BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • bi12 Lamentacje 1:1-5:22
  • Lamentacje

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Lamentacje
  • Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
Lamentacje

Lamentacje

א [ʼAlef]

1 Ach, jakże samotnie przyszło jej siedzieć+ — miastu, w którym pełno było ludzi!+

Jakże się upodobniła do wdowy,+ ta niegdyś ludna między narodami!+

Jakże tej, która była księżniczką wśród prowincji, przyszło wykonywać pracę przymusową!+

ב [Bet]

 2 Płacze i płacze w nocy,+ a na jej policzkach łzy.+

Wśród wszystkich, którzy ją kochali, nie ma ona nikogo, kto by ją pocieszył.+

Zdradziecko postąpili wobec niej wszyscy jej bliscy towarzysze.+ Stali się dla niej nieprzyjaciółmi.+

ג [Gimel]

 3 Juda poszła na wygnanie z powodu uciśnienia+ i pełnego zniewolenia.+

Musiała zamieszkać wśród narodów.+ Nie znalazła miejsca odpoczynku.

Wszyscy jej prześladowcy dopadli ją w jej udrękach.+

ד [Dalet]

 4 Drogi Syjonu — w żałobie, gdyż nikt nie przybywa na święto.+

Wszystkie jej bramy spustoszone;+ jej kapłani wzdychają.+

Dziewice jej pogrążone w smutku, ona zaś jest przepojona goryczą.+

ה [He]

 5 Wrogowie jej stali się głową.+ Jej nieprzyjaciele się nie przejmują.+

Jehowa bowiem sprowadził na nią smutek za mnogość jej występków,+

dzieci jej pojmane szły przed wrogiem.+

ו [Waw]

 6 I odstępuje od córy syjońskiej cała jej wspaniałość.+

Książęta jej są jak jelenie, które nie znalazły pastwiska;+

bez siły idą przed ścigającym.+

ז [Zajin]

 7 W dniach swego uciśnienia i bezdomności swego ludu Jerozolima wspomina

wszystkie piękne rzeczy, które były od dni dawnych.+

Kiedy jej lud wpadł w rękę wroga i nie miała żadnego wspomożyciela,+

ujrzeli ją wrogowie. Śmiali się z jej upadku.+

ח [Chet]

 8 Jerozolima rażąco zgrzeszyła.+ Dlatego stała się po prostu czymś odrażającym.+

Wszyscy, którzy ją szanowali, mają ją za nic,+ bo widzieli jej nagość.+

Ona sama też wzdycha+ i odwraca się tyłem.

ט [Tet]

 9 Nieczystość jej jest na połach jej szaty.+ Niepomna była swej przyszłości+

i upada w sposób zdumiewający. Nie ma ona żadnego pocieszyciela.+

Jehowo, spójrz na moją udrękę,+ gdyż nieprzyjaciel bardzo się pyszni.+

י [Jod]

10 Wróg wyciągnął rękę po wszystkie jej kosztowności.+

Widziała bowiem, jak do jej sanktuarium weszły narody,+

którym nakazałeś, by nie wchodziły do zboru twojego.

כ [Kaf]

11 Cały jej lud wzdycha; poszukują chleba.+

Dali swe kosztowności za coś do zjedzenia, aby pokrzepić duszę.+

Zobacz, Jehowo, i racz spojrzeć, bo stałam się jak kobieta nic niewarta.+

ל [Lamed]

12 Czy to jest niczym dla was wszystkich, którzy przechodzicie drogą? Spójrzcie i zobaczcie.+

Czy istnieje ból podobny do mojego bólu, który mi okrutnie zadano,+

a którym Jehowa przysporzył smutku w dniu swego płonącego gniewu?+

מ [Mem]

13 Zesłał z wysoka ogień w moje kości+ i każdą pokonuje.

Zastawił sieć na moje stopy.+ Obrócił mnie do tyłu.

Sprawił, że ległam spustoszona. Cały dzień jestem chora.+

נ [Nun]

14 Pozostał czujny na moje występki.+ W jego ręce przeplatają się ze sobą.

Wspięły mi się na kark.+ Moc moja się potknęła.

Jehowa wydał mnie w rękę tych, przeciw którym nie potrafię powstać.+

ס [Samek]

15 Wszystkich moich mocarzy Jehowa wyrzucił ze mnie.+

Zwołał przeciw mnie spotkanie, aby porozbijać moich młodzieńców.+

Jehowa wydeptał winną tłocznię+ należącą do dziewiczej córy judzkiej.+

ע [Ajin]

16 Nad tym wszystkim płaczę jak kobieta.+ Oko moje, oko moje ocieka wodami.+

Bo oddalił się ode mnie pocieszyciel — ktoś, kto by pokrzepił moją duszę.

Synowie moi spustoszeni,+ gdyż nieprzyjaciel bardzo się pyszni.+

פ [Pe]

17 Syjon wyciąga ręce.+ Nie ma żadnego pocieszyciela.+

Jehowa wydał co do Jakuba nakaz wszystkim, którzy go otaczają jako jego wrogowie.+

Jerozolima stała się pośród nich czymś odrażającym.+

צ [Cade]

18 Jehowa jest prawy,+ zbuntowałam się bowiem przeciw jego ustom.+

Posłuchajcie więc, wszystkie ludy, i patrzcie na mą boleść.

Dziewice me i moi młodzieńcy poszli do niewoli.+

ק [Kof]

19 Wołałam na tych, którzy mnie mocno kochali.+ Okpili mnie.

W mieście wyginęli moi kapłani i moi starcy,+

gdy musieli sobie szukać czegoś do zjedzenia, aby pokrzepić swą duszę.+

ר [Resz]

20 Zobacz, Jehowo, bo jestem w opałach. Burzą się moje trzewia.+

Serce me wywrócone we mnie,+ gdyż byłam na wskroś buntownicza.+

Na zewnątrz miecz zabierał dzieci.+ W domu to samo co śmierć.+

ש [Szin]

21 Usłyszano mnie wzdychającą.+ Nie ma dla mnie pocieszyciela.+

Wszyscy moi nieprzyjaciele usłyszeli o mym nieszczęściu.+ Wielce się uradowali, żeś ty to uczynił.+

Sprowadzisz dzień, który obwieściłeś+ — by stali się do mnie podobni.+

ת [Taw]

22 Niech stanie przed tobą całe ich zło i obejdź się z nimi surowo,+

tak jak surowo obszedłeś się ze mną za wszystkie moje występki.+

Bo westchnień moich wiele,+ a serce me chore.+

א [ʼAlef]

2 Ach, jakże Jehowa w swym gniewie zakrywa chmurą córę syjońską!+

Piękno Izraela+ zrzucił z nieba na ziemię.+

I w dniu swego gniewu nie pamiętał o swoim podnóżku.+

ב [Bet]

 2 Jehowa pochłonął, nie okazał współczucia żadnemu z miejsc pobytu+ Jakuba.

W swym strasznym gniewie poburzył warownie+ córy judzkiej.

Rzucił na ziemię,+ zbezcześcił królestwo,+ a także jej książąt.+

ג [Gimel]

 3 Pałając gniewem, ściął Izraelowi każdy róg.+

Cofnął swą prawicę sprzed nieprzyjaciela;+

i dalej płonie w Jakubie niczym ogień płomienisty, który strawił wszystko dookoła.+

ד [Dalet]

 4 Napiął swój łuk jak nieprzyjaciel.+ Prawica+ jego przybrała pozycję

jak wróg+ i zabijał on wszystkich miłych dla oczu.+

Do namiotu+ córy syjońskiej wlał swą złość niczym ogień.+

ה [He]

 5 Jehowa stał się jak nieprzyjaciel.+ Pochłonął Izraela.+

Pochłonął wszystkie jej wieże mieszkalne;+ obrócił w ruinę swoje warownie.+

A u córy judzkiej mnoży żałość i lament.+

ו [Waw]

 6 I obchodzi się w sposób gwałtowny ze swoim szałasem+ — jak z szałasem w ogrodzie.+ Wniwecz obrócił swe święto.

Jehowa sprawił, że na Syjonie zapomniano o święcie+ i sabacie,

a w swym gniewnym potępianiu nie ma względu na króla ani kapłana.+

ז [Zajin]

 7 Jehowa odrzucił swój ołtarz.+ Wzgardził swoim sanktuarium.+

W rękę nieprzyjaciela wydał mury jej wież mieszkalnych.+

W domu Jehowy wydawali głos jak w dniu świątecznym.+

ח [Chet]

 8 Jehowa umyślił, by mur+ córy syjońskiej obrócić w ruinę.

Rozciągnął sznur mierniczy.+ Nie cofnął ręki od połknięcia.+

I wał obronny oraz mur pogrąża w żałobie.+ Razem zmarniały.

ט [Tet]

 9 Bramy jej+ zapadły się w ziemię. Zniszczył i porozbijał jej zasuwy.

Jej król i jej książęta są pomiędzy narodami.+ Prawa już nie ma.+

Także jej prorocy nie otrzymują żadnej wizji od Jehowy.+

י [Jod]

10 Starsi córy syjońskiej siedzą na ziemi w milczeniu.+

Nasypali sobie prochu na głowę.+ Opasali się worem.+

Do samej ziemi pochyliły głowę dziewice Jerozolimy.+

כ [Kaf]

11 Oczy moje gasną od łez.+ Burzą się me trzewia.+

Wątroba moja wylała się na ziemię+ ze względu na upadek córy mego ludu,+

z powodu omdlewania dziecka i oseska na placach grodu.+

ל [Lamed]

12 Do matek swych mówiły: „Gdzie zboże i wino?”+

Bo omdlewały na placach miejskich jak ktoś śmiertelnie ugodzony,

bo dusza ich wylewała się w objęciach ich matek.

מ [Mem]

13 Czego mi będziesz świadkiem? Cóż do ciebie przyrównam, córo jerozolimska?+

Z czym ciebie zestawię, żeby cię pocieszyć, dziewicza córo syjońska?+

Twoja ruina+ jest przecież wielka jak morze. Kto potrafi zapewnić ci uzdrowienie?+

נ [Nun]

14 Dla ciebie prorocy twoi mieli wizje rzeczy nic niewartych i nie dających zadowolenia,+

a nie odsłonili twego przewinienia, aby odwrócić od ciebie niewolę,+

lecz w wizjach wciąż znajdowali dla ciebie wypowiedzi nic niewarte i zwodnicze.+

ס [Samek]

15 Nad tobą wszyscy przechodzący drogą klasnęli w ręce.+

Zagwizdali+ i kiwali głową+ nad córą jerozolimską, mówiąc:

„Czy to jest miasto, o którym powiadano: ‚Skończone piękno, radość dla całej ziemi’?”+

פ [Pe]

16 Wszyscy twoi nieprzyjaciele rozwarli na ciebie paszczę.+

Zagwizdali i zgrzytali zębami.+ Powiedzieli: „Połkniemy ją.+

To właśnie jest dzień, na któryśmy liczyli.+ Doczekaliśmy się! Widzimy!”+

ע [Ajin]

17 Jehowa wykonał, co miał na myśli.+ Spełnił swą wypowiedź,+

to, co nakazał od dni dawnych.+ Zburzył i nie okazał współczucia.+

I za jego sprawą nieprzyjaciel raduje się nad tobą.+ Wywyższył róg twoich wrogów.+

צ [Cade]

18 Serce ich zawołało do Jehowy+ — o ty, murze córy syjońskiej.+

Dniem i nocą roń łzy, by płynęły jak potok.+

Nie pozwalaj sobie na odrętwienie. Niech nie zaznaje spokoju źrenica twego oka.

ק [Kof]

19 Wstań! Jęcz nocą na początku straży porannych.+

Serce swe niczym wodę wylej+ przed obliczem+ Jehowy.

Podnieś ku niemu dłonie+ ze względu na duszę twoich dzieci,

które wskutek klęski głodu omdlewają u wlotu wszystkich ulic.+

ר [Resz]

20 Zobacz, Jehowo, i spójrz+ na tego, z którym się obszedłeś tak surowo.

Czy kobiety mają zjadać owoc swego łona, dzieci, które się urodziły w pełni ukształtowane,+

albo czy w sanktuarium Jehowy ma być zabijany kapłan i prorok?+

ש [Szin]

21 Chłopiec i starzec+ legli na ziemi ulic.+

Dziewice me i moi młodzieńcy padli od miecza.+

Pozabijałeś w dniu swego gniewu.+ Dokonałeś rzezi;+ nie okazałeś współczucia.+

ת [Taw]

22 Jak w dniu świątecznym+ zewsząd pozwoływałeś miejsca mego przebywania jako osiadłego przybysza.

I w dniu srogiego gniewu Jehowy nie było nikogo, kto by ocalał albo przeżył;+

tych, których urodziłam w pełni ukształtowanych i wychowywałam, nieprzyjaciel wytracił.+

א [ʼAlef]

3 Jestem krzepkim mężem, który widział udrękę+ zadaną laską jego strasznego gniewu.

 2 To mnie on powiódł i prowadzi w ciemności, a nie w świetle.+

 3 Doprawdy, to przeciw mnie wciąż zwraca swą rękę przez cały dzień.+

ב [Bet]

 4 Sprawił, że niszczeje mi ciało i skóra.+ Połamał moje kości.+

 5 Nabudował przeciwko mnie, aby mnie osaczyć+ rośliną trującą+ i strapieniem.

 6 Spowodował, iż siedzę w ciemnych zakątkach,+ jak ludzie martwi od dawna.+

ג [Gimel]

 7 Ogrodził mnie jakby murem kamiennym, abym nie mógł wyjść.+ Sprawił, że ciężkie są moje miedziane okowy.+

 8 Ponadto gdy wołam o wsparcie i wzywam pomocy, on tamuje moją modlitwę.+

 9 Zagrodził me drogi kamieniem ciosanym.+ Szlaki moje powykrzywiał.+

ד [Dalet]

10 Jest dla mnie jak niedźwiedź zaczajony,+ jak lew w miejscach ukrycia.+

11 Drogi moje pogmatwał i przez niego leżę ugorem. Spustoszył mnie.+

12 Napiął swój łuk+ i stawia mnie jako cel dla strzały.+

ה [He]

13 W nerki moje wbił synów swego kołczana.+

14 Stałem się pośmiewiskiem+ dla całego ludu, który jest mi przeciwny, tematem ich pieśni przez cały dzień.+

15 Nasycił mnie rzeczami gorzkimi.+ Przepoił mnie piołunem.+

ו [Waw]

16 Za jego sprawą łamią się na żwirze moje zęby.+ Przez niego kulę się w popiołach.+

17 I odtrącasz, tak iż dusza moja nie zaznaje pokoju. Nie pamiętam już tego, co dobre.+

18 Powiadam też: „Przepadła moja świetność — i to, czego oczekiwałem od Jehowy”.+

ז [Zajin]

19 Pamiętaj o mej udręce i mej bezdomności,+ o piołunie i roślinie trującej.+

20 Dusza twoja niezawodnie będzie pamiętać i nisko się nade mną pochyli.+

21 Właśnie to przypomnę swemu sercu.+ Właśnie dlatego przyjmę postawę wyczekiwania.+

ח [Chet]

22 To doprawdy przejawy lojalnej życzliwości+ Jehowy, że nie nadszedł nasz kres,+ gdyż jego zmiłowaniom na pewno nie będzie końca.+

23 Są nowe każdego rana.+ Wielka jest twoja wierność.+

24 „Jehowa jest mym działem+ — rzekła dusza moja — właśnie dlatego przyjmę wobec niego postawę wyczekiwania”.+

ט [Tet]

25 Dobry jest Jehowa dla tego, kto w nim pokłada nadzieję,+ dla duszy, która go szuka.+

26 Dobrze jest czekać,+ i to w milczeniu,+ na wybawienie od Jehowy.+

27 Dobrze jest, żeby krzepki mąż nosił jarzmo za młodu.+

י [Jod]

28 Niech siedzi samotnie i milczy,+ skoro on coś na niego nałożył.+

29 Niech ustami przywrze do prochu.+ Może jest jakaś nadzieja.+

30 Niech nadstawia policzek temu, który go bije.+ Niech się nasyci znieważeniem.+

כ [Kaf]

31 Bo Jehowa nie będzie odrzucał po czas niezmierzony.+

32 Bo chociaż przysporzył smutku,+ to się również zmiłuje stosownie do obfitej miary swej lojalnej życzliwości.+

33 Bo nie według swego serca utrapił lub zasmuca synów ludzkich.+

ל [Lamed]

34 Kiedy się pod stopami miażdży+ wszystkich więźniów na ziemi,+

35 kiedy przed obliczem Najwyższego odmawia się sądu krzepkiemu mężowi,+

36 kiedy się przewrotnie postępuje z człowiekiem w jego sprawie sądowej — Jehowa nie patrzy na to z uznaniem.+

מ [Mem]

37 Któż to rzekł, żeby się coś stało, gdy Jehowa tego nie nakazał?+

38 Z ust Najwyższego nie wychodzą rzeczy złe oraz to, co dobre.+

39 Jak może człowiek żyjący pozwalać sobie na narzekanie,+ krzepki mąż — z powodu swego grzechu?+

נ [Nun]

40 Starannie prześledźmy swe drogi i przebadajmy je,+ i nuże, powróćmy do Jehowy.+

41 Serce nasze wraz z dłońmi wznieśmy ku Bogu w niebiosach:+

42 „Myśmy się dopuścili występku i zachowali buntowniczo.+ Tyś nie przebaczył.+

ס [Samek]

43 Ty gniewem zagrodziłeś przystęp+ i wciąż nas ścigasz.+ Pozabijałeś; nie okazałeś współczucia.+

44 Ty kłębem chmur zagrodziłeś przystęp do siebie,+ aby nie przeszła modlitwa.+

45 Ty z nas czynisz odpadki i śmieci pośród ludów”.+

פ [Pe]

46 Rozwarli na nas usta wszyscy nasi nieprzyjaciele.+

47 Przypadły nam groza i jama,+ spustoszenie i ruina.+

48 Strumieniami wód ocieka moje oko ze względu na ruinę córy mego ludu.+

ע [Ajin]

49 Oko moje się wylewa i nie spocznie; nie ma żadnej przerwy,+

50 dopóki Jehowa nie spojrzy i nie zobaczy z nieba.+

51 Oko me surowo się obeszło z duszą moją+ — ze względu na wszystkie córki mojego miasta.+

צ [Cade]

52 Nieprzyjaciele moi po prostu polowali na mnie jak na ptaka,+ bez powodu.+

53 Sprawili, że życie moje zamilkło w dole+ i rzucali we mnie kamieniami.

54 Wody popłynęły mi nad głową.+ Powiedziałem: „Niechybnie zostanę zgładzony!”+

ק [Kof]

55 Wzywam twego imienia, Jehowo, z najgłębszego dołu.+

56 Na pewno usłyszysz mój głos.+ Nie kryj swego ucha, gdy chodzi o moją ulgę, o moje wzywanie pomocy.+

57 Przybliżyłeś się w dniu, gdy cię wołałem.+ Rzekłeś: „Nie lękaj się”.+

ר [Resz]

58 Zająłeś się, Jehowo, zmaganiami mej duszy.+ Wykupiłeś moje życie.+

59 Widziałeś, Jehowo, wyrządzoną mi krzywdę.+ Przeprowadźże moją sprawę sądową.+

60 Widziałeś całą ich zemstę, wszystkie ich zamysły przeciwko mnie.+

ש [Sin] albo [Szin]

61 Usłyszałeś ich znieważanie, Jehowo, wszystkie ich zamysły przeciwko mnie,+

62 wargi powstających na mnie+ oraz ich poszeptywanie przeciw mnie przez cały dzień.+

63 Racz spojrzeć na to, jak siadają i jak wstają.+ Jestem tematem ich pieśni.+

ת [Taw]

64 Odpłacisz im, Jehowo, potraktowaniem stosownym do dzieła ich rąk.+

65 Ześlesz im zuchwałość serca,+ swoją klątwę na nich.+

66 W gniewie ścigać będziesz i wytracisz ich+ spod niebios Jehowy.+

א [ʼAlef]

4 Ach, jakże matowieje złoto błyszczące, dobre złoto!+

Jakże porozrzucane są święte kamienie+ u wlotu wszystkich ulic!+

ב [Bet]

 2 A drogocenni synowie Syjonu,+ którzy byli na wagę oczyszczonego złota,

jakże zostali poczytani za wielkie dzbany gliniane, dzieło rąk garncarza!+

ג [Gimel]

 3 Nawet szakale podsuwają sutki. Pozwalają ssać swym szczeniętom.

Córa mojego ludu staje się okrutna,+ niczym strusie na pustkowiu.+

ד [Dalet]

 4 Język oseska z pragnienia przylgnął mu do podniebienia.+

Dzieci proszą o chleb.+ Nie ma nikogo, kto by im go podał.+

ה [He]

 5 Ci, którzy jadali smakołyki, na ulicach wpadają w osłupienie.+

Wychowani w szkarłacie+ muszą się tulić do stosów popiołu.+

ו [Waw]

 6 Kara za przewinienie córy mego ludu przerasta karę za grzech Sodomy,+

która była zniszczona jakby w jednej chwili i której żadne ręce nie przyszły z pomocą.+

ז [Zajin]

 7 Nazirejczycy+ jej byli czystsi niż śnieg;+ byli bielsi od mleka.

Doprawdy, byli bardziej rumiani+ niż korale; blask ich przypominał szafir.+

ח [Chet]

 8 Cera ich stała się ciemniejsza niż czerń. Nie poznaje się ich na ulicach.+

Skóra pomarszczyła się im na kościach.+ Wyschła zupełnie jak drzewo.

ט [Tet]

 9 Lepiej jest tym, którzy padają od miecza,+ niż tym, którzy padają od klęski głodu,+

ponieważ ci marnieją, przeszyci brakiem płodów z pola.

י [Jod]

10 Ręce czułych kobiet gotowały ich własne dzieci.+

Stały się one jakby chlebem pocieszenia w czasie klęski córy mego ludu.+

כ [Kaf]

11 Jehowa dopełnił miary swej złości.+ Wylał swój płonący gniew.+

I wznieca ogień na Syjonie, pożerający jego fundamenty.+

ל [Lamed]

12 Królowie ziemi i wszyscy mieszkańcy żyznej krainy nie wierzyli,+

że wróg i nieprzyjaciel wejdzie w bramy Jerozolimy.+

מ [Mem]

13 Z powodu grzechów jej proroków, przewinień jej kapłanów,+

znaleźli się pośrodku niej przelewający krew prawych.+

נ [Nun]

14 Błąkali się po ulicach jak ślepi.+ Skalali się krwią,+

tak iż nikt nie może dotknąć ich szat.+

ס [Samek]

15 „Z drogi! Nieczysty!”+ — wołano do nich. „Z drogi! Z drogi! Nie dotykać!”+

Stali się bowiem bezdomni.+ I błąkali się.+ Wśród narodów mówiono: „Nie osiedlą się na nowo jako przybysze.+

פ [Pe]

16 Porozdzielało ich oblicze Jehowy.+ Nie spojrzy on więcej na nich.+

Nie będzie względu nawet dla kapłanów.+ Nie będzie łaski nawet dla starców”.+

ע [Ajin]

17 Chociaż jeszcze jesteśmy, na próżno oczy nasze gasną, oczekując pomocy dla nas.+

Rozglądając się, patrzyliśmy na naród, który nie może przynieść wybawienia.+

צ [Cade]

18 Polują na nasze kroki,+ tak iż nie chodzi się po naszych placach.

Nasz kres się przybliżył. Dni nasze się dopełniły, bo nadszedł nasz kres.+

ק [Kof]

19 Szybsi niż orły na niebiosach okazali się ci, którzy nas ścigają.+

Zawzięcie ścigali nas po górach.+ Czyhali na nas na pustkowiu.+

ר [Resz]

20 Tchnienie naszych nozdrzy,+ pomazaniec Jehowy,+ pojmany w ich wielkim dole,+

ten, o którym powiedzieliśmy: „W jego cieniu+ żyć będziemy wśród narodów”.+

ש [Sin]

21 Wielce się raduj i wesel,+ córo edomska,+ mieszkająca w krainie Uc.+

Do ciebie także dojdzie ten kielich.+ Upijesz się i obnażysz.+

ת [Taw]

22 Wina twa, córo syjońska, dobiegła kresu.+ Nie powiedzie cię on ponownie na wygnanie.+

Zwrócił uwagę na twą winę, córo edomska. Odsłonił twoje grzechy.+

5 Wspomnij, Jehowo, na to, co nas spotkało.+ Racz spojrzeć i zobaczyć nasze pohańbienie.+

 2 Naszą dziedziczną własność przekazano obcym, nasze domy — cudzoziemcom.+

 3 Staliśmy się po prostu sierotami bez ojca.+ Nasze matki są jak wdowy.+

 4 Za pieniądze musimy pić własną wodę.+ Własne drewno trafia do nas za określoną cenę.

 5 Ścigano nas tuż za naszym karkiem.+ Zmęczyliśmy się. Nie dano nam wytchnienia.+

 6 Egiptowi+ podaliśmy rękę;+ Asyrii+ — żeby się nasycić chlebem.

 7 Zgrzeszyli nasi praojcowie.+ Już ich nie ma. My zaś musimy dźwigać ich winy.+

 8 Zapanowali nad nami słudzy.+ Nie ma nikogo, kto by nas wyrwał z ich ręki.+

 9 Z narażeniem duszy przynosimy swój chleb+ — ze względu na miecz z pustkowia.

10 Skóra nasza rozpalona niczym piec — z powodu boleści głodowych.+

11 Na Syjonie upokarzano żony,+ w miastach judzkich dziewice.

12 Książąt wieszano za rękę.+ Nie uszanowano oblicza starców.+

13 Młodzieńcy podnosili żarna,+ a chłopcy potykali się pod drewnem.+

14 Nie ma już starców w bramach,+ młodzieńców przy grze na instrumentach.+

15 Ustała radość naszego serca. Taniec nasz przemienił się w żałobę.+

16 Upadła korona z naszej głowy.+ Biada nam więc, bośmy zgrzeszyli!+

17 Wskutek tego rozchorowało się nasze serce.+ Z powodu tych rzeczy przyćmiły się nasze oczy,+

18 z powodu spustoszonej góry syjońskiej;+ chodzą po niej lisy.+

19 Ty zaś, Jehowo, będziesz zasiadał po czas niezmierzony.+ Tron twój trwa przez pokolenie za pokoleniem.+

20 Czemuż o nas zapominasz na zawsze,+ opuszczasz nas na długie dni?+

21 Przywiedź nas znowu do siebie,+ Jehowo, a chętnie wrócimy. Przynieś nam nowe dni, jak dawno temu.+

22 Ty jednak stanowczo nas odrzuciłeś.+ Jesteś na nas wielce oburzony.+

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij