobania.+ Przypomni więc sobie ich przewinienie i zwróci uwagę na ich grzechy”.+

11 I Jehowa przemówił do mnie: „Nie módl się o dobro dla tego ludu.+ 12 Gdy poszczą, nie wysłuchuję ich błagalnego wołania,+ a gdy składają całopalenie i ofiarę zbożową, nie znajduję w nich upodobania;+ wszak kładę im kres mieczem i klęską głodu, i zarazą”.+

13 Na to rzekłem: „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo! Oto prorocy mówią im: ‚Nie ujrzycie miecza i nie spotka was klęska głodu, lecz na tym miejscu obdarzę was prawdziwym pokojem’”.+

14 A Jehowa przemówił do mnie: „Fałszem jest to, co prorocy prorokują w moim imieniu.+ Nie posłałem ich ani im nie nakazałem, ani nie mówiłem do nich.+ To, co proroczo do was mówią, jest fałszywą wizją i wróżbą, i rzeczą nic niewartą,+ i oszukaństwem ich serca.+ 15 Dlatego Jehowa tak powiedział o prorokach, którzy prorokują w moim imieniu, a których nie posłałem, i którzy mówią, że w tym kraju nie pojawi się miecz ani klęska głodu: ‚Prorocy ci poginą od miecza i klęski głodu.+ 16 A lud, któremu prorokują, stanie się ludem wyrzuconym na ulice Jerozolimy z powodu klęski głodu i miecza i nikt ich nie będzie grzebał — ich samych, ich żon i ich synów oraz ich córek.+ I wyleję na nich ich nieszczęście’.+

17 „I powiedz im to słowo: ‚Niech moje oczy nocą i dniem ociekają łzami i niech nie spoczną,+ bo dziewicza córa mego ludu została rozbita wielką klęską,+ ciosem nader bolesnym.+ 18 Jeśli wyjdę na pole, oto zabici od miecza!+ A jeśli wejdę do miasta, oto choroby spowodowane klęską głodu!+ Bo zarówno prorok, jak i kapłan poszli do krainy, której nie znali’”.+

19 Czy całkowicie odrzuciłeś Judę+ albo czy twoja dusza obrzydziła sobie Syjon?+ Dlaczego nas uderzyłeś, tak iż nie ma dla nas uleczenia?+ Spodziewano się pokoju, lecz nie nadeszło nic dobrego; i czasu uleczenia, lecz oto trwoga!+ 20 Uznajemy, Jehowo, naszą niegodziwość, przewinienie naszych praojców,+ bo zgrzeszyliśmy przeciwko tobie.+ 21 Nie odtrącaj nas przez wzgląd na swe imię;+ nie gardź swoim chwalebnym tronem.+ Racz pamiętać; nie łam swego przymierza z nami.+ 22 Czy wśród nic niewartych bożków+ narodów są takie, które mogą zsyłać deszcz, albo czy same niebiosa mogą dawać rzęsiste ulewy?+ Czyż to nie ty, Jehowo, nasz Boże, jesteś kimś takim?+ I w tobie pokładamy nadzieję, ty bowiem uczyniłeś to wszystko.+

15 I Jehowa przemówił do mnie: „Choćby stali przede mną Mojżesz+ i Samuel,+ moja dusza nie skłoniłaby się ku temu ludowi.+ Odprawiono by ich sprzed mego oblicza, żeby odeszli.+ 2 A gdyby rzekli do ciebie: ‚Dokąd mamy odejść?’, powiedz im: ‚Oto, co rzekł Jehowa: „Kto na śmiertelną plagę, ten na śmiertelną plagę! A kto pod miecz, ten pod miecz! A kto na klęskę głodu, ten na klęskę głodu!+ Kto zaś do niewoli, ten do niewoli!”’+

3 „‚Ustanowię nad nimi cztery rodziny+ — brzmi wypowiedź Jehowy — miecz do zabijania i psy do wywlekania oraz latające stworzenia niebios+ i zwierzęta ziemi do pożerania i wytracania. 4 I uczynię z nich przyczynę drżenia dla wszystkich królestw ziemi+ z powodu Manassesa, syna Ezechiasza, króla Judy, za to, co czynił w Jerozolimie.+ 5 Bo kto ci okaże współczucie, Jerozolimo, i kto będzie się wczuwał w twoje położenie,+ i kto zboczy, by zapytać o twoją pomyślność?’

6 „‚Tyś mnie opuściła’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚Wciąż się cofasz.+ Toteż wyciągnę rękę przeciwko tobie i doprowadzę cię do zguby.+ Zmęczyłem się odczuwaniem żalu.+ 7 I odwieję ich widłami+ w bramach tej ziemi. Pozbawię ich dzieci.+ Zgładzę swój lud, ponieważ nie zawrócili ze swych dróg.+ 8 Ich wdowy stały się dla mnie liczniejsze niż ziarnka piasku mórz. Sprowadzę im w południe+ łupieżcę na matkę, na młodzieńca. Sprawię, że nagle spadną na nich poruszenie i niepokoje.+ 9 Kobieta, która urodziła siedmioro, zmarniała; jej dusza z trudem łapała oddech.+ Jej słońce zaszło jeszcze za dnia;+ zawstydziło się i zmieszało’. ‚A ostatek spośród nich wydam na pastwę miecza na oczach ich nieprzyjaciół’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

10 Biada mi,+ moja matko, gdyż urodziłaś mnie, męża uwikłanego w kłótnię i męża uwikłanego w spór z całą ziemią.+ Ja nie udzieliłem pożyczki ani oni nie udzielili mi pożyczki. Wszyscy oni mi złorzeczą.+

11 Jehowa rzekł: „Z całą pewnością będę ci usługiwał ku dobremu.+ Z całą pewnością ujmę się za tobą w czasie nieszczęścia+ i w czasie udręki — przeciw nieprzyjacielowi.+ 12 Czy można roztrzaskać żelazo, żelazo z północy, a także miedź? 13 Twoje zasoby i twoje skarby wydam na grabież,+ nie za jakąś zapłatę, lecz za wszystkie twoje grzechy, na wszystkich twoich terytoriach.+ 14 I sprawię, że przejdą z twoimi nieprzyjaciółmi do ziemi, której nie znasz.+ Bo ogień zapłonął w moim gniewie.+ Rozpalił się przeciwko wam”.

15 Ty wiedziałeś.+ Jehowo, wspomnij na mnie+ i zwróć na mnie uwagę, i pomścij mnie na moich prześladowcach.+ Nie usuwaj mnie — przez swą powolność do gniewu.+ Zważ na to, że znoszę hańbę ze względu na ciebie.+ 16 Znaleziono twoje słowa i ja zacząłem je jeść;+ i słowo twoje staje się dla mnie radosnym uniesieniem+ i radością mego serca;+ bo jest nade mną wzywane twoje imię,+ Jehowo, Boże Zastępów.+ 17 Nie zasiadałem w zaufanym gronie tych, którzy stroją sobie żarty,+ i nie zacząłem się wielce radować.+ Za sprawą twej ręki usiadłem zupełnie sam,+ bo napełniłeś mnie potępieniem.+ 18 Czemuż to mój ból stał się przewlekły,+ a moja rana nieuleczalna?+ Nie daje się uleczyć. Zaiste, jesteś dla mnie jak coś zwodniczego,+ jak wody, którym nie można zaufać.+

19 Dlatego tak rzekł Jehowa: „Jeśli wrócisz, to przyprowadzę cię z powrotem.+ Będziesz stał przede mną.+ A jeśli spośród rzeczy nic niewartych wyniesiesz coś cennego, staniesz się jakby moimi ustami. Oni wrócą do ciebie, lecz ty do nich nie wrócisz”.

20 „I uczyniłem cię dla tego ludu miedzianym murem warownym;+ i będą z tobą walczyć, ale cię nie przemogą.+ Bo jestem z tobą, by cię wybawić i wyzwolić”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 21 „I wyzwolę cię z ręki złych,+ i wykupię cię z dłoni tyranów”.

16 I dalej dochodziło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Nie wolno ci brać sobie żony i nie wolno ci w tym miejscu mieć synów ani córek.+ 3 Bo oto, co Jehowa powiedział o synach i córkach rodzących się w tym miejscu i o matkach, które ich rodzą, i o ojcach, którzy ich płodzą w tej ziemi:+ 4 ‚Będą umierać śmiercią na skutek chorób.+ Nie będą opłakiwani+ ani nie zostaną pogrzebani.+ Będą jak gnój na powierzchni roli;+ wyginą od miecza i od klęski głodu,+ a ich trupy będą żerem dla latających stworzeń niebios i zwierząt ziemi’.+

5 „Oto bowiem, co rzekł Jehowa: ‚Nie wstępuj do domu uczty żałobnej i nie idź opłakiwać, i nie współczuj im’.+

„‚Bo temu ludowi odebrałem mój pokój — brzmi wypowiedź Jehowy — nawet lojalną życzliwość i zmiłowania.+ 6 Oni pomrą, wielcy i mali, w tej ziemi. Nie zostaną pogrzebani+ ani ludzie nie będą się uderzać z ich powodu, nikt też z ich powodu nie będzie sobie robił nacięć+ ani łysiny.+ 7 I nie będą się z nimi dzielić chlebem ze względu na żałobę, by kogoś pocieszyć po zmarłym;+ ani nie dadzą im do picia kielicha pocieszenia ze względu na czyjegoś ojca i ze względu na czyjąś matkę.+ 8 A tobie nie wolno wstępować do domu biesiadnego, by zasiadać z nimi do jedzenia i picia’.+

9 „Bo tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto sprawiam, że z tego miejsca na waszych oczach i za waszych dni zniknie głos radosnego uniesienia i głos radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy’.+

10 „A gdy oznajmisz temu ludowi wszystkie te słowa i oni rzekną do ciebie: ‚Z jakiego powodu Jehowa zapowiedział przeciwko nam całe to wielkie nieszczęście oraz jakie jest nasze przewinienie i jaki jest nasz grzech, którym zgrzeszyliśmy przeciw Jehowie, naszemu Bogu?’,+ 11 wtedy im powiesz: ‚„Z tego powodu, że wasi ojcowie mnie opuścili+ — brzmi wypowiedź Jehowy — i chodzili za innymi bogami, i służyli im, i się im kłaniali.+ Lecz mnie opuścili i nie przestrzegali mojego prawa.+ 12 Wy zaś w swym postępowaniu byliście gorsi niż wasi ojcowie+ i oto każdy z was chodzi w uporze+ swego złego serca, nie słuchając mnie.+ 13 I wyrzucę was z tej ziemi+ do ziemi, której nie znaliście+ wy ani wasi ojcowie, i tam będziecie musieli dniem i nocą służyć innym bogom,+ ponieważ nie okażę wam łaski”’.

14 „‚Oto więc nadchodzą dni+ — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy nie będzie się już mówić: „Jako żyje Jehowa, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej!”,+ 15 lecz: „Jako żyje Jehowa, który wyprowadził synów Izraela z krainy północy i ze wszystkich krain, do których ich rozproszył!”, i przywiodę ich z powrotem do ich ziemi, którą dałem ich praojcom’.+

16 „‚Oto posyłam po wielu rybaków — brzmi wypowiedź Jehowy — i ci będą ich łowić; potem też poślę po wielu łowców+ i ci będą na nich polować na każdej górze i na każdym wzgórzu, i w rozpadlinach skalnych.+ 17 Bo moje oczy są skierowane na wszystkie ich drogi. Nie są zakryci przede mną ani przewinienie ich nie zostało schowane przed moimi oczami.+ 18 Przede wszystkim zaś odpłacę w pełnej mierze za ich przewinienie+ i za ich grzech, ponieważ zbezcześcili moją ziemię.+ Dziedzictwo moje napełnili trupami swych obrzydliwości oraz swymi odrażającymi rzeczami’”.+

19 Jehowo, moja siło i moja twierdzo, i moje miejsce ucieczki w dniu udręki,+ do ciebie przyjdą narody z krańców ziemi+ i powiedzą: „Zaiste, nasi praojcowie posiedli oczywisty fałsz,+ marność i rzeczy, z których nie ma żadnego pożytku”.+ 20 Czyż ziemski człowiek może sobie uczynić bogów, skoro nie są oni bogami?+

21 „Dlatego też daję im poznać; za tym jednym razem dam im poznać moją rękę i moją potęgę+ i będą musieli poznać, że mam na imię Jehowa”.+

17 „Grzech Judy jest zapisany żelaznym rylcem.+ Diamentowym ostrzem jest wyryty na tablicy ich serca+ i na rogach ich ołtarzy,+ 2 gdy ich synowie wspominają ich święte ołtarze oraz ich święte pale przy bujnym drzewie, na wysokich wzgórzach,+ 3 na górach w polu. Twoje zasoby, wszystkie twoje skarby wydam na grabież+ — twoje wyżyny z powodu grzechu na wszystkich twoich terytoriach.+ 4 I sama opuściłaś swą dziedziczną własność, którą ci dałem.+ Sprawię także, iż będziesz służyć swym nieprzyjaciołom w ziemi, której nie znasz;+ bo w moim gniewie zostaliście zapaleni jak ogień.+ Będzie się palił po czas niezmierzony”.

5 Oto, co rzekł Jehowa: „Przeklęty jest krzepki mąż, który pokłada ufność w ziemskim człowieku,+ a ciało czyni swoim ramieniem,+ i którego serce odwraca się od Jehowy.+ 6 I stanie się podobny do samotnego drzewa na pustynnej równinie, i nie zobaczy, kiedy przyjdzie dobro;+ lecz będzie przebywał na spieczonych miejscach na pustkowiu, w słonej krainie, która nie jest zamieszkana.+ 7 Błogosławiony jest krzepki mąż, który pokłada ufność w Jehowie i którego ufnością jest Jehowa.+ 8 I stanie się podobny do drzewa zasadzonego nad wodami, które zapuszcza swe korzenie nad potokiem; i nie zobaczy, kiedy przyjdzie gorąco, lecz jego listowie będzie bujne.+ A w roku suszy+ nie będzie się zamartwiał ani nie przestanie wydawać owocu.

9 „Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i nieobliczalne.+ Któż może je poznać? 10 Ja, Jehowa, badam serce,+ sprawdzam nerki,+ by każdemu oddać według jego dróg,+ według owocu jego postępków.+ 11 Do kuropatwy, która zgromadza to, czego nie zniosła, podobny jest ten, kto zdobywa bogactwo, lecz nie ze sprawiedliwością.+ W połowie swych dni je zostawi,+ a u swego kresu okaże się nierozumny”.+

12 Od początku istnieje chwalebny tron na wysokości;+ jest to miejsce naszego sanktuarium.+ 13 Jehowo, nadziejo Izraela,+ wszyscy, którzy cię opuszczają, zostaną okryci wstydem.+ Odstępujący ode mnie+ będą zapisani na ziemi, gdyż opuścili źródło żywej wody, Jehowę.+ 14 Uzdrów mnie, Jehowo, a będę uzdrowiony.+ Wybaw mnie, a wybawiony będę;+ boś ty moją chwałą.+

15 Oto ci, którzy mówią do mnie: „Gdzie jest słowo Jehowy?+ Niechaj przyjdzie”. 16 Lecz ja się nie śpieszyłem z tym, by przestać być pasterzem podążającym za tobą, a dnia rozpaczy wcale nie pożądałem. Ty sam poznałeś wypowiedź moich warg; doszła ona przed twoje oblicze. 17 Nie stawaj się dla mnie czymś przerażającym.+ Tyś moim schronieniem w dniu nieszczęścia.+ 18 Niech moi prześladowcy zostaną okryci wstydem,+ lecz niech ja sam nie będę okryty wstydem.+ Niech oni zostaną wprawieni w przerażenie, lecz ja sam niech nie będę wprawiony w przerażenie. Sprowadź na nich dzień nieszczęścia+ i rozbij ich podwójnym rozbiciem.+

19 Oto, co Jehowa rzekł do mnie: „Idź i stań w bramie synów ludu, którą królowie Judy wchodzą i którą wychodzą, oraz we wszystkich bramach Jerozolimy.+ 20 I powiedz im: ‚Słuchajcie słowa Jehowy, królowie Judy i cała Judo oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, którzy wchodzicie przez te bramy.+ 21 Oto, co rzekł Jehowa: „Baczcie na swe dusze+ i w dniu sabatu nie noście żadnego ciężaru, który musicie wnieść przez bramy Jerozolimy.+ 22 W dniu sabatu nie wolno wam też wynosić ze swych domów żadnego ciężaru; i w ogóle żadnej pracy nie wolno wam wykonywać.+ I uświęcajcie dzień sabatu, jak to nakazałem waszym praojcom;+ 23 lecz oni nie słuchali ani nie nakłonili swego ucha+ i usztywnili swój kark,+ żeby nie słuchać i żeby nie przyjąć skarcenia”’.+

24 „‚„A jeśli będziecie mi bezwzględnie posłuszni+ — brzmi wypowiedź Jehowy — i w dniu sabatu nie będziecie wnosić przez bramy tego miasta żadnego ciężaru+ oraz będziecie uświęcać dzień sabatu, nie wykonując w nim żadnej pracy,+ 25 to przez bramy tego miasta wchodzić będą królowie z książętami,+ zasiadający na tronie Dawida,+ jeżdżący na rydwanie i koniach, oni i ich książęta, mężowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy; i owo miasto będzie zamieszkane po czas niezmierzony. 26 I przyjdą z miast Judy i z okolic Jerozolimy, i z ziemi Beniamina,+ i z niziny,+ i z górzystego regionu,+ i z Negebu,+ przynosząc całopalenie+ i ofiarę,+ i ofiarę zbożową,+ i wonną żywicę,+ a także przynosząc ofiarę dziękczynną do domu Jehowy.+

27 „‚„A jeśli nie będziecie mi posłuszni, by uświęcać dzień sabatu i nie nosić żadnego ciężaru,+ lecz w dniu sabatu będzie się z nim wchodzić przez bramy Jerozolimy, to wzniecę ogień w jej bramach+ i strawi on wieże mieszkalne Jerozolimy,+ i nie zostanie ugaszony”’”.+

18 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza, mówiąc: 2 „Wstań i idź do domu garncarza,+ tam zaś dam ci usłyszeć moje słowa”.

3 Poszedłem więc do domu garncarza, a on był tam zajęty pracą na kołach garncarskich. 4 I ręka garncarza zepsuła naczynie, które toczył z gliny, on zaś się odwrócił i zaczął z niego robić inne naczynie, tak jak wydało się słuszne w oczach garncarza, by to uczynić.+

5 I dalej dochodziło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 6 „‚Czyż nie mogę postąpić z wami jak ten garncarz, domu Izraela?’ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚Oto jak glina w ręku garncarza, tak wy jesteście w moim ręku, domu Izraela.+ 7 Kiedykolwiek powiem przeciw jakiemuś narodowi i przeciw jakiemuś królestwu, że go wykorzenię i zburzę, i zniszczę,+ 8 a naród ten odwróci się od swej niegodziwości, przeciw której mówiłem,+ wtedy pożałuję nieszczęścia, które zamierzałem nań zesłać.+ 9 Lecz kiedykolwiek powiem o narodzie i o królestwie, że go zbuduję i zasadzę,+ 10 a on czynić będzie to, co złe w moich oczach, nie będąc posłuszny memu głosowi,+ wtedy pożałuję dobra, o którym powiedziałem sobie, że je wyświadczę na jego rzecz’.

11 „A teraz powiedz, proszę, mężom judzkim i mieszkańcom Jerozolimy: ‚Tak rzekł Jehowa: „Oto ja przygotowuję wam nieszczęście i obmyślam przeciwko wam zamysł.+ Zawróćcie, proszę, każdy ze swej złej drogi i sprawcie, by wasze drogi i wasze postępki były dobre”’”.+

12 Lecz oni powiedzieli: „Nic z tego!+ Będziemy bowiem chodzić według własnych myśli i postępować każdy w uporze swego złego serca”.+

13 Dlatego tak rzekł Jehowa: „Zapytajcie, proszę, wśród narodów. Kto słyszał coś podobnego? Strasznej rzeczy dopuszczała się ponad miarę dziewica izraelska.+ 14 Czy śnieg Libanu zniknie ze skały na otwartym polu? Albo czy wyschną obce wody, chłodne, sączące się? 15 Bo mój lud zapomniał o mnie,+ sprawiają bowiem, że wznosi się dym ofiarny czemuś, co nic niewarte,+ i przywodzą ludzi do potknięcia na ich drogach,+ dawnych ścieżkach,+ by chodzili szlakami, drogą nie usypaną, 16 aby uczynić swą ziemię dziwowiskiem,+ by nad nią gwizdano po czas niezmierzony.+ Każdy przechodzący obok niej będzie patrzył zdziwiony i potrząsał głową.+ 17 Jak wiatrem wschodnim rozproszę ich przed nieprzyjacielem.+ W dniu ich nieszczęścia pokażę im plecy, a nie twarz”.+

18 Oni zaś się odezwali: „Chodźcie i obmyślmy przeciw Jeremiaszowi jakieś zamysły,+ bo prawo nie zginie u kapłana+ ani rada u mędrca, ani słowo u proroka.+ Chodźcie i uderzmy go językiem,+ i nie zwracajmy uwagi na żadne z jego słów”.

19 Zechciej zwrócić na mnie uwagę, Jehowo, i posłuchaj głosu moich przeciwników.+ 20 Czy odpłaca się złem za dobro?+ Oni bowiem wykopali dół na moją duszę.+ Wspomnij, jak stałem przed twoim obliczem, by mówić dobrze o nich, aby odwrócić od nich twoją złość.+ 21 Dlatego zdaj ich synów na klęskę głodu+ i wydaj ich mocy miecza,+ a ich żony niech będą kobietami pozbawionymi dzieci i wdowami.+ Ich mężczyźni zaś niech zostaną pozabijani śmiertelną plagą, ich młodzieńcy wybici mieczem w bitwie.+ 22 Niech z ich domów będzie słychać krzyk, gdy nagle sprowadzisz na nich oddział grabieżczy.+ Bo wykopali dół, by mnie pochwycić, i zastawili pułapki na moje nogi.+

23 Ale ty, Jehowo, dobrze znasz wszystko, co zamyślają przeciwko mnie, by zadać mi śmierć.+ Nie zakrywaj ich przewinienia i nie wymazuj ich grzechu sprzed swego oblicza; lecz niech zostaną doprowadzeni do potknięcia przed tobą.+ W czasie swego gniewu przystąp do działania przeciwko nim.+

19 Oto, co rzekł Jehowa: „Idź i weź glinianą butlę garncarza+ oraz niektórych starszych z ludu i niektórych starszych spośród kapłanów. 2 I pójdź do doliny syna Hinnoma,+ która jest przy wejściu do Bramy Skorup. I obwieść tam słowa, które ci powiem.+ 3 I powiedz: ‚Słuchajcie słowa Jehowy, królowie Judy i mieszkańcy Jerozolimy.+ Tak rzekł Jehowa Zastępów,+ Bóg Izraela:

„‚„Oto sprowadzam na to miejsce nieszczęście, tak iż każdemu, kto o nim usłyszy, zadzwoni w uszach;+ 4 ponieważ mnie opuścili+ i spowodowali, że to miejsce jest nie do poznania,+ i na nim sprawiali, iż wznosił się dym ofiarny dla innych bogów, których nie znali+ — oni sami ani ich praojcowie, ani królowie Judy; a miejsce to napełnili krwią niewinnych.+ 5 I wznieśli wyżyny Baala, by palić w ogniu swych synów jako całopalenia dla Baala,+ czego im nie nakazałem ani o czym nie mówiłem+ i co nie zrodziło się w moim sercu”’.+

6 „‚„Oto więc nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy miejsce to nie będzie już nazywane Tofet+ ani doliną syna Hinnoma,+ lecz doliną zabijania. 7 I zniweczę w tym miejscu zamysł Judy i Jerozolimy,+ sprawię też, że padną przed swymi nieprzyjaciółmi od miecza i z ręki tych, którzy nastają na ich duszę.+ A ich trupy wydam na żer latającym stworzeniom niebios i zwierzętom ziemi.+ 8 I uczynię z tego miasta dziwowisko oraz coś, nad czym się gwiżdże.+ Każdy przechodzący obok będzie patrzył zdziwiony i zagwiżdże nad wszystkimi jego plagami.+ 9 I sprawię, że będą jeść ciało swych synów i ciało swych córek; i każdy będzie jeść ciało swego bliźniego — z powodu oblężenia i ucisku, którym ich osaczą ich nieprzyjaciele oraz ci, którzy nastają na ich duszę”’.+

10 „I stłucz butlę na oczach mężów, którzy pójdą z tobą. 11 I powiedz im: ‚Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: „Potłukę ten lud i to miasto tak, jak ktoś tłucze naczynie garncarza, że nie da się go już naprawić;+ a w Tofet+ będą grzebać, aż już nie będzie miejsca do grzebania”’.+

12 „‚Oto, jak postąpię z tym miejscem — brzmi wypowiedź Jehowy — i z jego mieszkańcami, by to miasto uczynić podobnym do Tofet.+ 13 I domy Jerozolimy oraz domy królów Judy staną się podobne do miejsca Tofet,+ nieczyste, wszystkie te domy, na których dachach sprawiano, że wznosił się dym ofiarny dla całego zastępu niebios,+ i wylewano ofiary płynne innym bogom’”.+

14 I Jeremiasz wyruszył z Tofet,+ dokąd go posłał Jehowa, by prorokował, i stanął na dziedzińcu domu Jehowy, i przemówił do całego ludu:+ 15 „Tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto sprowadzam na to miasto i na wszystkie jego miasta całe to nieszczęście, które wyrzekłem przeciwko niemu, gdyż usztywnili swój kark, by nie usłuchać moich słów’”.+

20 A Paszchur, syn Immera,+ kapłan, który był też naczelnym pełnomocnikiem w domu Jehowy,+ przysłuchiwał się Jeremiaszowi prorokującemu te słowa. 2 Potem Paszchur uderzył proroka Jeremiasza+ i wsadził go w dyby+ znajdujące się w Górnej Bramie Beniamina, która była w domu Jehowy. 3 Ale następnego dnia Paszchur uwolnił Jeremiasza z dybów,+ Jeremiasz zaś rzekł do niego:

„Jehowa nie nadał ci imienia+ Paszchur, lecz Trwoga Dookoła.+ 4 Tak bowiem rzekł Jehowa: ‚Oto czynię cię trwogą dla ciebie samego i dla wszystkich, którzy cię miłują, i padną od miecza swoich nieprzyjaciół,+ podczas gdy twoje oczy będą na to patrzeć;+ i całą Judę wydam w rękę króla Babilonu, a on uprowadzi ich na wygnanie do Babilonu i pozabija ich mieczem.+ 5 I wydam wszystkie nagromadzone zapasy tego miasta i wszelki jego wyrób, i wszystkie jego kosztowności; wszystkie też skarby królów Judy wydam w rękę ich nieprzyjaciół.+ I ci ich ograbią i zabiorą ich, i zaprowadzą do Babilonu.+ 6 Ty zaś, Paszchurze, i wszyscy mieszkańcy twego domu, pójdziecie do niewoli;+ i przyjdziesz do Babilonu, i tam umrzesz, i tam zostaniesz pogrzebany wraz ze wszystkimi, którzy cię miłują,+ gdyż prorokowałeś im fałszywie’”.+

7 Przechytrzyłeś mnie, Jehowo, tak iż zostałem przechytrzony. Użyłeś wobec mnie swej siły, tak iż mnie przemogłeś.+ Przez cały dzień jestem pośmiewiskiem; każdy się ze mnie naigrawa.+ 8 Bo ilekroć mówię, krzyczę. Wołam o gwałcie i złupieniu.+ Gdyż słowo Jehowy stało się dla mnie powodem znieważania i naśmiewania się przez cały dzień.+ 9 I rzekłem: „Nie będę o nim wspominał i już więcej nie będę mówił w jego imieniu”.+ I stało się ono w mym sercu jak ogień płonący, zamknięty w moich kościach; i zmęczyłem się powstrzymywaniem go, i nie potrafiłem tego wytrzymać.+ 10 Słyszałem bowiem złą mowę wielu.+ Dookoła była trwoga. „Opowiedzcie, żebyśmy mogli o nim opowiedzieć”.+ Każdy śmiertelnik, który do mnie mówił: „Pokój!” — tacy czyhają na to, bym utykał:+ „Może da się przechytrzyć,+ tak iż go przemożemy i weźmiemy na nim odwet”. 11 Lecz Jehowa był ze mną+ jak straszliwy mocarz.+ Dlatego moi prześladowcy się potkną i nie przemogą.+ Zostaną okryci wielkim wstydem, gdyż się im nie powiedzie. Ich upokorzenie, trwające po czas niezmierzony, nigdy nie pójdzie w niepamięć.+

12 Lecz ty, Jehowo Zastępów, badasz prawego;+ widzisz nerki i serce.+ Obym ujrzał twoją pomstę na nich,+ bo tobie wyjawiłem moją sprawę sądową.+

13 Śpiewajcie Jehowie! Wysławiajcie Jehowę! Bo on wyzwolił duszę biednego z ręki złoczyńców.+

14 Przeklęty niech będzie dzień, w którym się urodziłem! Niech nie będzie błogosławiony dzień, w którym mnie urodziła moja matka!+ 15 Przeklęty niech będzie mąż, który przyniósł memu ojcu dobrą nowinę, mówiąc: „Urodził ci się syn, potomek męski!” On zaiste go uradował.+ 16 I tenże mąż stanie się podobny do miast, które Jehowa zburzył, nie odczuwając żalu.+ I rano usłyszy on krzyk, a w porze południowej sygnał alarmowy.+

17 Dlaczegoż nie uśmiercił mnie już w łonie matki, żeby moja matka była dla mnie grobowcem, a jej łono było brzemienne po czas niezmierzony?+ 18 Dlaczego wyszedłem z łona,+ by widzieć trud i smutek+ i żeby moje dni dobiegły kresu w hańbie?+

21 Słowo,+ które doszło od Jehowy do Jeremiasza, gdy król Sedekiasz+ posłał do niego Paszchura,+ syna Malkijasza, oraz Sofoniasza,+ syna Maasejasza, kapłana, mówiąc: 2 „Zapytaj, proszę, w naszej sprawie Jehowę,+ gdyż Nebukadreccar, król Babilonu, toczy przeciwko nam wojnę.+ Może Jehowa postąpi z nami stosownie do wszystkich swych zdumiewających dzieł, tak iż ten odejdzie od nas”.+

3 I Jeremiasz odezwał się do nich: „Oto, co powiecie Sedekiaszowi: 4 ‚Tak rzekł Jehowa, Bóg Izraela: „Oto ja odwracam oręż wojenny, który jest w waszym ręku i którym walczycie z królem Babilonu+ i z Chaldejczykami+ oblegającymi was na zewnątrz muru, i zbiorę go pośrodku tego miasta.+ 5 I sam będę z wami walczył+ wyciągniętą ręką i silnym ramieniem, i z gniewem, i ze złością, i z wielkim oburzeniem.+ 6 I pobiję mieszkańców tego miasta, zarówno człowieka, jak i zwierzę. Wymrą od wielkiej zarazy”’.+

7 „‚„A potem — brzmi wypowiedź Jehowy — wydam Sedekiasza, króla Judy, i jego sług oraz lud i tych, którzy pozostaną w tym mieście po zarazie, mieczu i klęsce głodu, w rękę Nebukadreccara, króla Babilonu, w rękę ich nieprzyjaciół i w rękę tych, którzy nastają na ich duszę, on zaś pobije ich ostrzem miecza.+ Nie użali się nad nimi ani nie okaże współczucia, ani się nie zmiłuje”’.+

8 „A do tego ludu powiesz: ‚Tak rzekł Jehowa: „Oto kładę przed wami drogę życia i drogę śmierci.+ 9 Kto spokojnie siedzi w tym mieście, umrze od miecza i od klęski głodu, i od zarazy;+ lecz kto wyjdzie i przejdzie na stronę Chaldejczyków, którzy was oblegają, będzie żył, a jego dusza przypadnie mu jako łup”’.+

10 „‚„Bo zwróciłem swe oblicze przeciwko temu miastu ku nieszczęściu, a nie dla dobra”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Zostanie wydane w rękę króla Babilonu,+ a on spali je ogniem”.+

11 „‚Co się zaś tyczy domowników króla Judy, słuchajcie słowa Jehowy.+ 12 Domu Dawida,+ oto, co rzekł Jehowa: „Każdego ranka+ wydawajcie wyrok w sprawiedliwości,+ a obrabowanego uwalniajcie z ręki oszusta,+ żeby moja złość nie wybuchła jak ogień+ i nie zapłonęła, a nie miałby kto jej zgasić, z powodu niegodziwości waszych postępków”’.+

13 „‚Oto jestem przeciwko tobie, mieszkanko niziny,+ skało równiny’ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚A co do was, którzy mówicie: „Kto zstąpi przeciwko nam? I kto wejdzie do naszych mieszkań?”,+ 14 ja dokonam rozrachunku z wami+ według owocu waszych postępków’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚I wzniecę w jej lesie ogień,+ który strawi wszystko dookoła niej’”.+

22 Oto, co rzekł Jehowa: „Zejdź do domu króla Judy i tam oznajmij to słowo. 2 I powiedz: ‚Posłuchaj słowa Jehowy, królu Judy, który zasiadasz na tronie Dawida,+ ty wraz ze swymi sługami i swoim ludem, z tymi, którzy wchodzą przez te bramy.+ 3 Tak rzekł Jehowa: „Wprowadzajcie w czyn sprawiedliwość i prawość, a obrabowanego uwalniajcie z ręki oszusta; i nie gnębcie osiadłego przybysza ani chłopca nie mającego ojca, ani wdowy.+ Nie zadawajcie im gwałtu.+ I nie przelewajcie w tym miejscu niewinnej krwi.+ 4 Bo jeśli naprawdę będziecie spełniać to słowo, to przez bramy tego domu wchodzić będą królowie zasiadający na tronie Dawida,+ jeżdżący na rydwanach i koniach — on ze swymi sługami i swym ludem”’.+

5 „‚Lecz jeśli nie będziecie posłuszni tym słowom, to przysięgam na samego siebie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — że ten dom stanie się miejscem spustoszonym’.+

6 „Oto bowiem, co rzekł Jehowa o domu króla Judy: ‚Jesteś dla mnie jak Gilead, głowa Libanu.+ Niechybnie uczynię z ciebie pustkowie;+ żadne z miast nie będzie zamieszkane.+ 7 I uświęcę przeciwko tobie tych, którzy doprowadzają do zguby,+ każdego wraz z jego orężem;+ i pościnają twoje najwspanialsze cedry,+ i sprawią, że runą one w ogień.+ 8 I wiele narodów przechodzić będzie obok tego miasta i mówić jeden do drugiego: „Dlaczego Jehowa tak uczynił temu wielkiemu miastu?”+ 9 I powiedzą: „Dlatego, że porzucili przymierze Jehowy, swego Boga,+ i zaczęli się kłaniać innym bogom oraz im służyć”’.+

10 „Nie opłakujcie zmarłego+ i nie współczujcie mu. Rzewnie opłakujcie tego, kto odchodzi, bo już nie powróci i nie ujrzy ziemi swoich krewnych. 11 Oto bowiem, co Jehowa rzekł o Szallumie+ — synu Jozjasza, królu Judy panującym w miejsce Jozjasza, swego ojca+ — który odszedł z tego miejsca: ‚Już tam nie powróci. 12 Bo w miejscu, do którego go wzięto na wygnanie, umrze i tej ziemi już nie ujrzy’.+

13 „Biada temu, kto buduje swój dom,+ lecz nie z prawością, i swe górne komnaty, lecz nie ze sprawiedliwością, wysługując się swym bliźnim, który służy za nic i któremu nie daje zapłaty;+ 14 temu, kto mówi: ‚Zamierzam zbudować sobie przestronny dom i obszerne górne komnaty;+ i moje okna zostaną w nim poszerzone, boazeria zaś będzie cedrowa+ i powleczona cynobrem’.+ 15 Czy dalej będziesz panował dlatego, że rywalizujesz, używając drewna cedrowego? Czyż twój ojciec nie jadł i nie pił, i nie czynił zadość sprawiedliwości i prawości?+ Wtedy mu się wiodło.+ 16 Bronił roszczenia prawnego osoby uciśnionej oraz biednej.+ Wtedy się wiodło. ‚Czyż nie świadczyło to o tym, że mnie znał?’ — brzmi wypowiedź Jehowy. 17 ‚Zaiste, twoje oczy i twoje serce nie są zwrócone na nic innego, jak tylko na twój niesprawiedliwy zysk+ i na krew niewinnego, by ją przelewać,+ i na oszukiwanie oraz na wymuszanie, by się tego wszystkiego dopuszczać’.

18 „Dlatego Jehowa tak rzekł o Jehojakimie,+ synu Jozjasza, królu Judy: ‚Nie będą nad nim zawodzić: „Ach, mój bracie! I ach, moja siostro!” Nie będą nad nim zawodzić: „Ach, panie! I ach, jego dostojność!”+ 19 Zostanie pogrzebany pogrzebem osła,+ zostanie wywleczony i wyrzucony poza bramy Jerozolimy’.+

20 „Wstąp na Liban+ i wołaj, a na Baszanie+ wydaj swój głos. I wołaj z Abarim,+ gdyż wszyscy, którzy cię mocno kochają, zostali rozbici.+ 21 Mówiłem do ciebie, gdy byłaś wolna od troski.+ Powiedziałaś: ‚Nie będę posłuszna’.+ Taka była twoja droga od twej młodości, bo nie byłaś posłuszna memu głosowi.+ 22 Wiatr będzie pasł wszystkich twoich pasterzy;+ a ci, którzy cię mocno kochają, pójdą do niewoli.+ Bo w owym czasie zawstydzisz się i poczujesz się upokorzona z powodu całego swego nieszczęścia.+ 23 Ty, która mieszkasz na Libanie,+ gnieżdżąc się w cedrach,+ jakże będziesz wzdychać, gdy przyjdą na ciebie bóle porodowe,+ boleści jak u kobiety rodzącej!”+

24 „‚Jako żyję — brzmi wypowiedź Jehowy — nawet choćby Koniasz,+ syn Jehojakima,+ król Judy, był sygnetem+ na mojej prawej ręce, zerwałbym cię stamtąd!+ 25 I wydam cię w rękę tych, którzy nastają na twą duszę,+ i w rękę tych, których się lękasz, i w rękę Nebukadreccara, króla Babilonu, i w rękę Chaldejczyków.+ 26 I wyrzucę ciebie oraz twoją matkę,+ która cię urodziła, do innej krainy, w której się nie urodziliście, i właśnie tam pomrzecie.+ 27 A do ziemi, ku której będą wznosić swą duszę, by powrócić — nie powrócą tam.+ 28 Czyż ów mąż Koniasz+ jest tylko formą wzgardzoną, rozbitą,+ albo naczyniem, w którym nikt nie ma upodobania?+ Dlaczego on i jego potomstwo muszą być strąceni i wyrzuceni do krainy, której nie znali?’+

29 „Ziemio, ziemio, ziemio, słuchaj słowa Jehowy.+ 30 Oto, co rzekł Jehowa: ‚Zapiszcie tego męża jako bezdzietnego,+ jako krzepkiego mężczyznę, któremu za jego dni nic się nie powiedzie; bo z jego potomstwa ani jednemu się nie powiedzie,+ by zasiąść na tronie Dawida+ i znowu panować w Judzie’”.

23 „Biada pasterzom, którzy niszczą i rozpraszają owce mego pastwiska!”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

2 Dlatego Jehowa, Bóg Izraela, tak rzekł przeciw pasterzom, którzy pasą mój lud: „Rozpraszaliście moje owce i rozganialiście je, i nie zwracaliście na nie uwagi”.+

„Oto ja zwracam uwagę na was z powodu niegodziwości waszych postępków”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

3 „I sam zbiorę ostatek moich owiec ze wszystkich krain, do których je rozproszyłem,+ i przyprowadzę je z powrotem na ich pastwisko,+ i będą płodne, i się rozmnożą.+ 4 I postawię nad nimi pasterzy, którzy naprawdę będą je paśli;+ i już nie będą się lękały, nic ich też nie będzie przerażać+ i ani jednej nie zabraknie” — brzmi wypowiedź Jehowy.

5 „Oto nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — a wzbudzę Dawidowi latorośl odznaczającą się prawością.+ I król będzie panował,+ i działał roztropnie, i czynił zadość sprawiedliwości i prawości w tej ziemi.+ 6 Za jego dni Juda zostanie wybawiona,+ także Izrael będzie mieszkał bezpiecznie.+ A to jest imię, którym będzie nazwany: ‚Jehowa naszą prawością’”.+

7 „Oto więc nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — i już nie będzie się mówić: ‚Jako żyje Jehowa, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej’,+ 8 lecz: ‚Jako żyje Jehowa, który wyprowadził i który sprowadził potomstwo domu Izraela z krainy północy i ze wszystkich krain, do których ich rozproszyłem’, i mieszkać będą w swej ziemi”.+

9 Co się zaś tyczy proroków, złamane jest we mnie moje serce. Wszystkie moje kości zaczęły się trząść. Stałem się podobny do pijanego człowieka+ i do krzepkiego męża, którego zmogło wino — z powodu Jehowy i z powodu jego świętych słów. 10 Bo kraj ten napełnił się cudzołożnikami.+ Bo z powodu przekleństwa kraj ten pogrążył się w żałobie,+ wyschły pastwiska na pustkowiu;+ a ich sposób postępowania okazał się zły, ich potęga zaś nie jest słuszna.

11 „Bo zarówno prorok, jak i kapłan się splugawili.+ Również w moim domu znalazłem ich niegodziwość”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 12 „Dlatego ich droga zamieni się im w ślizgawice+ w mroku, na które zostaną popchnięci i upadną”.+

„Sprowadzę bowiem na nich nieszczęście, rok, w którym zostanie zwrócona na nich uwaga”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 13 „I u proroków Samarii+ widziałem coś niewłaściwego. Występowali w roli proroków pobudzonych przez Baala+ i sprawiają, że tuła się mój lud, Izrael.+ 14 Także u proroków Jerozolimy widziałem straszne rzeczy,+ cudzołożenie+ i chodzenie w fałszu;+ i umocnili ręce złoczyńców, by ci nie zawrócili,+ każdy od swej niegodziwości. Dla mnie wszyscy oni stali się podobni do Sodomy,+ a jej mieszkańcy podobni do Gomory”.+

15 Dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów przeciwko prorokom: „Oto każę im jeść piołun i dam im do picia zatrutą wodę.+ Bo od proroków Jerozolimy wyszło odstępstwo+ na cały kraj”.

16 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: „Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują.+ Przez nich marniejecie.+ Opowiadają wizję z własnego serca+ — a nie z ust Jehowy.+ 17 Ustawicznie mówią do tych, którzy mną gardzą: ‚Jehowa rzekł: „Pokoju zażywać będziecie”’.+ A każdemu, kto chodzi w uporze swego serca,+ powiedzieli: ‚Nie spadnie na was nieszczęście’.+ 18 Któż bowiem stanął w zaufanym+ gronie Jehowy, by mógł widzieć i słyszeć jego słowo?+ Kto zwrócił uwagę na jego słowo, żeby mógł je słyszeć?+ 19 Oto zerwie się wicher Jehowy, po prostu złość, wręcz wirująca nawałnica.+ Zawiruje nad głowami niegodziwców.+ 20 Jehowa nie odwróci swego gniewu, dopóki nie wykona+ i nie spełni zamysłów swego serca.+ Pod koniec dni będziecie to rozważać ze zrozumieniem.+

21 „Nie posłałem tych proroków, a oni jednak pobiegli. Nie mówiłem do nich, a oni jednak prorokowali.+ 22 Lecz gdyby istotnie stali w moim zaufanym+ gronie, wtedy kazaliby mojemu ludowi słuchać moich słów i sprawiliby, że zawróciłby ze swej złej drogi i od niegodziwości swych postępków”.+

23 „Czy jestem Bogiem, który jest blisko — brzmi wypowiedź Jehowy — a nie Bogiem, który jest daleko?”+

24 „Albo czy jakiś człowiek może być ukryty w kryjówkach, a ja bym go nie widział?”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

„Czyż to nie ja napełniam niebiosa i ziemię?”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 25 „Usłyszałem, co powiedzieli prorocy, którzy prorokują fałsz w moim imieniu,+ mówiąc: ‚Miałem sen! Miałem sen!’+ 26 Jak długo będzie to w sercu proroków, którzy prorokują fałsz i którzy są prorokami oszukaństwa własnego serca?+ 27 Myślą o tym, by przez swoje sny, które sobie wzajemnie opowiadają, sprawić, żeby mój lud zapomniał moje imię,+ tak jak ich ojcowie zapomnieli o moim imieniu przez Baala.+ 28 Prorok, który ma sen, niech opowiada sen; lecz kto ma moje słowo, niech opowiada moje słowo zgodnie z prawdą”.+

„Co wspólnego ma słoma ze zbożem?”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

29 „Czyż moje słowo nie jest takie jak ogień+ — brzmi wypowiedź Jehowy — i jak młot kowalski, który rozbija urwistą skałę?”+

30 „Oto więc jestem przeciw prorokom+ — brzmi wypowiedź Jehowy — tym, którzy wykradają moje słowa, każdy swemu towarzyszowi”.+

31 „Oto jestem przeciw prorokom — brzmi wypowiedź Jehowy — tym, którzy posługują się swoim językiem, by mówić: ‚Wypowiedź!’”+

32 „Oto jestem przeciw prorokom fałszywych snów — brzmi wypowiedź Jehowy — którzy je opowiadają i sprawiają, że mój lud się błąka z powodu ich fałszerstw+ i z powodu ich chełpienia się”.+

„Lecz ja ich nie posłałem ani im nie nakazałem. Toteż nie przyniosą temu ludowi żadnego pożytku”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

33 „A gdy ten lud albo prorok, albo kapłan zapyta ciebie, mówiąc: ‚Jakie jest brzemię Jehowy?’,+ powiesz im: ‚„To wy jesteście brzemieniem — i to jakim!+ I niechybnie was porzucę”,+ brzmi wypowiedź Jehowy’. 34 Jeśli chodzi o proroka lub kapłana albo lud, który mówi: ‚Brzemię Jehowy!’, to zwrócę uwagę na tego męża i na jego domowników.+ 35 Oto, co mówicie, każdy do swego bliźniego i każdy do swego brata: ‚Co odpowiedział Jehowa? I co Jehowa rzekł?’+ 36 Lecz już nie wspominajcie brzemienia+ Jehowy,+ bo każdemu brzemieniem staje się jego słowo,+ a wy zmieniliście słowa Boga żywego,+ Jehowy Zastępów, naszego Boga.

37 „Oto, co powiesz prorokowi: ‚Jakiej odpowiedzi udzielił ci Jehowa? I co Jehowa rzekł?+ 38 A skoro dalej mówicie: „Brzemię Jehowy!”, przeto tak rzekł Jehowa: „Ponieważ mówicie: ‚To słowo jest brzemieniem Jehowy’, podczas gdy ciągle posyłałem do was, powiadając: ‚Nie mówcie: „Brzemię Jehowy!”’, 39 więc oto jestem! I stanowczo was zlekceważę,+ i odrzucę sprzed swego oblicza was oraz miasto, które dałem wam i waszym praojcom.+ 40 I okryję was hańbą po czas niezmierzony oraz upokorzeniem po czas niezmierzony, i nie pójdzie to w niepamięć”’”.+

24 I Jehowa mi pokazał, a oto dwa kosze fig postawione przed świątynią Jehowy, gdy już Nebukadreccar, król Babilonu, poprowadził z Jerozolimy na wygnanie Jechoniasza,+ syna Jehojakima,+ króla Judy, oraz książąt judzkich i rzemieślników,+ i budowniczych wałów obronnych, by ich sprowadzić do Babilonu.+ 2 W jednym koszu były bardzo dobre figi, jak wczesne figi,+ a w drugim koszu były bardzo złe figi, tak iż nie dało się ich jeść, bo były złe.

3 I Jehowa przemówił do mnie: „Co widzisz, Jeremiaszu?” Rzekłem więc: „Figi, dobre figi, które są bardzo dobre, i złe, które są bardzo złe, tak iż nie da się ich jeść, bo są złe”.+

4 Wtedy doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 5 „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Jak na te dobre figi, tak wejrzę dobrze+ na wygnańców judzkich, których odeślę z tego miejsca do ziemi Chaldejczyków.+ 6 I skieruję na nich dobre oko,+ i sprawię, że powrócą do tej ziemi.+ I odbuduję ich, a nie zburzę; i zasadzę ich, a nie wykorzenię.+ 7 I dam im serce, by mnie poznali,+ że ja jestem Jehowa; i będą moim ludem,+ a ja będę ich Bogiem, bo wrócą do mnie całym swym sercem.+

8 „‚A jak się postępuje ze złymi figami, których nie da się jeść, bo są złe,+ zaiste, to rzekł Jehowa: „Tak dam Sedekiasza,+ króla Judy, i jego książąt, i ostatek Jerozolimy, który pozostaje w tej ziemi,+ oraz tych, którzy mieszkają w ziemi egipskiej+ — 9 wydam ich na drżenie, na nieszczęście, we wszystkich królestwach ziemi,+ na hańbę i przysłowie, na urągowisko+ i przekleństwo,+ we wszystkich miejscach, do których ich rozproszę.+ 10 I będę posyłał przeciwko nim miecz,+ klęskę głodu+ i zarazę,+ dopóki nie wyginą z ziemi, którą dałem im oraz ich praojcom”’”.+

25 Słowo, które doszło do Jeremiasza w związku z całym ludem Judy w czwartym roku Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy, czyli w pierwszym roku Nebukadreccara, króla Babilonu, 2 a które prorok Jeremiasz wypowiedział w związku z całym ludem Judy i w związku ze wszystkimi mieszkańcami Jerozolimy, mówiąc:

3 „Od trzynastego roku Jozjasza,+ syna Amona, króla Judy, i aż po dziś dzień, przez te dwadzieścia trzy lata dochodziło do mnie słowo Jehowy i wciąż do was mówiłem, wstając wcześnie i mówiąc, lecz wyście nie słuchali.+ 4 I Jehowa posyłał do was wszystkich swych sług, proroków, wstając wcześnie i posyłając ich, lecz wyście nie słuchali+ ani nie nakłonili ucha, by słuchać,+ 5 gdy oni mówili: ‚Zawróćcie, proszę, każdy ze swej złej drogi i od niegodziwości swych postępków+ i mieszkajcie na ziemi, którą Jehowa dał wam i waszym praojcom dawno temu i na długo.+ 6 A nie chodźcie za innymi bogami, by im służyć i się im kłaniać, żebyście mnie nie obrażali dziełem swoich rąk i żebym nie sprowadził na was nieszczęścia’.+

7 „‚Lecz wyście mnie nie słuchali — brzmi wypowiedź Jehowy — po to, by mnie obrażać dziełem swoich rąk, na swoje nieszczęście’.+

8 „Dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚„Ponieważ nie byliście posłuszni moim słowom, 9 oto ja posyłam i wezmę wszystkie rodziny północy+ — brzmi wypowiedź Jehowy — tak, posyłam do Nebukadreccara, króla Babilonu, mego sługi,+ i sprowadzę ich przeciwko tej ziemi+ i przeciwko jej mieszkańcom, i przeciwko wszystkim tym okolicznym narodom;+ i przeznaczę ich na zagładę, i uczynię z nich dziwowisko oraz coś, nad czym się gwiżdże,+ a także miejsca spustoszone po czas niezmierzony.+ 10 I usunę spośród nich dźwięk radosnego uniesienia i dźwięk radości,+ głos oblubieńca i głos oblubienicy,+ odgłos żaren+ i światło lampy.+ 11 I cała ta ziemia stanie się miejscem spustoszonym, dziwowiskiem, a narody te będą musiały służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat”’.+

12 „‚A gdy się dopełni siedemdziesiąt lat,+ rozliczę się za przewinienie z królem Babilonu i z owym narodem+ — brzmi wypowiedź Jehowy — z ziemią Chaldejczyków,+ i uczynię z niej bezludne pustkowia po czas niezmierzony.+ 13 I sprowadzę na ową ziemię wszystkie moje słowa, które wypowiedziałem przeciwko niej — wszystko, co jest zapisane w tej księdze, a co Jeremiasz prorokował przeciwko wszystkim narodom.+ 14 Bo nawet oni sami, wiele narodów i wielcy królowie,+ wykorzystywali ich jako sług;+ i odpłacę im stosownie do ich działania i stosownie do dzieła ich rąk’”.+

15 Bo tak rzekł do mnie Jehowa, Bóg Izraela: „Weź z mojej ręki ten kielich wina złości i każ pić z niego wszystkim narodom, do których cię posyłam.+ 16 I będą pić, i chwiać się, i postępować jak szaleni z powodu miecza, który posyłam między nie”.+

17 I wziąłem kielich z ręki Jehowy, i dałem do picia wszystkim narodom, do których Jehowa mnie posłał:+ 18 Jerozolimie i miastom Judy oraz jej królom, jej książętom, by uczynić z nich spustoszone miejsce, dziwowisko,+ coś, nad czym się gwiżdże, i przekleństwo, jak to jest po dziś dzień;+ 19 faraonowi, królowi Egiptu, i jego sługom, i jego książętom oraz całemu jego ludowi;+ 20 i całej mieszanej społeczności, i wszystkim królom ziemi Uc,+ i wszystkim królom ziemi Filistynów,+ i Aszkelonowi,+ i Gazie,+ i Ekronowi,+ i ostatkowi Aszdodu;+ 21 Edomowi+ i Moabowi,+ i synom Ammona;+ 22 i wszystkim królom Tyru,+ i wszystkim królom Sydonu,+ i królom wyspy, która jest w regionie nadmorskim; 23 i Dedanowi,+ i Temie,+ i Buzowi, i wszystkim z włosami przystrzyżonymi na skroniach;+ 24 i wszystkim królom Arabów,+ i wszystkim królom mieszanej społeczności, która mieszka na pustkowiu; 25 i wszystkim królom z Zimri, i wszystkim królom Elamu,+ i wszystkim królom Medów;+ 26 i wszystkim królom północy, którzy są blisko i daleko, jednemu za drugim, i wszystkim innym królestwom ziemi, które są na powierzchni ziemi; a król Szeszaku+ wypije po nich.

27 „I powiedz im: ‚Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Pijcie i upijcie się, i zwymiotujcie, i upadnijcie, abyście nie mogły powstać+ z powodu miecza, który posyłam między was”’.+ 28 A jeśli nie będą chciały wziąć z twojej ręki kielicha, aby pić, powiesz im: ‚Tak rzekł Jehowa Zastępów: „Z całą pewnością będziecie pić.+ 29 Bo oto na miasto, nad którym wzywane jest moje imię, zaczynam sprowadzać nieszczęście,+ a czyż wy miałybyście jakimś sposobem uniknąć kary?”’+

„‚Nie unikniecie kary, bo wzywam miecz przeciwko wszystkim mieszkańcom ziemi’ — brzmi wypowiedź Jehowy Zastępów.

30 „Ty zaś będziesz im prorokował wszystkie te słowa i powiedz im: ‚Z wysokości Jehowa zaryczy+ i ze swego świętego mieszkania wyda swój głos.+ Niewątpliwie zaryczy nad swym miejscem przebywania. Okrzyk jak tych, którzy depczą tłocznię winną, wyśpiewa on przeciw wszystkim mieszkańcom ziemi’.+

31 „‚Wrzawa dotrze aż do najdalszej części ziemi, bo Jehowa wiedzie spór z narodami.+ Będzie się sądził z wszelkim ciałem.+ A niegodziwców wyda pod miecz’+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

32 „Tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚Oto nieszczęście idzie od narodu do narodu,+ a z najodleglejszych miejsc na ziemi zostanie wzbudzona wielka nawałnica.+ 33 I pobici przez Jehowę będą w owym dniu od jednego krańca ziemi aż po drugi kraniec ziemi.+ Nie będą opłakiwani, nie będzie się też ich zbierać ani grzebać.+ Będą jak gnój na powierzchni roli’.+

34 „Wyjcie, pasterze, i wołajcie!+ I tarzajcie się,+ znamienici spośród trzody,+ gdyż dopełniły się wasze dni na rzeź oraz na rozproszenie was,+ i upadniecie jak piękne naczynie!+ 35 I przepadło pasterzom miejsce ucieczki, a znamienitym spośród trzody — możliwość ocalenia.+ 36 Słuchajcie! Krzyk pasterzy i wycie znamienitych spośród trzody, gdyż Jehowa łupi ich pastwisko. 37 A spokojne miejsca pobytu pozostały bez życia z powodu płonącego gniewu Jehowy.+ 38 Opuścił on swe ukrycie jak młody grzywiasty lew,+ bo ich ziemia stała się dziwowiskiem z powodu okrutnego miecza i z powodu Jego płonącego gniewu”.+

26 Na początku królowania Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy, doszło od Jehowy to słowo, mówiące: 2 „Tak rzekł Jehowa: ‚Stań na dziedzińcu domu Jehowy+ i mów o wszystkich miastach judzkich, które przychodzą kłaniać się w domu Jehowy, wszystkie słowa, jakie ci nakażę im mówić.+ Nie ujmij ani jednego słowa.+ 3 Może posłuchają i zawrócą, każdy ze swej złej drogi,+ a ja pożałuję nieszczęścia, które zamierzam na nich sprowadzić z powodu niegodziwości ich postępków.+ 4 I powiedz im: „Tak rzekł Jehowa: ‚Jeśli nie będziecie mnie słuchać, tak by chodzić w moim prawie,+ które wam przedłożyłem,+ 5 i słuchać słów moich sług, proroków, których do was posyłam — wstając wcześnie i posyłając ich — a których nie słuchaliście,+ 6 to ja uczynię ten dom podobnym do tamtego w Szilo,+ a z tego miasta uczynię przekleństwo dla wszystkich narodów ziemi’”’”.+

7 A kapłani i prorocy oraz cały lud zaczęli słuchać Jeremiasza mówiącego te słowa w domu Jehowy.+ 8 Gdy zaś Jeremiasz skończył mówić wszystko, co mu Jehowa nakazał oznajmić całemu ludowi, wówczas kapłani i prorocy oraz cały lud pochwycili go, mówiąc: „Niechybnie umrzesz.+ 9 Czemuż to prorokowałeś w imieniu Jehowy, mówiąc: ‚Ten dom stanie się podobny do tamtego w Szilo,+ a to miasto zostanie spustoszone, tak iż będzie bez mieszkańca’?” I cały lud gromadził się wokół Jeremiasza w domu Jehowy.

10 Z czasem słowa te usłyszeli książęta judzcy i zaczęli wychodzić z domu króla do domu Jehowy+ i siadać w wejściu nowej bramy Jehowy.+ 11 A kapłani i prorocy odezwali się do książąt i do całego ludu: „Ten mąż zasługuje na wyrok śmierci,+ gdyż prorokował o tym mieście, jak to słyszeliście na własne uszy”.+

12 Wtedy Jeremiasz rzekł do wszystkich książąt i do całego ludu: „To Jehowa mnie posłał, bym prorokował o tym domu i o tym mieście wszystkie słowa, które słyszeliście.+ 13 Teraz więc sprawcie, by wasze drogi i wasze postępki były dobre,+ i bądźcie posłuszni głosowi Jehowy, swego Boga, a Jehowa pożałuje nieszczęścia, które wam zapowiedział.+ 14 A jeśli chodzi o mnie, oto jestem w waszej ręce.+ Uczyńcie ze mną zgodnie z tym, co dobre i słuszne w waszych oczach.+ 15 Tylko musicie wiedzieć, że jeśli mnie uśmiercicie, ściągniecie na siebie i na to miasto oraz na jego mieszkańców niewinną krew,+ bo Jehowa naprawdę posłał mnie do was, bym mówił do waszych uszu wszystkie te słowa”.+

16 Wtedy książęta+ oraz cały lud rzekli do kapłanów i do proroków: „Ten mąż nie zasługuje na wyrok śmierci,+ bo mówił do nas w imieniu Jehowy, naszego Boga”.+

17 Ponadto niektórzy ze starszych tego kraju wstali i przemówili do całego zboru tego ludu:+ 18 „Micheasz+ z Moreszet+ prorokował za dni Ezechiasza, króla Judy,+ i mówił do całego ludu judzkiego: ‚Tak rzekł Jehowa Zastępów: „Syjon zostanie zorany jak pole+ i Jerozolima stanie się rumowiskiem,+ a góra Domu będzie niczym lesiste wyżyny”’.+ 19 Czyż Ezechiasz, król judzki, wraz ze wszystkimi z Judy, naprawdę go uśmiercił? Czyż nie bał się Jehowy i nie zaczął łagodzić oblicza Jehowy,+ tak iż Jehowa pożałował nieszczęścia, które zapowiedział przeciwko nim?+ Ściągamy więc na swe dusze wielkie nieszczęście.+

20 „Był też inny mąż prorokujący w imieniu Jehowy, Urijasz, syn Szemajasza z Kiriat-Jearim.+ I prorokował przeciwko temu miastu i przeciwko tej ziemi zgodnie ze wszystkimi słowami Jeremiasza. 21 A król Jehojakim+ oraz wszyscy jego mocarze i wszyscy książęta usłyszeli jego słowa i król zaczął dążyć do uśmiercenia go.+ Gdy Urijasz o tym usłyszał, zaraz się zląkł+ i zbiegł, i przybył do Egiptu. 22 Lecz król Jehojakim posłał do Egiptu mężów: Elnatana, syna Achbora,+ oraz innych mężów wraz z nim do Egiptu. 23 I zabrali oni Urijasza z Egiptu, i przyprowadzili go do króla Jehojakima, który następnie zabił go mieczem,+ jego zwłoki zaś rzucił na cmentarz synów ludu”.

24 A ręka Achikama,+ syna Szafana,+ była z Jeremiaszem, żeby go nie wydano w rękę ludu i nie uśmiercono.+

27 Na początku królowania Jehojakima, syna Jozjasza,+ króla judzkiego, doszło od Jehowy do Jeremiasza to słowo, mówiące: 2 „Tak rzekł do mnie Jehowa: ‚Uczyń sobie postronki i drążki jarzma+ i załóż je sobie na szyję.+ 3 I poślij je do króla Edomu+ i do króla Moabu,+ i do króla synów Ammona,+ i do króla Tyru,+ i do króla Sydonu+ ręką posłańców, którzy przychodzą do Jerozolimy do Sedekiasza, króla Judy. 4 I daj im nakaz dla ich panów, mówiąc:

„‚„Tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela;+ oto, co macie powiedzieć swoim panom: 5 ‚Ja sam uczyniłem ziemię,+ człowieka+ i zwierzęta,+ które są na powierzchni ziemi, swą wielką mocą+ i swym wyciągniętym ramieniem;+ i dałem temu, komu w swych oczach uznałem to za słuszne.+ 6 A teraz wydałem wszystkie te krainy w rękę Nebukadneccara, króla Babilonu,+ mego sługi;+ wydałem mu nawet dzikie zwierzęta polne, by mu służyły.+ 7 I wszystkie narody będą służyć jemu+ i jego synowi, i jego wnukowi, aż nadejdzie czas na jego krainę;+ i wiele narodów oraz wielcy królowie będą go wykorzystywać jako sługę’.+

8 „‚„‚A naród i królestwo, które nie będą służyć jemu, Nebukadneccarowi, królowi Babilonu, jak również ten, który nie podda karku pod jarzmo króla Babilonu — na taki naród zwrócę uwagę mieczem+ i klęską głodu,+ i zarazą+ — brzmi wypowiedź Jehowy — aż położę mu kres jego ręką’.+

9 „‚„‚Wy zaś nie słuchajcie swoich proroków+ i swoich wróżbiarzy, i miewających sny,+ i uprawiających magię, i swych czarnoksiężników,+ którzy wam mówią: „Nie będziecie służyć królowi Babilonu”.+ 10 Prorokują wam bowiem fałsz, by was zabrano daleko od waszej ziemi; a ja was rozproszę i poginiecie.+

11 „‚„‚A narodowi, który podda swój kark pod jarzmo króla Babilonu i będzie mu służył, pozwolę spoczywać na jego ziemi — brzmi wypowiedź Jehowy — i będzie ją uprawiał i w niej mieszkał’”’”.+

12 Nawet Sedekiaszowi,+ królowi Judy, powiedziałem zgodnie ze wszystkimi tymi słowami,+ mówiąc: „Poddajcie karki pod jarzmo króla Babilonu i służcie jemu oraz jego ludowi, i żyjcie.+ 13 Czemuż ty i twój lud mielibyście ponieść śmierć od miecza,+ od klęski głodu+ i od zarazy,+ zgodnie z tym, co Jehowa powiedział narodowi, który nie służy królowi Babilonu? 14 I nie słuchajcie słów proroków, którzy wam mówią: ‚Nie będziecie służyć królowi Babilonu’,+ prorokują wam bowiem fałsz.+

15 „‚Bo ja ich nie posłałem — brzmi wypowiedź Jehowy — lecz oni fałszywie prorokują w moim imieniu, żebym was rozproszył,+ i na pewno zginiecie,+ wy i prorocy, którzy wam prorokują’”.+

16 A do kapłanów i do całego tego ludu powiedziałem, mówiąc: „Tak rzekł Jehowa: ‚Nie słuchajcie słów waszych proroków, którzy wam prorokują, mówiąc: „Oto sprzęty domu Jehowy wkrótce będą z powrotem sprowadzone z Babilonu!”+ Prorokują wam bowiem fałsz.+ 17 Nie słuchajcie ich. Służcie królowi Babilonu i żyjcie.+ Czemuż to miasto miałoby się stać miejscem spustoszonym?+ 18 Lecz jeśli są prorokami i jeśli faktycznie jest u nich słowo Jehowy, to proszę, niech błagają Jehowę Zastępów,+ żeby sprzęty, które pozostają w domu Jehowy i w domu króla Judy, i w Jerozolimie, nie dostały się do Babilonu’.

19 „Oto bowiem, co Jehowa Zastępów rzekł o kolumnach+ i o morzu,+ i o wózkach,+ i o reszcie sprzętów pozostających w tym mieście,+ 20 których Nebukadneccar, król Babilonu, nie zabrał, gdy Jechoniasza,+ syna Jehojakima, króla Judy, uprowadził z Jerozolimy na wygnanie do Babilonu, wraz ze wszystkimi dostojnikami Judy i Jerozolimy;+ 21 bo oto, co Jehowa Zastępów, Bóg Izraela, rzekł o sprzętach, które pozostają w domu Jehowy i w domu króla Judy, i w Jerozolimie:+ 22 ‚„Zostaną zabrane do Babilonu+ i tam pozostaną aż do dnia, gdy zwrócę na nie uwagę”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „I sprowadzę je, i przywrócę je temu miejscu”’”.+

28 I stało się w owym roku, na początku królowania Sedekiasza,+ króla Judy, w czwartym roku, w miesiącu piątym, że Chananiasz,+ syn Azzura, prorok, który był z Gibeonu,+ powiedział do mnie w domu Jehowy na oczach kapłanów i całego ludu: 2 „Tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Złamię jarzmo króla Babilonu.+ 3 Za pełne dwa lata sprowadzę z powrotem na to miejsce wszystkie sprzęty domu Jehowy, które Nebukadneccar, król Babilonu,+ zabrał z tego miejsca, żeby je zawieźć do Babilonu’”. 4 „‚A Jechoniasza,+ syna Jehojakima,+ króla Judy, i wszystkich wygnańców judzkich, którzy przyszli do Babilonu,+ sprowadzam z powrotem na to miejsce — brzmi wypowiedź Jehowy — bo złamię jarzmo+ króla Babilonu’”.

5 A prorok Jeremiasz przemówił do proroka Chananiasza na oczach kapłanów i na oczach całego ludu, który stał w domu Jehowy;+ 6 tak, prorok Jeremiasz przemówił: „Amen!+ Oby Jehowa tak uczynił! Oby Jehowa potwierdził twoje słowa, którymi prorokowałeś, przez to, że sprowadzi z powrotem z Babilonu na to miejsce sprzęty domu Jehowy i wszystkich wygnańców!+ 7 Lecz słuchaj, proszę, tego słowa, które mówię do twoich uszu i do uszu całego ludu.+ 8 Prorocy, którzy od dawien dawna byli przede mną i przed tobą,+ także prorokowali o wielu krainach i o wielkich królestwach, o wojnie i o nieszczęściu, i o zarazie.+ 9 Prorok zaś, który prorokuje o pokoju+ — gdy sprawdzi się słowo tego proroka — stanie się znany jako prorok, którego naprawdę posłał Jehowa”.+

10 Wtedy prorok Chananiasz wziął z szyi proroka Jeremiasza kabłąk jarzma i go złamał.+ 11 I przemówił Chananiasz+ na oczach całego ludu: „Oto, co rzekł Jehowa:+ ‚Właśnie tak za pełne dwa lata złamię jarzmo Nebukadneccara, króla Babilonu, zrzucając je z karku wszystkich narodów’”.+ A prorok Jeremiasz odszedł swoją drogą.+

12 Po tym, gdy prorok Chananiasz połamał kabłąk jarzma z szyi proroka Jeremiasza, doszło do Jeremiasza słowo Jehowy,+ mówiące: 13 „Idź i powiedz Chananiaszowi: ‚Tak rzekł Jehowa: „Połamałeś drewniane kabłąki jarzma,+ a w ich miejsce będziesz musiał wykonać żelazne kabłąki jarzma”.+ 14 Bo oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Jarzmo żelazne założę na szyję wszystkich tych narodów, by służyły Nebukadneccarowi, królowi Babilonu;+ i będą mu służyć.+ I wydam mu nawet dzikie zwierzęta polne”’”.+

15 I prorok Jeremiasz powiedział jeszcze do proroka Chananiasza:+ „Posłuchaj, proszę, Chananiaszu! Jehowa cię nie posłał, lecz ty skłoniłeś ten lud do pokładania ufności w fałszu.+ 16 Dlatego tak rzekł Jehowa: ‚Oto usuwam cię z powierzchni ziemi. W tym roku umrzesz,+ bo wypowiedziałeś jawny bunt przeciw Jehowie’”.+

17 Toteż prorok Chananiasz umarł owego roku, w miesiącu siódmym.+

29 A oto słowa listu, który prorok Jeremiasz wysłał z Jerozolimy do reszty starszych spośród wygnańców i do kapłanów, i do proroków, i do całego ludu, uprowadzonych przez Nebukadneccara na wygnanie z Jerozolimy do Babilonu,+ 2 gdy król Jechoniasz+ oraz pani+ i dworzanie, książęta Judy i Jerozolimy,+ i rzemieślnicy, i budowniczowie wałów obronnych+ wyruszyli z Jerozolimy. 3 Został on przekazany ręką Elasy, syna Szafana,+ i Gemariasza, syna Chilkiasza, których Sedekiasz,+ król Judy, posłał do Babilonu, do Nebukadneccara, króla Babilonu, i brzmiał:

4 „Oto, co Jehowa Zastępów, Bóg Izraela, rzekł do wszystkich wygnańców, których posłałem na wygnanie+ z Jerozolimy do Babilonu: 5 ‚Budujcie domy i mieszkajcie w nich, i zakładajcie sady, i spożywajcie ich owoc.+ 6 Bierzcie sobie żony i miejcie synów oraz córki;+ i bierzcie żony dla swych synów, a swe córki wydawajcie za mąż, żeby rodziły synów i córki; i tam się mnóżcie, i niech was nie ubywa. 7 Zabiegajcie też o pokój miasta, do którego was posłałem na wygnanie, i módlcie się za nie do Jehowy, bo w jego pokoju będzie pokój dla was.+ 8 Oto bowiem, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Niech was nie zwodzą wasi prorocy, którzy są pośród was, i wasi wróżbiarze,+ nie słuchajcie też ich snów, które oni śnią.+ 9 Bo ‚fałszywie wam prorokują w moim imieniu. Nie posłałem ich’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”’”.

10 „Tak bowiem rzekł Jehowa: ‚Gdy się dopełni siedemdziesiąt lat w Babilonie, zwrócę na was uwagę+ i potwierdzę wobec was swoje dobre słowo, sprowadzając was z powrotem na to miejsce’.+

11 „‚Bo dobrze znam zamysły, które zamyślam wobec was+ — brzmi wypowiedź Jehowy — zamysły co do pokoju, a nie co do nieszczęścia,+ by wam zapewnić przyszłość i nadzieję.+ 12 I będziecie mnie wzywać i przychodzić, i modlić się do mnie, a ja was wysłucham’.+

13 „‚I szukać mnie będziecie, i znajdziecie,+ bo będziecie mnie szukać całym swym sercem.+ 14 I dam się wam znaleźć’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚I zgromadzę waszą grupę jeńców, i zbiorę was ze wszystkich narodów oraz ze wszystkich miejsc, do których was rozproszyłem’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚I sprowadzę was z powrotem na miejsce, z którego posłałem was na wygnanie’.+

15 „Lecz wyście powiedzieli: ‚Jehowa wzbudził nam proroków w Babilonie’.

16 „Oto bowiem, co Jehowa rzekł do króla zasiadającego na tronie Dawida+ i do całego ludu mieszkającego w tym mieście, do waszych braci, którzy nie poszli z wami na wygnanie:+ 17 ‚Tak rzekł Jehowa Zastępów: „Oto ja posyłam przeciwko nim miecz,+ klęskę głodu+ i zarazę+ i upodobnię ich do popękanych fig, których nie da się jeść, bo są złe”’.+

18 „‚I będę ich ścigał mieczem, klęską głodu i zarazą, i wydam ich na drżenie wszystkim królestwom ziemi,+ na przekleństwo i dziwowisko, i na to, by nad nimi gwizdano, i na zniewagę wśród wszystkich narodów, do których ich rozproszę,+ 19 dlatego że nie słuchali moich słów — brzmi wypowiedź Jehowy — z którymi do nich posyłałem moich sług, proroków, wstając wcześnie i posyłając ich’.+

„‚Lecz wyście nie słuchali’+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

20 „Wy zaś słuchajcie słowa Jehowy, wszyscy wygnańcy,+ których odesłałem z Jerozolimy do Babilonu.+ 21 Oto, co Jehowa Zastępów, Bóg Izraela, rzekł o Achabie, synu Kolajasza, i do Sedekiasza, syna Maasejasza, którzy wam prorokują fałsz w moim imieniu:+ ‚Oto wydaję ich w rękę Nebukadreccara, króla Babilonu, i on ich zabije na waszych oczach.+ 22 I cała grupa wygnańców judzkich, która jest w Babilonie, weźmie od nich przekleństwo, mówiące: „Niech Jehowa ci uczyni jak Sedekiaszowi i jak Achabowi,+ których król Babilonu upiekł w ogniu!”,+ 23 dlatego że popełniali niedorzeczność w Izraelu+ i cudzołożą z żonami swych towarzyszy,+ i w moim imieniu mówią fałszywie słowo, którego im nie nakazałem.+

„‚„Jestem Tym, który wie, jestem też świadkiem”+ — brzmi wypowiedź Jehowy’”.

24 „A Szemajaszowi+ z Nechelamu powiesz: 25 ‚Tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Ponieważ sam wysłałeś w swoim imieniu listy+ do całego ludu, który jest w Jerozolimie, i do Sofoniasza,+ syna Maasejasza, kapłana, i do wszystkich kapłanów, mówiąc: 26 ‚Jehowa uczynił cię kapłanem w miejsce kapłana Jehojady, żebyś został naczelnym nadzorcą domu Jehowy+ wobec każdego męża szalonego+ i występującego w roli proroka; i wsadzisz takiego w dyby oraz w kłody do zakuwania rąk i głowy;+ 27 dlaczego więc nie zgromiłeś Jeremiasza z Anatot,+ który występuje wobec was w roli proroka?+ 28 Po to bowiem posłał do nas do Babilonu, mówiąc: „Przedłuża się to! Budujcie domy i mieszkajcie w nich, i zakładajcie sady, i spożywajcie ich owoc+...”’”’”

29 I kapłan Sofoniasz+ zaczął czytać ten list do uszu proroka Jeremiasza.

30 Wtedy doszło do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 31 „Poślij do wszystkich wygnańców,+ mówiąc: ‚Oto, co Jehowa rzekł o Szemajaszu z Nechelamu: „Ponieważ Szemajasz wam prorokował, lecz ja go nie posłałem, i próbował was skłonić do pokładania ufności w fałszu,+ 32 przeto tak rzekł Jehowa: ‚Oto zwracam uwagę na Szemajasza+ z Nechelamu i na jego potomstwo’.+

„‚„‚Nie będzie on miał męża mieszkającego pośród tego ludu;+ i nie będzie patrzył na dobro, które czynię dla mego ludu+ — brzmi wypowiedź Jehowy — bo ogłosił jawny bunt przeciwko Jehowie’”’”.+

30 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza, mówiąc: 2 „Tak rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Spisz sobie w księdze wszystkie słowa, które ci powiem.+ 3 Bo „oto nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — i zbiorę jeńców spośród mego ludu, Izraela i Judy”,+ rzekł Jehowa, „i sprowadzę ich z powrotem do ziemi, którą dałem ich praojcom, i na nowo ją posiądą”’”.+

4 A oto słowa, które Jehowa powiedział do Izraela i do Judy. 5 Tak bowiem rzekł Jehowa: „Słyszeliśmy odgłos drżenia, strach,+ i nie ma pokoju. 6 Zapytajcie, proszę, i zobaczcie, czy mężczyzna rodzi. Dlaczegoż to widziałem każdego krzepkiego męża z rękami na jego lędźwiach jak u kobiety, która rodzi,+ a wszystkie twarze zbladły?+ 7 Ach! Jest to bowiem wielki dzień,+ tak iż nie ma drugiego takiego jak ten,+ a jest to czas udręki dla Jakuba.+ Lecz zostanie on z tego wybawiony”.

8 „A w owym dniu — brzmi wypowiedź Jehowy Zastępów — złamię jarzmo, zrzucając je z twego karku, i rozerwę twoje więzy,+ i obcy już nie będą go wykorzystywać jako sługę. 9 Oni zaś służyć będą Jehowie, swemu Bogu, oraz Dawidowi, swemu królowi,+ którego im wzbudzę”.+

10 „A ty się nie lękaj, mój sługo Jakubie — brzmi wypowiedź Jehowy — i nie wpadaj w przerażenie, Izraelu.+ Bo oto wybawiam cię z daleka, a potomstwo twoje — z ziemi ich niewoli.+ I Jakub powróci, i nie będzie niepokojony, i będzie zażywał spokoju, nikt też nie będzie przyprawiał o drżenie”.+

11 „Bo ja jestem z tobą — brzmi wypowiedź Jehowy — by cię wybawić;+ lecz dokonam zagłady wśród wszystkich narodów, do których cię rozproszyłem.+ Jednakże w twoim wypadku nie dokonam zagłady.+ I skoryguję cię w odpowiedniej mierze, gdyż bynajmniej nie pozostawię cię bez ukarania”.+

12 Oto bowiem, co rzekł Jehowa: „Nie ma leku na twoją ranę.+ Twoje zranienie jest trwałe.+ 13 Nikt nie broni twojej sprawy, ze względu na twój wrzód.+ Nie ma dla ciebie leków, żadnego polepszenia.+ 14 Wszyscy, którzy cię mocno kochali, zapomnieli o tobie.+ Nie szukają ciebie. Bo wymierzyłem ci cios jak od nieprzyjaciela,+ karę jak od okrutnika,+ z powodu obfitości twego przewinienia;+ twoje grzechy stały się liczne.+ 15 Dlaczego wołasz z powodu swej rany?+ Twój ból jest nieuleczalny wskutek obfitości twego przewinienia; twoje grzechy stały się liczne.+ Ja ci to uczyniłem. 16 Dlatego wszyscy, którzy cię pożerają, sami zostaną pożarci;+ a jeśli chodzi o wszystkich twoich wrogów — wszyscy oni pójdą do niewoli.+ Ci zaś, którzy cię plądrują, zostaną splądrowani, a wszystkich, którzy cię ograbiają, wydam na ograbienie”.+

17 „Bo sprowadzę dla ciebie uzdrowienie i wyleczę cię z twoich ran”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Oni bowiem nazywali cię wypędzoną:+ ‚Oto Syjon, którego nikt nie szuka’”.+

18 Tak rzekł Jehowa: „Oto zbieram jeńców z namiotów Jakuba+ i zlituję się nad jego przybytkami. I to miasto zostanie odbudowane na swym wzgórzu;+ a na właściwym dla niej miejscu będzie stać wieża mieszkalna.+ 19 I wyjdzie od nich dziękczynienie oraz głos tych, którzy się śmieją.+ I rozmnożę ich, a nie będzie ich ubywać;+ i wielce pomnożę ich liczebnie, a nie staną się nic nie znaczący.+ 20 A jego synowie będą jak za dawnych czasów i jego zgromadzenie zostanie ugruntowane przed moim obliczem.+ I zwrócę uwagę na wszystkich jego ciemięzców.+ 21 A jego znamienity wywiedzie się z niego+ i spośród niego wyjdzie jego władca;+ i sprawię, że podejdzie, a on się do mnie przybliży”.+

„Któż bowiem jest tym, który dał w zastaw swe serce, by się do mnie przybliżyć?”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 22 „I staniecie się moim ludem,+ a ja będę waszym Bogiem”.+

23 Oto zerwał się wicher Jehowy, sama złość, pustosząca nawałnica.+ Będzie wirował nad głową niegodziwców.+ 24 Płonący gniew Jehowy nie odwróci się, dopóki on nie wykona i nie spełni zamysłów swego serca.+ Pod koniec dni będziecie to rozważać.+

31 „W owym czasie — brzmi wypowiedź Jehowy — będę Bogiem dla wszystkich rodzin Izraela, one zaś będą moim ludem”.+

2 Oto, co rzekł Jehowa: „Lud ocalałych od miecza znalazł łaskę na pustkowiu,+ gdy Izrael szedł, by zaznać wytchnienia”.+ 3 Z daleka ukazał mi się Jehowa, mówiąc: „Umiłowałem cię miłością po czas niezmierzony.+ Dlatego przyciągnąłem cię lojalną życzliwością.+ 4 Jeszcze cię odbuduję i będziesz odbudowana,+ dziewico izraelska. Jeszcze się przystroisz swymi tamburynami i ruszysz do tańca z tymi, którzy się śmieją.+ 5 Jeszcze będziesz sadzić winnice na górach Samarii.+ Sadzący zasadzą i zaczną z nich korzystać.+ 6 Jest bowiem dzień, gdy obserwatorzy w górzystym regionie Efraima zawołają: ‚Wstańcie i wstąpmy na Syjon, do Jehowy, naszego Boga’”.+

7 Tak bowiem rzekł Jehowa: „Wołajcie głośno na Jakuba, radując się, i wydawajcie donośne okrzyki na czele narodów.+ Ogłaszajcie to.+ Wysławiajcie i mówcie: ‚Wybaw, Jehowo, swój lud, ostatek Izraela’.+ 8 Oto sprowadzam ich z krainy północy+ i zbiorę ich z najodleglejszych miejsc na ziemi.+ Będzie wśród nich ślepy i kulawy, brzemienna i rodząca — wszyscy razem.+ Powrócą tu jako wielki zbór.+ 9 Przyjdą z płaczem,+ a ja ich przyprowadzę z ich błaganiami o łaskę. Sprawię, że pójdą do obfitujących w wodę dolin potoku,+ po właściwej drodze, na której nie zostaną doprowadzeni do potknięcia. Bo dla Izraela jestem Ojcem,+ Efraim zaś to mój pierworodny”.+

10 Słuchajcie słowa Jehowy, narody, i opowiadajcie je na dalekich wyspach,+ i mówcie: „Ten, który rozprasza Izraela, zbierze go+ i będzie jak pasterz strzegł swego stada.+ 11 Bo Jehowa wykupi Jakuba+ i wyratuje go z ręki silniejszego niż on.+ 12 I przyjdą, i zawołają radośnie na wzniesieniu Syjonu,+ i rozpromienią się z powodu dobroci Jehowy,+ z powodu zboża i młodego wina+ oraz oliwy, a także z powodu młodych z trzody i bydła.+ A ich dusza stanie się jak dobrze nawodniony ogród+ i już więcej nie będą omdlewać”.+

13 „W owym czasie będzie się w tańcu radować dziewica, jak również młodzieńcy i starcy — wszyscy razem.+ A ich żałość zamienię w radosne uniesienie i będę ich pocieszał, i rozweselę ich, wyrywając ich z zasmucenia.+ 14 I duszę kapłanów przepoję tłustością,+ a lud mój zostanie nasycony moją dobrocią”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

15 „Oto, co rzekł Jehowa: ‚W Ramie+ słychać głos, lament i gorzki płacz;+ Rachela+ opłakuje swych synów.+ Nie daje się pocieszyć po swych synach,+ bo już ich nie ma’”.+

16 Oto, co rzekł Jehowa: „‚Powstrzymaj swój głos od płaczu, a swe oczy od łez,+ jest bowiem nagroda za twoje poczynania — brzmi wypowiedź Jehowy — i oni powrócą z ziemi nieprzyjaciela’.+

17 „‚Jest też nadzieja+ co do twojej przyszłości — brzmi wypowiedź Jehowy — i synowie powrócą na swe terytorium’”.+

18 „Wyraźnie usłyszałem Efraima użalającego się nad sobą:+ ‚Skorygowałeś mnie, abym był skorygowany+ — jak cielę, którego nie ćwiczono.+ Spraw, bym zawrócił, a chętnie zawrócę,+ tyś bowiem Jehowa, mój Bóg.+ 19 Bo gdy zawróciłem, poczułem żal;+ a gdy mnie przywiedziono do poznania, uderzyłem w udo.+ Zawstydziłem się, poczułem się też upokorzony,+ bo znosiłem hańbę mej młodości’”.+

20 „Czy Efraim jest dla mnie cennym synem albo dzieckiem otaczanym czułością?+ Bo w jakiej mierze mówiłem przeciw niemu, w takiej na pewno będę o nim dalej pamiętał.+ Właśnie dlatego moje wnętrzności wzburzyły się ze względu na niego.+ Niechybnie zlituję się nad nim”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

21 „Postaw sobie drogowskazy. Rozmieść sobie znaki.+ Zwróć swe serce ku gościńcowi, drodze, którą pójdziesz.+ Wróć, dziewico izraelska. Wróć do tych swoich miast.+ 22 Jak długo będziesz się tak błąkać,+ niewierna córo?+ Bo Jehowa stworzył na ziemi nową rzecz: Kobieta będzie zabiegać o krzepkiego mężczyznę”.

23 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Jeszcze powiedzą to słowo w ziemi judzkiej i w jej miastach, gdy zbiorę ich jeńców: ‚Oby Jehowa cię pobłogosławił,+ siedzibo nacechowana prawością,+ święta góro’.+ 24 I mieszkać w niej będą wszyscy razem, Juda i wszystkie jego miasta, rolnicy i ci, którzy wyruszyli ze stadem.+ 25 Ja bowiem nasycę duszę zmęczoną i napełnię każdą duszę omdlewającą”.+

26 Wtedy zbudziłem się i przejrzałem; a mój sen był dla mnie przyjemny.

27 „Oto nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — a obsieję dom Izraela i dom Judy nasieniem człowieka i nasieniem zwierzęcia domowego”.+

28 „I jak czuwałem nad nimi,+ by wykorzeniać i burzyć, i rozwalać, i niszczyć, i wyrządzać szkodę,+ tak będę nad nimi czuwał, by budować i sadzić”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 29 „W owych dniach już nie będą mówić: ‚Ojcowie jedli niedojrzałe winogrona, a synom ścierpły zęby’.+ 30 Ale każdy umrze za swe własne przewinienie.+ Temu, kto je niedojrzałe winogrona, ścierpną zęby”.

31 „Oto nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy z domem Izraela+ i z domem Judy+ zawrę nowe przymierze;+ 32 nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich praojcami w dniu, gdy ująłem ich za rękę, żeby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej,+ ‚które to moje przymierze oni sami złamali,+ chociaż ich posiadałem na prawach małżonka’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

33 „Albowiem takie jest przymierze,+ które zawrę z domem Izraela po owych dniach”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Włożę w nich moje prawo+ i napiszę je na ich sercu.+ I będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem”.+

34 „I już nikt nie będzie uczył swego towarzysza ani nikt swego brata,+ mówiąc: ‚Poznajcie Jehowę!’,+ wszyscy bowiem będą mnie znali, od najmniejszego z nich do największego z nich”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Bo przebaczę ich przewinienie, a ich grzechu już więcej nie wspomnę”.+

35 Oto, co rzekł Jehowa, Dawca słońca, by świeciło za dnia,+ ustaw+ księżyca+ i gwiazd, by świeciły nocą,+ Ten, który wzburza morze, by huczały jego fale,+ Ten, którego imię Jehowa Zastępów:+ 36 „‚Gdyby te przepisy można było usunąć sprzede mnie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — tak samo ci, którzy są potomstwem Izraela, mogliby na zawsze przestać być narodem przede mną’”.+

37 Oto, co rzekł Jehowa: „‚Gdyby dało się zmierzyć niebiosa w górze i zbadać fundamenty ziemi w dole,+ wtedy i ja mógłbym odrzucić całe potomstwo Izraela z powodu wszystkiego, co uczynili’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

38 „Oto nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy to miasto zostanie dla Jehowy odbudowane+ od Wieży Chananela+ po Bramę Narożną.+ 39 I sznur mierniczy+ będzie jeszcze biegł wprost do wzgórza Gareb, i obiegnie go ku Goa. 40 A cała nizina zwłok+ i tłustego popiołu+ oraz wszystkie tarasy aż do doliny potoku Kidron+ i aż do narożnika Bramy Końskiej+ ku wschodowi będą czymś świętym dla Jehowy.+ Nie zostanie to wykorzenione ani już nie zostanie zburzone po czas niezmierzony”.+

32 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza w dziesiątym roku Sedekiasza, króla Judy,+ czyli w osiemnastym roku Nebukadreccara.+ 2 A w tymże czasie wojska króla Babilonu oblegały Jerozolimę,+ prorok Jeremiasz zaś był akurat więziony na Dziedzińcu Straży,+ który był w domu króla Judy; 3 bo Sedekiasz, król Judy, uwięził go,+ mówiąc:

„Dlaczegoż to prorokujesz,+ mówiąc: ‚Tak rzekł Jehowa: „Oto wydaję to miasto w rękę króla Babilonu i on je zdobędzie;+ 4 a Sedekiasz, król Judy, nie ujdzie z ręki Chaldejczyków, bo niechybnie zostanie wydany w rękę króla Babilonu i jego usta będą rozmawiać z ustami tamtego, a jego oczy będą widzieć oczy tamtego”’;+ 5 ‚i zabierze on Sedekiasza do Babilonu, gdzie ten pozostanie, dopóki nie zwrócę na niego uwagi+ — brzmi wypowiedź Jehowy — a chociaż toczycie wojnę przeciwko Chaldejczykom, nie powiedzie się wam’?”+

6 I Jeremiasz przemówił: „Doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 7 ‚Oto Chanamel, syn Szalluma, twego stryja, idzie ci powiedzieć: „Kup sobie moje pole, które jest w Anatot,+ gdyż tobie przysługuje prawo wykupu, byś je kupił”’”.+

8 Po jakimś czasie Chanamel, syn mego stryja, przyszedł do mnie, zgodnie ze słowem Jehowy, na Dziedziniec Straży+ i odezwał się do mnie: „Kup, proszę, moje pole, które jest w Anatot+ w ziemi Beniamina,+ bo ty masz prawo do dziedzicznej własności i tobie przysługuje wykupienie. Kup je sobie”. Wtedy poznałem, że było to słowo Jehowy.+

9 Toteż przystąpiłem do kupienia pola, które było w Anatot,+ od Chanamela,+ syna mojego stryja. Odważyłem mu pieniądze,+ siedem sykli i dziesięć srebrników. 10 Potem spisałem akt+ i opatrzyłem pieczęcią,+ i wziąłem świadków,+ gdy odważałem+ pieniądze na wadze. 11 Następnie wziąłem akt kupna, ten opieczętowany zgodnie z przykazaniem i przepisami+ oraz ten otwarty, 12 i dałem akt kupna Baruchowi,+ synowi Neriasza,+ syna Machsejasza, na oczach Chanamela, syna mojego stryja, i na oczach świadków, tych, którzy spisali akt kupna,+ na oczach wszystkich Żydów siedzących na Dziedzińcu Straży.+

13 Potem na ich oczach nakazałem Baruchowi, mówiąc: 14 „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Weź te akty, ten opieczętowany akt kupna i ten drugi, otwarty,+ włóż je do glinianego naczynia, żeby przetrwały wiele dni’. 15 Bo tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Jeszcze się będzie w tej ziemi kupować domy i pola, i winnice’”.+

16 A gdy dałem akt kupna Baruchowi,+ synowi Neriasza,+ pomodliłem się+ do Jehowy, mówiąc: 17 „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo!+ Oto ty uczyniłeś niebiosa i ziemię swą wielką mocą+ i swym wyciągniętym ramieniem.+ Cała ta sprawa nie jest zbyt cudowna dla ciebie,+ 18 okazującego lojalną życzliwość tysiącom+ i odpłacającego za przewinienie ojców w zanadrze synów po nich,+ dla prawdziwego Boga, Wielkiego,+ Potężnego,+ którego imię+ Jehowa Zastępów,+ 19 wielkiego w zamyśle+ i obfitującego w czyny,+ którego oczy są otwarte na wszystkie drogi synów ludzkich,+ żeby oddać każdemu według jego dróg i według owocu jego postępków;+ 20 ty, który czynisz znaki i cuda w ziemi egipskiej aż po dziś dzień, a także w Izraelu oraz wśród ludzi,+ żeby sobie uczynić imię, jak to jest dzisiaj.+ 21 I wyprowadziłeś swój lud, Izraela, z ziemi egipskiej+ za pomocą znaków i cudów,+ i silną ręką, i wyciągniętym ramieniem, i z wielką grozą.+

22 „Po jakimś czasie dałeś im tę ziemię, co do której przysiągłeś ich praojcom, że im ją dasz,+ ziemię mlekiem i miodem płynącą.+ 23 I weszli do niej, i zaczęli ją brać w posiadanie,+ lecz nie byli posłuszni twemu głosowi i nie chodzili według twego prawa.+ Wszystkiego, co im nakazałeś czynić, nie spełniali,+ tak iż sprawiłeś, że spotkało ich całe to nieszczęście.+ 24 Oto ludzie z wałami oblężniczymi+ podeszli pod miasto, by je zdobyć,+ i miasto to zostanie wydane w rękę Chaldejczyków, którzy walczą przeciw niemu,+ z powodu miecza+ i klęski głodu,+ i zarazy;+ a co powiedziałeś, to się stało, i sam to widzisz.+ 25 Jednakże powiedziałeś do mnie, Wszechwładny Panie, Jehowo: ‚Kup sobie pole za pieniądze+ i weź świadków’,+ chociaż to miasto zostanie wydane w rękę Chaldejczyków”.+

26 Wtedy doszło do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 27 „Otom ja, Jehowa, Bóg wszelkiego ciała.+ Czyż dla mnie w ogóle jest coś zbyt cudowne?+ 28 Dlatego tak rzekł Jehowa: ‚Oto wydaję to miasto w rękę Chaldejczyków i w rękę Nebukadreccara, króla Babilonu, i on je zdobędzie.+ 29 A Chaldejczycy, którzy walczą przeciwko temu miastu, wejdą i podpalą to miasto ogniem, i spalą je+ oraz domy, na których dachach sprawiano, że wznosił się dym ofiarny dla Baala, i wylewano ofiary płynne dla innych bogów, by mnie obrażać’.+

30 „‚Albowiem synowie Izraela i synowie Judy od samej młodości czynili jedynie to, co złe w moich oczach;+ bo synowie Izraela po prostu mnie obrażają dziełem swych rąk’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 31 ‚To miasto bowiem od dnia, gdy je zbudowano, aż po dziś dzień stale było przyczyną mego gniewu+ i przyczyną mej złości, by zostało usunięte sprzed mego oblicza,+ 32 z powodu całej niegodziwości synów Izraela+ i synów Judy,+ której się dopuszczali, aby mnie obrażać+ — oni, ich królowie,+ ich książęta,+ ich kapłani+ oraz ich prorocy,+ a także mężowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy. 33 I odwracali się do mnie plecami, a nie twarzą;+ chociaż ich nauczano, chociaż wstawano wcześnie i nauczano, żaden z nich nie słuchał, by przyjąć skarcenie.+ 34 I w domu, nad którym wzywano mego imienia, umieszczali swe obrzydliwości, by go kalać.+ 35 Ponadto wznosili wyżyny dla Baala,+ które są w dolinie syna Hinnoma,+ aby swych synów i córki przeprowadzać przez ogień+ dla Molocha+ — coś, czego im nie nakazałem,+ ani nie zrodziło się to w moim sercu, by czyniono tę obrzydliwość+ — żeby doprowadzać Judę do grzechu’.+

36 „I dlatego Jehowa, Bóg Izraela, tak rzekł o tym mieście, o którym sami powiadacie, że zostanie wydane w rękę króla Babilonu za sprawą miecza i klęski głodu, i zarazy:+ 37 ‚Oto zbieram ich ze wszystkich krajów, do których ich rozproszę w swym gniewie i w swej złości oraz w wielkim oburzeniu;+ i przyprowadzę ich z powrotem na to miejsce, i sprawię, że będą mieszkać bezpiecznie.+ 38 I staną się moim ludem,+ a ja będę ich Bogiem.+ 39 I dam im jedno serce+ i jedną drogę, by się mnie zawsze bali dla dobra swego oraz swych synów po nich.+ 40 I zawrę z nimi przymierze po czas niezmierzony,+ że się od nich nie odwrócę, by wyświadczać im dobro;+ i włożę w ich serce bojaźń przede mną, by się ode mnie nie odwracali.+ 41 I będę się nimi wielce radował, czyniąc im dobrze,+ i w wierności wobec prawdy zasadzę ich w tej ziemi+ — z całego swego serca i z całej swej duszy’”.

42 „Bo oto, co rzekł Jehowa: ‚Jak sprowadziłem na ten lud całe to wielkie nieszczęście, tak sprowadzam na nich całą dobroć, o której mówię w związku z nimi.+ 43 I na pewno będzie się kupować pola w tej ziemi,+ o której będziecie mówić: „Jest to bezludne pustkowie+ bez człowieka i zwierzęcia domowego. Zostało wydane w rękę Chaldejczyków”’.+

44 „‚Za pieniądze będą kupować pola, będzie się też spisywać akt+ i pieczętować, a także powoływać świadków+ w ziemi Beniamina+ i w okolicach Jerozolimy,+ i w miastach Judy,+ i w miastach górzystego regionu, i w miastach niziny,+ i w miastach południa,+ gdyż przyprowadzę z powrotem ich jeńców’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

33 I po raz drugi doszło do Jeremiasza słowo Jehowy, gdy jeszcze był zamknięty na Dziedzińcu Straży,+ mówiące: 2 „Oto, co rzekł Jehowa, Ten, który uczynił+ ziemię, Jehowa, Ten, który ją ukształtował,+ by ją mocno ugruntować,+ Jehowa to jego imię:+ 3 ‚Wołaj do mnie, a ja ci odpowiem+ i chętnie oznajmię ci wielkie i niepojęte rzeczy, których nie znasz’”.+

4 „Tak bowiem rzekł Jehowa, Bóg Izraela, o domach tego miasta i o domach królów Judy, które zostały zburzone za sprawą wałów oblężniczych i za sprawą miecza;+ 5 o tych, którzy przychodzą walczyć z Chaldejczykami i napełnić miejsca zwłokami ludzi, których pozabijałem w swym gniewie i w swej złości,+ i z powodu całej ich niegodziwości zakryłem swe oblicze przed tym miastem:+ 6 ‚Oto sprowadzam dla niego uleczenie i zdrowie;+ i uzdrowię ich oraz objawię im obfitość pokoju i prawdę.+ 7 I przyprowadzę z powrotem jeńców judzkich i jeńców izraelskich,+ i odbuduję ich, tak jak na początku.+ 8 I oczyszczę ich z całego ich przewinienia, którym zgrzeszyli przeciw mnie,+ i przebaczę wszystkie ich przewinienia, którymi zgrzeszyli przeciwko mnie i którymi wystąpili przeciw mnie.+ 9 I stanie mi się ono imieniem radosnego uniesienia,+ chwałą i pięknością wśród wszystkich narodów ziemi, które usłyszą o wszelkiej dobroci, jaką im okazuję.+ I bać+ się będą oraz drżeć+ z powodu wszelkiej dobroci i z powodu całego pokoju, który mu zapewniam’”.+

10 „Oto, co rzekł Jehowa: ‚W tym miejscu, o którym będziecie mówić, że jest opustoszałe, bez człowieka i bez zwierzęcia domowego, w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy, które są opustoszałe,+ bez człowieka i bez mieszkańca oraz bez zwierzęcia domowego, będzie jeszcze słyszany+ 11 odgłos radosnego uniesienia i odgłos radości,+ głos oblubieńca i głos oblubienicy, głos mówiących: „Sławcie Jehowę Zastępów, bo Jehowa jest dobry;+ bo jego lojalna życzliwość trwa po czas niezmierzony!”’+

„‚Będą przynosić dziękczynny dar ofiarny do domu Jehowy,+ ja bowiem przyprowadzę z powrotem jeńców tej ziemi, tak jak na początku’+ — rzekł Jehowa”.

12 „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: ‚W tym opustoszałym miejscu bez człowieka i bez zwierzęcia domowego+ oraz we wszystkich miastach jeszcze powstanie pastwisko pasterzy, którzy pozwalają leżeć trzodzie’.+

13 „‚W miastach górzystego regionu, w miastach niziny+ i w miastach południa,+ i w ziemi Beniamina,+ i w okolicach Jerozolimy,+ i w miastach Judy+ trzody będą jeszcze przechodzić pod rękami tego, który liczy’+ — rzekł Jehowa”.

14 „‚Oto nadchodzą dni+ — brzmi wypowiedź Jehowy — gdy spełnię dobre słowo, które wyrzekłem+ o domu Izraela+ i o domu Judy. 15 W tychże dniach i w owym czasie sprawię, że wyrośnie dla Dawida latorośl odznaczająca się prawością,+ i czynić on będzie zadość sprawiedliwości i prawości w tym kraju.+ 16 W owych dniach Juda zostanie wybawiona+ i Jerozolima będzie mieszkać bezpiecznie.+ I będzie nazywana: „Jehowa naszą prawością”’”.+

17 „Tak bowiem rzekł Jehowa: ‚Co się tyczy Dawida, żaden mężczyzna nie zostanie odcięty od zasiadania na tronie domu Izraela.+ 18 A co się tyczy kapłanów, Lewitów, żaden mężczyzna nie zostanie odcięty sprzede mnie od tego, by ofiarować całopalenie i zamieniać ofiarę zbożową w dym, i składać ofiarę — już zawsze’”.+

19 I doszło jeszcze do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 20 „Oto, co rzekł Jehowa: ‚Gdybyście mogli złamać moje przymierze dotyczące dnia i moje przymierze dotyczące nocy, żeby dzień i noc nie następowały w swoim czasie,+ 21 wtedy tak samo mogłoby zostać złamane moje przymierze z Dawidem, moim sługą,+ tak iż nie miałby syna, który by panował jako król na jego tronie;+ również z Lewitami, kapłanami, moimi sługami.+ 22 Jak nie można policzyć zastępu niebios ani zmierzyć piasku morskiego,+ tak pomnożę potomstwo Dawida, mego sługi, oraz Lewitów, którzy mi usługują’”.+

23 I dalej dochodziło do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 24 „Czy nie zauważyłeś, co powiedzieli członkowie tego ludu, mówiąc: ‚Jehowa odrzuci dwie rodziny, które wybrał’?+ A do mojego ludu odnoszą się ze wzgardą,+ aby już nie był przed nimi narodem.

25 „Oto, co rzekł Jehowa: ‚Gdyby to nie było faktem, że ustanowiłem swoje przymierze dotyczące dnia i nocy,+ ustawy nieba i ziemi,+ 26 wtedy także odrzuciłbym potomstwo Jakuba i Dawida, mego sługi,+ tak iżbym nie brał z jego potomstwa władców nad potomstwem Abrahama, Izaaka i Jakuba. Zbiorę bowiem ich jeńców+ i zlituję się nad nimi’”.+

34 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza — gdy Nebukadreccar, król Babilonu,+ i całe jego wojsko+ oraz wszystkie królestwa ziemi, obszar panowania podległy jego ręce,+ i wszystkie ludy walczyły przeciw Jerozolimie i przeciw wszystkim jej miastom+ — mówiące:

2 „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Idź i powiedz Sedekiaszowi, królowi Judy,+ istotnie, powiedz mu: „Tak rzekł Jehowa: ‚Oto wydaję to miasto w rękę króla Babilonu+ i on spali je ogniem.+ 3 A ty nie ujdziesz z jego ręki, gdyż z całą pewnością zostaniesz schwytany i wydany w jego rękę.+ I twoje oczy będą widzieć oczy króla Babilonu,+ a jego usta będą rozmawiać z twoimi ustami, i pójdziesz do Babilonu’. 4 Jednakże słuchaj słowa Jehowy, Sedekiaszu, królu Judy:+ ‚Oto, co Jehowa powiedział o tobie: „Nie poniesiesz śmierci od miecza. 5 Umrzesz w pokoju;+ i jak zapalano ognie dla twoich ojców, poprzednich królów, którzy byli przed tobą,+ tak zapalą ogień+ dla ciebie i będą mówić: ‚Ach, panie!’,+ lamentując+ nad tobą, bo ‚ja powiedziałem to słowo’ — brzmi wypowiedź Jehowy”’”’”.

6 I prorok Jeremiasz zaczął mówić do Sedekiasza, króla Judy, wszystkie te słowa+ w Jerozolimie, 7 gdy wojska króla Babilonu walczyły przeciw Jerozolimie i przeciw wszystkim miastom Judy, które pozostawiono,+ przeciw Lachisz+ i przeciw Azece;+ one bowiem, miasta warowne,+ były tymi z miast Judy, które pozostały.+

8 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza, gdy król Sedekiasz zawarł przymierze z całym ludem, będącym w Jerozolimie, by im obwieścić oswobodzenie,+ 9 aby każdy zwolnił swego służącego i każdy swą służącą, Hebrajczyka+ i Hebrajkę — to znaczy Żyda, który jest jego bratem — żeby ich nie wykorzystywać jako sług.+ 10 Toteż wszyscy książęta+ usłuchali, także cały lud, który wszedł w przymierze, by każdy zwolnił swego służącego i każdy swą służącą, żeby już nie traktować ich jako sług; i usłuchali, i pozwolili im odejść.+ 11 Lecz potem odwrócili się+ i zaczęli z powrotem brać służących i służące, których zwolnili, i podporządkowywali ich sobie jako służących i jako służące.+ 12 Doszło więc od Jehowy do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące:

13 „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Ja zawarłem przymierze z waszymi praojcami+ w dniu, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej,+ z domu sług,+ mówiąc: 14 „Po upływie siedmiu lat pozwolicie odejść, każdy swemu bratu,+ Hebrajczykowi,+ który został ci sprzedany+ i który ci służył sześć lat; i zwolnisz go od pozostawania u ciebie”. Lecz wasi praojcowie mnie nie słuchali ani nie nakłonili swego ucha.+ 15 A wy zawróćcie dzisiaj i czyńcie to, co jest prostolinijne w moich oczach, obwieszczając oswobodzenie każdy swemu towarzyszowi, i zawrzyjcie przymierze przed moim obliczem+ w domu, nad którym jest wzywane moje imię.+ 16 Tymczasem wy zawracacie+ oraz bezcześcicie moje imię+ i bierzecie z powrotem każdy swego służącego i każdy swoją służącą, których zwolniliście zgodnie z upodobaniem ich duszy, i podporządkowujecie ich sobie, aby mieć ich za służących i służące’.+

17 „Dlatego tak rzekł Jehowa: ‚Wyście mnie nie usłuchali, by obwieszczać oswobodzenie+ każdy swemu bratu i każdy swemu towarzyszowi. Oto ja wam obwieszczam oswobodzenie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — na miecz,+ na zarazę+ i na klęskę głodu+ i wydam was na drżenie wszystkim królestwom ziemi.+ 18 I wydam ludzi, którzy omijali moje przymierze+ przez to, że nie wprowadzali w czyn słów przymierza, jakie zawarli przed moim obliczem, posłużywszy się cielcem, którego rozcięli na dwoje,+ żeby przejść między jego częściami+ — 19 mianowicie książąt Judy i książąt Jerozolimy,+ dworzan i kapłanów oraz cały lud ziemi, który przechodził między tymi częściami cielca — 20 wydam ich w rękę ich nieprzyjaciół i w rękę nastających na ich duszę;+ a ich trupy staną się żerem dla latających stworzeń niebios i dla zwierząt ziemi.+ 21 A Sedekiasza, króla Judy,+ oraz jego książąt wydam w rękę ich nieprzyjaciół i w rękę nastających na ich duszę, i w rękę wojsk króla Babilonu,+ które się od was wycofują’.+

22 „‚Oto ja nakazuję — brzmi wypowiedź Jehowy — i przyprowadzę ich z powrotem do tego miasta,+ i będą przeciw niemu walczyć, i je zdobędą oraz spalą ogniem;+ a z miast Judy uczynię bezludne pustkowie, bez żadnego mieszkańca’”.+

35 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza za dni Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla judzkiego, mówiące: 2 „Idź do domu Rechabitów+ i porozmawiaj z nimi, i przyprowadź ich do domu Jehowy, do jednej z jadalni; i daj im do picia wino”.

3 Wziąłem więc Jaazaniasza, syna Jeremiasza, syna Chabacciniasza, i jego braci oraz wszystkich jego synów, a także cały dom Rechabitów 4 i przyprowadziłem ich do domu Jehowy, do jadalni+ synów Chanana, syna Jigdaliasza, męża prawdziwego Boga, która była obok jadalni książąt znajdującej się nad jadalnią Maasejasza, syna odźwiernego Szalluma.+ 5 Potem postawiłem przed synami domu Rechabitów kielichy pełne wina oraz puchary i powiedziałem im: „Pijcie wino”.

6 Lecz oni rzekli: „Nie będziemy pić wina, gdyż Jonadab, syn Rechaba,+ nasz praojciec, nakazał nam, mówiąc: ‚Nie wolno wam pić wina — ani wam, ani waszym synom — po czas niezmierzony.+ 7 I nie wolno wam budować żadnego domu, i nie wolno wam siać nasienia; nie wolno wam też sadzić winnicy ani nie będzie ona wasza. Ale przez wszystkie swe dni macie mieszkać w namiotach, żebyście żyli wiele dni na powierzchni ziemi, w której przebywacie jako przybysze’.+ 8 Jesteśmy więc posłuszni głosowi Jehonadaba, syna Rechaba, naszego praojca, we wszystkim, co nam nakazał,+ i przez wszystkie nasze dni nie pijemy wina — my, nasze żony, nasi synowie i nasze córki+ — 9 i nie budujemy dla siebie domów na mieszkanie, aby żadna winnica ani pole, ani nasienie nie były nasze. 10 A mieszkamy w namiotach i jesteśmy posłuszni oraz postępujemy według wszystkiego, co nam nakazał Jonadab,+ nasz praojciec.+ 11 Lecz gdy Nebukadreccar, król Babilonu, wyruszył przeciwko tej ziemi,+ powiedzieliśmy: ‚Chodźcie i udajmy się do Jerozolimy z powodu wojska Chaldejczyków i z powodu wojska Syryjczyków, i mieszkajmy w Jerozolimie’”.+

12 I doszło do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 13 „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Idź i powiedz mężom judzkim oraz mieszkańcom Jerozolimy: „Czy nie otrzymywaliście stale usilnej zachęty, abyście byli posłuszni moim słowom?”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 14 „Słowa Jehonadaba, syna Rechaba,+ które on nakazał swoim synom, by nie pili wina, są wprowadzane w czyn i aż po dziś dzień oni wcale nie piją, gdyż usłuchali przykazania swego praojca.+ A ja mówiłem do was, wstając wcześnie i mówiąc,+ lecz wyście mnie nie usłuchali.+ 15 I posyłałem do was wszystkich swych sług, proroków,+ wstając wcześnie i posyłając ich, i mówiłem: ‚Zawróćcie, proszę, każdy ze swej złej drogi+ i sprawcie, by wasze postępki były dobre,+ i nie chodźcie za innymi bogami, by im służyć.+ Mieszkajcie też na ziemi, którą dałem wam i waszym praojcom’.+ Ale wy nie nakłoniliście swego ucha ani mnie nie słuchaliście.+ 16 Lecz synowie Jehonadaba, syna Rechaba,+ spełniali przykazanie swego praojca, które on im nakazał;+ natomiast ten lud mnie nie słuchał”’”.+

17 „Dlatego tak rzekł Jehowa, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto sprowadzam na Judę i na wszystkich mieszkańców Jerozolimy całe to nieszczęście, które wypowiedziałem przeciwko nim,+ ponieważ mówiłem do nich, lecz oni nie słuchali, i wołałem do nich, lecz oni nie odpowiadali’”.+

18 A do domu Rechabitów Jeremiasz powiedział: „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Ponieważ byliście posłuszni przykazaniu Jehonadaba,+ waszego praojca, i dalej przestrzegacie wszystkich jego przykazań, i postępujecie zgodnie ze wszystkim, co wam nakazał,+ 19 więc tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „U Jonadaba, syna Rechaba, żaden mąż nie zostanie odcięty od stania+ przede mną, na zawsze”’”.+

36 A w czwartym roku Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy, doszło od Jehowy do Jeremiasza to słowo, mówiące: 2 „Weź sobie zwój księgi+ i zapisz w nim wszystkie słowa,+ które wypowiedziałem do ciebie przeciw Izraelowi i przeciw Judzie+ oraz przeciw wszystkim narodom+ od dnia, w którym przemówiłem do ciebie, od dni Jozjasza aż po dziś dzień.+ 3 Może ci z domu Judy posłuchają o całym tym nieszczęściu, które zamyślam na nich sprowadzić,+ by zawrócili, każdy ze swej złej drogi,+ i bym przebaczył ich przewinienie oraz ich grzech”.+

4 A Jeremiasz wezwał Barucha,+ syna Neriasza, żeby Baruch napisał z ust Jeremiasza na zwoju księgi wszystkie słowa Jehowy, które On wypowiedział do niego.+ 5 Potem Jeremiasz nakazał Baruchowi, mówiąc: „Jestem zamknięty. Nie mogę wejść do domu Jehowy.+ 6 Ty więc wejdź i ze zwoju, który spisałeś z moich ust, odczytaj na głos w dzień postu+ słowa Jehowy+ do uszu ludu w domu Jehowy; masz je też odczytać na głos do uszu całej Judy,+ która przychodzi ze swych miast. 7 Może ich prośba o łaskę dotrze przed oblicze Jehowy+ i zawrócą, każdy ze swej złej drogi,+ bo wielki jest gniew oraz złość, które Jehowa zapowiedział przeciw temu ludowi”.+

8 I Baruch,+ syn Neriasza, postąpił zgodnie ze wszystkim, co mu nakazał prorok Jeremiasz, aby na głos czytać z księgi+ słowa Jehowy w domu Jehowy.+

9 A w piątym roku Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy, w miesiącu dziewiątym,+ cały lud w Jerozolimie i cały lud, który wchodził z miast judzkich do Jerozolimy, ogłosił post przed obliczem Jehowy.+ 10 A Baruch zaczął z księgi czytać na głos do uszu całego ludu słowa Jeremiasza w domu Jehowy, w jadalni+ Gemariasza,+ syna przepisywacza+ Szafana,+ na górnym dziedzińcu przy wejściu do nowej bramy domu Jehowy.+

11 A Michajasz, syn Gemariasza, syna Szafana,+ usłyszał wszystkie słowa Jehowy z tej księgi. 12 Wtedy poszedł do domu króla, do jadalni sekretarza, a oto siedzieli tam wszyscy książęta: Eliszama,+ sekretarz, i Delajasz,+ syn Szemajasza, i Elnatan,+ syn Achbora,+ i Gemariasz,+ syn Szafana,+ i Sedekiasz, syn Chananiasza, oraz wszyscy inni książęta. 13 I Michajasz+ zaczął im oznajmiać wszystkie słowa, które usłyszał, gdy Baruch czytał na głos z księgi do uszu ludu.+

14 Wtedy wszyscy książęta posłali do Barucha+ Jehudiego,+ syna Netaniasza, syna Szelemiasza, syna Kusziego, mówiąc: „Weź do ręki zwój, z którego czytałeś na głos do uszu ludu, i przyjdź”. Toteż Baruch, syn Neriasza, wziął zwój do ręki i przyszedł do nich.+ 15 Wówczas rzekli do niego: „Usiądź, prosimy, i czytaj z niego na głos do naszych uszu”. Baruch+ czytał więc na głos do ich uszu.

16 A gdy tylko usłyszeli wszystkie te słowa, spojrzeli jeden na drugiego ze strachem; i odezwali się do Barucha: „Niewątpliwie oznajmimy królowi wszystkie te słowa”.+ 17 I zapytali Barucha, mówiąc: „Powiedz nam, prosimy, jak napisałeś wszystkie te słowa z jego ust?”+ 18 Wtedy Baruch rzekł do nich: „Ze swych ust oznajmiał mi wszystkie te słowa, a ja zapisywałem je atramentem w księdze”.+ 19 W końcu książęta powiedzieli do Barucha: „Idź, ukryj się, ty i Jeremiasz, tak by w ogóle nikt nie wiedział, gdzie jesteście”.+

20 Potem weszli do króla, na dziedziniec,+ a zwój pozostawili na przechowanie w jadalni+ sekretarza Eliszamy;+ i zaczęli mówić wszystkie te słowa do uszu króla.

21 Król posłał więc Jehudiego,+ by zabrał ten zwój. Toteż on wziął go z jadalni sekretarza+ Eliszamy.+ I Jehudi zaczął go czytać na głos do uszu króla i do uszu wszystkich książąt stojących przy królu. 22 A król siedział w domu zimowym,+ w miesiącu dziewiątym,+ przy koszu z rozżarzonymi węglami,+ który płonął przed nim. 23 Gdy tylko Jehudi przeczytał trzy lub cztery kolumny zwoju, on odcinał to nożem sekretarskim i wrzucał w ogień, który był w koszu z rozżarzonymi węglami, aż cały zwój trafił do ognia, który był w koszu z rozżarzonymi węglami.+ 24 I nie odczuli strachu;+ nie rozdarli też swych szat — ani król, ani żaden z jego sług, którzy słuchali wszystkich tych słów.+ 25 A Elnatan+ i Delajasz,+ i Gemariasz+ nalegali na króla, by nie palił zwoju, lecz on ich nie posłuchał.+ 26 Ponadto król nakazał Jerachmeelowi, synowi królewskiemu, i Serajaszowi, synowi Azriela, i Szelemiaszowi, synowi Abdeela, pochwycić sekretarza Barucha i proroka Jeremiasza.+ Lecz Jehowa ich ukrywał.+

27 A gdy król spalił zwój ze słowami, które Baruch+ spisał z ust Jeremiasza,+ doszło jeszcze do Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 28 „Weź sobie inny zwój i napisz na nim wszystkie poprzednie słowa, które były na pierwszym zwoju, spalonym+ przez Jehojakima, króla Judy. 29 A przeciw Jehojakimowi, królowi Judy, masz powiedzieć: ‚Oto, co rzekł Jehowa: „Spaliłeś ten zwój,+ mówiąc: ‚Dlaczego tak napisałeś na nim:+ „Król Babilonu niewątpliwie nadciągnie i obróci ten kraj w ruinę, i sprawi, że zniknie z niego człowiek i zwierzę”?’+ 30 Dlatego tak rzekł Jehowa przeciw Jehojakimowi, królowi Judy: ‚Nie będzie miał nikogo, kto by zasiadł na tronie Dawida,+ a jego zwłoki zostaną wyrzucone+ na skwar za dnia i na mróz nocą. 31 I rozliczę jego+ i jego potomstwo, i jego sług za ich przewinienie,+ i sprowadzę na nich oraz na mieszkańców Jerozolimy i na mężów judzkich całe to nieszczęście, które im zapowiedziałem,+ lecz oni nie słuchali’”’”.+

32 Jeremiasz wziął więc drugi zwój, po czym dał go Baruchowi, synowi Neriasza, sekretarzowi,+ który zaczął na nim spisywać z ust+ Jeremiasza wszystkie słowa księgi, którą Jehojakim, król Judy, spalił w ogniu;+ i dodano do nich dużo więcej słów podobnych do tamtych.

37 A w miejsce Koniasza,+ syna Jehojakima,+ zaczął panować król Sedekiasz,+ syn Jozjasza,+ ustanowiony królem w ziemi judzkiej przez Nebukadreccara, króla Babilonu.+ 2 Lecz on sam i jego słudzy oraz lud tej ziemi nie słuchali słów, które Jehowa+ powiedział za pośrednictwem proroka Jeremiasza.+

3 I król Sedekiasz posłał Jehuchala,+ syna Szelemiasza, i Sofoniasza,+ syna kapłana Maasejasza,+ do proroka Jeremiasza, mówiąc: „Módl się, proszę, za nas do Jehowy, naszego Boga”.+ 4 I Jeremiasz przychodził i wychodził między lud,+ gdyż nie osadzono go w areszcie. 5 A z Egiptu nadciągnęło wojsko faraona;+ i wieść o nich usłyszeli Chaldejczycy oblegający Jerozolimę. Odstąpili więc od Jerozolimy.+ 6 Wtedy doszło do proroka Jeremiasza słowo Jehowy, mówiące: 7 „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Tak macie powiedzieć królowi Judy, który posyła was do mnie, by mnie pytać:+ „Oto wojsko faraona, które przybywa do was na pomoc, będzie musiało wrócić do swego kraju, do Egiptu.+ 8 A Chaldejczycy wrócą i będą walczyć przeciw temu miastu, i je zdobędą, i spalą je ogniem”.+ 9 Oto, co rzekł Jehowa: „Nie zwódźcie swych dusz,+ mówiąc: ‚Chaldejczycy niewątpliwie od nas odejdą’, bo nie odejdą. 10 Choćbyście bowiem pobili całe wojsko Chaldejczyków walczących z wami,+ a pozostaliby wśród nich przebici mężczyźni,+ podniosą się oni, każdy w swoim namiocie, i spalą to miasto ogniem”’”.

11 A gdy wojsko chaldejskie odstąpiło od Jerozolimy+ z powodu wojska faraona,+ 12 Jeremiasz wybierał się z Jerozolimy, by się udać do ziemi Beniamina+ i tam otrzymać swój dział pośród ludu. 13 Gdy więc znalazł się w Bramie Beniamina,+ był tam sprawujący nadzór urzędnik imieniem Jirijasz, syn Szelemiasza, syna Chananiasza. Od razu chwycił on proroka Jeremiasza, mówiąc: „Przechodzisz na stronę Chaldejczyków!” 14 Lecz Jeremiasz rzekł: „Nieprawda!+ Nie przechodzę na stronę Chaldejczyków”. Ale on go nie słuchał. Jirijasz zatrzymał więc Jeremiasza i przyprowadził go do książąt. 15 A książęta+ oburzyli się na Jeremiasza+ i go pobili,+ i osadzili w domu, w którym były pęta,+ w domu sekretarza Jehonatana,+ bo właśnie ten zamienili w areszt.+ 16 Kiedy Jeremiasz znalazł się w domu cysterny+ i w sklepionych pomieszczeniach, przebywał tam Jeremiasz przez wiele dni.

17 A król Sedekiasz posłał i go zabrał, i zaczął mu król zadawać pytania w swoim domu w kryjówce.+ I odezwał się: „Czy jest jakieś słowo od Jehowy?” Na to Jeremiasz rzekł: „Owszem, jest!” I dodał: „Zostaniesz wydany w rękę króla Babilonu!”+

18 Potem Jeremiasz powiedział królowi Sedekiaszowi: „W czym to zgrzeszyłem przeciw tobie i przeciw twoim sługom, i przeciw temu ludowi,+ że osadziliście mnie w areszcie? 19 Gdzież są wasi prorocy, którzy wam prorokowali, mówiąc: ‚Król Babilonu nie nadciągnie przeciwko wam i przeciwko tej ziemi’?+ 20 A teraz posłuchaj, proszę, mój panie, królu. Niechaj moja prośba o łaskę+ dojdzie, proszę, do ciebie i nie odsyłaj mnie do domu sekretarza Jehonatana,+ żebym tam nie umarł”.+ 21 Toteż król Sedekiasz wydał nakaz i wtedy oddano Jeremiasza pod straż na Dziedzińcu Straży;+ i codziennie dawano mu okrągły bochenek chleba z ulicy piekarzy,+ dopóki w mieście nie wyczerpał się wszystek chleb.+ I Jeremiasz przebywał na Dziedzińcu Straży.+

38 A Szefatiasz, syn Mattana, i Gedaliasz, syn Paszchura, i Juchal,+ syn Szelemiasza, i Paszchur, syn Malkijasza,+ usłyszeli słowa, które Jeremiasz oznajmiał całemu ludowi,+ mówiąc: 2 „Oto, co rzekł Jehowa: ‚Kto nadal będzie mieszkał w tym mieście, ten poniesie śmierć od miecza,+ od klęski głodu+ i od zarazy.+ Ale kto wyjdzie do Chaldejczyków, ten będzie żył i zachowa swą duszę jako łup, żywą’.+ 3 Oto, co rzekł Jehowa: ‚To miasto niechybnie zostanie wydane w rękę wojska króla Babilonu i on je zdobędzie’”.+

4 A książęta zwrócili się do króla: „Niechże ten mąż poniesie śmierć,+ bo jakże on osłabia ręce wojowników, którzy pozostali w tym mieście, oraz ręce całego ludu, mówiąc do nich takie słowa.+ Bo mąż ten nie zabiega o pokój dla tego ludu, lecz o nieszczęście”. 5 Toteż król Sedekiasz rzekł: „Oto jest w waszych rękach. Król bowiem w ogóle w niczym was nie przemoże”.+

6 Wtedy wzięli Jeremiasza i wrzucili go do cysterny Malkijasza,+ syna królewskiego, która była na Dziedzińcu Straży.+ Spuścili więc Jeremiasza w dół na powrozach. A w cysternie nie było wody, lecz błoto; i Jeremiasz zaczął się pogrążać w błocie.+

7 A Etiopczyk+ Ebed-Melech,+ mąż, który był eunuchem i przebywał w domu króla, usłyszał, że Jeremiasza wrzucono do cysterny; król zaś siedział w Bramie Beniamina.+ 8 Wyszedł więc Ebed-Melech z domu królewskiego i odezwał się do króla, mówiąc: 9 „Mój panie, królu, ci mężowie źle postąpili we wszystkim, co uczynili prorokowi Jeremiaszowi, którego wrzucili do cysterny, tak iż umrze+ tam z głodu.+ Bo w mieście już nie ma chleba”.

10 Wtedy król nakazał Etiopczykowi Ebed-Melechowi, mówiąc: „Weź ze sobą trzydziestu mężczyzn i wyciągnij z cysterny proroka Jeremiasza, zanim umrze”.+ 11 Toteż Ebed-Melech wziął ze sobą mężczyzn i wszedł do domu króla pod skarbiec,+ i wziął stamtąd podarte łachmany i znoszone szaty, i spuścił je na powrozach Jeremiaszowi do cysterny.+ 12 Potem Etiopczyk Ebed-Melech powiedział do Jeremiasza: „Włóż, proszę, te podarte łachmany i szaty pod powrozy pod pachami”. I Jeremiasz tak uczynił.+ 13 W końcu wyciągnięto Jeremiasza na powrozach i wydostano go z cysterny. I mieszkał Jeremiasz na Dziedzińcu Straży.+

14 A król Sedekiasz posłał i wziął proroka Jeremiasza do siebie+ do trzeciego wejścia,+ które jest w domu Jehowy,+ i rzekł król do Jeremiasza: „Zapytam cię o coś. Nie ukrywaj przede mną niczego”.+ 15 Jeremiasz odrzekł Sedekiaszowi: „Jeśli ci powiem, czyż niechybnie mnie nie uśmiercisz? A jeśli ci doradzę, ty mnie nie posłuchasz”.+ 16 Wtedy król Sedekiasz przysiągł Jeremiaszowi w kryjówce, mówiąc: „Jako żyje Jehowa, który uczynił nam tę duszę,+ nie uśmiercę cię i nie wydam cię w rękę tych mężów, którzy nastają na twoją duszę”.+

17 Jeremiasz powiedział więc do Sedekiasza: „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Zastępów,+ Bóg Izraela:+ ‚Jeśli rzeczywiście wyjdziesz do książąt króla Babilonu,+ twoja dusza żyć będzie i to miasto nie zostanie spalone ogniem, a ty i twoi domownicy pozostaniecie przy życiu.+ 18 Lecz jeśli nie wyjdziesz do książąt króla Babilonu, miasto zostanie wydane w rękę Chaldejczyków i oni spalą je ogniem,+ a ty nie ujdziesz z ich ręki’”.+

19 Wtedy król Sedekiasz powiedział do Jeremiasza: „Boję się Żydów, którzy przeszli na stronę Chaldejczyków,+ żeby czasem nie wydano mnie w ich rękę, a oni by mnie znieważyli”.+ 20 Ale Jeremiasz rzekł: „Nie wydadzą. Usłuchaj, proszę, głosu Jehowy w tym, co ci mówię, a dobrze ci się powiedzie+ i twoja dusza będzie żyć. 21 Lecz jeśli nie będziesz chciał wyjść,+ Jehowa dał mi ujrzeć następującą rzecz: 22 A oto wszystkie kobiety, które pozostawiono w domu króla Judy,+ są wyprowadzane do książąt króla Babilonu+ i mówią:

‚Mężowie utrzymujący z tobą pokojowe stosunki zwiedli cię+ i zyskali nad tobą przewagę.+

Sprawili, że twoja noga ugrzęzła w mule; wycofali się w przeciwnym kierunku’.+

23 I wszystkie twoje żony oraz twych synów wyprowadzają do Chaldejczyków, a ty sam nie ujdziesz z ich ręki,+ lecz zostaniesz schwytany ręką króla Babilonu i z twojego powodu to miasto zostanie spalone ogniem”.+

24 A Sedekiasz odezwał się do Jeremiasza: „Niech nikt się o tym nie dowie, żebyś nie umarł. 25 A gdyby książęta+ usłyszeli, że rozmawiałem z tobą, i przyszliby do ciebie, i powiedzieli: ‚Powiedz nam, prosimy: O czym rozmawiałeś z królem? Niczego nie ukrywaj przed nami, a nie uśmiercimy cię. I co król ci powiedział?’, 26 wtedy im powiesz: ‚Przedkładałem królowi swą prośbę o łaskę, żeby mnie nie odesłał do domu Jehonatana,+ bym tam umarł’”.

27 Po jakimś czasie wszyscy książęta przyszli do Jeremiasza i zaczęli go wypytywać. On zaś powiedział im zgodnie ze wszystkimi tymi słowami, które mu król nakazał.+ Zamilkli więc przed nim, bo tej sprawy nie słyszano. 28 Jeremiasz zaś dalej mieszkał na Dziedzińcu Straży,+ aż do dnia, w którym zdobyto Jerozolimę.+ A było to właśnie wtedy, gdy Jerozolima została zdobyta.+

39 W dziewiątym roku Sedekiasza, króla Judy, w miesiącu dziesiątym,+ Nebukadreccar, król Babilonu, i całe jego wojsko nadciągnęli pod Jerozolimę i zaczęli ją oblegać.+

2 W jedenastym roku Sedekiasza, w miesiącu czwartym, dziewiątego dnia tego miesiąca, zrobiono wyłom w mieście.+ 3 I wszyscy książęta króla Babilonu weszli i usiedli w Bramie Środkowej,+ mianowicie Nergal-Szarecer, Samgar-Nebu, sarsechim, rabsaris, rabmag Nergal-Szarecer i cała reszta książąt króla Babilonu.

4 A gdy tylko Sedekiasz, król Judy, i wszyscy wojownicy zobaczyli ich, zaczęli uciekać+ i nocą wychodzić z miasta drogą przez ogród królewski,+ przez bramę między podwójnym murem; i wychodzili drogą Araby.+ 5 A wojsko chaldejskie ruszyło za nimi w pościg+ i dopędziło Sedekiasza na pustynnych równinach Jerycha.+ Potem go zabrano i zaprowadzono do Nebukadreccara, króla Babilonu, do Ribli+ w krainie Chamat,+ żeby ten powziął co do niego sądownicze rozstrzygnięcia.+ 6 I król Babilonu zaczął zabijać+ w Ribli synów Sedekiasza na jego oczach,+ król Babilonu pozabijał też wszystkich dostojników Judy.+ 7 A oczy Sedekiasza oślepił,+ po czym zakuł go w miedziane okowy, by go zaprowadzić do Babilonu.

8 Dom króla i domy ludu Chaldejczycy spalili ogniem,+ a mury Jerozolimy zburzyli.+ 9 Resztę zaś ludu, którą pozostawiono w mieście, oraz zbiegów, którzy przeszli na jego stronę, i resztę ludu, którą pozostawiono, Nebuzaradan,+ dowódca straży przybocznej,+ uprowadził na wygnanie do Babilonu.+

10 A niektórych z ludu, maluczkich, którzy nic nie mieli, Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, pozostawił w ziemi judzkiej;+ i w owym dniu zaczął im przydzielać winnice, a także prace przymusowe.+

11 Ponadto Nebukadreccar, król Babilonu, wydał w sprawie Jeremiasza nakaz za pośrednictwem Nebuzaradana, dowódcy straży przybocznej, mówiąc: 12 „Weź go i miej na niego zwrócone oczy, i nie czyń mu nic złego.+ Ale jak on ci powie, tak z nim postąp”.+

13 Toteż Nebuzaradan,+ dowódca straży przybocznej, i rabsaris Nebuszazban, i rabmag Nergal-Szarecer oraz wszyscy przedniejsi mężowie króla Babilonu posłali — 14 tak, posłali i zabrali Jeremiasza z Dziedzińca Straży,+ i oddali go Gedaliaszowi,+ synowi Achikama,+ syna Szafana,+ żeby go zaprowadził do swego domu, by mógł mieszkać pośród ludu.

15 A do Jeremiasza, gdy był zamknięty na Dziedzińcu Straży,+ doszło słowo Jehowy, mówiące: 16 „Idź i powiedz Etiopczykowi Ebed-Melechowi:+ ‚Tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Oto urzeczywistniam na tym mieście swe słowa co do nieszczęścia, a nie dobra,+ i w owym dniu spełnią się one na twoich oczach”’.+

17 „‚I wyzwolę cię w owym dniu+ — brzmi wypowiedź Jehowy — i nie zostaniesz wydany w rękę mężów, których się lękasz’.+

18 „‚Bo bez wątpienia zgotuję ci ocalenie i nie padniesz od miecza; i zachowasz swą duszę jako łup,+ gdyż mi zaufałeś’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

40 Słowo, które doszło od Jehowy do Jeremiasza, gdy Nebuzaradan,+ dowódca straży przybocznej, odesłał go z Ramy,+ wziąwszy go zakutego w kajdany pośród wszystkich wygnańców z Jerozolimy i z Judy, których prowadzono na wygnanie do Babilonu.+ 2 Wówczas dowódca straży przybocznej wziął Jeremiasza i powiedział do niego: „Jehowa, twój Bóg, zapowiedział to nieszczęście przeciw temu miejscu,+ 3 aby Jehowa to urzeczywistnił i uczynił, tak jak powiedział, gdyż zgrzeszyliście przeciw Jehowie i nie byliście posłuszni jego głosowi. I ta rzecz was spotkała.+ 4 A oto ja oswobodziłem cię dzisiaj z kajdan, które miałeś na rękach. Jeśli jest to dobre w twoich oczach, by pójść ze mną do Babilonu, to chodź, a będę miał oko zwrócone na ciebie.+ Lecz jeśli jest to złe w twoich oczach, by pójść ze mną do Babilonu, to się powstrzymaj. Spójrz! Cała ta ziemia jest przed tobą. Dokądkolwiek w twoich oczach jest dobre i słuszne pójść, tam idź”.+

5 A gdy on jeszcze nie chciał wracać, Nebuzaradan rzekł: „Wróć do Gedaliasza,+ syna Achikama,+ syna Szafana,+ którego król Babilonu ustanowił nad miastami Judy, i mieszkaj u niego pośród ludu; albo idź, dokądkolwiek jest to słuszne w twoich oczach, aby pójść”.+

Potem dowódca straży przybocznej dał mu prowiant i podarunek i pozwolił mu odejść.+ 6 Jeremiasz przyszedł więc do Gedaliasza,+ syna Achikama, do Micpy+ i zamieszkał u niego pośród ludu, który pozostawiono w tej ziemi.

7 Po jakimś czasie wszyscy dowódcy wojsk, którzy byli w polu,+ oni i ich ludzie, usłyszeli, że król Babilonu ustanowił Gedaliasza, syna Achikama, nad tą ziemią i że ustanowił go nad mężczyznami i kobietami, i małymi dziećmi, i nad niektórymi spośród maluczkich tej ziemi, których nie uprowadzono na wygnanie do Babilonu.+ 8 Przybyli więc do Gedaliasza do Micpy, to jest Ismael,+ syn Netaniasza, oraz Jochanan+ i Jonatan, synowie Kareacha, i Serajasz, syn Tanchumeta, i synowie Efaja Netofatyty,+ i Jezaniasz,+ syn Maakatyty,+ oni i ich ludzie.+ 9 A Gedaliasz,+ syn Achikama,+ syna Szafana,+ zaczął przysięgać+ im oraz ich ludziom, mówiąc: „Nie lękajcie się służyć Chaldejczykom. Dalej mieszkajcie w tej ziemi i służcie królowi Babilonu, a będzie się wam dobrze wiodło.+ 10 A co do mnie — oto mieszkam w Micpie,+ aby stać przed Chaldejczykami, którzy do nas przyjdą. Wy zaś zbierajcie wino+ i letnie owoce, i oliwę i wkładajcie je do swych naczyń, i mieszkajcie w miastach, które zajęliście”.

11 Również wszyscy Żydzi, którzy byli w Moabie i pośród synów Ammona, i w Edomie oraz ci, którzy byli we wszystkich innych krainach,+ usłyszeli, że król Babilonu darował Judzie ostatek i że ustanowił nad nimi Gedaliasza,+ syna Achikama, syna Szafana. 12 I wszyscy Żydzi zaczęli wracać ze wszystkich miejsc, do których zostali rozproszeni, i przybywali do ziemi judzkiej, do Gedaliasza do Micpy.+ I zaczęli zbierać wino i letnie owoce w bardzo wielkiej ilości.

13 Jochanan+ zaś, syn Kareacha,+ i wszyscy dowódcy wojsk, którzy byli w polu,+ przyszli do Gedaliasza do Micpy. 14 I przemówili do niego: „Czyżbyś nie wiedział, że Baalis, król synów Ammona,+ wysłał Ismaela,+ syna Netaniasza,+ by zadał śmiertelny cios twojej duszy?” Lecz Gedaliasz, syn Achikama, nie wierzył im.+

15 A Jochanan,+ syn Kareacha, rzekł do Gedaliasza w miejscu ukrycia w Micpie: „Chcę więc pójść i zabić Ismaela, syna Netaniasza, a nikt się nie dowie.+ Dlaczego miałby on zadać śmiertelny cios twojej duszy i dlaczego wszyscy ci z Judy, którzy zostali zebrani wokół ciebie, mają zostać rozproszeni, a ostatek Judy ma zginąć?”+ 16 Lecz Gedaliasz,+ syn Achikama,+ rzekł do Jochanana, syna Kareacha: „Nie czyń tego, bo nieprawdą jest to, co mówisz o Ismaelu”.+

41 W siódmym miesiącu Ismael,+ syn Netaniasza, syna Eliszamy+ z potomstwa królewskiego+ i z przedniejszych mężów króla, a wraz z nim dziesięciu innych mężów,+ przyszli do Gedaliasza, syna Achikama, do Micpy.+ I tam w Micpie zaczęli wspólnie spożywać chleb.+ 2 Potem Ismael, syn Netaniasza, i dziesięciu mężów, którzy z nim byli, wstali i zabili mieczem Gedaliasza, syna Achikama, syna Szafana.+ Tak uśmiercił tego, którego król Babilonu ustanowił nad tą ziemią.+ 3 Ismael pozabijał też wszystkich Żydów, którzy byli u niego, to znaczy u Gedaliasza w Micpie, i Chaldejczyków, którzy się tam znajdowali, czyli wojowników.

4 A na drugi dzień po uśmierceniu Gedaliasza, gdy nikt o tym nie wiedział,+ 5 przyszli mężowie z Szechem,+ z Szilo+ i z Samarii,+ osiemdziesięciu mężów ze zgolonymi brodami+ i w rozdartych szatach, i z nacięciami na sobie,+ a w ręku nieśli ofiarę zbożową i wonną żywicę+ do domu Jehowy. 6 Wtedy Ismael, syn Netaniasza, wyszedł z Micpy, aby ich spotkać, a idąc, płakał.+ I gdy tylko ich spotkał, odezwał się do nich: „Chodźcie do Gedaliasza, syna Achikama”. 7 Ale skoro tylko weszli do miasta, Ismael, syn Netaniasza, zaczął ich zabijać i wrzucać do cysterny, on i ludzie, którzy z nim byli.+

8 Lecz dziesięciu mężów, którzy się wśród nich znajdowali, natychmiast powiedziało do Ismaela: „Nie uśmiercaj nas, bo mamy ukryte w polu skarby: pszenicę i jęczmień oraz oliwę i miód”.+ Toteż powstrzymał się i nie uśmiercił ich wraz z ich braćmi. 9 A cysterna, do której Ismael+ wrzucił wszystkie zwłoki pozabijanych mężczyzn, była wielką cysterną, wykonaną przez króla Asę ze względu na Baaszę, króla Izraela.+ Ją to Ismael, syn Netaniasza, napełnił tymi zabitymi.

10 Potem uprowadził Ismael cały ostatek ludu, który był w Micpie,+ córki królewskie+ i cały lud, który pozostał w Micpie,+ a który Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, oddał pod straż Gedaliaszowi, synowi Achikama.+ Tak Ismael, syn Netaniasza, uprowadził ich i odszedł, by się przedostać do synów Ammona.+

11 Po jakimś czasie Jochanan,+ syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk,+ którzy z nim byli, usłyszeli o całej niegodziwości, jakiej się dopuścił Ismael, syn Netaniasza. 12 Toteż wzięli wszystkich mężczyzn i wyruszyli do walki przeciw Ismaelowi, synowi Netaniasza, i spotkali go przy obfitych wodach w Gibeonie.+

13 A gdy tylko cały lud, który był z Ismaelem, zobaczył Jochanana, syna Kareacha, i wszystkich dowódców wojsk, którzy z nim byli, uradował się. 14 I cały lud, który Ismael uprowadził z Micpy,+ odwrócił się i zaczął iść z powrotem do Jochanana, syna Kareacha. 15 Natomiast Ismael, syn Netaniasza, uszedł+ z ośmioma mężami przed Jochananem, żeby pójść do synów Ammona.

16 A Jochanan,+ syn Kareacha, i wszyscy towarzyszący mu dowódcy wojsk zabrali cały ostatek ludu, który Ismael, syn Netaniasza, uprowadził z Micpy, gdy zabił Gedaliasza,+ syna Achikama — krzepkich mężczyzn, wojowników i żony, i małe dzieci, i dworzan, których przyprowadził z powrotem z Gibeonu. 17 Poszli więc i zamieszkali w miejscu noclegowym Kimhama, w pobliżu Betlejem,+ żeby iść dalej i wejść do Egiptu+ 18 z powodu Chaldejczyków;+ bali się ich bowiem,+ gdyż Ismael, syn Netaniasza, zabił Gedaliasza, syna Achikama,+ którego król Babilonu ustanowił nad tą ziemią.+

42 Potem wszyscy dowódcy wojsk i Jochanan,+ syn Kareacha, i Jezaniasz,+ syn Hoszajasza,+ oraz cały lud, od najmniejszego do największego, podeszli 2 i rzekli do proroka Jeremiasza: „Niechże nasza prośba o łaskę dotrze przed twoje oblicze, a ty módl się za nas do Jehowy, swego Boga,+ za cały ten ostatek, bo z wielu pozostała nas garstka,+ jak nas widzą twoje oczy. 3 I oby Jehowa, twój Bóg, powiedział nam, jaką drogą mamy iść i co mamy czynić”.+

4 Na to prorok Jeremiasz rzekł im: „Usłyszałem. Oto modlę się do Jehowy, waszego Boga, zgodnie z waszymi słowami;+ i na pewno oznajmię wam każde słowo, które Jehowa da wam w odpowiedzi.+ Nie zataję przed wami ani jednego słowa”.+

5 Oni zaś rzekli do Jeremiasza: „Niech Jehowa okaże się prawdziwym i wiernym świadkiem przeciwko nam,+ jeśli nie postąpimy dokładnie według każdego słowa, z którym Jehowa, twój Bóg, pośle cię do nas.+ 6 Czy jest ono dobre, czy złe, będziemy posłuszni głosowi Jehowy, naszego Boga, do którego cię posyłamy, aby się nam dobrze wiodło, dlatego że jesteśmy posłuszni głosowi Jehowy, naszego Boga”.+

7 A po dziesięciu dniach doszło do Jeremiasza słowo Jehowy.+ 8 Wezwał więc Jochanana, syna Kareacha, i wszystkich dowódców wojsk, którzy z nim byli, i cały lud, od najmniejszego do największego;+ 9 i przemówił do nich: „Oto, co rzekł Jehowa, Bóg Izraela, do którego mnie posłaliście, bym przedłożył mu waszą prośbę o łaskę:+ 10 ‚Jeśli istotnie będziecie mieszkać w tej ziemi,+ to odbuduję was, a nie zburzę, i zasadzę was, a nie wykorzenię;+ bo pożałuję nieszczęścia, które na was sprowadziłem.+ 11 Nie bójcie się króla Babilonu, którego się boicie’.+

„‚Nie bójcie się go+ — brzmi wypowiedź Jehowy — bo ja jestem z wami, by was wybawić i wyzwolić z jego ręki.+ 12 Obdarzę was też zmiłowaniami i on się nad wami zmiłuje, i pozwoli wam wrócić do waszej ziemi.+

13 „‚Lecz jeśli powiecie: „Nie; nie będziemy mieszkać w tej ziemi!”, by nie usłuchać głosu Jehowy, swego Boga,+ 14 mówiąc: „Nie, lecz wejdziemy do ziemi egipskiej,+ gdzie nie będziemy widzieć wojny i nie będziemy słyszeć dźwięku rogu, i nie będziemy łaknąć chleba; i właśnie tam zamieszkamy”,+ 15 to teraz, ostatku Judy, słuchaj słowa Jehowy. Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Jeśli rzeczywiście zwrócicie swe oblicza, by wejść do Egiptu, i wejdziecie, by się tam osiedlić jako przybysze,+ 16 to miecz, którego się lękacie, dosięgnie was tam w ziemi egipskiej,+ a klęska głodu, której się boicie, podąży tuż za wami do Egiptu;+ i tam pomrzecie.+ 17 A wszyscy ludzie, którzy zwrócili swe oblicza, by wejść do Egiptu i osiedlić się tam jako przybysze, poniosą śmierć od miecza, od klęski głodu i od zarazy;+ i nikt z nich nie pozostanie przy życiu ani nie ocaleje — z powodu nieszczęścia, które na nich sprowadzam”’.+

18 „Oto bowiem, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Jak mój gniew i moja złość zostały wylane na mieszkańców Jerozolimy,+ tak moja złość zostanie wylana na was z powodu waszego wejścia do Egiptu i staniecie się klątwą i dziwowiskiem, i przekleństwem, i hańbą,+ i już nigdy nie ujrzycie tego miejsca’.+

19 „Jehowa wypowiedział się przeciwko wam, ostatku Judy. Nie wchodźcie do Egiptu.+ Niechybnie poznacie, że dzisiaj złożyłem świadectwo przeciwko wam,+ 20 iż zawiniliście przeciw swym duszom;+ posłaliście mnie bowiem do Jehowy, swego Boga, mówiąc: ‚Módl się za nas do Jehowy, naszego Boga; i wszystko, co mówi Jehowa, nasz Bóg, powiedz nam, a tak postąpimy’.+ 21 I dzisiaj mówię do was, lecz wy i tak nie usłuchacie głosu Jehowy, swego Boga, ani niczego, z czym on mnie do was posłał.+ 22 Niechże więc będzie wam wiadomo, że poniesiecie śmierć od miecza,+ od klęski głodu i od zarazy w miejscu, do którego chcecie wejść, by się osiedlić jako przybysze”.+

43 A gdy tylko Jeremiasz przestał mówić do całego ludu wszystkie słowa Jehowy, ich Boga, z którymi Jehowa, ich Bóg, posłał go do nich, tak, wszystkie te słowa,+ 2 Azariasz, syn Hoszajasza,+ i Jochanan,+ syn Kareacha, oraz wszyscy zuchwali mężowie+ odezwali się do Jeremiasza: „Mówisz nieprawdę.+ Jehowa, nasz Bóg, nie posłał cię, mówiąc: ‚Nie wchodźcie do Egiptu, by się tam osiedlić jako przybysze’.+ 3 To Baruch,+ syn Neriasza, podburza cię przeciwko nam, aby nas wydano w rękę Chaldejczyków, by nas uśmiercili lub powiedli na wygnanie do Babilonu”.+

4 I Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk oraz cały lud nie usłuchali głosu Jehowy,+ by dalej mieszkać w ziemi judzkiej.+ 5 Toteż Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk wzięli cały ostatek Judy, który powrócił ze wszystkich narodów, do których zostali rozproszeni, by chwilowo przebywać w ziemi judzkiej+ — 6 krzepkich mężczyzn i żony, i małe dzieci, i córki królewskie,+ i każdą duszę, którą Nebuzaradan,+ dowódca straży przybocznej, pozostawił z Gedaliaszem,+ synem Achikama,+ syna Szafana,+ a także proroka Jeremiasza i Barucha,+ syna Neriasza. 7 I przybyli do ziemi egipskiej,+ bo nie usłuchali głosu Jehowy; i w końcu przybyli aż do Tachpanches.+

8 Potem doszło do Jeremiasza w Tachpanches słowo Jehowy, mówiące: 9 „Weź do ręki wielkie kamienie i na oczach mężów żydowskich ukryj je w zaprawie na ceglanym tarasie znajdującym się przy wejściu do domu faraona w Tachpanches.+ 10 I powiedz im: ‚Tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Oto posyłam i sprowadzę Nebukadreccara, króla Babilonu,+ mego sługę,+ i postawię jego tron nad tymi kamieniami, które ukryłem, a on rozciągnie nad nimi swój okazały namiot. 11 I wejdzie, i uderzy na ziemię egipską.+ Kogo ma spotkać śmiertelna plaga, tego dotknie śmiertelna plaga, a kogo niewola, ten pójdzie do niewoli, a kogo miecz, ten pójdzie pod miecz.+ 12 Wzniecę też ogień w domach bogów Egiptu;+ on zaś je spali i uprowadzi do niewoli, i owinie się w ziemię egipską, tak jak pasterz owija się w swą szatę,+ i wyjdzie stamtąd w pokoju. 13 I porozbija kolumny w Bet-Szemesz, które jest w ziemi egipskiej, a domy bogów Egiptu spali ogniem”’”.

44 Słowo, które doszło do Jeremiasza dla wszystkich Żydów mieszkających w ziemi egipskiej,+ mieszkających w Migdol+ i w Tachpanches,+ i w Nof,+ i w ziemi Patros,+ mówiące: 2 „Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Sami widzieliście całe nieszczęście, które sprowadziłem na Jerozolimę+ i na wszystkie miasta Judy, i oto dzisiaj są miejscem spustoszonym, i nie ma w nich mieszkańca.+ 3 Jest tak z powodu niegodziwości, której się dopuszczali, by mnie obrażać, chodząc i sprawiając, by wznosił się dym ofiarny,+ oraz pełniąc służbę dla innych bogów, którzy nie byli znani ani im, ani wam, ani waszym praojcom.+ 4 I posyłałem do was wszystkich moich sług, proroków, wstając wcześnie i posyłając,+ i mówiłem: „Proszę, nie czyńcie tej obrzydliwości, którą znienawidziłem”.+ 5 Lecz oni nie słuchali+ ani nie nakłonili swego ucha, aby się odwrócić od swej niegodziwości i już nie sprawiać, by wznosił się dym ofiarny dla innych bogów.+ 6 Toteż moja złość i mój gniew był wylany i płonął w miastach Judy oraz na ulicach Jerozolimy;+ i stały się miejscem spustoszonym, bezludnym pustkowiem, jak to jest dzisiaj’.+

7 „A oto, co rzekł Jehowa, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: ‚Dlaczego ściągacie na swe dusze wielkie nieszczęście,+ żeby zgładzić spośród siebie mężczyznę i kobietę, dziecko i oseska+ — spośród Judy — tak iż nie pozostawiacie sobie ostatka, 8 obrażając mnie dziełami swoich rąk przez to, że za waszą sprawą wznosi się dym ofiarny dla innych bogów+ w ziemi egipskiej, do której wchodzicie, by się osiedlić jako przybysze — aby spowodować własną zagładę i aby stać się przekleństwem i hańbą pośród wszystkich narodów ziemi?+ 9 Czy zapomnieliście o złych czynach waszych praojców+ i o złych czynach królów Judy,+ i o złych czynach ich żon,+ i o waszych złych czynach, i złych czynach waszych żon+ — których się dopuszczano w ziemi judzkiej i na ulicach Jerozolimy? 10 I aż po dziś dzień nie czuli się zdruzgotani,+ i nie zlękli się+ ani nie chodzili według mego prawa+ i moich ustaw, które położyłem przed wami i przed waszymi praojcami’.+

11 „Dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto zwracam swe oblicze przeciwko wam na nieszczęście i na wytracenie całej Judy.+ 12 I wezmę ostatek Judy, który zwrócił swe oblicza, by wejść do ziemi egipskiej, żeby się tam osiedlić jako przybysze,+ i wszyscy oni na pewno wyginą w ziemi egipskiej.+ Padną od miecza i wyginą wskutek klęski głodu,+ od najmniejszego do największego; poniosą śmierć od miecza i od klęski głodu. I staną się klątwą, dziwowiskiem i przekleństwem, i hańbą.+ 13 I dokonam rozrachunku z tymi, którzy mieszkają w ziemi egipskiej, tak jak dokonałem rozrachunku z Jerozolimą — mieczem, klęską głodu i zarazą.+ 14 I z ostatka Judy w ziemi egipskiej, który wchodzi, by się tam osiedlić jako przybysze,+ nikt nie ocaleje ani nie pozostanie przy życiu, żeby wrócić do ziemi judzkiej, ku której kierują pragnienie swej duszy, by wrócić i tam mieszkać;+ bo nie wrócą, z wyjątkiem niektórych ocalałych’”.

15 A wszyscy mężczyźni, którzy wiedzieli, że ich żony sprawiają, iż wznosi się dym ofiarny dla innych bogów,+ i wszystkie żony, które stały jako wielki zbór, i cały lud mieszkający w ziemi egipskiej,+ w Patros,+ odpowiedzieli Jeremiaszowi, mówiąc: 16 „Jeśli chodzi o słowo, które wypowiedziałeś do nas w imieniu Jehowy, nie słuchamy cię;+ 17 lecz z całą pewnością spełnimy każde słowo, które wyszło z naszych ust,+ i będziemy sprawiać, by dla ‚królowej niebios’+ wznosił się dym ofiarny, i wylewać dla niej ofiary płynne,+ tak jak my sami+ i nasi praojcowie,+ nasi królowie+ i nasi książęta czynili w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy, gdy byliśmy syci chleba i dobrze się nam wiodło, i nie oglądaliśmy żadnego nieszczęścia.+ 18 A od czasu, gdy przestaliśmy sprawiać, by dla ‚królowej niebios’+ wznosił się dym ofiarny, i wylewać dla niej ofiary płynne, wszystkiego nam brakuje i giniemy od miecza i klęski głodu.+

19 „A gdy sprawiałyśmy, by dla ‚królowej niebios’+ wznosił się dym ofiarny, i byłyśmy skłonne wylewać dla niej ofiary płynne,+ czyż to bez pytania się naszych mężów piekłyśmy dla niej placki ofiarne, by sporządzić jej wizerunek i wylewać dla niej ofiary płynne?”+

20 Wtedy Jeremiasz przemówił do całego ludu, do krzepkich mężczyzn i do żon oraz do całego ludu, który odpowiadał mu słowem, i rzekł: 21 „Jeśli chodzi o dym ofiarny, którym kadziliście w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy,+ wy+ i wasi praojcowie,+ wasi królowie+ i wasi książęta+ oraz lud tej ziemi, czyż nie na to wspomniał Jehowa i czyż nie to przyszło mu do serca?+ 22 Toteż Jehowa już nie mógł dłużej tego znosić z powodu niegodziwości waszych postępków, z powodu obrzydliwości, których się dopuściliście,+ i tak wasza ziemia stała się miejscem spustoszonym i dziwowiskiem oraz przekleństwem, bez żadnego mieszkańca, jak to jest dzisiaj.+ 23 Ponieważ sprawialiście, by wznosił się dym ofiarny,+ i grzeszyliście przeciw Jehowie,+ i nie byliście posłuszni głosowi Jehowy,+ i nie chodziliście według jego prawa+ i jego ustaw oraz jego przypomnień, więc spotkało was to nieszczęście, jak to jest dzisiaj”.+

24 Jeremiasz rzekł jeszcze do całego ludu i do wszystkich kobiet: „Słuchaj słowa Jehowy, cała Judo, która jesteś w ziemi egipskiej.+ 25 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Wy i wasze żony,+ również wy, kobiety, oznajmiacie swymi ustami (a swymi rękami już spełniliście), mówiąc: „Niezawodnie dochowamy ślubów, które złożyliśmy,+ że będziemy sprawiać, by dla ‚królowej niebios’+ wznosił się dym ofiarny, i wylewać dla niej ofiary płynne”.+ Wy, kobiety, niezawodnie będziecie spełniać swe śluby i niezawodnie będziecie dochowywać swych ślubów’.

26 „Dlatego słuchaj słowa Jehowy, cała Judo, która mieszkasz w ziemi egipskiej:+ ‚„Oto przysiągłem na swoje wielkie imię+ — rzekł Jehowa — że moje imię już nie będzie wzywane ustami żadnego męża judzkiego,+ mówiącego: ‚Jako żyje Wszechwładny Pan, Jehowa!’+ — w całej ziemi egipskiej. 27 Oto czuwam ku ich nieszczęściu, a nie ku dobru;+ i wszyscy mężowie judzcy, którzy są w ziemi egipskiej, ginąć będą od miecza i od klęski głodu, aż wyginą.+ 28 Ci zaś, którzy ujdą przed mieczem, powrócą z ziemi egipskiej do ziemi judzkiej, nieliczni;+ a wszyscy z ostatka Judy, którzy przybywają do ziemi egipskiej, by zamieszkać tam jako przybysze, poznają, czyje słowo się sprawdza — moje czy ich”’”.+

29 „‚A oto znak dla was+ — brzmi wypowiedź Jehowy — że zwracam uwagę na was w tym miejscu, byście poznali, iż moje słowa z całą pewnością sprawdzą się na was ku nieszczęściu:+ 30 Tak rzekł Jehowa: „Oto wydaję faraona Chofrę, króla Egiptu,+ w rękę jego nieprzyjaciół i w rękę tych, którzy nastają na jego duszę,+ tak jak wydałem Sedekiasza, króla Judy, w rękę Nebukadreccara, króla Babilonu, jego nieprzyjaciela i tego, który nastawał na jego duszę”’”.+

45 Słowo, które prorok Jeremiasz oznajmił Baruchowi,+ synowi Neriasza, gdy ten w czwartym roku Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy, spisywał w księdze te oto słowa z ust Jeremiasza,+ mówiące:

2 „Oto, co Jehowa, Bóg Izraela, rzekł o tobie, Baruchu: 3 ‚Powiedziałeś: „Biada mi teraz,+ bo Jehowa dodał smutek do mego bólu! Zmęczyłem się wzdychaniem i nie znalazłem miejsca na odpoczynek”’.+

4 „Masz mu tak powiedzieć: ‚Tak rzekł Jehowa: „Oto, co zbudowałem, burzę, a co zasadziłem, wykorzeniam, po prostu całą tę ziemię.+ 5 A ty szukasz dla siebie wielkich rzeczy.+ Nie szukaj”’.+

„‚Oto bowiem sprowadzam nieszczęście na wszelkie ciało+ — brzmi wypowiedź Jehowy — a tobie dam twoją duszę jako łup we wszystkich miejscach, do których byś poszedł’”.+

46 Oto, co doszło do proroka Jeremiasza jako słowo od Jehowy o narodach:+ 2 W sprawie Egiptu,+ o wojsku faraona Necho, króla egipskiego,+ który się znalazł nad rzeką Eufrat pod Karkemisz,+ a którego Nebukadreccar, król Babilonu, pokonał w czwartym roku Jehojakima,+ syna Jozjasza, króla Judy: 3 „Ustawcie puklerz i wielką tarczę i przystąpcie do bitwy.+ 4 Zaprzęgajcie konie, wsiadajcie, jeźdźcy, i ustawcie się z założonym hełmem. Wypolerujcie dzidy. Przywdziejcie pancerze.+

5 „‚Dlaczego zobaczyłem ich przerażonych? Zawracają, a ich mocarze są roztrzaskani; i faktycznie uciekli, i się nie odwrócili.+ Trwoga dookoła’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 6 ‚Niech szybki nie próbuje zbiec i niech mocarz nie próbuje ujść.+ Na północy+ nad brzegiem rzeki Eufrat potknęli się i upadli’.+

7 „Któż to wzbiera jak Nil, jak rzeki, których wody się burzą?+ 8 Egipt wzbiera jak Nil,+ a wody burzą się jak rzeki.+ I mówi: ‚Podniosę się. Pokryję ziemię. Bez trudu zniszczę miasto i jego mieszkańców’.+ 9 Ruszajcie, konie, i jedźcie szaleńczo, rydwany! I niech wyruszą mocarze, z Kusz+ i Put,+ którzy posługują się tarczą, oraz Ludyjczycy,+ którzy posługują się łukiem i go napinają.

10 „A ów dzień należy do Wszechwładnego Pana, Jehowy Zastępów, dzień pomsty do pomszczenia się na jego wrogach.+ I miecz pożre i się zasyci, i napije się do woli ich krwi, bo Wszechwładny+ Pan, Jehowa Zastępów, ma ofiarę+ w ziemi północnej nad rzeką Eufrat.+

11 „Wyrusz do Gileadu i nabądź balsamu,+ dziewicza córo egipska.+ Na próżno namnożyłaś sobie leków. Nie ma dla ciebie żadnego polepszenia.+ 12 Narody usłyszały twoją hańbę,+ a twój krzyk napełnił kraj.+ Bo się potknęli, mocarz o mocarza.+ Obaj razem upadli”.

13 Słowo, które Jehowa rzekł do proroka Jeremiasza o tym, że nadciąga Nebukadreccar, król Babilonu, by pobić ziemię egipską:+ 14 „Opowiedzcie to w Egipcie i ogłoście to w Migdol,+ ogłoście to również w Nof+ i w Tachpanches.+ Mówcie: ‚Stań i przygotuj się,+ bo miecz pożerać będzie dookoła ciebie.+ 15 Dlaczego twoi mocarze zostali porwani?+ Nie oparli się, bo to Jehowa ich usunął.+ 16 Raz za razem wielu się potyka. I upadają. A mówią jeden do drugiego: „Wstań i wróćmy do naszego ludu i do ziemi naszych krewnych z powodu okrutnego miecza”’. 17 Tam obwieścili: ‚Faraon, król Egiptu — to tylko hałas.+ Przepuścił okres świąteczny’.+

18 „‚Jako żyję — brzmi wypowiedź Króla, którego imię Jehowa Zastępów+ — nadciągając, będzie jak Tabor+ między górami i jak Karmel+ nad morzem. 19 Przygotuj sobie toboły na wygnanie+ — mieszkanko, córo+ egipska. Nof+ bowiem stanie się dziwowiskiem i zostanie podpalone, żeby nie miało żadnego mieszkańca.+ 20 Egipt to bardzo piękna jałówka. Moskit na pewno przyleci przeciw niej z północy.+ 21 Ponadto najemni żołnierze pośrodku niego są jak tuczne cielęta.+ Lecz oni także się usunęli;+ razem uciekli. Nie oparli się.+ Przyszedł bowiem na nich dzień nieszczęścia, czas zwrócenia na nich uwagi’.+

22 „‚Głos jego jest jak głos sunącego węża;+ bo pójdą pełni energii życiowej i z siekierami przybędą do niego, jak zbierający drewno. 23 Zetną jego las+ — brzmi wypowiedź Jehowy — gdyż nie dałoby się go przebyć. Bo stali się liczniejsi niż szarańcza+ i jest ich bez liku. 24 Córa+ egipska się zawstydzi. Zostanie wydana w rękę ludu z północy’.+

25 „Jehowa Zastępów, Bóg Izraela, powiedział: ‚Oto zwracam uwagę na Amona+ z No+ i na faraona, jak również na Egipt i na jego bogów,+ i na jego królów,+ tak, na faraona i na wszystkich, którzy mu ufają’.+

26 „‚I wydam ich w rękę tych, którzy nastają na ich duszę, i w rękę Nebukadreccara, króla Babilonu,+ i w rękę jego sług; a potem będzie zamieszkany jak za dawnych dni’+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

27 „‚A ty się nie lękaj, mój sługo Jakubie, i nie bądź przerażony, Izraelu.+ Bo oto wybawiam ciebie z daleka i twoje potomstwo z ziemi ich niewoli.+ I powróci Jakub, i nie będzie niepokojony, i nie będzie miał trosk, i nie będzie nikogo, kto by przyprawiał o drżenie.+ 28 Ty zatem się nie lękaj, mój sługo Jakubie — brzmi wypowiedź Jehowy — bo ja jestem z tobą.+ Dokonam bowiem zagłady pośród wszystkich narodów, do których cię rozproszyłem,+ lecz jeśli chodzi o ciebie, nie dokonam zagłady.+ Będę jednak musiał odpowiednio cię ukarać+ i żadną miarą nie pozostawię cię bez ukarania’”.+

47 Słowo Jehowy, które doszło do proroka Jeremiasza o Filistynach,+ zanim faraon pobił Gazę.+ 2 Tak rzekł Jehowa:

„Oto wody podnoszą się+ z północy+ i stały się wezbranym potokiem. I zaleją kraj oraz to, co go napełnia, miasto i jego mieszkańców.+ I ludzie krzyczeć będą, a każdy mieszkaniec kraju będzie musiał wyć.+ 3 Na odgłos uderzających kopyt jego ogierów,+ na turkot jego rydwanów wojennych,+ dudnienie jego kół,+ ojcowie nie obrócą się ku synom, gdyż opadną im ręce 4 z powodu dnia, który nadchodzi, by złupić wszystkich Filistynów,+ by z Tyru+ i z Sydonu+ zgładzić każdego ocalałego, który pomagał.+ Bo Jehowa łupi Filistynów+ — którzy pozostali z wyspy Kaftor.+ 5 Na Gazę+ przyjdzie wyłysienie.+ Aszkelon+ został zmuszony do milczenia. Ostatku z ich niziny, jak długo będziesz robił na sobie nacięcia?+

6 „Ach, mieczu Jehowy!+ Jak długo nie będziesz spoczywał? Wsuń się do pochwy.+ Uspokój się i milcz.

7 „Jak może on spoczywać, skoro sam Jehowa wydał mu nakaz? Jest skierowany na Aszkelon i na wybrzeże morskie.+ Na to go przeznaczył”.

48 Oto, co o Moabie+ rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela:+ „Biada Nebo,+ bo zostało złupione! Kiriataim+ doznało zawstydzenia, zostało zdobyte. Bezpieczne wzniesienie zostało okryte wstydem i wprawione w przerażenie.+ 2 Nie ma już sławy Moabu.+ W Cheszbonie+ obmyślono przeciwko niemu nieszczęście: ‚Chodźcie i wytraćmy go, by nie był narodem’.+

„Ty także, Madmenie, masz milczeć. Za tobą idzie miecz. 3 Odgłos krzyku dobiega z Choronaim,+ złupienie i wielka klęska. 4 Moab doznał klęski.+ Jego maleństwa sprawiły, że słychać krzyk. 5 Bo drogą wiodącą do Luchit+ wstępuje się z płaczem — jest płacz. Bo na drodze wiodącej w dół z Choronaim słyszano przeraźliwy krzyk z powodu tej klęski.+

6 „Uciekajcie; ocalcie swe dusze+ i macie się stać podobni do drzewa jałowcowego na pustkowiu.+ 7 Ponieważ ufność pokładasz w swoich dziełach i skarbach, to i ty zostaniesz zdobyty.+ A Kemosz+ pójdzie na wygnanie,+ jednocześnie jego kapłani i jego książęta.+ 8 I wejdzie łupieżca do każdego miasta,+ i nie będzie miasta, które zdołałoby ocaleć.+ Nizina zaś zginie, a równina zostanie zniszczona — to, co powiedział Jehowa.

9 „Dajcie drogowskaz Moabowi, bo wyruszy, gdy będzie rozpadać się w ruiny;+ a jego miasta staną się dziwowiskiem i nikt nie będzie w nich mieszkał.+

10 „Przeklęty niech będzie ten, kto zlecenie Jehowy wykonuje niedbale;+ i przeklęty niech będzie ten, kto swój miecz powstrzymuje od krwi!

11 „Moabici już od samej młodości+ zażywają spokoju i nie są niepokojeni na swych osadach.+ Nie zostali przelani z jednego naczynia do drugiego naczynia i nie poszli na wygnanie. Dlatego w nich pozostał ich smak i nie zmienił się ich zapach.

12 „‚Oto więc nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — a poślę do nich tych, którzy przechylają naczynia, i przechylą ich;+ i opróżnią ich naczynia, a ich wielkie dzbany porozbijają. 13 I Moabici będą się musieli wstydzić Kemosza,+ tak jak ci z domu Izraela zawstydzili się Betel, swej ufności.+ 14 Jakże śmiecie mówić: „Jesteśmy mocarzami+ i wojownikami pełnymi energii życiowej”?’

15 „‚Moab został złupiony i wyruszono przeciw jego miastom.+ A ich doborowi młodzieńcy poszli na rzeź’+ — brzmi wypowiedź Króla, którego imię Jehowa Zastępów.+

16 „Klęska Moabitów się przybliża, a ich nieszczęście bardzo się śpieszy.+ 17 Wszyscy wokół nich będą im współczuć — wszyscy, którzy znają ich imię.+ Powiedzcie: ‚Jakże została złamana rózga siły, laska piękności!’+

18 „Zejdź z chwały i siądź w pragnieniu, mieszkanko, córo+ Dibonu;+ bo przeciwko tobie wyruszył łupieżca Moabu. Obróci w ruinę twoje warownie.+

19 „Stań i rozejrzyj się za drogą, mieszkanko Aroeru.+ Zapytaj tego, który ucieka, i tę, która uchodzi. Powiedz: ‚Co się stało?’+ 20 Moab okrył się wstydem, bo został wprawiony w przerażenie.+ Wyj i krzycz. Powiedzcie w Arnonie,+ że Moab został złupiony. 21 I sąd nadszedł na równinną krainę,+ do Cholonu i Jahacu,+ i przeciw Mefaatowi,+ 22 i przeciw Dibonowi,+ i przeciw Nebo,+ i przeciw Bet-Diblataim, 23 i przeciw Kiriataim,+ i przeciw Bet-Gamul, i przeciw Bet-Meon,+ 24 i przeciw Keriot,+ i przeciw Bocrze,+ i przeciw wszystkim miastom ziemi Moabu, dalekim i bliskim.

25 „‚Ścięto róg Moabu+ i złamano jego ramię’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 26 ‚Upijcie go,+ bo się pysznił na przekór Jehowie;+ a Moab tarzał się w swych wymiocinach+ i to on stał się przedmiotem szyderstwa.

27 „‚A czyż Izrael nie stał się dla ciebie przedmiotem szyderstwa?+ Albo czy przychwycono go wśród jawnych złodziei?+ Bo wzdrygałeś się, ilekroć mówiłeś przeciw niemu.

28 „‚Opuśćcie miasta i przebywajcie na urwistej skale,+ mieszkańcy Moabu, i stańcie się podobni do gołębia, który wije swe gniazdo w okolicy wlotu do jamy’”.+

29 „Słyszeliśmy o pysze Moabu+ — jest on bardzo wyniosły — o jego wywyższaniu się i o jego pysze, i o jego wyniosłości, i o pyszałkowatości jego serca”.+

30 „‚Sam poznałem jego furię — brzmi wypowiedź Jehowy — i tak już nie będzie; jego czczą gadaninę+ — już tak nie postąpią.+ 31 Dlatego będę wył nad Moabem i będę krzyczał z powodu całego Moabu.+ Z powodu mieszkańców Kir-Cheres+ będzie się wzdychać.

32 „‚Bardziej niż opłakują Jazer,+ będę opłakiwał ciebie, winorośli Sibmy.+ Twoje bujne latorośle przedostały się za morze. Sięgnęły do morza, do Jazeru.+ Na twój letni owoc+ i na twoje winobranie spadł łupieżca.+ 33 A radość i wesele odjęto od sadu i od ziemi moabskiej.+ I sprawiłem, że z winnej tłoczni zniknęło wino.+ Nikt nie będzie deptał z wykrzykiwaniem. Wykrzykiwanie nie będzie wykrzykiwaniem’”.+

34 „‚Od krzyku w Cheszbonie+ wydali swój głos+ aż do Eleale,+ aż do Jahacu,+ od Coaru+ aż do Choronaim,+ do Eglat-Szeliszia;+ bo nawet wody Nimrim+ staną się pustkowiami. 35 I spowoduję, że zniknie z Moabu — brzmi wypowiedź Jehowy — ten, kto przynosi dar ofiarny na wyżynę, i ten, kto sprawia, iż wznosi się dym ofiarny dla jego boga.+ 36 Dlatego moje serce będzie jęczeć nad Moabem jak flety;+ również nad mieszkańcami Kir-Cheres+ serce moje będzie jęczeć jak flety. Dlatego obfitość, którą wydawał, zniknie.+ 37 Bo na każdej głowie jest łysina,+ a każda broda jest ostrzyżona.+ Na wszystkich rękach są nacięcia,+ a na biodrach jest wór!’”+

38 „‚Na wszystkich dachach Moabu i na jego placach — wszędzie jest zawodzenie;+ bo rozbiłem Moab jak naczynie, w którym nie ma się upodobania’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 39 ‚Jakże się przeraził! Wyjcie! Jakże Moab podał tyły! Zawstydził się.+ I stał się Moab przedmiotem szyderstwa i czymś przerażającym dla wszystkich wokół niego’”.

40 „Bo tak rzekł Jehowa: ‚Oto jak orzeł, który nagle atakuje,+ tak ktoś rozłoży skrzydła nad Moabem.+ 41 Miasta zostaną zdobyte, a jego umocnione miejsca — zajęte. Serce mocarzy Moabu stanie się w owym dniu jak serce żony mającej bóle porodowe’”.+

42 „‚I Moab zostanie unicestwiony, żeby nie był ludem,+ bo pysznił się na przekór Jehowie.+ 43 Groza i jama, i pułapka na ciebie, mieszkańcu Moabu’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 44 ‚Każdy, kto ucieka przed grozą, wpadnie w jamę, a kto wyjdzie z jamy, zostanie schwytany w pułapkę’.+

„‚Sprowadzę bowiem na niego, na Moab, rok, w którym zwrócę na nich uwagę’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 45 ‚W cieniu Cheszbonu zatrzymali się uciekający, pozbawieni mocy. Bo ogień wyjdzie z Cheszbonu,+ a płomień z Sychona;+ i strawi skronie Moabu oraz ciemię synów zgiełku’.+

46 „‚Biada ci, Moabie!+ Lud Kemosza+ zginął. Bo wzięto twoich synów jako jeńców i twoje córki jako branki. 47 A pod koniec dni zbiorę jeńców Moabu’+ — brzmi wypowiedź Jehowy. ‚Dotąd sąd nad Moabem’”.+

49 Oto, co w sprawie synów Ammona+ rzekł Jehowa: „Czyż Izrael nie ma synów albo czyż nie ma spadkobiercy? Dlaczego Malkam+ posiadł Gada,+ a jego lud osiedlił się w miastach Izraela?”+

2 „‚Oto więc nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — a sprawię, że będzie słyszany wojenny sygnał alarmowy+ przeciw Rabbie+ synów Ammona; i stanie się ona kopcem bezludnego pustkowia,+ a jej zależne miejscowości+ zostaną podpalone ogniem’.+

„‚A Izrael posiądzie tych, którzy mają go w posiadaniu’+ — rzekł Jehowa.

3 „‚Wyj,+ Cheszbonie,+ bo Aj zostało złupione! Krzyczcie, zależne miejscowości Rabby. Opaszcie się worem.+ Zawódźcie i wędrujcie po kamiennych zagrodach, bo Malkam pójdzie na wygnanie,+ jego kapłani i jego książęta — wszyscy razem.+ 4 Dlaczego chełpisz się nizinami, swą opływającą niziną,+ córo niewierna, ty, która ufasz swym skarbom,+ mówiąc: „Kto przyjdzie do mnie?”’”+

5 „‚Oto sprowadzam na ciebie coś przerażającego+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego+ Pana, Jehowy Zastępów — od wszystkich wokół ciebie. I zostaniecie rozproszeni, każdy w swoją stronę,+ i nikt nie będzie zbierał uciekających’”.

6 „‚Lecz potem pozbieram jeńców spośród synów Ammona’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

7 Oto, co w sprawie Edomu rzekł Jehowa Zastępów: „Czyż nie ma już mądrości+ w Temanie?+ Czy rada zginęła spośród odznaczających się zrozumieniem? Czy ich mądrość uległa rozkładowi?+ 8 Uciekajcie!+ Usuńcie się! Zejdźcie w głąb, by zamieszkać,+ mieszkańcy Dedanu!+ Bo sprowadzę nań nieszczęście Ezawa, czas, w którym zwrócę na niego uwagę.+ 9 Gdyby przyszli do ciebie dokonujący winobrania, czyż nie pozostawiliby jakichś resztek? Gdyby nocą przyszli złodzieje, zniszczyliby tylko tyle, ile by chcieli.+ 10 Ja zaś ogołocę Ezawa.+ Odsłonię jego kryjówki+ i nikt nie zdoła się ukryć.+ Jego potomstwo i bracia oraz sąsiedzi zostaną złupieni+ i już go nie będzie.+ 11 Ty opuść swych chłopców nie mających ojca.+ Ja zachowam ich przy życiu i we mnie twoje wdowy będą pokładać ufność”.+

12 Bo tak rzekł Jehowa: „Oto chociaż nie mają zwyczaju pić z tego kielicha, niechybnie wypiją.+ A ty, czyż będziesz pozostawiony całkowicie bez ukarania? Nie pozostaniesz bez ukarania, bo niechybnie będziesz pił”.+

13 „Przysiągłem bowiem na samego siebie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — że Bocra+ stanie się po prostu dziwowiskiem,+ hańbą, spustoszeniem i przekleństwem, a wszystkie jej miasta staną się spustoszonymi miejscami po czas niezmierzony”.+

14 Usłyszałem wieść od Jehowy i posłany został wysłannik pomiędzy narody, mówiący: „Zbierzcie się i wyruszcie przeciwko niemu, i powstańcie do bitwy”.+

15 „Oto bowiem uczyniłem cię małym pośród narodów, wzgardzonym wśród ludzi.+ 16 Drżenie, które wzbudzałeś, zwiodło cię, zuchwalstwo twego serca,+ ty, który przebywasz w rozpadlinach urwistej skały, który zajmujesz szczyt wzgórza. Chociaż zakładasz swe gniazdo wysoko jak orzeł,+ strącę cię stamtąd”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 17 „I stanie się Edom dziwowiskiem.+ Każdy przechodzący obok niego będzie patrzył zdziwiony i zagwiżdże ze względu na wszystkie jego plagi.+ 18 Tak jak w wypadku zniszczenia Sodomy i Gomory oraz sąsiednich miejscowości+ — rzekł Jehowa — nikt nie będzie tam mieszkał ani żaden z synów ludzkich nie osiedli się w nim jako przybysz.+

19 „Oto ktoś podejdzie jak lew+ z bujnych gęstwin nad Jordanem do trwałego miejsca pobytu,+ lecz w jednej chwili zmuszę go do ucieczki z niego.+ A tego, który jest wybrany, ustanowię nad nim. Któż bowiem jest jak ja+ i kto rzuci mi wyzwanie,+ i któryż pasterz zdoła się ostać przed moim obliczem?+ 20 Słuchajcie więc rady Jehowy, którą powziął przeciw Edomowi,+ i jego zamysłów, które obmyślił przeciw mieszkańcom Temanu:+ Z całą pewnością młode z trzody zostaną wywleczone. Z całą pewnością ze względu na nich sprawi, że ich miejsce zamieszkania będzie spustoszone.+ 21 Na odgłos ich padania ziemia się zakołysała.+ Rozlega się krzyk!+ Odgłos tego słyszano aż nad Morzem Czerwonym.+ 22 Oto ktoś się wzniesie jak orzeł i rzuci w dół,+ i rozłoży skrzydła nad Bocrą;+ a serce mocarzy Edomu stanie się w owym dniu jak serce żony mającej bóle porodowe”.+

23 W sprawie Damaszku:+ „Chamat+ i Arpad+ zawstydziły się, bo usłyszały złą wiadomość. Rozpadły się.+ Na morzu jest zatroskanie; nie potrafi ono pozostawać spokojne.+ 24 Damaszek stracił odwagę. Rzucił się do ucieczki i opanowała go istna panika.+ Ogarnęła go udręka i chwyciły go bóle porodowe, takie jak u kobiety rodzącej.+ 25 Jak to się stało, że nie opuszczono miasta chwały, grodu radosnego uniesienia?+

26 „Dlatego jego młodzieńcy padną na placach, a wszyscy wojownicy zostaną w owym dniu zmuszeni do milczenia”+ — brzmi wypowiedź Jehowy Zastępów. 27 „I rozniecę ogień na murze Damaszku, i strawi on wieże mieszkalne Ben-Hadada”.+

28 Oto, co w sprawie Kedaru+ i królestwa Chacoru,+ które pobił Nebukadreccar, król Babilonu,+ rzekł Jehowa: „Powstańcie, wyruszcie do Kedaru i złupcie synów Wschodu.+ 29 Ich namioty+ i trzody+ zostaną zabrane, ich płótna namiotowe+ oraz wszystkie ich przedmioty. A wielbłądy+ zostaną im porwane. I będzie się do nich wołać: ‚Trwoga dookoła!’”+

30 „Uciekajcie, umknijcie daleko; zejdźcie w głąb, by zamieszkać, mieszkańcy Chacoru”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Bo Nebukadreccar, król Babilonu,+ powziął przeciwko wam radę i przeciwko wam obmyślił zamysł”.

31 „Powstańcie, wyruszcie przeciw narodowi, który zażywa spokoju,+ mieszkając bezpiecznie!”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

„Nie ma on wrót ani zasuwy. Mieszkają osamotnieni.+ 32 Ich wielbłądy+ zaś staną się zdobyczą, a mnóstwo ich dobytku — łupem. Rozproszę ich na wszystkie wiatry,+ tych z przystrzyżonymi włosami na skroniach;+ a ze wszystkich pobliskich regionów sprowadzę na nich nieszczęście” — brzmi wypowiedź Jehowy. 33 „I stanie się Chacor+ legowiskiem szakali,+ bezludnym pustkowiem po czas niezmierzony. Nikt nie będzie tam mieszkał ani żaden z synów ludzkich nie osiedli się w nim jako przybysz”.+

34 Oto, co na początku królowania Sedekiasza,+ króla Judy, doszło do proroka Jeremiasza jako słowo Jehowy o Elamie,+ mówiące: 35 „Tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚Oto łamię łuk Elamu,+ początek ich potęgi. 36 I sprowadzę na Elam cztery wiatry z czterech krańców niebios.+ I rozproszę ich na wszystkie te wiatry,+ i nie będzie narodu, do którego by nie przyszli rozproszeni+ z Elamu’”.

37 „Elamitów zaś roztrzaskam na oczach ich nieprzyjaciół i tych, którzy nastają na ich duszę; i sprowadzę na nich nieszczęście, mój płonący gniew”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „I posyłać będę za nimi miecz, dopóki ich nie wytępię”.+

38 „Postawię też swój tron w Elamie+ i zgładzę tam króla i książąt” — brzmi wypowiedź Jehowy.

39 „I stanie się pod koniec dni,+ że zbiorę jeńców Elamu”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

50 Słowo o Babilonie,+ o ziemi Chaldejczyków,+ które Jehowa wyrzekł przez proroka Jeremiasza: 2 „Opowiedzcie to wśród narodów i ogłoście.+ I podnieście sygnał;+ ogłoście to. Niczego nie ukrywajcie. Mówcie: ‚Babilon zdobyty.+ Bel okryty wstydem.+ Merodach się przeraził. Wizerunki Babilonu okryte wstydem.+ Jego gnojowe bożki się przeraziły’. 3 Bo nadciągnął przeciw niemu naród z północy.+ Ten czyni z jego ziemi dziwowisko, tak iż nikt nie będzie w nim mieszkał.+ Zarówno człowiek, jak i zwierzę domowe uciekli.+ Odeszli”.+

4 „W owych dniach i w tymże czasie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — przyjdą synowie Izraela, oni, a wraz z nimi synowie Judy.+ Pójdą, pójdą z płaczem+ i będą szukać Jehowy, swego Boga.+ 5 Będą pytać o drogę na Syjon, z twarzami zwróconymi w tę stronę,+ mówiąc: ‚Chodźmy i przyłączmy się do Jehowy w przymierzu trwającym po czas niezmierzony, które nie pójdzie w niepamięć’.+ 6 Lud mój stał się trzodą ginących stworzeń.+ Ich pasterze sprawili, że się błąkają.+ Wyprowadzili je w góry.+ Z góry przeszły na wzgórze. Zapomniały o swym miejscu odpoczynku.+ 7 Wszyscy ci, którzy je napotykali, pożerali je,+ a ich wrogowie powiedzieli:+ ‚Nie będziemy winni,+ gdyż oni zgrzeszyli przeciw Jehowie, miejscu przebywania prawości,+ i przeciw nadziei swych praojców,+ Jehowie’”.

8 „Uchodźcie spośród Babilonu i wyjdźcie z ziemi Chaldejczyków,+ i stańcie się podobni do zwierząt idących na czele trzody.+ 9 Oto bowiem wzbudzam i sprowadzam na Babilon zbór wielkich narodów z ziemi północnej+ i te ustawią się w szyku przeciw niemu.+ Stamtąd zostanie zdobyty.+ Strzały ich są jak strzały mocarza, który rodziców pozbawia dzieci i nie wraca, nie osiągnąwszy celu.+ 10 I Chaldea stanie się łupem.+ Wszyscy, którzy ją złupią, nasycą się”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

11 „Bo wyście się cieszyli,+ bo wielce się radowaliście, plądrując moje dziedzictwo.+ Bo tupaliście jak jałówka na miękkiej trawie+ i rżeliście jak ogiery.+ 12 Wasza matka bardzo się zawstydziła.+ Rozczarowała się wasza rodzicielka.+ Oto jest ona najmniej znaczącym z narodów, bezwodnym pustkowiem i pustynną równiną.+ 13 Z powodu oburzenia Jehowy nie będzie zamieszkana+ i cała stanie się bezludnym pustkowiem.+ Każdy przechodzący obok Babilonu będzie patrzył zdziwiony i zagwiżdże ze względu na wszystkie jego plagi.+

14 „Stańcie w szyku przeciw Babilonowi z każdej strony,+ wy wszyscy, którzy napinacie łuk.+ Strzelajcie weń.+ Nie szczędźcie strzał, bo zgrzeszył przeciw Jehowie.+ 15 Z każdej strony wydajcie przeciw niemu okrzyk wojenny.+ Oddał swą rękę.+ Jego kolumny upadły. Jego mury zostały zburzone.+ Jest to bowiem pomsta Jehowy.+ Wywrzyjcie na nim pomstę. Jak on czynił, tak uczyńcie jemu.+ 16 Wytępcie z Babilonu+ siewcę, a także posługującego się sierpem w czasie żniwa. Z powodu okrutnego miecza każdy zawróci ku własnemu ludowi i każdy ucieknie do własnej ziemi.+

17 „Izrael jest przepłoszoną owcą.+ To lwy doprowadziły do rozproszenia.+ Najpierw pożarł go król Asyrii,+ a później Nebukadreccar, król Babilonu, ogryzł jego kości.+ 18 Dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: ‚Oto zwracam uwagę na króla Babilonu i na jego ziemię, tak jak zwróciłem uwagę na króla Asyrii.+ 19 Izraela zaś przyprowadzę z powrotem na jego pastwisko+ i paść się będzie na Karmelu+ i na Baszanie,+ a w górzystych regionach Efraima+ oraz Gileadu+ nasyci się jego dusza’”.

20 „A w owych dniach i w tymże czasie+ — brzmi wypowiedź Jehowy — będzie się szukać przewinienia Izraela,+ lecz go nie będzie, i grzechów Judy,+ ale nie zostaną znalezione, ja bowiem przebaczę tym, których pozostawię”.+

21 „Przeciw ziemi Merataim — wyrusz przeciw niej+ i przeciw mieszkańcom Pekod.+ Niech będą wybici i wydani na zagładę — brzmi wypowiedź Jehowy — i postąp zgodnie ze wszystkim, co ci nakazałem.+ 22 Jest zgiełk wojny w ziemi i wielka klęska.+ 23 Jakże to młot kowalski+ całej ziemi został ścięty i jest złamany!+ Jakże to Babilon stał się dziwowiskiem wśród narodów!+ 24 Zastawiłem na ciebie sidło i zostałeś ujęty, Babilonie, a sam o tym nie wiedziałeś.+ Zostałeś znaleziony, a także schwytany, bo oburzyłeś się na Jehowę.+

25 „Jehowa otworzył swoją składnicę i wydobywa oręż swego potępienia.+ Bo Wszechwładny+ Pan, Jehowa Zastępów, ma dzieło w kraju Chaldejczyków.+ 26 Wejdźcie doń z najdalszego krańca.+ Otwórzcie jego składy zboża.+ Zsypcie go, tak jak ci, którzy usypują kopce,+ a jego wydajcie na zagładę.+ Niech mu nikt nie pozostanie.+ 27 Wyrżnijcie wszystkie jego młode byki.+ Niech idą na rzeź.+ Biada im, bo nadszedł ich dzień, czas zwrócenia na nich uwagi!+

28 „Słychać zgiełk uciekających i uchodzących z ziemi babilońskiej,+ by opowiedzieć na Syjonie o pomście Jehowy, naszego Boga,+ o pomście za jego świątynię.+

29 „Wezwijcie przeciw Babilonowi łuczników, wszystkich, którzy napinają łuk.+ Stańcie obozem przeciw niemu dookoła. Niech nie będzie tam żadnych ocalałych.+ Odpłaćcie mu stosownie do jego dzieła.+ Uczyńcie mu stosownie do wszystkiego, co czynił.+ Bo to przeciw Jehowie postępował zuchwale, przeciw Świętemu Izraela.+ 30 Dlatego jego młodzieńcy padną na jego placach,+ a wszyscy jego wojownicy zostaną w owym dniu zmuszeni do milczenia”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

31 „Oto jestem przeciw tobie,+ Zuchwalstwo+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego+ Pana, Jehowy Zastępów — bo nadejdzie twój dzień, czas, kiedy zwrócę na ciebie uwagę. 32 I Zuchwalstwo potknie się i upadnie,+ a nikt go nie podniesie.+ I wzniecę ogień w jego miastach, i strawi on wszystkie jego okolice”.+

33 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: „Synowie Izraela i synowie Judy są razem ciemiężeni, a wszyscy uprowadzający ich do niewoli pochwycili ich.+ Nie pozwolili im odejść.+ 34 Ich Wykupiciel jest silny,+ jego imię — Jehowa Zastępów.+ Bez wątpienia poprowadzi ich sprawę sądową,+ żeby dać odpocząć tej ziemi+ i przyprawić o drżenie mieszkańców Babilonu”.+

35 „Jest miecz przeciw Chaldejczykom+ — brzmi wypowiedź Jehowy — i przeciw mieszkańcom Babilonu,+ i przeciw jego książętom,+ i przeciw jego mędrcom.+ 36 Jest miecz przeciw próżnym gadułom+ i oni będą postępować głupio.+ Jest miecz przeciw jego mocarzom+ i oni się przerażą.+ 37 Jest miecz przeciw ich koniom+ i przeciw ich rydwanom wojennym, i przeciw całej mieszanej społeczności, która jest pośród niego,+ i oni zniewieścieją.+ Jest miecz przeciw jego skarbom+ i te zostaną zagrabione. 38 Na jego wody spadnie spustoszenie i zostaną wysuszone.+ Jest to bowiem kraj rytych wizerunków,+ a z powodu swych przerażających wizji postępują oni jak szaleni. 39 Dlatego stwory zamieszkujące bezwodne okolice będą mieszkać z wyjącymi zwierzętami i będą w nim mieszkać strusie;+ i już nigdy nie będzie zamieszkany ani nie będzie trwał przez pokolenie za pokoleniem”.+

40 „Tak jak w wypadku zburzenia przez Boga Sodomy i Gomory+ oraz jej sąsiednich miejscowości+ — brzmi wypowiedź Jehowy — nikt nie będzie tam mieszkał ani żaden syn ludzki nie osiedli się w nim jako przybysz.+

41 „Oto z północy nadciąga lud, a z najodleglejszych miejsc na ziemi zostanie wzbudzony+ wielki naród+ oraz wielcy królowie.+ 42 Władają łukiem i oszczepem.+ Są okrutni i nie okażą miłosierdzia.+ Ich zgiełk przypomina wzburzone morze+ i będą dosiadać koni;+ ustawieni w szyku jak jeden mąż do wojny przeciw tobie, córo babilońska.+

43 „Król Babilonu usłyszał wieść o nich+ i opadły mu ręce.+ Oto udręka! Chwyciły go dotkliwe bóle jak rodzącą.+

44 „Oto ktoś podejdzie jak lew z bujnych gęstwin nad Jordanem do trwałego miejsca pobytu,+ lecz w jednej chwili zmuszę go do ucieczki z niego.+ A tego, który jest wybrany, ustanowię nad nim.+ Któż bowiem jest jak ja+ i kto rzuci mi wyzwanie,+ i któryż pasterz zdoła się ostać przed moim obliczem?+ 45 Słuchajcie więc rady+ Jehowy, którą powziął przeciw Babilonowi,+ i jego zamysłów, które obmyślił przeciw ziemi Chaldejczyków.+ Z całą pewnością młode z trzody zostaną wywleczone.+ Z całą pewnością ze względu na nich sprawi, że ich miejsce przebywania będzie spustoszone.+ 46 Na odgłos pojmania Babilonu zakołysze się ziemia,+ a wśród narodów będzie słyszany krzyk”.+

51 Tak rzekł Jehowa: „Oto wzbudzam przeciw Babilonowi+ i przeciw mieszkańcom Leb-Kamaj niszczycielski wiatr;+ 2 i poślę do Babilonu przewiewaczy, którzy go odwieją i ogołocą jego ziemię;+ bo w dniu nieszczęścia zewsząd będą przeciw niemu.+

3 „Niech napinający swój łuk go nie napina.+ I niech nikt nie powstaje w swym pancerzu.

„I nie okazujcie współczucia jego młodzieńcom.+ Wydajcie na zagładę całe jego wojsko.+ 4 I padną pozabijani w kraju Chaldejczyków,+ a poprzebijani — na jego ulicach.+

5 „Bo Izrael i Juda+ nie owdowieli po swym Bogu, po Jehowie Zastępów.+ Bo ziemia tamtych jest w oczach Świętego Izraela pełna winy.+

6 „Uciekajcie spośród Babilonu+ i niech każdy ocali swą duszę.+ Nie pozbawiajcie się życia z powodu jego przewinienia.+ Jest to bowiem czas pomsty należącej do Jehowy.+ Istnieje sposób traktowania, jakim on mu odpłaci.+ 7 Babilon był w ręku Jehowy złotym kielichem,+ upijającym całą ziemię.+ Z jego wina piły narody.+ Dlatego narody postępują jak szalone.+ 8 Babilon nagle upadł, tak iż się rozbił.+ Wyjcie nad nim.+ Weźcie balsam na jego boleść.+ Może zostanie uzdrowiony”.

9 „Bylibyśmy uzdrowili Babilon, lecz nie został uzdrowiony. Zostawcie go+ i chodźmy każdy do swej ziemi.+ Bo jego sąd dosięgnął aż do niebios i został wyniesiony do chmurnego nieba.+ 10 Jehowa ukazał nam prawe czyny.+ Chodźcie i opowiedzmy na Syjonie o dziele Jehowy, naszego Boga”.+

11 „Wypolerujcie strzały.+ Napełnijcie okrągłe tarcze. Jehowa pobudził ducha królów Medów,+ gdyż jego zamysł jest przeciw Babilonowi,+ by go obrócić w ruinę. Bo jest to pomsta Jehowy, pomsta za jego świątynię.+ 12 Podnieś sygnał przeciw murom Babilonu.+ Umocnij straż.+ Postaw strażników. Przygotuj czyhających w zasadzce.+ Bo Jehowa zarówno powziął zamysł, jak i uczyni to, co zapowiedział przeciw mieszkańcom Babilonu”.+

13 „Kobieto przebywająca na obfitych wodach,+ obfitująca w skarby,+ nadszedł twój koniec, miara+ twego ciągnięcia zysku.+ 14 Jehowa Zastępów przysiągł na własną duszę:+ ‚Napełnię cię ludźmi jak szarańczami+ i śpiewnie nad tobą wykrzykną’.+ 15 On jest Tym, który utworzył ziemię swą mocą,+ Tym, który żyzną krainę utwierdził+ swoją mądrością,+ oraz Tym, który swym zrozumieniem+ rozpostarł niebiosa.+ 16 Głosem swym wywołuje grzmot wód w niebiosach, sprawia też, że para wznosi się z krańca ziemi.+ Uczynił kanały dla deszczu+ i sprowadza wiatr ze swych składnic. 17 Każdy człowiek zachowywał się zbyt nierozumnie, by cokolwiek wiedzieć.+ Każdy, kto wykonuje przedmioty z metalu, zawstydzi się z powodu rzeźbionego wizerunku;+ bo jego lany posąg jest fałszem+ i w tych rzeczach nie ma ducha.+ 18 Są marnością,+ dziełem wartym śmiechu.+ Znikną, gdy zostanie na nie zwrócona uwaga.+

19 „Nie taki jest Dział Jakuba,+ on bowiem jest Twórcą wszystkiego,+ nawet laską swego dziedzictwa.+ Imię jego — Jehowa Zastępów”.+

20 „Tyś dla mnie maczugą, orężem wojennym;+ i tobą roztrzaskam narody, tobą też obrócę w ruinę królestwa. 21 I tobą roztrzaskam konia i jego jeźdźca, i tobą roztrzaskam rydwan wojenny i tego, kto na nim jeździ.+ 22 I tobą roztrzaskam mężczyznę oraz kobietę, i tobą roztrzaskam starca oraz chłopca, i tobą roztrzaskam młodzieńca oraz dziewicę. 23 I tobą roztrzaskam pasterza oraz jego stado, i tobą roztrzaskam rolnika oraz jego zaprzęg, i tobą roztrzaskam namiestników oraz pełnomocnych zwierzchników. 24 I odpłacę Babilonowi oraz wszystkim mieszkańcom Chaldei za wszelką ich niegodziwość, której dopuścili się na Syjonie, i to na waszych oczach”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

25 „Oto jestem przeciw tobie,+ niszczycielska góro+ — brzmi wypowiedź Jehowy — ty, która doprowadzasz do ruiny całą ziemię;+ i wyciągnę rękę przeciw tobie, i odtoczę cię od urwistych skał, i uczynię z ciebie wypaloną górę”.+

26 „I nie będą brać z ciebie kamienia na narożnik ani kamienia na fundamenty,+ gdyż staniesz się bezludnymi pustkowiami po czas niezmierzony”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

27 „Podnieście w kraju sygnał.+ Zadmijcie w róg pośród narodów. Uświęćcie+ przeciw niemu narody. Wezwijcie przeciw niemu królestwa Ararat,+ Minni i Aszkenaz.+ Ustanówcie przeciw niemu tego, kto werbuje. Sprawcie, żeby konie+ wyruszyły jak szczeciniaste szarańcze. 28 Uświęćcie przeciw niemu narody, królów Medii,+ jej namiestników i wszystkich jej pełnomocnych zwierzchników oraz całą krainę pod panowaniem każdego z nich. 29 I niech ziemia się zakołysze i dozna dotkliwego bólu,+ bo przeciw Babilonowi powstały myśli Jehowy, by z ziemi babilońskiej uczynić dziwowisko, bez żadnego mieszkańca.+

30 „Mocarze Babilonu przestali walczyć. Siedzieli w umocnionych miejscach. Ich potęga wyschła.+ Zniewieścieli.+ Jego siedziby zostały podpalone. Jego zasuwy zostały połamane.+

31 „Jeden biegacz biegnie na spotkanie drugiemu biegaczowi i jeden zwiastun na spotkanie drugiemu zwiastunowi,+ by powiadomić króla Babilonu, że jego miasto zostało zdobyte z każdego końca+ 32 i że brody zostały zajęte,+ a papirusowe łodzie spalono ogniem, wojownicy zaś zatrwożyli się”.+

33 Oto bowiem, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: „Córa babilońska jest podobna do klepiska.+ Nastał czas, by ją udeptać. Jeszcze krótka chwila, a nadejdzie dla niej czas żniwa”.+

34 „Nebukadreccar, król Babilonu, pożarł mnie;+ wprawił mnie w zamieszanie. Postawił mnie jak puste naczynie. Połknął mnie jak wielki wąż;+ napełnił swój brzuch moimi smakołykami. Spłukał mnie. 35 ‚Gwałt zadany mnie i mojemu ciału niech spadnie na Babilon!’ — powie mieszkanka Syjonu.+ ‚A moja krew niech spadnie na mieszkańców Chaldei!’ — powie Jerozolima”.+

36 Dlatego tak rzekł Jehowa: „Oto ja prowadzę twoją sprawę sądową+ i wywrę pomstę za ciebie.+ I wysuszę jego morze, i sprawię, że jego studnie wyschną.+ 37 I Babilon stanie się kupą kamieni,+ legowiskiem szakali,+ dziwowiskiem i czymś, nad czym się gwiżdże, bez żadnego mieszkańca.+ 38 Wszyscy razem będą ryczeć jak młode grzywiaste lwy. Pomrukiwać będą jak lwie szczenięta”.

39 „Gdy się rozgrzeją, przygotuję ich uczty i upiję ich, żeby się wielce radowali;+ i zasną snem po czas niezmierzony, z którego się nie zbudzą”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 40 „Sprowadzę ich w dół jak barany na rzeź, jak barany wraz z kozłami”.+

41 „Jakże Szeszak został zdobyty+ i jakże Chwała całej ziemi jest pojmana!+ Jakże Babilon stał się dziwowiskiem pośród narodów!+ 42 Morze podniosło się nad Babilon. Mnóstwem jego fal został zakryty.+ 43 Jego miasta stały się dziwowiskiem, ziemią bezwodną i pustynną równiną.+ Nikt nie będzie w nich mieszkał jak w kraju i nie będzie przez nie przechodził żaden syn ludzki.+ 44 I zwrócę uwagę na Bela+ w Babilonie, i wyciągnę mu z paszczy to, co połknął.+ I narody już nie będą do niego napływać.+ Również mur Babilonu upadnie.+

45 „Wyjdźcie spośród niego, mój ludu,+ i niech każdy ocali swą duszę+ od płonącego gniewu Jehowy.+ 46 W przeciwnym razie bowiem wasze serce będzie bojaźliwe+ i zlękniecie się z powodu wieści, którą będzie się słyszeć w tej ziemi. I w jednym roku nadejdzie ta wieść, a potem w następnym roku będzie ta wieść i gwałt na ziemi, i władca przeciw władcy. 47 Oto więc nadchodzą dni, a zwrócę uwagę na ryte wizerunki Babilonu;+ i cała jego kraina się zawstydzi, a wszyscy jego pobici padną pośród niego.+

48 „Wtedy niebiosa i ziemia oraz wszystko, co w nich jest, wydadzą radosne okrzyki nad Babilonem,+ bo z północy nadciągną ku niemu łupieżcy”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. 49 „Babilon sprawił nie tylko to, że padli pobici Izraela,+ lecz także w Babilonie padali pobici z całej ziemi.+

50 „Wy, którzyście ocaleli od miecza, idźcie. Nie zatrzymujcie się.+ Z daleka pamiętajcie o Jehowie+ i niech Jerozolima przyjdzie wam do serca”.+

51 „Zostaliśmy zawstydzeni,+ bo usłyszeliśmy zniewagę.+ Upokorzenie okryło nasze oblicza,+ gdyż obcy nadciągnęli przeciw świętym miejscom domu Jehowy”.+

52 „Oto więc nadchodzą dni — brzmi wypowiedź Jehowy — a zwrócę uwagę na jego ryte wizerunki+ i po całej jego krainie jęczeć będzie przebity”.+

53 „Choćby nawet Babilon wstąpił do niebios+ i choćby nawet wyżynę swej siły uczynił niedostępną,+ łupieżcy ode mnie dosięgną go”+ — brzmi wypowiedź Jehowy.

54 „Słuchajcie! Oto krzyk z Babilonu+ i wielka klęska z ziemi Chaldejczyków,+ 55 bo Jehowa łupi Babilon i zgładzi z niego potężny głos,+ a ich fale będą huczeć jak wiele wód.+ Rozlegnie się zgiełk ich głosu. 56 Bo wyruszy na niego, na Babilon, łupieżca+ i zdobyci zostaną jego mocarze.+ Ich łuki zostaną roztrzaskane,+ bo Jehowa jest Bogiem odpłat.+ Niewątpliwie odpłaci.+ 57 I upiję+ jego książąt i jego mędrców, jego namiestników i jego pełnomocnych zwierzchników, jak również jego mocarzy, i zasną snem po czas niezmierzony, z którego się nie zbudzą”+ — brzmi wypowiedź Króla,+ którego imię Jehowa Zastępów.+

58 Oto, co rzekł Jehowa Zastępów: „Mur Babilonu, chociaż szeroki, niechybnie zostanie zburzony;+ a jego bramy, chociaż wysokie, zostaną podpalone ogniem.+ Ludy będą się mozolić po prostu na darmo,+ a grupy narodowościowe po prostu dla tego ognia;+ i wręcz się zamęczą”.

59 Słowo, które prorok Jeremiasz nakazał Serajaszowi, synowi Neriasza,+ syna Machsejasza,+ gdy poszedł z Sedekiaszem, królem Judy, do Babilonu w czwartym roku jego królowania; a Serajasz był kwatermistrzem. 60 I Jeremiasz zaczął w jednej księdze+ zapisywać wszelkie nieszczęście, które miało przyjść na Babilon, wszystkie te słowa napisane przeciw Babilonowi. 61 Ponadto Jeremiasz powiedział do Serajasza: „Gdy tylko przybędziesz do Babilonu i go ujrzysz, przeczytaj na głos wszystkie te słowa.+ 62 I powiedz: ‚Jehowo, sam się wypowiadałeś przeciw temu miejscu, by je zgładzić, tak żeby nie było w nim żadnego mieszkańca+ ani człowieka, ani nawet zwierzęcia domowego, lecz żeby się stał bezludnym pustkowiem po czas niezmierzony’. 63 A gdy dokończysz czytania tej księgi, przywiążesz do niej kamień i rzucisz ją w środek Eufratu.+ 64 I powiesz: ‚Oto, jak Babilon utonie i nigdy się nie podniesie z powodu nieszczęścia, które na niego sprowadzam;+ a oni się zamęczą’”.+

Dotąd słowa Jeremiasza.

52 Sedekiasz+ miał dwadzieścia jeden lat, gdy zaczął panować,+ a panował w Jerozolimie jedenaście lat.+ Jego matka miała na imię Chamutal+ i była córką Jeremiasza z Libny.+ 2 I czynił on to, co złe w oczach Jehowy+ — według wszystkiego, co uczynił Jehojakim.+ 3 Bo z powodu gniewu Jehowy działo się to w Jerozolimie i Judzie, aż ich odrzucił sprzed swego oblicza.+ A Sedekiasz zbuntował się przeciwko królowi Babilonu.+ 4 W końcu w dziewiątym roku jego królowania,+ w miesiącu dziesiątym, dziesiątego dnia tego miesiąca, nadciągnął Nebukadreccar, król Babilonu — on i całe jego wojsko — przeciw Jerozolimie+ i rozłożyli się przeciwko niej obozem, i przeciwko niej zaczęli dookoła budować wał oblężniczy.+ 5 Toteż miasto było oblężone aż do jedenastego roku króla Sedekiasza.+

6 W miesiącu czwartym, dziewiątego dnia tego miesiąca,+ srożył się w mieście głód i nie było chleba dla ludu ziemi.+ 7 W końcu zrobiono wyłom w mieście+ i wszyscy wojownicy zaczęli nocą uciekać+ i wydostawać się z miasta przez bramę między podwójnym murem stojącym obok ogrodu królewskiego,+ podczas gdy Chaldejczycy ze wszystkich stron otaczali miasto; i szli drogą Araby.+ 8 A wojsko chaldejskie ruszyło w pościg za królem+ i dopędziło Sedekiasza+ na pustynnych równinach Jerycha; całe zaś jego wojsko rozpierzchło się od niego.+ 9 Wtedy schwytano króla i zaprowadzono go do króla Babilonu+ do Ribli,+ w krainie Chamat,+ żeby ten powziął co do niego sądownicze rozstrzygnięcia.+ 10 A król Babilonu zaczął na oczach Sedekiasza zabijać jego synów,+ również wszystkich książąt Judy pozabijał w Ribli.+ 11 Oczy zaś Sedekiasza oślepił,+ po czym król Babilonu spętał go miedzianymi okowami i zaprowadził do Babilonu,+ i osadził w domu pod strażą aż do dnia jego śmierci.

12 A w miesiącu piątym, dziesiątego dnia tego miesiąca — w dziewiętnastym roku króla Nebukadreccara,+ króla Babilonu — Nebuzaradan,+ dowódca straży przybocznej, który stał przed królem Babilonu, przybył do Jerozolimy. 13 I potem spalił dom Jehowy+ oraz dom królewski i wszystkie domy w Jerozolimie;+ spalił też ogniem każdy wielki dom.+ 14 Wszystkie zaś wojska chaldejskie, które były z dowódcą straży przybocznej, zburzyły wszystkie mury dookoła Jerozolimy.+

15 A niektórych maluczkich spośród ludu oraz resztę ludu, która pozostała w mieście,+ a także zbiegów, którzy przeszli na stronę króla Babilonu, jak również resztę biegłych rzemieślników Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, uprowadził na wygnanie.+ 16 Natomiast niektórych spośród maluczkich tej ziemi Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, pozostawił jako hodowców winorośli i jako przymusowych robotników.+

17 A miedziane kolumny,+ które należały do domu Jehowy, oraz wózki+ i miedziane morze,+ które było w domu Jehowy, Chaldejczycy porozbijali i wszystką miedź z nich wzięli do Babilonu.+ 18 Zabrali też kubły i łopatki,+ i gasidła,+ i czasze,+ i kielichy, i wszystkie miedziane przybory, których używano podczas służby.+ 19 A misy+ i popielnice, i czasze,+ i kubły, i świeczniki,+ i kielichy, i czasze — te ze szczerego złota+ i te z czystego srebra,+ zabrał dowódca straży przybocznej.+ 20 I dwie kolumny,+ jedno morze+ oraz dwanaście miedzianych byków,+ które były pod tym morzem, wózki, które król Salomon uczynił dla domu Jehowy.+ Nie określono wagi miedzi w nich — we wszystkich tych przedmiotach.+

21 Jeśli zaś chodzi o kolumny, każda kolumna była wysoka na osiemnaście łokci,+ a opasałby ją sznur na dwanaście łokci;+ grubość jej wynosiła cztery palce i była ona pusta. 22 A głowica znajdująca się na niej była z miedzi,+ wysokość zaś jednej głowicy wynosiła pięć łokci;+ a jeśli chodzi o siatkę i jabłka granatu na tej głowicy, dookoła+ — całość była z miedzi; również druga kolumna miała to samo, także jabłka granatu.+ 23 A jabłek granatu było po bokach dziewięćdziesiąt sześć — wszystkich jabłek granatu na siatce dookoła było sto.+

24 Ponadto dowódca straży przybocznej wziął naczelnego kapłana Serajasza+ oraz drugiego kapłana, Sofoniasza,+ jak również trzech odźwiernych,+ 25 a z miasta wziął jednego dworzanina, który był pełnomocnikiem nad wojownikami, oraz siedmiu mężów spośród tych, którzy mieli dostęp do króla+ i znajdowali się w mieście, a także sekretarza dowódcy wojska, dokonującego poboru wśród ludu ziemi, i sześćdziesięciu mężów spośród ludu ziemi, którzy się znajdowali w mieście.+ 26 Tych więc wziął Nebuzaradan,+ dowódca straży przybocznej, i zaprowadził do króla Babilonu do Ribli.+ 27 A król Babilonu zadał im cios+ i uśmiercił ich w Ribli,+ w krainie Chamat.+ Tak Juda poszła ze swej ziemi na wygnanie.+

28 Oto lud, który Nebukadreccar poprowadził na wygnanie: w siódmym roku — trzy tysiące dwudziestu trzech Żydów.+

29 W osiemnastym roku Nebukadreccara+ — z Jerozolimy były osiemset trzydzieści dwie dusze.

30 W dwudziestym trzecim roku Nebukadreccara Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, poprowadził Żydów na wygnanie — siedemset czterdzieści pięć dusz.+

Wszystkich dusz było cztery tysiące sześćset.

31 A w trzydziestym siódmym roku wygnania Jehojachina,+ króla Judy, w miesiącu dwunastym, dwudziestego piątego dnia tego miesiąca, król babiloński Ewil-Merodach w roku, w którym został królem, podniósł głowę+ Jehojachina, króla Judy, i wyprowadził go z więzienia. 32 I zaczął mu mówić dobre rzeczy, i postawił jego tron wyżej niż trony innych królów, którzy z nim byli w Babilonie.+ 33 A on zdjął swoje szaty więzienne+ i zawsze jadał chleb+ przed jego obliczem przez wszystkie dni swego życia.+ 34 A jego przydział był stałym przydziałem dawanym od króla Babilonu, codzienną należnością, aż do dnia jego śmierci,+ przez wszystkie dni jego życia.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij