Lamentacje
א [ʼAlef]
1 Ach, jakże samotnie przyszło jej siedzieć+ — miastu, w którym pełno było ludzi!+
Jakże się upodobniła do wdowy,+ ta niegdyś ludna między narodami!+
Jakże tej, która była księżniczką wśród prowincji, przyszło wykonywać pracę przymusową!+
ב [Bet]
2 Płacze i płacze w nocy,+ a na jej policzkach łzy.+
Wśród wszystkich, którzy ją kochali, nie ma ona nikogo, kto by ją pocieszył.+
Zdradziecko postąpili wobec niej wszyscy jej bliscy towarzysze.+ Stali się dla niej nieprzyjaciółmi.+
ג [Gimel]
3 Juda poszła na wygnanie z powodu uciśnienia+ i pełnego zniewolenia.+
Musiała zamieszkać wśród narodów.+ Nie znalazła miejsca odpoczynku.
Wszyscy jej prześladowcy dopadli ją w jej udrękach.+
ד [Dalet]
4 Drogi Syjonu — w żałobie, gdyż nikt nie przybywa na święto.+
Wszystkie jej bramy spustoszone;+ jej kapłani wzdychają.+
Dziewice jej pogrążone w smutku, ona zaś jest przepojona goryczą.+
ה [He]
5 Wrogowie jej stali się głową.+ Jej nieprzyjaciele się nie przejmują.+
Jehowa bowiem sprowadził na nią smutek za mnogość jej występków,+
dzieci jej pojmane szły przed wrogiem.+
ו [Waw]
6 I odstępuje od córy syjońskiej cała jej wspaniałość.+
Książęta jej są jak jelenie, które nie znalazły pastwiska;+
bez siły idą przed ścigającym.+
ז [Zajin]
7 W dniach swego uciśnienia i bezdomności swego ludu Jerozolima wspomina
wszystkie piękne rzeczy, które były od dni dawnych.+
Kiedy jej lud wpadł w rękę wroga i nie miała żadnego wspomożyciela,+
ujrzeli ją wrogowie. Śmiali się z jej upadku.+
ח [Chet]
8 Jerozolima rażąco zgrzeszyła.+ Dlatego stała się po prostu czymś odrażającym.+
Wszyscy, którzy ją szanowali, mają ją za nic,+ bo widzieli jej nagość.+
Ona sama też wzdycha+ i odwraca się tyłem.
ט [Tet]
9 Nieczystość jej jest na połach jej szaty.+ Niepomna była swej przyszłości+
i upada w sposób zdumiewający. Nie ma ona żadnego pocieszyciela.+
Jehowo, spójrz na moją udrękę,+ gdyż nieprzyjaciel bardzo się pyszni.+
י [Jod]
10 Wróg wyciągnął rękę po wszystkie jej kosztowności.+
Widziała bowiem, jak do jej sanktuarium weszły narody,+
którym nakazałeś, by nie wchodziły do zboru twojego.
כ [Kaf]
11 Cały jej lud wzdycha; poszukują chleba.+
Dali swe kosztowności za coś do zjedzenia, aby pokrzepić duszę.+
Zobacz, Jehowo, i racz spojrzeć, bo stałam się jak kobieta nic niewarta.+
ל [Lamed]
12 Czy to jest niczym dla was wszystkich, którzy przechodzicie drogą? Spójrzcie i zobaczcie.+
Czy istnieje ból podobny do mojego bólu, który mi okrutnie zadano,+
a którym Jehowa przysporzył smutku w dniu swego płonącego gniewu?+
מ [Mem]
13 Zesłał z wysoka ogień w moje kości+ i każdą pokonuje.
Zastawił sieć na moje stopy.+ Obrócił mnie do tyłu.
Sprawił, że ległam spustoszona. Cały dzień jestem chora.+
נ [Nun]
14 Pozostał czujny na moje występki.+ W jego ręce przeplatają się ze sobą.
Wspięły mi się na kark.+ Moc moja się potknęła.
Jehowa wydał mnie w rękę tych, przeciw którym nie potrafię powstać.+
ס [Samek]
15 Wszystkich moich mocarzy Jehowa wyrzucił ze mnie.+
Zwołał przeciw mnie spotkanie, aby porozbijać moich młodzieńców.+
Jehowa wydeptał winną tłocznię+ należącą do dziewiczej córy judzkiej.+
ע [Ajin]
16 Nad tym wszystkim płaczę jak kobieta.+ Oko moje, oko moje ocieka wodami.+
Bo oddalił się ode mnie pocieszyciel — ktoś, kto by pokrzepił moją duszę.
Synowie moi spustoszeni,+ gdyż nieprzyjaciel bardzo się pyszni.+
פ [Pe]
17 Syjon wyciąga ręce.+ Nie ma żadnego pocieszyciela.+
Jehowa wydał co do Jakuba nakaz wszystkim, którzy go otaczają jako jego wrogowie.+
Jerozolima stała się pośród nich czymś odrażającym.+
צ [Cade]
18 Jehowa jest prawy,+ zbuntowałam się bowiem przeciw jego ustom.+
Posłuchajcie więc, wszystkie ludy, i patrzcie na mą boleść.
Dziewice me i moi młodzieńcy poszli do niewoli.+
ק [Kof]
19 Wołałam na tych, którzy mnie mocno kochali.+ Okpili mnie.
W mieście wyginęli moi kapłani i moi starcy,+
gdy musieli sobie szukać czegoś do zjedzenia, aby pokrzepić swą duszę.+
ר [Resz]
20 Zobacz, Jehowo, bo jestem w opałach. Burzą się moje trzewia.+
Serce me wywrócone we mnie,+ gdyż byłam na wskroś buntownicza.+
Na zewnątrz miecz zabierał dzieci.+ W domu to samo co śmierć.+
ש [Szin]
21 Usłyszano mnie wzdychającą.+ Nie ma dla mnie pocieszyciela.+
Wszyscy moi nieprzyjaciele usłyszeli o mym nieszczęściu.+ Wielce się uradowali, żeś ty to uczynił.+
Sprowadzisz dzień, który obwieściłeś+ — by stali się do mnie podobni.+
ת [Taw]
22 Niech stanie przed tobą całe ich zło i obejdź się z nimi surowo,+
tak jak surowo obszedłeś się ze mną za wszystkie moje występki.+
א [ʼAlef]
2 Ach, jakże Jehowa w swym gniewie zakrywa chmurą córę syjońską!+
Piękno Izraela+ zrzucił z nieba na ziemię.+
I w dniu swego gniewu nie pamiętał o swoim podnóżku.+
ב [Bet]
2 Jehowa pochłonął, nie okazał współczucia żadnemu z miejsc pobytu+ Jakuba.
W swym strasznym gniewie poburzył warownie+ córy judzkiej.
Rzucił na ziemię,+ zbezcześcił królestwo,+ a także jej książąt.+
ג [Gimel]
3 Pałając gniewem, ściął Izraelowi każdy róg.+
Cofnął swą prawicę sprzed nieprzyjaciela;+
i dalej płonie w Jakubie niczym ogień płomienisty, który strawił wszystko dookoła.+
ד [Dalet]
4 Napiął swój łuk jak nieprzyjaciel.+ Prawica+ jego przybrała pozycję
ה [He]
5 Jehowa stał się jak nieprzyjaciel.+ Pochłonął Izraela.+
Pochłonął wszystkie jej wieże mieszkalne;+ obrócił w ruinę swoje warownie.+
A u córy judzkiej mnoży żałość i lament.+
ו [Waw]
6 I obchodzi się w sposób gwałtowny ze swoim szałasem+ — jak z szałasem w ogrodzie.+ Wniwecz obrócił swe święto.
Jehowa sprawił, że na Syjonie zapomniano o święcie+ i sabacie,
a w swym gniewnym potępianiu nie ma względu na króla ani kapłana.+
ז [Zajin]
7 Jehowa odrzucił swój ołtarz.+ Wzgardził swoim sanktuarium.+
W rękę nieprzyjaciela wydał mury jej wież mieszkalnych.+
W domu Jehowy wydawali głos jak w dniu świątecznym.+
ח [Chet]
8 Jehowa umyślił, by mur+ córy syjońskiej obrócić w ruinę.
Rozciągnął sznur mierniczy.+ Nie cofnął ręki od połknięcia.+
I wał obronny oraz mur pogrąża w żałobie.+ Razem zmarniały.
ט [Tet]
9 Bramy jej+ zapadły się w ziemię. Zniszczył i porozbijał jej zasuwy.
Jej król i jej książęta są pomiędzy narodami.+ Prawa już nie ma.+
Także jej prorocy nie otrzymują żadnej wizji od Jehowy.+
י [Jod]
10 Starsi córy syjońskiej siedzą na ziemi w milczeniu.+
Nasypali sobie prochu na głowę.+ Opasali się worem.+
Do samej ziemi pochyliły głowę dziewice Jerozolimy.+
כ [Kaf]
11 Oczy moje gasną od łez.+ Burzą się me trzewia.+
Wątroba moja wylała się na ziemię+ ze względu na upadek córy mego ludu,+
z powodu omdlewania dziecka i oseska na placach grodu.+
ל [Lamed]
12 Do matek swych mówiły: „Gdzie zboże i wino?”+
Bo omdlewały na placach miejskich jak ktoś śmiertelnie ugodzony,
bo dusza ich wylewała się w objęciach ich matek.
מ [Mem]
13 Czego mi będziesz świadkiem? Cóż do ciebie przyrównam, córo jerozolimska?+
Z czym ciebie zestawię, żeby cię pocieszyć, dziewicza córo syjońska?+
Twoja ruina+ jest przecież wielka jak morze. Kto potrafi zapewnić ci uzdrowienie?+
נ [Nun]
14 Dla ciebie prorocy twoi mieli wizje rzeczy nic niewartych i nie dających zadowolenia,+
a nie odsłonili twego przewinienia, aby odwrócić od ciebie niewolę,+
lecz w wizjach wciąż znajdowali dla ciebie wypowiedzi nic niewarte i zwodnicze.+
ס [Samek]
15 Nad tobą wszyscy przechodzący drogą klasnęli w ręce.+
Zagwizdali+ i kiwali głową+ nad córą jerozolimską, mówiąc:
„Czy to jest miasto, o którym powiadano: ‚Skończone piękno, radość dla całej ziemi’?”+
פ [Pe]
16 Wszyscy twoi nieprzyjaciele rozwarli na ciebie paszczę.+
Zagwizdali i zgrzytali zębami.+ Powiedzieli: „Połkniemy ją.+
To właśnie jest dzień, na któryśmy liczyli.+ Doczekaliśmy się! Widzimy!”+
ע [Ajin]
17 Jehowa wykonał, co miał na myśli.+ Spełnił swą wypowiedź,+
to, co nakazał od dni dawnych.+ Zburzył i nie okazał współczucia.+
I za jego sprawą nieprzyjaciel raduje się nad tobą.+ Wywyższył róg twoich wrogów.+
צ [Cade]
18 Serce ich zawołało do Jehowy+ — o ty, murze córy syjońskiej.+
Dniem i nocą roń łzy, by płynęły jak potok.+
Nie pozwalaj sobie na odrętwienie. Niech nie zaznaje spokoju źrenica twego oka.
ק [Kof]
19 Wstań! Jęcz nocą na początku straży porannych.+
Serce swe niczym wodę wylej+ przed obliczem+ Jehowy.
Podnieś ku niemu dłonie+ ze względu na duszę twoich dzieci,
które wskutek klęski głodu omdlewają u wlotu wszystkich ulic.+
ר [Resz]
20 Zobacz, Jehowo, i spójrz+ na tego, z którym się obszedłeś tak surowo.
Czy kobiety mają zjadać owoc swego łona, dzieci, które się urodziły w pełni ukształtowane,+
albo czy w sanktuarium Jehowy ma być zabijany kapłan i prorok?+
ש [Szin]
21 Chłopiec i starzec+ legli na ziemi ulic.+
Dziewice me i moi młodzieńcy padli od miecza.+
Pozabijałeś w dniu swego gniewu.+ Dokonałeś rzezi;+ nie okazałeś współczucia.+
ת [Taw]
22 Jak w dniu świątecznym+ zewsząd pozwoływałeś miejsca mego przebywania jako osiadłego przybysza.
I w dniu srogiego gniewu Jehowy nie było nikogo, kto by ocalał albo przeżył;+
tych, których urodziłam w pełni ukształtowanych i wychowywałam, nieprzyjaciel wytracił.+
א [ʼAlef]
3 Jestem krzepkim mężem, który widział udrękę+ zadaną laską jego strasznego gniewu.
2 To mnie on powiódł i prowadzi w ciemności, a nie w świetle.+
3 Doprawdy, to przeciw mnie wciąż zwraca swą rękę przez cały dzień.+
ב [Bet]
4 Sprawił, że niszczeje mi ciało i skóra.+ Połamał moje kości.+
5 Nabudował przeciwko mnie, aby mnie osaczyć+ rośliną trującą+ i strapieniem.
6 Spowodował, iż siedzę w ciemnych zakątkach,+ jak ludzie martwi od dawna.+
ג [Gimel]
7 Ogrodził mnie jakby murem kamiennym, abym nie mógł wyjść.+ Sprawił, że ciężkie są moje miedziane okowy.+
8 Ponadto gdy wołam o wsparcie i wzywam pomocy, on tamuje moją modlitwę.+
9 Zagrodził me drogi kamieniem ciosanym.+ Szlaki moje powykrzywiał.+
ד [Dalet]
10 Jest dla mnie jak niedźwiedź zaczajony,+ jak lew w miejscach ukrycia.+
11 Drogi moje pogmatwał i przez niego leżę ugorem. Spustoszył mnie.+
12 Napiął swój łuk+ i stawia mnie jako cel dla strzały.+
ה [He]
13 W nerki moje wbił synów swego kołczana.+
14 Stałem się pośmiewiskiem+ dla całego ludu, który jest mi przeciwny, tematem ich pieśni przez cały dzień.+
15 Nasycił mnie rzeczami gorzkimi.+ Przepoił mnie piołunem.+
ו [Waw]
16 Za jego sprawą łamią się na żwirze moje zęby.+ Przez niego kulę się w popiołach.+
17 I odtrącasz, tak iż dusza moja nie zaznaje pokoju. Nie pamiętam już tego, co dobre.+
18 Powiadam też: „Przepadła moja świetność — i to, czego oczekiwałem od Jehowy”.+
ז [Zajin]
19 Pamiętaj o mej udręce i mej bezdomności,+ o piołunie i roślinie trującej.+
20 Dusza twoja niezawodnie będzie pamiętać i nisko się nade mną pochyli.+
21 Właśnie to przypomnę swemu sercu.+ Właśnie dlatego przyjmę postawę wyczekiwania.+
ח [Chet]
22 To doprawdy przejawy lojalnej życzliwości+ Jehowy, że nie nadszedł nasz kres,+ gdyż jego zmiłowaniom na pewno nie będzie końca.+
23 Są nowe każdego rana.+ Wielka jest twoja wierność.+
24 „Jehowa jest mym działem+ — rzekła dusza moja — właśnie dlatego przyjmę wobec niego postawę wyczekiwania”.+
ט [Tet]
25 Dobry jest Jehowa dla tego, kto w nim pokłada nadzieję,+ dla duszy, która go szuka.+
26 Dobrze jest czekać,+ i to w milczeniu,+ na wybawienie od Jehowy.+
27 Dobrze jest, żeby krzepki mąż nosił jarzmo za młodu.+
י [Jod]
28 Niech siedzi samotnie i milczy,+ skoro on coś na niego nałożył.+
29 Niech ustami przywrze do prochu.+ Może jest jakaś nadzieja.+
30 Niech nadstawia policzek temu, który go bije.+ Niech się nasyci znieważeniem.+
כ [Kaf]
31 Bo Jehowa nie będzie odrzucał po czas niezmierzony.+
32 Bo chociaż przysporzył smutku,+ to się również zmiłuje stosownie do obfitej miary swej lojalnej życzliwości.+
33 Bo nie według swego serca utrapił lub zasmuca synów ludzkich.+
ל [Lamed]
34 Kiedy się pod stopami miażdży+ wszystkich więźniów na ziemi,+
35 kiedy przed obliczem Najwyższego odmawia się sądu krzepkiemu mężowi,+
36 kiedy się przewrotnie postępuje z człowiekiem w jego sprawie sądowej — Jehowa nie patrzy na to z uznaniem.+
מ [Mem]
37 Któż to rzekł, żeby się coś stało, gdy Jehowa tego nie nakazał?+
38 Z ust Najwyższego nie wychodzą rzeczy złe oraz to, co dobre.+
39 Jak może człowiek żyjący pozwalać sobie na narzekanie,+ krzepki mąż — z powodu swego grzechu?+
נ [Nun]
40 Starannie prześledźmy swe drogi i przebadajmy je,+ i nuże, powróćmy do Jehowy.+
41 Serce nasze wraz z dłońmi wznieśmy ku Bogu w niebiosach:+
42 „Myśmy się dopuścili występku i zachowali buntowniczo.+ Tyś nie przebaczył.+
ס [Samek]
43 Ty gniewem zagrodziłeś przystęp+ i wciąż nas ścigasz.+ Pozabijałeś; nie okazałeś współczucia.+
44 Ty kłębem chmur zagrodziłeś przystęp do siebie,+ aby nie przeszła modlitwa.+
45 Ty z nas czynisz odpadki i śmieci pośród ludów”.+
פ [Pe]
46 Rozwarli na nas usta wszyscy nasi nieprzyjaciele.+
47 Przypadły nam groza i jama,+ spustoszenie i ruina.+
48 Strumieniami wód ocieka moje oko ze względu na ruinę córy mego ludu.+
ע [Ajin]
51 Oko me surowo się obeszło z duszą moją+ — ze względu na wszystkie córki mojego miasta.+
צ [Cade]
52 Nieprzyjaciele moi po prostu polowali na mnie jak na ptaka,+ bez powodu.+
53 Sprawili, że życie moje zamilkło w dole+ i rzucali we mnie kamieniami.
54 Wody popłynęły mi nad głową.+ Powiedziałem: „Niechybnie zostanę zgładzony!”+
ק [Kof]
55 Wzywam twego imienia, Jehowo, z najgłębszego dołu.+
56 Na pewno usłyszysz mój głos.+ Nie kryj swego ucha, gdy chodzi o moją ulgę, o moje wzywanie pomocy.+
57 Przybliżyłeś się w dniu, gdy cię wołałem.+ Rzekłeś: „Nie lękaj się”.+
ר [Resz]
58 Zająłeś się, Jehowo, zmaganiami mej duszy.+ Wykupiłeś moje życie.+
59 Widziałeś, Jehowo, wyrządzoną mi krzywdę.+ Przeprowadźże moją sprawę sądową.+
60 Widziałeś całą ich zemstę, wszystkie ich zamysły przeciwko mnie.+
ש [Sin] albo [Szin]
61 Usłyszałeś ich znieważanie, Jehowo, wszystkie ich zamysły przeciwko mnie,+
62 wargi powstających na mnie+ oraz ich poszeptywanie przeciw mnie przez cały dzień.+
63 Racz spojrzeć na to, jak siadają i jak wstają.+ Jestem tematem ich pieśni.+
ת [Taw]
64 Odpłacisz im, Jehowo, potraktowaniem stosownym do dzieła ich rąk.+
65 Ześlesz im zuchwałość serca,+ swoją klątwę na nich.+
66 W gniewie ścigać będziesz i wytracisz ich+ spod niebios Jehowy.+
א [ʼAlef]
4 Ach, jakże matowieje złoto błyszczące, dobre złoto!+
Jakże porozrzucane są święte kamienie+ u wlotu wszystkich ulic!+
ב [Bet]
2 A drogocenni synowie Syjonu,+ którzy byli na wagę oczyszczonego złota,
jakże zostali poczytani za wielkie dzbany gliniane, dzieło rąk garncarza!+
ג [Gimel]
3 Nawet szakale podsuwają sutki. Pozwalają ssać swym szczeniętom.
Córa mojego ludu staje się okrutna,+ niczym strusie na pustkowiu.+
ד [Dalet]
ה [He]
ו [Waw]
6 Kara za przewinienie córy mego ludu przerasta karę za grzech Sodomy,+
która była zniszczona jakby w jednej chwili i której żadne ręce nie przyszły z pomocą.+
ז [Zajin]
7 Nazirejczycy+ jej byli czystsi niż śnieg;+ byli bielsi od mleka.
Doprawdy, byli bardziej rumiani+ niż korale; blask ich przypominał szafir.+
ח [Chet]
8 Cera ich stała się ciemniejsza niż czerń. Nie poznaje się ich na ulicach.+
Skóra pomarszczyła się im na kościach.+ Wyschła zupełnie jak drzewo.
ט [Tet]
9 Lepiej jest tym, którzy padają od miecza,+ niż tym, którzy padają od klęski głodu,+
ponieważ ci marnieją, przeszyci brakiem płodów z pola.
י [Jod]
10 Ręce czułych kobiet gotowały ich własne dzieci.+
Stały się one jakby chlebem pocieszenia w czasie klęski córy mego ludu.+
כ [Kaf]
11 Jehowa dopełnił miary swej złości.+ Wylał swój płonący gniew.+
I wznieca ogień na Syjonie, pożerający jego fundamenty.+
ל [Lamed]
12 Królowie ziemi i wszyscy mieszkańcy żyznej krainy nie wierzyli,+
że wróg i nieprzyjaciel wejdzie w bramy Jerozolimy.+
מ [Mem]
13 Z powodu grzechów jej proroków, przewinień jej kapłanów,+
znaleźli się pośrodku niej przelewający krew prawych.+
נ [Nun]
ס [Samek]
15 „Z drogi! Nieczysty!”+ — wołano do nich. „Z drogi! Z drogi! Nie dotykać!”+
Stali się bowiem bezdomni.+ I błąkali się.+ Wśród narodów mówiono: „Nie osiedlą się na nowo jako przybysze.+
פ [Pe]
16 Porozdzielało ich oblicze Jehowy.+ Nie spojrzy on więcej na nich.+
Nie będzie względu nawet dla kapłanów.+ Nie będzie łaski nawet dla starców”.+
ע [Ajin]
17 Chociaż jeszcze jesteśmy, na próżno oczy nasze gasną, oczekując pomocy dla nas.+
Rozglądając się, patrzyliśmy na naród, który nie może przynieść wybawienia.+
צ [Cade]
18 Polują na nasze kroki,+ tak iż nie chodzi się po naszych placach.
Nasz kres się przybliżył. Dni nasze się dopełniły, bo nadszedł nasz kres.+
ק [Kof]
19 Szybsi niż orły na niebiosach okazali się ci, którzy nas ścigają.+
Zawzięcie ścigali nas po górach.+ Czyhali na nas na pustkowiu.+
ר [Resz]
20 Tchnienie naszych nozdrzy,+ pomazaniec Jehowy,+ pojmany w ich wielkim dole,+
ten, o którym powiedzieliśmy: „W jego cieniu+ żyć będziemy wśród narodów”.+
ש [Sin]
21 Wielce się raduj i wesel,+ córo edomska,+ mieszkająca w krainie Uc.+
Do ciebie także dojdzie ten kielich.+ Upijesz się i obnażysz.+
ת [Taw]
22 Wina twa, córo syjońska, dobiegła kresu.+ Nie powiedzie cię on ponownie na wygnanie.+
Zwrócił uwagę na twą winę, córo edomska. Odsłonił twoje grzechy.+
5 Wspomnij, Jehowo, na to, co nas spotkało.+ Racz spojrzeć i zobaczyć nasze pohańbienie.+
2 Naszą dziedziczną własność przekazano obcym, nasze domy — cudzoziemcom.+
3 Staliśmy się po prostu sierotami bez ojca.+ Nasze matki są jak wdowy.+
4 Za pieniądze musimy pić własną wodę.+ Własne drewno trafia do nas za określoną cenę.
5 Ścigano nas tuż za naszym karkiem.+ Zmęczyliśmy się. Nie dano nam wytchnienia.+
6 Egiptowi+ podaliśmy rękę;+ Asyrii+ — żeby się nasycić chlebem.
7 Zgrzeszyli nasi praojcowie.+ Już ich nie ma. My zaś musimy dźwigać ich winy.+
8 Zapanowali nad nami słudzy.+ Nie ma nikogo, kto by nas wyrwał z ich ręki.+
9 Z narażeniem duszy przynosimy swój chleb+ — ze względu na miecz z pustkowia.
10 Skóra nasza rozpalona niczym piec — z powodu boleści głodowych.+
11 Na Syjonie upokarzano żony,+ w miastach judzkich dziewice.
12 Książąt wieszano za rękę.+ Nie uszanowano oblicza starców.+
13 Młodzieńcy podnosili żarna,+ a chłopcy potykali się pod drewnem.+
14 Nie ma już starców w bramach,+ młodzieńców przy grze na instrumentach.+
15 Ustała radość naszego serca. Taniec nasz przemienił się w żałobę.+
16 Upadła korona z naszej głowy.+ Biada nam więc, bośmy zgrzeszyli!+
17 Wskutek tego rozchorowało się nasze serce.+ Z powodu tych rzeczy przyćmiły się nasze oczy,+
18 z powodu spustoszonej góry syjońskiej;+ chodzą po niej lisy.+
19 Ty zaś, Jehowo, będziesz zasiadał po czas niezmierzony.+ Tron twój trwa przez pokolenie za pokoleniem.+
20 Czemuż o nas zapominasz na zawsze,+ opuszczasz nas na długie dni?+
21 Przywiedź nas znowu do siebie,+ Jehowo, a chętnie wrócimy. Przynieś nam nowe dni, jak dawno temu.+
22 Ty jednak stanowczo nas odrzuciłeś.+ Jesteś na nas wielce oburzony.+