BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • bi12 Ezechiela 1:1-48:35
  • Ezechiela

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Ezechiela
  • Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
Ezechiela

Księga Ezechiela

1 I stało się w trzydziestym roku, w miesiącu czwartym, piątego dnia tego miesiąca, gdy byłem pośród wygnańców+ nad rzeką Kebar,+ że się otwarły niebiosa+ i zobaczyłem wizje Boże.+ 2 Piątego dnia tego miesiąca, to jest w piątym roku wygnania króla Jehojachina,+ 3 doszło słowo Jehowy+ do Ezechiela,+ syna kapłana Buziego, w kraju Chaldejczyków+ nad rzeką Kebar, i spoczęła tam na nim ręka Jehowy.+

4 I ujrzałem, a oto z północy nadciągał huraganowy wiatr,+ kłęby chmur+ oraz błyskający ogień;+ i dookoła nich był blask, a pośród niego, spośród ognia, coś, co z wyglądu przypominało elektrum.+ 5 I pośród niego było coś na podobieństwo czterech żywych stworzeń,+ które wyglądały tak: Były podobne do ziemskiego człowieka. 6 A każde miało cztery oblicza+ i każde z nich — cztery skrzydła.+ 7 A ich nogi były nogami prostymi, a spody ich stóp były jak spód stopy cielęcia;+ i lśniły jakby blaskiem polerowanej miedzi.+ 8 A pod ich skrzydłami z czterech stron były ludzkie ręce;+ i wszystkie cztery miały swoje oblicza i swoje skrzydła.+ 9 Ich skrzydła łączyły się ze sobą. Idąc, nie odwracały się; każde przemieszczało się prosto przed siebie.+

10 A co do podobieństwa ich obliczy: każde z tych czterech miało oblicze człowieka,+ a z prawej strony+ oblicze lwa,+ i każde z czterech miało z lewej strony+ oblicze byka;+ każde z czterech miało też oblicze orła.+ 11 Takie były ich oblicza. A ich skrzydła+ były rozpostarte ku górze. Każde miało dwa, które się nawzajem łączyły, a dwa zakrywały ich ciała.+

12 I każde z nich przemieszczało się prosto przed siebie.+ Dokądkolwiek duch był skłonny iść, tam szły.+ Idąc, nie odwracały się.+ 13 A co do podobieństwa żywych stworzeń: ich wygląd przypominał płonące węgle ogniste.+ Między żywymi stworzeniami poruszało się tam i z powrotem coś przypominającego z wyglądu pochodnie,+ a ogień ten był jasny i z ognia wylatywała błyskawica.+ 14 A żywe stworzenia wyruszały i wracały, przypominając z wyglądu błyskawicę.+

15 A gdy widziałem te żywe stworzenia, oto na ziemi obok żywych stworzeń było jedno koło,+ przy czterech obliczach każdego.+ 16 Jeśli chodzi o wygląd kół+ oraz ich budowę, było to jak blask chryzolitu;+ i wszystkie cztery miały jednakowy wygląd. A ich wygląd i budowa były takie, jak gdyby koło znajdowało się w kole.+ 17 Kiedy się przemieszczały, przemieszczały się w swoje cztery strony.+ Przemieszczając się, nie odwracały się w inną stronę.+ 18 A ich obręcze były tak wysokie, że wzbudzały strach; i wszystkie cztery obręcze były dookoła pełne oczu.+ 19 I gdy żywe stworzenia się przemieszczały, obok nich przemieszczały się koła, a gdy żywe stworzenia unosiły się z ziemi, unosiły się koła.+ 20 Dokądkolwiek duch był skłonny iść, tam przemieszczały się i one, gdyż duch był skłonny tam iść; i koła unosiły się tuż obok nich, bo w tych kołach był duch żywego stworzenia. 21 Gdy one się przemieszczały, przemieszczały się i te; a gdy one stawały, stawały i te; a gdy one unosiły się z ziemi, tuż obok nich unosiły się koła, bo w tych kołach był duch żywego stworzenia.+

22 A nad głowami żywych stworzeń było coś na podobieństwo przestworza,+ niczym skrzenie się napawającego lękiem lodu, rozpościerającego się w górze nad ich głowami.+ 23 A pod przestworzem były ich skrzydła proste, jedno przy drugim. Każde miało dwa skrzydła zakrywające z jednej strony i każde miało dwa zakrywające z drugiej strony swego ciała. 24 I gdy się przemieszczały, usłyszałem odgłos ich skrzydeł, odgłos jakby rozległych wód,+ jakby głos Wszechmocnego, odgłos tumultu,+ jakby odgłos obozu.+ Gdy stawały, opuszczały skrzydła.

25 I rozległ się głos ponad przestworzem, które było nad ich głową. (Gdy stawały, opuszczały skrzydła). 26 A ponad przestworzem, które było nad ich głową, znajdowało się coś przypominającego z wyglądu kamień szafirowy,+ podobieństwo tronu.+ A na tym podobieństwie tronu, u góry, było podobieństwo kogoś przypominającego z wyglądu ziemskiego człowieka.+ 27 I zobaczyłem coś jakby blask elektrum,+ co wyglądało jak ogień wewnątrz niego dookoła,+ począwszy od tego, co wyglądało jak jego biodra, i w górę; i od tego, co wyglądało jak jego biodra, oraz w dół, widziałem coś, co wyglądało jak ogień, i wokoło Niego była jasność. 28 Było tam coś przypominającego z wyglądu łuk,+ który pojawia się na kłębach chmur w dzień ulewnego deszczu. Tak właśnie wyglądała ta jasność wokoło. Tak wyglądało podobieństwo chwały Jehowy.+ Gdy to zobaczyłem, upadłem na twarz+ i usłyszałem głos mówiącego.

2 I rzekł do mnie: „Synu człowieczy,+ stań na nogach, bym z tobą mówił”.+ 2 A gdy tylko przemówił do mnie, zaczął we mnie wstępować duch+ i w końcu sprawił, że stanąłem na nogach, by słyszeć Tego, który do mnie mówi.+

3 I jeszcze rzekł do mnie: „Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela,+ do buntowniczych narodów, które się zbuntowały przeciwko mnie.+ Oni oraz ich praojcowie występują przeciwko mnie aż po dziś dzień.+ 4 I posyłam cię do synów o butnym obliczu+ i twardym sercu,+ a ty im powiedz: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa’. 5 Oni zaś, czy będą słuchać,+ czy się wzbraniać+ — są bowiem domem buntowniczym+ — poznają, że wśród nich był prorok.+

6 „A ty, synu człowieczy, nie lękaj się ich;+ nie lękaj się też ich słów, gdyż oto są ludzie uparci+ oraz rzeczy, które cię kłują,+ i mieszkasz pośród skorpionów.+ Nie lękaj się+ ich słów i niech cię nie przerażają ich oblicza,+ są oni bowiem domem buntowniczym.+ 7 I mów im moje słowa bez względu na to, czy słuchają, czy się wzbraniają, są bowiem przykładem buntu.+

8 „A ty, synu człowieczy, słuchaj, co do ciebie mówię. Nie stań się buntowniczy jak ten buntowniczy dom.+ Otwórz usta i zjedz, co ci daję”.+

9 I ujrzałem, a oto jakaś ręka wyciągnięta ku mnie+ i oto był w niej zwój księgi.+ 10 I stopniowo rozpostarł go przede mną, a był on zapisany z przodu i z tyłu;+ i były w nim zapisane pieśni żałobne i wzdychanie, i zawodzenie.+

3 I rzekł do mnie: „Synu człowieczy, co znajdujesz, zjedz. Zjedz ten zwój+ i idź, mów do domu izraelskiego”.

2 Otworzyłem więc usta, a on dawał mi do jedzenia ten zwój.+ 3 I rzekł do mnie: „Synu człowieczy, nakarm swój brzuch, by napełnić jelita tym zwojem, który ci daję”. I zacząłem go jeść, a był w moich ustach słodki jak miód.+

4 I jeszcze rzekł do mnie: „Synu człowieczy, idź, wejdź między dom+ izraelski i mów do nich moimi słowami. 5 Bo nie do ludu o niezrozumiałej mowie+ i ciężkim języku+ zostajesz posłany — do domu izraelskiego, 6 nie do licznych ludów o niezrozumiałej mowie i ciężkim języku, których słów nie możesz słuchać ze zrozumieniem.+ Gdybym cię do nich posłał, one by cię słuchały.+ 7 Lecz jeśli chodzi o dom izraelski, oni nie zechcą cię słuchać, bo i mnie słuchać nie chcą;+ gdyż wszyscy z domu izraelskiego mają twarde czoło i zatwardziałe serce.+ 8 Oto uczyniłem twe oblicze dokładnie tak twardym, jak ich oblicza,+ a twe czoło dokładnie tak twardym, jak ich czoła.+ 9 Uczyniłem twe czoło jak diament — twardszym niż krzemień.+ Nie lękaj się ich+ i niech cię nie przerażają ich oblicza,+ są oni bowiem domem buntowniczym”.+

10 I rzekł do mnie: „Synu człowieczy, wszystkie me słowa, które będę mówił do ciebie, przyjmij do swego serca+ i słuchaj swoimi uszami. 11 I idź, wejdź między wygnańców,+ między synów twego ludu, i mów do nich, i powiedz im: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa’ — bez względu na to, czy słuchają, czy się wzbraniają”.+

12 I uniósł mnie jakiś duch,+ i usłyszałem za sobą odgłos wielkiego pędu:+ „Błogosławiona niech będzie chwała Jehowy z jego miejsca”.+ 13 I rozlegał się odgłos stykających się skrzydeł żywych stworzeń+ i odgłos kół tuż obok nich,+ a także odgłos wielkiego pędu. 14 A ten duch uniósł mnie+ i zabrał, wobec czego poszedłem pełen goryczy, w złości swego ducha, a spoczywająca na mnie ręka Jehowy była silna.+ 15 Wszedłem więc między wygnańców w Tel-Abib, którzy mieszkali+ nad rzeką Kebar,+ i zamieszkałem tam, gdzie oni mieszkali; i oszołomiony mieszkałem tam pośród nich siedem dni.+

16 A po siedmiu dniach doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące:

17 „Synu człowieczy, uczyniłem cię strażnikiem dla domu Izraela,+ a ty słuchaj mowy z moich ust i ostrzegaj ich ode mnie.+ 18 Gdy mówię niegodziwemu: ‚Na pewno umrzesz’,+ a ty go nie ostrzegasz i nie przemówisz, by ostrzec niegodziwego przed jego niegodziwą drogą w celu zachowania go przy życiu,+ to on, będąc niegodziwym, umrze w swym przewinieniu,+ lecz jego krwi będę się domagał z twojej ręki.+ 19 Jeśli jednak ty ostrzegłeś niegodziwego,+ a on się nie odwraca od swej niegodziwości i od swej niegodziwej drogi, to umrze z powodu swego przewinienia,+ ty zaś uratujesz swą duszę.+ 20 A gdy ktoś prawy odwraca się od swej prawości+ i popełnia niesprawiedliwość, a ja położę przed nim przyczynę potknięcia,+ to on umrze, gdyż go nie ostrzegłeś. Umrze za swój grzech+ i nie będzie się pamiętać jego prawych czynów,+ których dokonał, lecz jego krwi będę się domagał z twojej ręki.+ 21 A jeśli ty ostrzegłeś prawego, żeby ten prawy nie grzeszył,+ i on nie grzeszy, to na pewno będzie dalej żył, gdyż został ostrzeżony,+ a ty uratujesz swą duszę”.+

22 I spoczęła tam na mnie ręka Jehowy, on zaś rzekł do mnie: „Wstań, wyjdź na dolinną równinę,+ a tam będę z tobą mówił”. 23 Wstałem więc i wyszedłem na dolinną równinę, a oto stała tam chwała Jehowy,+ podobna do chwały, którą widziałem nad rzeką Kebar;+ i upadłem na twarz.+ 24 Wtedy wstąpił we mnie duch+ i postawił mnie na nogi,+ a on przemówił do mnie i rzekł mi:

„Chodź, zamknij się w swym domu. 25 A ty, synu człowieczy — oto nałożą na ciebie powrozy i zwiążą cię nimi, tak iż nie będziesz mógł się udać pomiędzy nich.+ 26 I sprawię, że język przylgnie ci do podniebienia,+ i oniemiejesz,+ i nie staniesz się dla nich mężem udzielającym upomnienia,+ są oni bowiem domem buntowniczym.+ 27 A gdy będę z tobą mówić, otworzę twe usta i powiesz im:+ ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa’. Kto słyszy, niech słucha,+ a kto się wzbrania, niech się wzbrania, gdyż oni są domem buntowniczym.+

4 „A ty, synu człowieczy, weź sobie cegłę i połóż ją przed sobą, i wyryj na niej miasto — Jerozolimę.+ 2 I oblegaj ją,+ i zbuduj przeciw niej mur oblężniczy,+ i usyp przeciw niej wał oblężniczy,+ i rozłóż przeciwko niej obozy, i dookoła ustaw przeciw niej tarany.+ 3 I weź sobie żelazną panew, i postaw ją jako żelazną ścianę między sobą a miastem, i skieruj przeciw niemu swe oblicze, a ma ono być oblężone i ty masz je oblegać. Jest to znak dla domu izraelskiego.+

4 „Ty zaś połóż się na lewym boku i złóż na nim przewinienie domu izraelskiego.+ Według liczby dni, w ciągu których będziesz na nim leżeć, poniesiesz ich przewinienie. 5 A ja podam ci lata ich przewinienia+ według liczby trzystu dziewięćdziesięciu dni;+ i poniesiesz przewinienie domu izraelskiego. 6 I dopełnij ich.

„A za drugim razem połóż się na prawym boku i przez czterdzieści dni masz nosić przewinienie domu judzkiego.+ Dzień za rok, dałem ci dzień za rok.+ 7 I obnażywszy swe ramię, skierujesz oblicze na oblężenie Jerozolimy,+ i prorokuj przeciwko niej.

8 „I oto ja nałożę na ciebie powrozy,+ żebyś się nie obracał z boku na bok, dopóki nie dopełnisz dni swego oblężenia.

9 „A ty weź sobie pszenicy+ i jęczmienia, i bobu,+ i soczewicy,+ i prosa, i orkiszu+ i włóż to do jednego naczynia, i zrób sobie z tego chleb na liczbę dni, w ciągu których będziesz leżeć na boku; będziesz go jeść trzysta dziewięćdziesiąt dni.+ 10 A twój pokarm, który będziesz jadł, będzie odważony — dwadzieścia sykli dziennie.+ Będziesz go jadł od czasu do czasu.

11 „Wodę zaś będziesz pił odmierzoną: szóstą część hinu. Będziesz ją pił od czasu do czasu.

12 „I będziesz go jadł jako okrągły placek jęczmienny;+ a upieczesz go przed ich oczami na grudach łajna+ ludzkiego”. 13 I Jehowa rzekł jeszcze: „Właśnie tak synowie Izraela będą jeść swój nieczysty+ chleb pośród narodów, między które ich rozproszę”.+

14 A ja powiedziałem: „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo! Oto moja dusza nie jest skalana;+ od swej młodości aż dotąd nie jadłem ani padliny, ani rozszarpanego zwierzęcia,+ a do mych ust nie weszło żadne plugawe mięso”.+

15 On zaś rzekł do mnie: „Patrz, daję ci gnój bydlęcy w miejsce łajna ludzkiego i na nim masz przygotować swój chleb”. 16 I jeszcze mówił do mnie: „Synu człowieczy, oto łamię drążki, na których w Jerozolimie zawiesza się okrągłe chleby,+ i będą musieli jeść chleb odważony — w zatroskaniu,+ wodę zaś będą pić odmierzoną — w strachu,+ 17 a to w tym celu, żeby im brakowało chleba i wody oraz żeby patrzyli na siebie zdumieni i pognili w swym przewinieniu.+

5 „A ty, synu człowieczy, weź sobie ostry miecz. Użyjesz go jako brzytwy fryzjerskiej i przeciągnij nim po swej głowie oraz brodzie,+ i weź sobie wagę, i podziel włosy na części. 2 Trzecią część spalisz w ogniu pośrodku miasta, gdy tylko się dopełnią dni oblężenia.+ I weź następną trzecią część. Potniesz ją mieczem dookoła niego,+ a ostatnią trzecią część rozsypiesz na wiatr, ja zaś dobędę miecza za nimi.+

3 „I z nich weź niewielką ilość, i zawiń je w poły swych szat.+ 4 A inne z nich weźmiesz, po czym wrzuć je w środek ognia i spopiel je w ogniu. Z jednego wyjdzie ogień na cały dom izraelski.+

5 „Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚To jest Jerozolima. Umieściłem ją pośrodku narodów, a dookoła niej są kraje. 6 I niegodziwie buntowała się przeciwko mym sądowniczym rozstrzygnięciom bardziej niż narody+ i przeciw mym ustawom bardziej niż kraje, które są dookoła niej, bo odrzucili moje sądownicze rozstrzygnięcia i według mych ustaw nie chodzili’.+

7 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ burzyliście się+ bardziej niż narody, które są dookoła was, nie chodziliście według moich ustaw i nie wykonywaliście moich sądowniczych rozstrzygnięć,+ lecz postępowaliście zgodnie z sądowniczymi rozstrzygnięciami narodów, które są dookoła was — czyż tak nie było?+ — 8 dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciwko tobie, miasto, właśnie ja,+ i na oczach narodów wykonam pośród ciebie sądownicze rozstrzygnięcia.+ 9 I uczynię w tobie to, czego nie czyniłem, i czegoś podobnego już więcej nie uczynię — z powodu wszystkich twoich obrzydliwości.+

10 „‚„Dlatego pośród ciebie ojcowie będą jedli synów,+ a synowie będą jeść swych ojców i dokonam w tobie sądów, a całą resztę, która z ciebie pozostanie, rozproszę na wszystkie wiatry”’.+

11 „‚Dlatego jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — zaiste, ponieważ skalałoś moje sanktuarium wszystkimi swymi obrzydliwościami+ i wszystkimi swymi odrażającymi rzeczami,+ więc i ja cię pomniejszę,+ a moje oko się nie użali+ i ja też nie okażę współczucia.+ 12 Jedna trzecia z ciebie — ci umrą od zarazy+ i pośród ciebie dobiegną swego kresu z powodu klęski głodu.+ Następna trzecia część — ci padną od miecza dookoła ciebie. A ostatnią trzecią część rozproszę na wszystkie wiatry+ i dobędę za nimi miecza.+ 13 I mój gniew ustanie,+ i uśmierzę na nich swą złość,+ i się pocieszę,+ i będą musieli poznać, że ja, Jehowa, powiedziałem, domagając się wyłącznego oddania+ — gdy dopełnię na nich swej złości.

14 „‚I uczynię z ciebie spustoszone miejsce oraz hańbę wśród narodów, które są dookoła ciebie, na oczach każdego przechodnia.+ 15 I staniesz się hańbą+ i przedmiotem obelg,+ ostrzegawczym przykładem+ oraz zgrozą dla narodów, które są dookoła ciebie, gdy dokonam w tobie sądów w gniewie i w złości, i w srogich upomnieniach.+ Ja, Jehowa, powiedziałem.

16 „‚Gdy wyślę na nich zgubne strzały klęski głodu,+ które przyniosą zgubę i które wyślę, aby was zgubić,+ wzmogę waszą klęskę głodu i połamię wasze drążki, na których się zawiesza okrągłe chleby.+ 17 I ześlę na was klęskę głodu oraz bestie wyrządzające szkodę,+ i one pozbawią was dzieci, i przejdzie przez ciebie zaraza+ oraz krew,+ i sprowadzę na ciebie miecz.+ Ja, Jehowa, powiedziałem’”.

6 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku górom izraelskim i prorokuj+ im.+ 3 I powiedz: ‚Góry izraelskie, słuchajcie słowa Wszechwładnego Pana, Jehowy:+ Oto, co Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł do gór i do wzgórz,+ do łożysk strumieni i do dolin: „Oto jestem! Ja sprowadzam na was miecz i zniszczę wasze wyżyny.+ 4 I wasze ołtarze zostaną spustoszone,+ a wasze kadzielnie będą połamane, i sprawię, że wasi zabici padną przed waszymi gnojowymi bożkami.+ 5 I położę trupy synów izraelskich przed ich gnojowymi bożkami, i porozrzucam wasze kości dookoła waszych ołtarzy.+ 6 We wszystkich waszych miejscach zamieszkania+ miasta zostaną spustoszone,+ a wyżyny opustoszeją, aby były opustoszałe,+ a wasze ołtarze — spustoszone i zburzone,+ a wasze gnojowe bożki — obrócone wniwecz,+ a wasze kadzielnie — ścięte,+ wasze dzieła zaś — starte. 7 A zabity padnie pośród was+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa.+

8 „‚„A gdy to nastąpi, pozwolę, żebyście jako ostatek mieli tych, którzy ocaleją od miecza pośród narodów, gdy zostaniecie rozproszeni po krajach.+ 9 I ci z was, którzy ocaleją, naprawdę będą o mnie pamiętać pośród narodów, do których zostaną uprowadzeni,+ gdyż byłem zdruzgotany z powodu ich rozpustnego serca, które się ode mnie odwróciło,+ oraz z powodu ich oczu, które dla rozpusty podążały za ich gnojowymi bożkami;+ i poczują na swych obliczach wstręt do złych rzeczy, których się dopuszczali we wszystkich swych obrzydliwościach.+ 10 I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa; nie na próżno mówiłem,+ że sprowadzę na nich to nieszczęście”’.+

11 „Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Klaśnij w ręce+ i tupnij nogą, i powiedz: „Ach!” z powodu wszystkich okropnych obrzydliwości domu izraelskiego,+ gdyż padną od miecza,+ od klęski głodu+ i od zarazy.+ 12 Kto jest daleko,+ umrze od zarazy, a kto jest w pobliżu, padnie od miecza, ten zaś, kogo pozostawiono i kogo uchroniono, umrze od klęski głodu, a ja dopełnię swej złości na nich.+ 13 I będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa,+ gdy ich zabici będą pośród swych gnojowych bożków,+ wokół swych ołtarzy,+ na każdym wysokim wzgórzu,+ na wszystkich szczytach gór+ i pod każdym bujnym drzewem,+ i pod każdym gałęzistym wielkim drzewem,+ na miejscu, gdzie ofiarowali kojącą woń wszystkim swym gnojowym bożkom.+ 14 I wyciągnę rękę przeciwko nim,+ i uczynię kraj bezludnym pustkowiem, pustkowiem gorszym niż pustynia ciągnąca się ku Dibli, we wszystkich ich miejscach zamieszkania. I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’”.

7 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „A jeśli chodzi o ciebie, synu człowieczy, oto, co Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł do ziemi izraelskiej: ‚Koniec, koniec przyszedł na cztery krańce tego kraju.+ 3 Teraz przyszedł na ciebie koniec+ i ja ześlę swój gniew na ciebie, i będę cię sądził według twoich dróg,+ i przywiodę na ciebie wszystkie twoje obrzydliwości. 4 A moje oko nie użali się nad tobą+ ani nie będę współczuł, sprowadzę bowiem na ciebie twoje drogi i znajdą się pośród ciebie twoje obrzydliwości;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

5 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Nieszczęście, niesłychane nieszczęście, oto nadchodzi.+ 6 Nadejdzie koniec.+ Musi nadejść koniec; przebudzi się dla ciebie. Oto nadchodzi.+ 7 Przyjdzie do ciebie wieniec, mieszkańcu kraju, nadejdzie czas, dzień jest bliski.+ Jest zamieszanie, a nie wykrzykiwanie gór.

8 „‚Oto wnet wyleję na ciebie mą złość+ i dopełnię swego zagniewania na ciebie,+ i będę cię sądził według twoich dróg,+ i sprowadzę na ciebie wszystkie twoje obrzydliwości. 9 Ani moje oko nie użali się nad tobą,+ ani nie będę współczuł.+ Według twoich dróg sprowadzę to na ciebie i twoje własne obrzydliwości znajdą się pośrodku ciebie,+ i będziecie musieli poznać, że to ja, Jehowa, uderzam.+

10 „‚Oto ten dzień! Oto nadchodzi!+ Wyruszył wieniec.+ Zakwitła rózga.+ Wyrosło zuchwalstwo.+ 11 Gwałt urósł w rózgę niegodziwości.+ Nie jest to z nich ani z ich bogactwa, nie jest też od nich samych ani nie ma w nich żadnego dostojeństwa. 12 Nastanie czas, nadejdzie dzień. Kupujący niech się nie raduje,+ a sprzedający niech się nie pogrąża w żałości, jest bowiem zapalczywość przeciw całej tej rzeszy. 13 Bo sprzedający nie wróci do tego, co sprzedano, choćby ich życie jeszcze było wśród żyjących; bo wizja jest dla całej tej rzeszy. Nikt nie powróci i żaden z nich nie zachowa swego życia za sprawą swego przewinienia.

14 „‚Zadęli w trąbę+ i wszyscy się przygotowywali, lecz nikt nie rusza do bitwy, gdyż moja zapalczywość jest przeciw całej tej rzeszy.+ 15 Na zewnątrz jest miecz,+ a wewnątrz — zaraza i klęska głodu.+ Kto jest na polu, ten umrze od miecza, wszystkich zaś, którzy są w mieście, pożre klęska głodu i zaraza.+ 16 A ich uciekinierzy zdołają ujść+ i staną się na górach podobni do gołębi z dolin,+ a wszyscy oni jęczą, każdy w swoim przewinieniu. 17 Wszystkie ręce opadają,+ a wszystkie kolana ociekają wodą.+ 18 I opasali się worem,+ a okryło ich dygotanie;+ i na wszystkich obliczach jest hańba,+ a na wszystkich ich głowach — łysina.+

19 „‚Swoje srebro rzucą na ulice, a ich złoto stanie się czymś wstrętnym. Ani ich srebro, ani złoto nie zdoła ich wyratować w dniu strasznego gniewu Jehowy.+ Nie nasycą swoich dusz i nie napełnią swych jelit, bo stało się to powodem upadku, przyczyną ich przewinienia.+ 20 A przystrojenie ozdoby przedstawiono jako powód do dumy; i uczynili z tego swe obrzydliwe wizerunki,+ swe obrzydliwości.+ Dlatego uczynię im to czymś wstrętnym.+ 21 I wydam to na łup w rękę obcych i na zdobycz niegodziwcom ziemi,+ i oni to zbezczeszczą.

22 „‚I będę musiał odwrócić od nich swe oblicze,+ a oni zbezczeszczą me ukryte miejsce; i wejdą do niego zbójcy, i je zbezczeszczą.+

23 „‚Zrób łańcuch,+ bo kraj napełnił się krwawym sądem,+ a miasto napełniło się gwałtem.+ 24 I sprowadzę najgorsze narody,+ i one wezmą w posiadanie ich domy,+ i sprawię, że ustanie pycha silnych,+ a ich sanktuaria będą zbezczeszczone.+ 25 Nadejdzie udręczenie, tak iż szukać będą pokoju, ale go nie będzie.+ 26 Nadejdzie niedola za niedolą,+ pojawi się wieść za wieścią i ludzie będą szukać wizji u proroka,+ i zginie prawo u kapłana, a u starszych — rada.+ 27 Król pogrąży się w żałości,+ naczelnik zaś przyodzieje się spustoszeniem+ i zadrżą ręce ludu ziemi. Będę z nimi postępował stosownie do ich drogi+ i będę ich sądził według ich sądów;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’”.+

8 I stało się w szóstym roku, w miesiącu szóstym, piątego dnia tego miesiąca, że siedziałem w swym domu, a starsi mężowie Judy siedzieli przede mną,+ gdy spoczęła tam na mnie ręka Wszechwładnego Pana, Jehowy.+ 2 I ujrzałem, a oto coś podobnego z wyglądu do ognia;+ w dół od tego, co wyglądało jak jego biodra, był ogień,+ a od jego bioder w górę było coś przypominającego z wyglądu jasność, jak blask elektrum.+ 3 Potem wyciągnął coś przypominającego rękę+ i chwycił mnie za pęk włosów mej głowy, a jakiś duch+ niósł mnie między ziemią a niebiosami i zaniósł mnie w wizjach Bożych do Jerozolimy,+ do wejścia bramy wewnętrznej,+ która jest zwrócona na północ, gdzie mieszka symbol zazdrości, pobudzający do zazdrości.+ 4 I oto była tam chwała Boga Izraelskiego,+ podobna z wyglądu do tego, co widziałem na dolinnej równinie.

5 I rzekł do mnie: „Synu człowieczy, proszę, podnieś oczy ku północy”. Podniosłem więc oczy ku północy, a oto na północ od bramy ołtarza był w wejściu ten symbol zazdrości.+ 6 On zaś powiedział do mnie: „Synu człowieczy, czy widzisz, jak wielkie obrzydliwości oni czynią+ — rzeczy, które dom Izraela tu czyni, abym się oddalił od mego sanktuarium?+ A przecież jeszcze zobaczysz wielkie obrzydliwości”.

7 Przyprowadził mnie więc do wejścia na dziedziniec i zobaczyłem, a oto jakiś otwór w murze. 8 Potem rzekł do mnie: „Synu człowieczy, proszę, przebij mur”.+ I przebiłem mur, a oto było tam jakieś wejście. 9 I rzekł do mnie: „Wejdź i zobacz okropne obrzydliwości, których oni się tu dopuszczają”.+ 10 Wszedłem więc i zobaczyłem, a oto była tam wszelka podobizna+ stworzeń pełzających i wstrętnych zwierząt+ oraz wszystkie gnojowe bożki domu izraelskiego,+ wyryte dookoła na ścianie. 11 A siedemdziesięciu mężów+ spośród starszych domu izraelskiego wraz ze stojącym wśród nich Jaazaniaszem, synem Szafana,+ stało przed nimi, każdy ze swą kadzielnicą w ręce; i wznosiła się woń obłoku kadzidła.+ 12 I rzekł do mnie: „Czy widziałeś, synu człowieczy, co czynią w ciemności starsi domu izraelskiego,+ każdy w wewnętrznych pokojach przeznaczonych dla czegoś, co wystawiają na pokaz? Mówią bowiem: ‚Jehowa nas nie widzi.+ Jehowa opuścił kraj’”.

13 I dalej mówił do mnie: „Lecz ujrzysz jeszcze inne wielkie obrzydliwości, których oni się dopuszczają”.+ 14 Przyprowadził mnie więc do wejścia do bramy domu Jehowy, które wychodzi na północ, a oto siedziały tam kobiety opłakujące boga Tammuza.

15 I jeszcze rzekł do mnie: „Czy widziałeś to, synu człowieczy? Lecz ujrzysz jeszcze inne wielkie obrzydliwości,+ gorsze od tych”. 16 Wprowadził mnie więc na wewnętrzny dziedziniec domu Jehowy,+ a oto u wejścia do świątyni Jehowy, między portykiem a ołtarzem,+ było około dwudziestu pięciu mężów+ obróconych plecami do świątyni Jehowy,+ a twarzami na wschód; i kłaniali się ku wschodowi, ku słońcu.+

17 Ponadto rzekł do mnie: „Czy widziałeś to, synu człowieczy? Czy dla domu Judy jest rzeczą tak błahą dopuszczać się obrzydliwości, które tu popełnili, że jeszcze muszą napełniać kraj gwałtem+ i że znowu mnie obrażają, a pod nos podsuwają mi latorośl? 18 Ja także będę działał w złości.+ Moje oko się nie użali ani nie będę współczuł.+ I wołać będą do moich uszu donośnym głosem, lecz ja ich nie wysłucham”.+

9 I zawołał donośnym głosem, tak iż słyszałem to na własne uszy: „Niech się przybliżą ci, którzy zwracają uwagę na miasto, każdy ze swą bronią w ręce, żeby nieść zgubę!”

2 I oto sześciu mężów szło od strony bramy górnej,+ zwróconej ku północy, każdy zaś miał w ręce broń do rozbijania, a był tam wśród nich jeden mąż, odziany w lnianą szatę,+ z kałamarzem sekretarskim przy biodrach; i weszli, i stanęli przy ołtarzu miedzianym.+

3 A chwała Boga Izraelskiego+ została uniesiona sponad cherubów,+ nad którymi się znajdowała, ku progowi domu;+ i zaczął wołać do męża odzianego w lnianą szatę,+ mającego przy biodrach kałamarz sekretarski. 4 I Jehowa rzekł do niego: „Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy, i zrób znak na czołach mężów, którzy wzdychają i jęczą+ nad wszystkimi obrzydliwościami popełnianymi pośród niego”.+

5 A do tych drugich rzekł, tak iż słyszałem to na własne uszy: „Przejdźcie za nim przez miasto i uśmiercajcie. Niech wasze oko się nie użali i nie okazujcie współczucia.+ 6 Starca, młodzieńca i dziewicę oraz małe dziecko i niewiasty+ macie pozabijać — aż do wytracenia. Ale do nikogo, na kim jest znak, nie podchodźcie,+ a zacznijcie od mego sanktuarium”.+ I rozpoczęli od starców, którzy byli przed domem.+ 7 I jeszcze rzekł do nich: „Skalajcie dom i napełnijcie dziedzińce zabitymi.+ Wyruszajcie!” I wyruszyli, i uśmiercali w mieście.

8 I stało się, gdy oni uśmiercali, a ja pozostałem, że upadłem na twarz+ i zawołałem, mówiąc: „Ach,+ Wszechwładny Panie, Jehowo! Czyżbyś wytracał wszystkich pozostałych z Izraela, wylewając swą złość na Jerozolimę?”+

9 I rzekł do mnie: „Przewinienie domu Izraela i Judy+ jest bardzo, bardzo wielkie+ i kraj jest napełniony przelewem krwi,+ miasto zaś jest pełne przewrotności;+ powiedzieli bowiem: ‚Jehowa opuścił kraj+ i Jehowa nie widzi’.+ 10 A jeśli chodzi o mnie, moje oko się nie użali+ i nie okażę współczucia.+ Drogę ich sprowadzę na ich głowę”.+

11 I oto mąż odziany w lnianą szatę, mający przy biodrach kałamarz, wracał z wiadomością, mówiąc: „Uczyniłem tak, jak mi kazałeś”.+

10 I jeszcze zobaczyłem, a oto na przestworzu,+ znajdującym się nad głową cherubów, było coś jakby kamień szafirowy,+ co wyglądało jak podobieństwo tronu,+ ukazujące się nad nimi. 2 On zaś, odezwawszy się do męża odzianego w lnianą szatę,+ rzekł: „Wejdź do środka pomiędzy koła,+ do środka pod cherubów, i napełnij obie garście ognistymi węglami+ spomiędzy cherubów, i rozrzuć je po mieście”.+ Wszedł więc na moich oczach.

3 A cherubowie stali na prawo od domu, gdy ów mąż wszedł, i obłok napełniał dziedziniec wewnętrzny.+ 4 I chwała Jehowy+ zaczęła się unosić sponad cherubów ku progowi domu, i dom stopniowo napełnił się obłokiem,+ a dziedziniec był pełen blasku chwały Jehowy. 5 I odgłos skrzydeł cherubów+ było słychać aż na dziedzińcu zewnętrznym, niby głos, gdy przemawia Bóg Wszechmocny.+

6 A gdy nakazał mężowi odzianemu w lnianą szatę, mówiąc: „Weź ogień spomiędzy kół, spomiędzy cherubów”, on wszedł i stanął obok koła. 7 Wtedy spomiędzy cherubów wyciągnął cherub rękę do ognia+ będącego między cherubami+ i zaniósłszy, włożył go w garście męża odzianego w lnianą szatę,+ a on to wziął i wyszedł. 8 U cherubów zaś, pod ich skrzydłami, było widać coś przypominającego rękę ziemskiego człowieka.+

9 I widziałem jeszcze, a oto obok cherubów były cztery koła, jedno koło obok jednego cheruba i jedno koło obok drugiego cheruba,+ a koła przypominały z wyglądu blask kamienia chryzolitu. 10 A co się tyczy ich wyglądu, wszystkie cztery były podobne, jak gdyby koło znajdowało się w kole.+ 11 Gdy się przemieszczały, przemieszczały się w swoje cztery strony. Przemieszczając się, nie zmieniały kierunku, gdyż przemieszczały się ku miejscu, ku któremu zwracała się głowa. Przemieszczając się, nie zmieniały kierunku.+ 12 A całe ich ciało oraz ich plecy i ręce, i skrzydła, jak również koła, były ze wszystkich stron pełne oczu.+ Wszyscy czterej mieli swoje koła. 13 Do kół zaś wołano, tak iż słyszałem to na własne uszy: „Zestawie kół!”

14 I każdy miał cztery oblicza.+ Pierwsze oblicze było obliczem cheruba, a drugie oblicze było obliczem ziemskiego człowieka,+ a trzecie było obliczem lwa, a czwarte było obliczem orła.+

15 I cherubowie się unosili+ — to było to samo żywe stworzenie, które widziałem nad rzeką Kebar+ — 16 a gdy cherubowie się przemieszczali, obok nich przemieszczały się koła;+ a gdy cherubowie podnosili skrzydła, aby być wysoko nad ziemią, koła, one same, nie zmieniały kierunku od ich boku.+ 17 Gdy oni stawali, one się zatrzymywały; a gdy oni się unosili,+ one unosiły się z nimi, bo był w nich duch żywego stworzenia.+

18 A chwała+ Jehowy odeszła znad progu domu i zatrzymała się nad cherubami.+ 19 A cherubowie podnieśli skrzydła i na moich oczach unieśli się z ziemi.+ Gdy ruszyli z miejsca, tuż obok nich były również koła; i stanęli u wschodniego wejścia do bramy domu Jehowy, a w górze nad nimi była chwała Boga Izraelskiego.

20 Oto żywe stworzenie,+ które widziałem pod Bogiem Izraelskim nad rzeką Kebar,+ tak iż poznałem, że to cherubowie. 21 Jeśli chodzi o tych czterech, każdy miał cztery oblicza+ i każdy miał cztery skrzydła, a pod ich skrzydłami było coś na podobieństwo rąk ziemskiego człowieka. 22 A jeśli chodzi o podobieństwo ich obliczy, były to z wyglądu oblicza, które widziałem nad rzeką Kebar — te same.+ Każdy z nich przemieszczał się prosto przed siebie.+

11 I jakiś duch+ uniósł mnie,+ i przyniósł do wschodniej bramy domu Jehowy, zwróconej ku wschodowi,+ a oto w wejściu do bramy było dwudziestu pięciu mężów+ i pośród nich ujrzałem Jaazaniasza, syna Azzura, oraz Pelatiasza, syna Benajasza, książąt ludu.+ 2 Potem rzekł do mnie: „Synu człowieczy, to są mężowie, którzy obmyślają krzywdę i udzielają złej rady przeciwko temu miastu,+ 3 którzy mówią: ‚Czyż nie jest bliskie budowanie domów?+ Ono jest szerokim kotłem,+ a my jesteśmy mięsem’.

4 „Dlatego prorokuj przeciwko nim. Prorokuj, synu człowieczy”.+

5 Wtedy spoczął na mnie duch Jehowy,+ on zaś odezwał się do mnie: „Mów: ‚Oto, co rzekł Jehowa:+ „Powiedzieliście słusznie, domu Izraela; a co się tyczy spraw, które się pojawiają w waszym duchu, to ja go znam.+ 6 Sprawiliście, że wielu jest zabitych przez was w tym mieście i napełniliście jego ulice zabitymi”’”.+ 7 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Jeśli chodzi o waszych zabitych, których do niego włożyliście, oni są mięsem,+ ono zaś jest szerokim kotłem;+ i zostaniecie z niego wyprowadzeni’”.+

8 „‚Boicie się miecza,+ a ja sprowadzę na was miecz’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.+ 9 ‚I wyprowadzę was spośród niego, i wydam was w ręce obcych,+ i dokonam na was sądów.+ 10 Padniecie od miecza.+ Na granicy Izraela+ będę was sądził; i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa.+ 11 Ono nie będzie dla was szerokim kotłem,+ a wy nie będziecie znajdującym się w nim mięsem. Na granicy Izraela będę was sądził, 12 a wy będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdyż nie chodziliście według moich przepisów i nie wykonywaliście moich sądów,+ lecz postępowaliście według sądów tych narodów, które są wokół was’”.+

13 A gdy tylko skończyłem prorokować, umarł Pelatiasz, syn Benajasza,+ ja zaś upadłem na twarz i wołałem donośnym głosem,+ mówiąc: „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo!+ Czyżbyś dokonywał zagłady pozostałych z Izraela?”+

14 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 15 „Synu człowieczy, jeśli chodzi o twoich braci,+ twoich braci, mężów zainteresowanych twoim prawem wykupu, i o cały dom Izraela, cały, to do nich mieszkańcy Jerozolimy rzekli: ‚Odsuńcie się daleko od Jehowy. Do nas to należy; kraj został nam dany w posiadanie’;+ 16 dlatego mów: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Chociaż umieściłem ich daleko wśród narodów i chociaż ich rozproszyłem pośród krajów,+ to jednak na krótką chwilę stanę się dla nich sanktuarium wśród krajów, do których przyszli”’.+

17 „Dlatego mów: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Zbiorę was też z ludów i zgromadzę was z krajów, pośród których zostaliście rozproszeni, i dam wam ziemię izraelską.+ 18 I przyjdą tam, i usuną z niej wszystkie jej ohydy i wszystkie jej obrzydliwości.+ 19 I dam im jedno serce,+ i umieszczę w nich nowego ducha;+ i niechybnie usunę z ich ciała serce kamienne,+ a dam im serce cielesne,+ 20 żeby chodzili według moich ustaw, zachowując i wykonując moje sądownicze rozstrzygnięcia;+ i żeby naprawdę stali się moim ludem,+ a ja stałbym się ich Bogiem”’.+

21 „‚„Lecz co się tyczy tych, których serce chodzi za ich ohydami i obrzydliwościami,+ sprowadzę im na głowę ich własną drogę” — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy’”.+

22 I cherubowie+ podnieśli swe skrzydła, a tuż przy nich były koła,+ u góry+ zaś nad nimi była chwała+ Boga Izraelskiego. 23 I chwała Jehowy+ uniosła się znad środka miasta, i stanęła nad górą,+ która jest na wschód od miasta.+ 24 A jakiś duch+ uniósł mnie+ i w końcu zaniósł do Chaldei, do wygnańców,+ w wizji za sprawą ducha Bożego; a wizja, którą widziałem, uniosła się sponad mnie. 25 I zacząłem opowiadać wygnańcom wszystkie sprawy Jehowy, które on dał mi zobaczyć.+

12 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, mieszkasz pośród domu buntowniczego+ — tych, którzy mają oczy, aby widzieć, lecz nie widzą,+ mają uszy, aby słyszeć, lecz nie słyszą,+ bo są domem buntowniczym.+ 3 Ty zaś, synu człowieczy, przygotuj sobie toboły na wygnanie i za dnia na ich oczach idź na wygnanie, i na ich oczach idź na wygnanie z twego miejsca na inne miejsce. Może zobaczą, chociaż są domem buntowniczym.+ 4 I za dnia na ich oczach wynieś toboły, jak toboły na wygnanie, a wieczorem na ich oczach sam wyjdziesz jak ci, którzy są prowadzeni na wygnanie.+

5 „Na ich oczach przebij sobie przejście przez ścianę i masz przez nią wynosić.+ 6 Na ich oczach będziesz niósł na ramionach. Będziesz wynosił w ciemnościach. Zakryjesz twarz, żebyś nie widział ziemi, gdyż uczyniłem cię proroczą zapowiedzią+ dla domu izraelskiego”.+

7 I uczyniłem tak, jak mi kazano.+ Wyniosłem za dnia swe toboły, jak toboły na wygnanie, a wieczorem przebiłem ręką przejście przez ścianę. Wynosiłem w ciemnościach. Na ich oczach niosłem na ramionach.

8 I jeszcze doszło do mnie rano słowo Jehowy, mówiące: 9 „Synu człowieczy, czy tamci z domu Izraela, domu buntowniczego,+ nie rzekli do ciebie: ‚Co robisz?’ 10 Powiedz im: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Jeśli chodzi o naczelnika,+ oto wypowiedź przeciwko Jerozolimie oraz całemu domowi Izraela, będącemu pośród nich”’.

11 „Powiedz: ‚Ja jestem dla was proroczą zapowiedzią.+ Jak ja uczyniłem, tak będzie im uczynione. Pójdą na wygnanie, w niewolę.+ 12 A naczelnik, który jest pośród nich, będzie w ciemnościach niósł na ramionach i wyjdzie; przebiją mur, żeby przezeń przenosić.+ Zakryje sobie twarz, aby swoim okiem nie widzieć ziemi’. 13 I rozpostrę nad nim swą sieć, a on się złapie w mą sieć łowiecką;+ i zaprowadzę go do Babilonu, do kraju Chaldejczyków,+ lecz nie będzie go widział; i tam umrze.+ 14 A wszystkich, którzy są dookoła niego ku pomocy, i wszystkie jego oddziały wojskowe rozproszę na wszystkie wiatry;+ i dobędę za nimi miecza.+ 15 I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy ich rozrzucę między narodami i rozproszę po krajach.+ 16 I tylko niewielu mężów spośród nich zachowam od miecza,+ od klęski głodu i od zarazy, by między narodami, do których przybędą,+ opowiedzieli o wszystkich swych obrzydliwościach;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa”.

17 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 18 „Synu człowieczy, jedz swój chleb, trzęsąc się, i pij swą wodę z niepokojem i zatroskaniem.+ 19 I powiedz ludowi ziemi: ‚Oto, co Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł mieszkańcom Jerozolimy w ziemi izraelskiej:+ „W zatroskaniu będą jedli swój chleb i w strachu będą pili swą wodę, żeby jej ziemia została ogołocona z tego, co ją napełnia,+ za przemoc ze strony wszystkich, którzy ją zamieszkują.+ 20 I zamieszkane miasta zostaną spustoszone,+ a kraj stanie się bezludnym pustkowiem;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa”’”.+

21 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 22 „Synu człowieczy, cóż to za przysłowie macie na ziemi izraelskiej,+ mówiące: ‚Dni się przedłużają,+ a każda wizja obróciła się wniwecz’?+ 23 Dlatego powiedz im: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Sprawię, że zaniknie to przysłowie i już nie będą go wypowiadać jako przysłowia w Izraelu”’.+ Lecz mów do nich: ‚Przybliżyły się dni+ i treść każdej wizji’. 24 Bo pośród domu Izraela już nie będzie żadnej bezwartościowej wizji+ ani dwuznacznej wróżby.+ 25 ‚„Bo ja, Jehowa, wyrzeknę słowo, które wyrzeknę, i ono zostanie wykonane.+ Nie będzie już żadnej zwłoki,+ bo za waszych dni,+ buntowniczy domu, wyrzeknę słowo i na pewno je wykonam” — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy’”.

26 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 27 „Synu człowieczy, oto ci z domu Izraela mówią: ‚Wizja, którą on ogląda, jest odległa o wiele dni i prorokuje on o czasach odległych’.+ 28 Dlatego powiedz im: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „‚Jeśli chodzi o którekolwiek z moich słów, nie będzie już żadnej zwłoki.+ Każde słowo, które wyrzeknę, zostanie wykonane’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”’”.+

13 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, prorokuj o prorokach Izraela, którzy prorokują,+ i powiedz tym, którzy prorokują z własnego serca:+ ‚Słuchajcie słowa Jehowy.+ 3 Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Biada głupim+ prorokom, którzy chodzą według własnego ducha,+ podczas gdy nic nie widzieli!+ 4 Twoi prorocy, Izraelu, stali się podobni do lisów w spustoszonych miejscach.+ 5 Nie pójdziecie do wyrw+ ani nie zbudujecie kamiennego muru+ dla domu Izraela, żeby się ostać w bitwie w dzień Jehowy”.+ 6 „Widzieli w wizji coś nieprawdziwego oraz kłamliwą wróżbę+ — ci, którzy mówią: ‚Tak brzmi wypowiedź Jehowy’, podczas gdy Jehowa ich nie posłał, a oni oczekiwali, iż słowo się spełni.+ 7 Czyż nie jest to nieprawdziwa wizja, którą widzieliście, i czyż nie jest to kłamliwa wróżba, którą wypowiedzieliście, mówiąc: ‚Tak brzmi wypowiedź Jehowy’ — podczas gdy ja nic nie mówiłem?”’+

8 „‚Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „‚Ponieważ mówiliście nieprawdę i widzieliście w wizji kłamstwo, więc oto jestem przeciwko wam’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”. 9 I moja ręka zwróciła się przeciw prorokom, którzy mają wizje nieprawdy i którzy wróżą kłamstwo.+ Nie pozostaną w zaufanym+ gronie mego ludu i nie będą wpisani do rejestru domu izraelskiego,+ i nie przybędą na ziemię izraelską;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Wszechwładny Pan, Jehowa,+ 10 dlatego, właśnie dlatego, że sprowadzili mój lud na manowce, mówiąc: „Jest pokój!”, podczas gdy nie ma pokoju;+ i jest ktoś, kto buduje ścianę działową, lecz na próżno+ są tacy, którzy ją tynkują wapnem’.+

11 „Powiedz tym, którzy tynkują wapnem, że ona runie. Nadejdzie zatapiająca ulewa, a wy, bryły gradu, spadniecie i podmuch wichrów spowoduje rozpad.+ 12 I oto ściana runie. Czy wam nie powiedzą: ‚Gdzie jest warstwa, którą nałożyliście jako tynk?’+

13 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Sprawię w swej złości, że się zerwie podmuch wichrów, a w moim gniewie ześlę zatapiającą ulewę, w złości zaś — bryły gradu ku wytraceniu.+ 14 I zburzę ścianę, którą otynkowaliście wapnem, i powalę ją na ziemię, a jej fundament zostanie odsłonięty.+ I ono upadnie, a wy dobiegniecie kresu pośród niego; i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

15 „‚I dopełnię swej złości na tej ścianie oraz na tych, którzy ją tynkują wapnem, i powiem do was: „Nie ma już ściany i nie ma już tych, którzy ją tynkują,+ 16 proroków Izraela, którzy prorokują Jerozolimie i którzy mają dla niej wizję pokoju,+ podczas gdy nie ma pokoju”’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.+

17 „A ty, synu człowieczy, zwróć swe oblicze+ przeciwko córkom twego ludu, które z własnego serca+ występują w roli prorokiń,+ i prorokuj przeciwko nim. 18 I powiedz: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Biada kobietom zszywającym opaski na wszystkie łokcie i sporządzającym zasłony na każdego rozmiaru głowę, by polować na dusze!+ Czy dusze, które wy, kobiety, łowicie, to należący do mego ludu, a dusze należące do was to ci, których zachowujecie przy życiu? 19 I czy będziecie mnie bezcześcić wobec mego ludu za pełne garście jęczmienia i za kęsy chleba,+ żeby przez wasze kłamstwo wobec mego ludu — tych, którzy słuchają kłamstwa — uśmiercić dusze, które nie powinny umrzeć,+ i zachować przy życiu dusze, które nie powinny żyć?”’+

20 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto, kobiety, jestem przeciwko waszym opaskom, którymi łowicie dusze, jak gdyby to były stworzenia latające, i zedrę je z waszych ramion, i pozwolę odejść duszom, które łowicie, duszom, które są jak stworzenia latające.+ 21 I zedrę wasze zasłony, i wyzwolę swój lud z waszej ręki, i one już się nie znajdą w waszej ręce jako coś upolowanego; i będziecie musiały poznać, że ja jestem Jehowa.+ 22 Ponieważ przygnębiałyście fałszem serce prawego,+ podczas gdy ja nie zadawałem mu bólu, i ponieważ wzmacniałyście rękę niegodziwca,+ by nie zawrócił ze swej złej drogi i nie był zachowany przy życiu,+ 23 dlatego, wy, kobiety, nie będziecie już mieć wizji nieprawdy+ i już nie będziecie wróżyć,+ stosując wróżby;+ ja zaś wyzwolę swój lud z waszej ręki+ i będziecie musiały poznać, że ja jestem Jehowa’”.+

14 I mężowie spośród starszych Izraela przyszli do mnie i usiedli przede mną.+ 2 Wtedy doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 3 „Synu człowieczy, ci mężowie wprowadzili do swego serca swoje gnojowe bożki, a przed swymi obliczami położyli powód upadku, przyczynę swego przewinienia.+ Czyżbym miał być przez nich wypytywany?+ 4 Dlatego mów z nimi i powiedz im: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Każdemu mężowi z domu izraelskiego, który wprowadza do swego serca swoje gnojowe bożki+ i który kładzie przed swym obliczem powód upadku, przyczynę swego przewinienia, i który przychodzi do proroka — ja, Jehowa, udzielę odpowiedzi w tej sprawie stosownie do mnóstwa jego gnojowych bożków,+ 5 aby chwycić dom Izraela za serce,+ gdyż odstąpili ode mnie przez swe gnojowe bożki — oni wszyscy”’.+

6 „Dlatego powiedz domowi Izraela: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Wróćcie i odstąpcie od swych gnojowych bożków,+ i odwróćcie swe oblicza od wszystkich waszych obrzydliwości;+ 7 bo każdemu mężowi z domu izraelskiego lub z osiadłych przybyszów przebywających jako przybysze w Izraelu, który odstępuje od podążania za mną+ i który wprowadza do swego serca swoje gnojowe bożki oraz przed swym obliczem kładzie powód upadku, przyczynę swego przewinienia, a przychodzi do proroka, żeby mnie pytać w swojej sprawie+ — ja, Jehowa, sam udzielam odpowiedzi. 8 I zwrócę swe oblicze przeciwko temu mężowi,+ i uczynię z niego znak+ oraz przysłowia,+ i zgładzę go spośród mego ludu;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa”’.+

9 „‚A jeśli prorok daje się zwieść i wypowiada słowo, to ja, Jehowa, zwiodłem tego proroka;+ i wyciągnę przeciw niemu rękę, i unicestwię go spośród mego ludu, Izraela.+ 10 I będą musieli nieść swe przewinienie.+ Przewinienie pytającego będzie takie samo, jak przewinienie proroka,+ 11 żeby ci z domu Izraela już nie odstępowali od podążania za mną+ i już się nie kalali wszystkimi swymi występkami. I będą moim ludem, a ja będę ich Bogiem’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.+

12 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 13 „Synu człowieczy, jeśli jakiś kraj zgrzeszy przeciwko mnie, postępując wiarołomnie,+ ja też wyciągnę rękę przeciwko niemu i połamię mu drążki, na których wiszą okrągłe chleby,+ i ześlę na niego klęskę głodu,+ i zgładzę zeń ziemskiego człowieka oraz zwierzę domowe”.+ 14 „‚I gdyby w nim byli ci trzej mężowie: Noe,+ Daniel+ i Hiob,+ oni sami dzięki swej prawości+ uratowaliby swą duszę’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.+

15 „‚Albo gdybym puścił przez kraj bestie wyrządzające szkodę,+ a one pozbawiłyby go dzieci+ i stałby się bezludnym pustkowiem, przez które nikt by nie przechodził z uwagi na dzikie zwierzęta,+ 16 oto gdyby ci trzej mężowie byli pośrodku niego — to jako żyję’, brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy, ‚ani synów, ani córek by nie uratowali; oni, tylko oni zostaliby uratowani, a kraj stałby się bezludnym pustkowiem’”.+

17 „‚Albo gdybym na ten kraj sprowadził miecz+ i powiedział: „Niech miecz przejdzie przez kraj” i gdybym zgładził z niego ziemskiego człowieka oraz zwierzę domowe,+ 18 oto nawet gdyby w nim byli ci trzej mężowie+ — to jako żyję’, brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy, ‚nie uratowaliby ani synów, ani córek, lecz oni, tylko oni, zostaliby uratowani’”.+

19 „‚Albo gdybym na ten kraj zesłał zarazę+ i we krwi wylał na niego swą złość,+ żeby zgładzić zeń ziemskiego człowieka i zwierzę domowe, 20 oto nawet gdyby w nim+ byli Noe,+ Daniel+ i Hiob+ — to jako żyję’, brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy, ‚ani syna, ani córki by nie uratowali; oni sami dzięki swej prawości uratowaliby swą duszę’”.+

21 „Oto bowiem, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Tak też będzie, gdy nadejdą cztery moje sądy wyrządzające szkodę+ — miecz i klęska głodu, i bestie wyrządzające szkodę, i zaraza+ — które ześlę na Jerozolimę, by zgładzić z niej ziemskiego człowieka i zwierzę domowe.+ 22 Lecz oto pozostanie w niej grono ocalałych — ci, którzy będą wyprowadzani.+ Oto synowie i córki! Wyruszają do was, a wy będziecie musieli ujrzeć ich drogę oraz ich postępki.+ I zostaniecie pocieszeni po nieszczęściu, które sprowadzę na Jerozolimę, po tym wszystkim, co na nią sprowadzę’”.

23 „‚I oni was pocieszą, gdy ujrzycie ich drogę oraz ich postępki; i będziecie musieli poznać, że nie bez powodu uczynię to wszystko, co muszę uczynić przeciwko niej’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.+

15 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, pod jakim względem to drzewo winorośli+ różni się od każdego innego drzewa, ta latorośl, która się znajduje pośród drzew lasu? 3 Czy bierze się z niego palik, żeby nim wykonać jakąś pracę? Albo czy biorą z niego kołek, żeby na nim zawiesić jakieś naczynie? 4 Oto zostaje wrzucone do ognia jako opał.+ Oba jego końce trawi ogień, a pośrodku zostaje nadpalone.+ Czy się nadaje do jakiejś pracy? 5 Oto nawet gdy jest nietknięte, nie używa się go do żadnej pracy. O ileż mniej można go użyć jeszcze do jakiejś pracy, gdy strawił je ogień i zostało nadpalone!”+

6 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Podobnie jak drzewo winorośli pośród drzew lasu, wrzucone przeze mnie w ogień jako opał, tak też wrzuciłem mieszkańców Jerozolimy.+ 7 I zwróciłem swe oblicze przeciwko nim.+ Z ognia wyszli, lecz ogień ich strawi.+ A wy będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy skieruję swe oblicze przeciwko nim’”.+

8 „‚I uczynię z tego kraju bezludne pustkowie,+ gdyż oni postępowali wiarołomnie’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

16 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, oznajmij+ Jerozolimie jej obrzydliwości.+ 3 I powiedz: ‚Oto, co Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł do Jerozolimy: „Twoje pochodzenie i twe narodziny były z kraju Kananejczyków.+ Ojcem twoim był Amoryta,+ a twą matką — Hetytka.+ 4 Co się zaś tyczy twoich narodzin — w dniu twych narodzin+ nie przecięto twej pępowiny i nie obmyto cię wodą, aby cię oczyścić, i w ogóle nie natarto cię solą ani wcale nie zawinięto cię w pieluszki. 5 Żadne oko nie użaliło się nad tobą, żeby współczując ci, uczynić dla ciebie jedną z tych rzeczy,+ lecz rzucono cię na powierzchnię pola, gdyż brzydzono się twą duszą w dniu twoich narodzin.

6 „‚„A ja przechodziłem obok i zobaczyłem, jak się tarzałaś w swojej krwi, i rzekłem do ciebie, gdy byłaś w swej krwi: ‚Żyj!’;+ tak, rzekłem do ciebie, gdy byłaś w swej krwi: ‚Żyj!’ 7 Uczyniłem z ciebie ogromną rzeszę niczym roślinność pola, tak iż wyrosłaś+ i stałaś się wielka, i weszłaś z najwspanialszą ozdobą.+ Obie piersi w pełni się rozwinęły, a twoje włosy bujnie urosły, gdy jeszcze byłaś naga i goła”’.

8 „‚I przechodziłem obok ciebie, i cię zobaczyłem, a oto twój czas był czasem na przejawy miłości.+ Rozpostarłem więc nad tobą połę mych szat+ i zakryłem twą nagość, i złożyłem ci przysięgę, i wszedłem z tobą w przymierze+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — i tak stałaś się moja.+ 9 Ponadto obmyłem cię wodą+ i spłukałem z ciebie twą krew, i natłuściłem cię oliwą.+ 10 I przyodziałem cię haftowaną szatą,+ i obułem cię w foczą skórę,+ i owinąłem cię delikatnym lnem,+ i okryłem cię kosztownym materiałem. 11 I przystroiłem cię ozdobami, i włożyłem ci na ręce bransoletki,+ a na szyję — naszyjnik.+ 12 Ponadto założyłem kolczyk+ do twego nosa i kolczyki na twoje uszy+ oraz piękną koronę na twą głowę.+ 13 I zdobiłaś się złotem i srebrem, a twoim strojem był delikatny len i kosztowny materiał oraz haftowana szata.+ Jadałaś wyborną mąkę i miód oraz oliwę+ i bardzo, bardzo wypiękniałaś, i w końcu stałaś się godna pozycji królewskiej’”.+

14 „‚I rozeszła się wśród narodów wieść o tobie ze względu na twą piękność, bo była ona doskonała z uwagi na moją wspaniałość, którą włożyłem na ciebie’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

15 „‚Lecz ty zaczęłaś ufać swej piękności+ i ze względu na swe imię uprawiać nierząd,+ i wylewać swoje nierządy na każdego przechodnia;+ jemu to przypadło. 16 I nabrałaś swoich szat, i narobiłaś sobie różnobarwnych wyżyn,+ i uprawiałaś na nich nierząd+ — coś takiego nie przyjdzie i nie powinno się zdarzać. 17 I brałaś sobie swoje piękne przedmioty z mojego złota i z mojego srebra, które ci dałem,+ i czyniłaś sobie wizerunki mężczyzny,+ i dopuszczałaś się z nimi nierządu.+ 18 Brałaś też swe haftowane szaty i nakrywałaś je, i kładłaś przed nimi moją oliwę oraz moje kadzidło.+ 19 I mój chleb, który ci dałem — wyborną mąkę i oliwę, i miód, które dałem ci do jedzenia+ — również stawiałaś przed nimi jako kojącą woń,+ i tak się ciągle działo’, brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

20 „‚I brałaś swoich synów oraz swe córki, których mi urodziłaś,+ i składałaś im w ofierze na pożarcie+ — czy to nie dosyć twoich nierządów? 21 I zarzynałaś moich synów,+ i dawałaś im, przeprowadzając ich przez ogień.+ 22 I we wszystkich swych obrzydliwościach oraz swoich nierządach nie pamiętałaś o dniach swej młodości, kiedy byłaś naga i goła; tarzałaś się w swej krwi.+ 23 I stało się po wszelkiej twej niegodziwości („biada ci, biada”+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy), 24 że zaczęłaś sobie budować podwyższenie i czynić sobie wzniesienie na każdym placu.+ 25 U wlotu każdej drogi zbudowałaś sobie wzniesienie+ i zaczęłaś robić ze swej piękności coś obrzydliwego,+ i rozkładać nogi przed każdym przechodniem+ oraz mnożyć swe nierządy.+ 26 I wdałaś się w nierząd z synami Egiptu,+ twymi sąsiadami mającymi wielkie ciało,+ i mnożyłaś swój nierząd, by mnie obrażać. 27 I oto ja wyciągnę rękę przeciwko tobie,+ i zmniejszę twój przydział,+ i zdam cię na to, czego pragnie dusza+ niewiast, które cię nienawidzą,+ córek Filistynów,+ niewiast upokorzonych przez drogę twego rozpasania.+

28 „‚I dopuszczałaś się nierządu z synami Asyrii, bo nie mogłaś się nasycić,+ i uprawiałaś z nimi nierząd, a i tak się nie nasyciłaś. 29 Mnożyłaś więc swój nierząd z ziemią Kanaan,+ z Chaldejczykami;+ i nawet tym się nie nasyciłaś. 30 O, jakże jestem pełen złości+ na ciebie — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — że czynisz to wszystko, dzieło niewiasty,+ władczej nierządnicy!+ 31 Gdy zbudowałaś sobie podwyższenie u wlotu każdej drogi i uczyniłaś sobie wzniesienie na każdym placu, byłaś jednak niepodobna do nierządnicy, gdyż gardziłaś zapłatą. 32 Żona, która cudzołoży, bierze obcych zamiast własnego męża.+ 33 Wszystkim nierządnicom daje się podarunek,+ lecz ty — ty dawałaś podarunki wszystkim, którzy cię namiętnie kochali,+ i proponujesz im łapówkę, by przychodzili do ciebie ze wszystkich stron na twe nierządy.+ 34 I w twoim wypadku, przy twoich nierządach, dzieje się coś odwrotnego niż u innych niewiast, i jeszcze nie dopuszczano się nierządu w twoim stylu, ty bowiem dajesz zapłatę, podczas gdy tobie nie dawano zapłaty, a zatem dzieje się to odwrotnie’.

35 „Dlatego, nierządnico,+ słuchaj słowa Jehowy.+ 36 Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ wylała się twa żądza zmysłowa,+ a twe wstydliwe części ciała+ są odsłonięte w twoich nierządach z tymi, którzy cię namiętnie kochają,+ i ze wszystkimi twymi obrzydliwymi gnojowymi bożkami,+ razem z krwią twoich synów, których im dałaś,+ 37 więc oto ja zbieram wszystkich, którzy cię namiętnie kochają i którym byłaś miła, oraz wszystkich, których miłowałaś, jak również wszystkich, których nienawidziłaś, i zbiorę ich przeciwko tobie ze wszystkich stron, i odsłonię przed nimi twoje wstydliwe części ciała, i zobaczą wszystkie twe wstydliwe części ciała.+

38 „‚I osądzę cię sądami cudzołożnic+ oraz kobiet przelewających krew,+ i dam ci krew złości oraz zazdrości.+ 39 I wydam cię w ich rękę, oni zaś zburzą twe podwyższenia,+ a twe wzniesienia zostaną zburzone;+ i zdejmą z ciebie twoje szaty,+ i zabiorą twoje piękne przedmioty,+ a ciebie zostawią nagą i gołą. 40 I przyprowadzą przeciw tobie zbór,+ i ukamienują cię kamieniami,+ i rozsiekają cię swymi mieczami.+ 41 I spalą twe domy ogniem,+ a na oczach wielu niewiast dokonają na tobie sądów;+ i sprawię, że przestaniesz być nierządnicą,+ nie będziesz już także dawać zapłaty. 42 I uśmierzę swą złość na tobie,+ i odwróci się od ciebie moja zazdrość;+ i powstrzymam się od działania, i już nie będę obrażony’.

43 „‚Ponieważ nie pamiętałaś o dniach swej młodości+ i mnie tym wszystkim rozdrażniałaś,+ więc oto ja sprowadzę twoją drogę na twą głowę+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — i już nie będziesz się dopuszczać rozpasania wraz ze wszystkimi swymi obrzydliwościami.

44 „‚Oto każdy używający przysłowia+ przeciw tobie posłuży się tym przysłowiem, mówiąc: „Jaka matka, taka córka!”+ 45 Jesteś córką swej matki,+ która brzydzi się swym mężem+ i swymi synami. I jesteś siostrą swoich sióstr, które się brzydziły swymi mężami i swymi synami. Wasza matka była Hetytką,+ ojciec zaś — Amorytą’”.+

46 „‚I twoją starszą siostrą, która mieszka na lewo od ciebie, jest Samaria+ z jej zależnymi miejscowościami,+ a twoją młodszą siostrą, która mieszka na prawo od ciebie, jest Sodoma+ z jej zależnymi miejscowościami.+ 47 I nie chodziłaś ich drogami ani nie postępowałaś według ich obrzydliwości.+ Po bardzo krótkiej chwili zaczęłaś postępować na wszystkich swych drogach bardziej zgubnie niż one.+ 48 Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — twoja siostra Sodoma, ona wraz ze swymi zależnymi miejscowościami, nie czyniła tego, co ty czyniłaś, ty oraz twoje zależne miejscowości.+ 49 Oto, co było przewinieniem twej siostry Sodomy: Jej oraz jej zależnym miejscowościom+ przypadły pycha,+ dostatek chleba+ i beztroski+ spokój, a ręki uciśnionego+ i ubogiego nie umacniała.+ 50 I stale były wyniosłe+ oraz dopuszczały się obrzydliwości przede mną,+ a ja w końcu je usunąłem, tak jak to uznałem za stosowne.+

51 „‚A Samaria+ nie popełniła ani połowy twych grzechów, lecz ty mnożyłaś swe obrzydliwości bardziej niż one, tak iż wszystkimi swymi obrzydliwościami, których się dopuszczałaś, sprawiłaś, że twoje siostry wydają się prawe.+ 52 Ty także znoś swe upokorzenie, gdy będziesz się ujmować za swymi siostrami. Z powodu twoich grzechów, w których postępowałaś obrzydliwiej niż one, są one bardziej prawe niż ty.+ I ty też bądź zawstydzona oraz znoś upokorzenie przez to, że sprawiasz, iż twoje siostry wydają się prawe’.

53 „‚I zbiorę ich jeńców,+ jeńców Sodomy oraz jej zależnych miejscowości, jak również jeńców Samarii oraz jej zależnych miejscowości; zbiorę też twoich jeńców pośród nich,+ 54 żebyś znosiła swe upokorzenie;+ i poczujesz się upokorzona za wszystko, co uczyniłaś, jako że je pocieszałaś.+ 55 I twoja siostra Sodoma oraz jej zależne miejscowości powrócą do swego poprzedniego stanu, również Samaria oraz jej zależne miejscowości powrócą do swego poprzedniego stanu, a także ty oraz twoje zależne miejscowości powrócicie do swego poprzedniego stanu.+ 56 I twoja siostra Sodoma nie była niczym, o czym warto byłoby słuchać z twoich ust w dniu twej pychy,+ 57 zanim została odsłonięta twoja niegodziwość,+ tak jak w czasie zniewagi ze strony córek Syrii+ oraz wszystkich dookoła niej, córek Filistynów,+ które zewsząd traktowały cię z pogardą.+ 58 Twoje rozpasanie+ oraz twe obrzydliwości poniesiesz ty sama’+ — brzmi wypowiedź Jehowy”.

59 „Oto bowiem, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ja także uczynię z tobą tak, jak ty uczyniłaś,+ bo wzgardziłaś przysięgą, łamiąc moje przymierze.+ 60 A ja wspomnę na moje przymierze z tobą w dniach twej młodości+ i ustanowię dla ciebie przymierze trwające po czas niezmierzony.+ 61 I wspomnisz na swoje drogi,+ i poczujesz się upokorzona, przyjmując swe siostry, zarówno starsze od ciebie, jak i młodsze od ciebie, i dam ci je jako córki,+ lecz nie ze względu na twoje przymierze’.+

62 „‚I ja ustanowię przymierze z tobą;+ i będziesz musiała poznać, że ja jestem Jehowa, 63 żebyś pamiętała oraz się zawstydziła+ i żebyś już nie miała powodu do otwarcia ust+ z powodu swego upokorzenia, gdy dokonam za ciebie przebłagania+ za wszystko, coś uczyniła’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

17 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zadaj zagadkę+ i ułóż przypowieść o domu Izraela.+ 3 I powiedz: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Wielki orzeł,+ mający wielkie skrzydła+ z długimi lotkami, cały okryty różnobarwnym pierzem, przyleciał na Liban+ i zabrał wierzchołek+ cedru.+ 4 Zerwał sam czubek jego młodych latorośli i przyniósł do ziemi Kanaan;+ położył go w mieście handlarzy. 5 Następnie wziął nieco nasion tego kraju+ i rzucił je na pole jako zasiew. Jak wierzbę nad rozległymi wodami,+ jak wierzbę je zasadził. 6 I zaczęło wschodzić, i stopniowo stawało się bujnie rosnącą, niską+ winoroślą, skłonną kierować swe listowie do środka, i stopniowo powstawały pod nim jego korzenie. A w końcu stało się winoroślą i miało latorośle oraz wypuściło gałęzie.+

7 „‚„Był też inny wielki orzeł,+ mający wielkie skrzydła i duże lotki,+ a oto ta winorośl łapczywie wyciągnęła do niego korzenie.+ I z grządek, gdzie była zasadzona, wyciągnęła ku niemu swe listowie, by ją nawadniał.+ 8 Przesadzono ją już na dobre pole nad rozległymi wodami,+ żeby miała konary i rodziła owoc, by się stała majestatyczną winoroślą”’.

9 „Mów: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Czy się jej powiedzie?+ Czy ktoś nie wyrwie jej korzeni+ i nie sprawi, że jej owoce będą całe w łuskach? I czy wszystkie jej świeżo zerwane latorośle nie uschną?+ Ona uschnie. Ani wielkim ramieniem, ani przez liczny lud nie zostanie podniesiona ze swych korzeni. 10 I oto, choć jest przesadzona, czy się jej powiedzie? Czy całkiem nie uschnie, jak wtedy, gdy ją dotknie wschodni wiatr?+ Uschnie na grządkach swej latorośli”’”.+

11 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 12 „Powiedz, proszę, temu buntowniczemu domowi:+ ‚Czy nie wiecie, co to znaczy?’ Powiedz: ‚Oto król Babilonu przybył do Jerozolimy i zabrał jej króla+ oraz jej książąt, i przyprowadził ich do siebie, do Babilonu.+ 13 Ponadto wziął jednego z potomków królewskich+ i zawarł z nim przymierze, i związał go przysięgą,+ a najprzedniejszych mężów kraju zabrał,+ 14 żeby królestwo zostało poniżone,+ niezdolne się podnieść, by zachowując jego przymierze, mogło dalej trwać.+ 15 Lecz on w końcu zbuntował się+ przeciw niemu, wyprawiając swych posłańców do Egiptu, by ten dał mu konie+ i liczny lud. Czy mu się powiedzie? Czy ujdzie ten, który czyni to wszystko i który złamał przymierze? I czy rzeczywiście ujdzie?’+

16 „‚„Jako żyję+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — w siedzibie króla, który ustanowił królem tego, kto wzgardził swą przysięgą+ i złamał swe przymierze, u niego w Babilonie umrze.+ 17 I wielkim wojskiem ani mnogim zgromadzeniem faraon nie zapewni mu powodzenia na wojnie+ przez usypanie wału oblężniczego i zbudowanie muru oblężniczego w celu wytracenia wielu dusz.+ 18 I wzgardził przysięgą,+ łamiąc przymierze, i oto dał rękę+ oraz uczynił to wszystko. Nie zdoła ujść”’.+

19 „‚Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Jako żyję — moją przysięgę, którą wzgardził,+ i moje przymierze, które złamał, sprowadzę na jego głowę. 20 I rozpostrę nad nim swą sieć, i zostanie złapany w mą sieć łowiecką;+ i zaprowadzę go do Babilonu, i będę się tam z nim sądził w sprawie jego niewierności, której się dopuścił przeciwko mnie.+ 21 A wszyscy jego uciekinierzy we wszystkich jego hufcach padną od miecza, ci zaś, którzy pozostaną, będą rozproszeni na wszystkie wiatry.+ I będziecie musieli poznać, że ja, Jehowa, to powiedziałem”’.+

22 „‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Ja także wezmę i zasadzę nieco z wyniosłego wierzchołka cedru;+ z czubka jego gałązek zerwę delikatną+ i przesadzę ją na wysoką i wyniosłą górę.+ 23 Przesadzę ją na wysoką górę izraelską+ i wyda konary, i zrodzi owoce,+ i stanie się majestatycznym cedrem.+ I będą pod nim przebywać wszystkie ptaki o wszelakim skrzydle; będą przebywać w cieniu jego listowia.+ 24 I wszystkie drzewa polne będą musiały poznać, że ja, Jehowa,+ poniżyłem drzewo wysokie,+ a wywyższyłem drzewo niskie,+ wysuszyłem drzewo wilgotne,+ a sprawiłem, że zakwitło drzewo suche. Ja, Jehowa, powiedziałem i to uczyniłem”’”.+

18 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Co to dla was znaczy, że na ziemi izraelskiej wypowiadacie to przysłowie, mówiąc: ‚Ojcowie jedzą niedojrzałe winogrona, a synom zęby cierpną’?+

3 „‚Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — już nie będziecie wypowiadać tego przysłowia w Izraelu. 4 Oto wszystkie dusze należą do mnie.+ Jak dusza+ ojca, tak i dusza syna należy do mnie.+ Dusza, która grzeszy,+ ta umrze.+

5 „‚A jeśli człowiek jest prawy i czyni zadość sprawiedliwości i prawości,+ 6 jeśli nie jadał+ na górach+ i nie wznosił swych oczu ku gnojowym bożkom domu Izraela,+ i nie skalał żony swego towarzysza,+ i nie zbliżał się do niewiasty w jej nieczystości,+ 7 jeśli też nie gnębił żadnego człowieka,+ oddawał zastaw, który wziął za zadłużenie,+ nie wydzierał niczego przez rabunek,+ dawał głodnemu swój chleb,+ a nagiego okrywał szatą,+ 8 jeśli nic nie dawał na odsetki+ i nie brał lichwy,+ powstrzymywał swą rękę od niesprawiedliwości,+ czynił zadość prawdziwej sprawiedliwości między człowiekiem a człowiekiem,+ 9 jeśli chodził według moich ustaw+ i strzegł moich sądowniczych rozstrzygnięć, by czynić zadość prawdzie+ — ten jest prawy.+ Na pewno będzie żył’,+ brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

10 „‚A jeśli ktoś zrodził syna, który jest zbójcą,+ człowiekiem przelewającym krew,+ który popełnił coś podobnego do jednej z tych rzeczy 11 (lecz sam nie dopuścił się żadnej z tych rzeczy); gdyby też jadał na górach+ i skalał żonę swego towarzysza,+ 12 gnębił uciśnionego i biednego,+ wydzierał coś przez rabunek,+ nie zwracał zastawu+ oraz wznosił swe oczy ku gnojowym bożkom,+ to dopuścił się obrzydliwości.+ 13 Dawał na lichwę+ i brał odsetki+ — nie pozostanie przy życiu. Dopuszczał się wszystkich tych obrzydliwości.+ Niechybnie zostanie uśmiercony. Jego własna krew spadnie na niego.+

14 „‚A oto ktoś zrodził syna, który widzi wszystkie grzechy popełnione przez swego ojca; i widzi, a nie czyni czegoś takiego.+ 15 Nie jadł na górach ani nie wznosił swych oczu ku gnojowym bożkom domu Izraela,+ nie skalał żony swego towarzysza+ 16 ani nie gnębił żadnego człowieka,+ nie zagarnął żadnego zastawu+ ani nie zabrał nic przez rabunek,+ dawał swój chleb głodnemu+ i okrywał szatą nagiego,+ 17 cofał swą rękę od uciśnionego, nie brał lichwy+ ani odsetek,+ wprowadzał w czyn moje sądownicze rozstrzygnięcia,+ chodził według moich ustaw+ — ten nie umrze z powodu przewinienia swego ojca.+ Na pewno będzie żył.+ 18 Jego ojciec zaś, ponieważ dopuścił się jawnego oszustwa,+ wydarł coś bratu przez rozbój+ oraz czynił pośród swoich ludów coś, co nie jest dobre,+ oto będzie musiał umrzeć za swe przewinienie.+

19 „‚A wy powiecie: „Czemuż to syn nie musi niczego ponosić za przewinienie swego ojca?”+ Ten syn czynił zadość sprawiedliwości i prawości,+ przestrzegał wszystkich moich ustaw i wciąż je wprowadza w czyn.+ Na pewno będzie żył.+ 20 Dusza, która grzeszy, ta umrze.+ Syn nie będzie niczego ponosił za przewinienie swego ojca, a ojciec nie będzie niczego ponosił za przewinienie syna.+ Na prawym spocznie jego prawość,+ a na niegodziwca spadnie jego niegodziwość.+

21 „‚A gdyby niegodziwy zawrócił od wszystkich swych grzechów, które popełniał,+ i przestrzegał wszystkich moich ustaw oraz czynił zadość sprawiedliwości i prawości,+ na pewno będzie żył. Nie umrze.+ 22 Żadnych występków, których się dopuścił, nie będzie się przywoływać na pamięć przeciwko niemu.+ Za swą prawość, którą wprowadzał w czyn, będzie żył’.+

23 „‚Czyż w ogóle mam upodobanie w śmierci niegodziwego+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — a nie w tym, by zawrócił ze swych dróg i żył?’+

24 „‚A gdy prawy odwraca się od swej prawości i popełnia niesprawiedliwość+ — stale postępuje i żyje według wszystkich obrzydliwości, które popełnił niegodziwiec+ — to nie będzie się pamiętać żadnego ze wszystkich jego prawych czynów,+ których dokonał. Za swą niewierność, której się dopuścił, oraz za swój grzech, którym zgrzeszył — za to umrze.+

25 „‚Wy zaś powiecie: „Droga Jehowy nie jest słuszna”.+ Posłuchajcie, proszę, domu Izraela. Czy moja droga nie jest słuszna?+ Czyż to nie wasze drogi nie są słuszne?+

26 „‚Gdy prawy odwraca się od swej prawości i popełnia niesprawiedliwość,+ i dlatego umiera, to umrze z powodu swej niesprawiedliwości, którą popełnił.+

27 „‚A gdy niegodziwy zawraca od swej niegodziwości, której się dopuszczał, i czyni zadość sprawiedliwości i prawości,+ to taki zachowa swoją duszę przy życiu.+ 28 Gdy widzi+ i odwraca się od wszystkich swych występków, które popełnił,+ na pewno będzie żył. Nie umrze.+

29 „‚A dom Izraela powie: „Droga Jehowy nie jest słuszna”.+ Czy moje drogi nie są słuszne, domu Izraela?+ Czyż to nie wasze drogi nie są słuszne?’+

30 „‚Dlatego będę sądził każdego z was według jego dróg,+ domu Izraela’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.+ ‚Zawróćcie, tak, zawróćcie od wszystkich waszych występków+ i niech nic nie będzie dla was powodem upadku, przyczyną przewinienia.+ 31 Odrzućcie od siebie wszystkie swe występki, których się dopuściliście,+ a sprawcie sobie nowe serce+ i nowego ducha,+ bo czemuż mielibyście umrzeć,+ domu Izraela?’

32 „‚Albowiem ja nie mam żadnego upodobania w śmierci umierającego’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. ‚Zawróćcie więc i pozostańcie przy życiu’”.+

19 „A ty wznieś pieśń żałobną+ o naczelnikach Izraela+ 2 i powiedz: ‚Kim była twoja matka? Lwicą pośród lwów.+ Leżała między młodymi grzywiastymi lwami. Wychowywała swe szczenięta.

3 „‚I w końcu odchowała jedno ze swych szczeniąt.+ Stało się młodym grzywiastym lwem, który zaczął się uczyć, jak rozszarpywać zdobycz.+ Pożerał nawet ziemskiego człowieka. 4 I słyszały o nim narody. Został złapany w ich dół i poprowadziły go hakami do ziemi egipskiej.+

5 „‚Gdy zobaczyła, że czeka, a jej nadzieja przepadła, wzięła inne ze swych szczeniąt.+ Uczyniła z niego młodego grzywiastego lwa. 6 I on zaczął się przechadzać pośród lwów. Stał się młodym grzywiastym lwem. I nauczył się rozszarpywać zdobycz.+ Pożerał nawet ziemskiego człowieka.+ 7 I poznał jego wieże mieszkalne, i pustoszył ich miasta,+ tak iż ziemia została spustoszona, i napełnił ją odgłosem swego ryku.+ 8 I okoliczne narody z różnych prowincji zaczęły się ustawiać przeciw niemu,+ i rozpostarły nad nim swą sieć.+ Został złapany w ich dół.+ 9 W końcu za pomocą haków wsadziły go do klatki i poprowadziły do króla Babilonu.+ Zaprowadziły go za pomocą sieci łowieckich, żeby już nie słyszano jego głosu na górach izraelskich.+

10 „‚Twoja matka+ była niczym winorośl w twojej krwi,+ zasadzona nad wodami. Dzięki obfitości wody zaczęła owocować i miała mnóstwo gałęzi.+ 11 Te zaś stały się dla niej silnymi rózgami, przeznaczonymi na berła władców.+ I stopniowo zaczęła wzrostem górować pośród gałęzi, i stała się widoczna ze względu na swą wysokość, ze względu na obfitość swego listowia.+ 12 Lecz w końcu została z furią wykorzeniona.+ Rzucono ją na ziemię, a wschodni wiatr wysuszył jej owoc.+ Jej silna rózga została wyrwana i uschła.+ Strawił ją ogień.+ 13 A teraz jest zasadzona na pustkowiu,+ w kraju bezwodnym i spragnionym.+ 14 I z jej rózgi wyszedł ogień.+ Strawił jej latorośle, jej owoc, a oto nie było w niej żadnej silnej rózgi, żadnego berła do rządzenia.+

„‚Jest to pieśń żałobna i będzie pieśnią żałobną’”.+

20 A w siódmym roku, w miesiącu piątym, dziesiątego dnia tego miesiąca, mężowie spośród starszych Izraela przyszli wypytywać Jehowę+ i usiedli przede mną.+ 2 Wtedy doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 3 „Synu człowieczy, przemów do starszych Izraela i powiedz im: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Czy przychodzicie po to, by mnie wypytywać?+ ‚Jako żyję, nie będę przez was wypytywany’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”’.

4 „Czy będziesz ich sądzić? Czy będziesz ich sądzić, synu człowieczy?+ Daj im poznać obrzydliwości ich praojców.+ 5 I powiedz im: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „W dniu, w którym wybrałem Izraela,+ podniosłem też swą rękę+ w przysiędze wobec potomstwa domu Jakuba+ i dałem im się poznać w ziemi egipskiej.+ Tak, podniosłem swą rękę w przysiędze wobec nich, mówiąc: ‚Jam jest Jehowa, wasz Bóg’.+ 6 W owym dniu podniosłem rękę+ w przysiędze wobec nich, że ich wyprowadzę z ziemi egipskiej do ziemi, którą dla nich upatrzyłem, ziemi mlekiem i miodem płynącej.+ Była ona ozdobą wszystkich krain.+ 7 I jeszcze rzekłem do nich: ‚Niech każdy z was odrzuci obrzydliwości swoich oczu+ i nie kalajcie się gnojowymi bożkami Egiptu.+ Jam jest Jehowa, wasz Bóg’.+

8 „‚„A oni zbuntowali się przeciwko mnie+ i nie chcieli mnie słuchać. Żaden z nich nie wyrzucił obrzydliwości swych oczu i nie porzucili gnojowych bożków Egiptu,+ toteż zapowiedziałem, że wyleję na nich swą złość, aby dopełnić na nich mego gniewu pośrodku ziemi egipskiej.+ 9 I zacząłem działać ze względu na swe imię, żeby nie było bezczeszczone na oczach narodów, wśród których się znajdowali,+ gdyż na ich oczach dałem im się poznać, wyprowadzając ich z ziemi egipskiej.+ 10 Wyprowadziłem ich więc z ziemi egipskiej i zaprowadziłem na pustkowie.+

11 „‚„I dałem im swe ustawy+ i oznajmiałem im swoje sądownicze rozstrzygnięcia,+ żeby człowiek, który ich przestrzega, mógł też dzięki nim żyć.+ 12 Dałem im także moje sabaty,+ aby stały się znakiem między mną a nimi,+ by poznali, że ja jestem Jehowa, który ich uświęca.

13 „‚„Lecz oni, dom Izraela, zbuntowali się przeciwko mnie na pustkowiu.+ Nie chodzili według moich ustaw+ i odrzucili me sądownicze rozstrzygnięcia,+ dzięki którym człowiek, jeśli ich stale przestrzega, będzie też żył.+ I bardzo bezcześcili moje sabaty,+ tak iż zapowiedziałem, że wyleję na nich swój straszny gniew na pustkowiu, by ich wytracić.+ 14 Lecz działałem ze względu na swe imię, aby nie było bezczeszczone na oczach narodów, na oczach których ich wyprowadziłem.+ 15 I podniosłem też rękę w przysiędze wobec nich na pustkowiu,+ że nie wprowadzę ich do ziemi, którą dałem, mlekiem i miodem płynącej+ (jest ona ozdobą wszystkich krain),+ 16 ponieważ odrzucili me sądownicze rozstrzygnięcia i nie chodzili według moich ustaw, a moje sabaty zbezcześcili, gdyż ich serce szło za ich gnojowymi bożkami.+

17 „‚„I moje oko użaliło się nad nimi, żeby mnie powstrzymać od doprowadzenia ich do zguby,+ i nie wytraciłem ich na pustkowiu. 18 I rzekłem do ich synów na pustkowiu:+ ‚Nie chodźcie według przepisów waszych praojców+ i nie przestrzegajcie ich sądów,+ nie kalajcie się też ich gnojowymi bożkami.+ 19 Jam jest Jehowa, wasz Bóg.+ Chodźcie według moich ustaw+ i przestrzegajcie moich sądowniczych rozstrzygnięć,+ i wprowadzajcie je w czyn.+ 20 I uświęcajcie moje sabaty,+ a one mają służyć za znak między mną a wami, abyście poznali, że ja jestem Jehowa, wasz Bóg’.+

21 „‚„A synowie ci zbuntowali się przeciwko mnie.+ Nie chodzili według moich ustaw i nie przestrzegali ani nie wprowadzali w czyn moich sądowniczych rozstrzygnięć, dzięki którym człowiek, jeśli ich stale przestrzega, będzie też żył.+ Bezcześcili moje sabaty.+ Zapowiedziałem więc, że wyleję na nich mą złość, aby na pustkowiu dopełnić na nich mego gniewu.+ 22 I cofnąłem rękę,+ i zacząłem działać ze względu na moje imię, żeby nie było bezczeszczone na oczach narodów, na oczach których ich wyprowadziłem.+ 23 Ponadto podniosłem swą rękę w przysiędze wobec nich na pustkowiu,+ że ich rozproszę wśród narodów i rozrzucę ich po krajach,+ 24 ponieważ nie wprowadzali w czyn moich sądowniczych rozstrzygnięć+ i odrzucali moje ustawy+ oraz bezcześcili moje sabaty,+ a ich oczy były zwrócone ku gnojowym bożkom ich praojców.+ 25 Ja też dopuściłem, by mieli przepisy, które nie były dobre, i sądownicze rozstrzygnięcia, za sprawą których nie mogli żyć.+ 26 I dopuszczałem, by się kalali swymi darami, gdy przeprowadzali przez ogień każde dziecko otwierające łono,+ żebym ich spustoszył, aby poznali, że ja jestem Jehowa”’.+

27 „Dlatego przemów do domu izraelskiego, synu człowieczy, i powiedz im:+ ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Jeszcze pod tym względem wasi praojcowie wyrażali się o mnie obelżywie, że wobec mnie postępowali niewiernie.+ 28 A potem wprowadziłem ich do ziemi,+ co do której podniosłem swą rękę w przysiędze, że im ją dam.+ Gdy ujrzeli każde wyniosłe wzgórze+ i każde gałęziste drzewo, zaczęli tam składać swe ofiary+ i dawać tam swój obraźliwy dar ofiarny oraz ofiarować tam kojące wonie+ i wylewać tam swe ofiary płynne.+ 29 Rzekłem więc do nich: ‚Co znaczy wyżyna, do której przychodzicie, że po dziś dzień ma być nazywana Wyżyną?’”’.+

30 „Dlatego powiedz domowi Izraela: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Czyż nie kalacie się na sposób waszych praojców+ i w nierządzie nie podążacie za ich obrzydliwościami?+ 31 A gdy podnosicie swoje dary, przeprowadzając swych synów przez ogień,+ czyż nie kalacie się aż po dziś dzień ze względu na wszystkie wasze gnojowe bożki?+ I czy jeszcze mam pozwolić, byście mnie wypytywali, domu Izraela?”’+

„‚Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — nie będę przez was wypytywany.+ 32 A to, co wstępuje do waszego ducha,+ na pewno się nie zdarzy,+ mówicie bowiem: „Stańmy się podobni do narodów, podobni do rodzin krajów,+ w usługiwaniu drewnu i kamieniowi”’”.+

33 „‚Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — będę nad wami królował silną ręką i wyciągniętym ramieniem,+ i wylaną złością.+ 34 I wyprowadzę was spośród ludów, i zbiorę was z krajów, do których zostaliście rozproszeni silną ręką oraz wyciągniętym ramieniem i wylaną złością.+ 35 I zaprowadzę was na pustkowie ludów,+ i tam będę się z wami sądził twarzą w twarz.+

36 „‚Jak się sądziłem z waszymi praojcami na pustkowiu ziemi egipskiej,+ tak będę się sądził z wami’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 37 ‚I każę wam przejść pod rózgą,+ i wprowadzę was w więzy przymierza.+ 38 I uprzątnę spośród was buntowników oraz ludzi występujących przeciwko mnie,+ bo wyprowadzę ich z kraju, w którym byli osiadłymi przybyszami, lecz na ziemię izraelską nie przyjdą;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

39 „A co do was, domu Izraela, tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Idźcie, niech każdy z was służy swoim gnojowym bożkom.+ A jeśli potem nie będziecie mnie słuchać, to już więcej nie zbezcześcicie mego świętego imienia waszymi darami i waszymi gnojowymi bożkami’.+

40 „‚Bo na mej świętej górze, na górze wzniesienia izraelskiego+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — tam właśnie, w tym kraju, służyć mi będą, cały dom Izraela, cały.+ Tam znajdę w nich upodobanie i tam będę żądał waszych danin oraz pierwocin waszych podarunków ze wszystkich waszych świętych rzeczy.+ 41 Ze względu na tę kojącą woń znajdę w was upodobanie,+ gdy wyprowadzę was spośród ludów i zbiorę was z krajów, do których zostaliście rozproszeni,+ i w związku z wami będę uświęcony na oczach narodów’.+

42 „‚I będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa,+ gdy was przyprowadzę na ziemię izraelską,+ do krainy, co do której podniosłem rękę w przysiędze, że ją dam waszym praojcom. 43 I tam sobie przypomnicie swoje drogi+ oraz wszystkie swoje postępki, którymi się skalaliście,+ i poczujecie wstręt do swych twarzy z powodu wszystkich waszych niegodziwości, których się dopuszczaliście.+ 44 I będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa,+ gdy przystąpię do działania wobec was ze względu na moje imię,+ a nie według waszych złych dróg ani według waszych podłych postępków,+ domu Izraela’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

45 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 46 „Synu człowieczy, zwróć swą twarz+ w stronę południową i niech twoje słowa kapią+ na południe, prorokuj też lasowi w polu na południu. 47 I powiedz do lasu na południu: ‚Słuchaj słowa Jehowy. Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto wzniecam przeciw tobie ogień,+ który strawi w tobie wszelkie drzewo jeszcze wilgotne oraz wszelkie drzewo suche.+ Gorejący płomień nie zostanie zgaszony+ i przypieką się od niego wszystkie twarze od południa po północ.+ 48 I wszelkie ciało zobaczy, że ja, Jehowa, go zapaliłem, tak iż nie zostanie ugaszony”’”.+

49 A ja rzekłem: „Ach, Wszechwładny Panie, Jehowo! Oni mówią o mnie: ‚Czyż ten nie układa przypowieści?’”+

21 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku Jerozolimie i niech twoje słowa kapią+ ku świętym miejscom,+ i prorokuj przeciwko ziemi izraelskiej.+ 3 I powiedz ziemi izraelskiej: ‚Tak rzekł Jehowa: „Oto jestem przeciw tobie+ i dobędę mego miecza z pochwy,+ i wytracę z ciebie prawego i niegodziwego.+ 4 Po to, bym wytracił z ciebie prawego i niegodziwego, mój miecz wyjdzie z pochwy przeciwko wszelkiemu ciału od południa po północ.+ 5 I wszelkie ciało będzie musiało poznać, że ja, Jehowa, dobyłem swego miecza z pochwy.+ Już tam nie powróci”’.+

6 „Ty zaś, synu człowieczy, wzdychaj i niech się trzęsą twe biodra.+ Gorzko wzdychaj na ich oczach.+ 7 A gdy ci rzekną: ‚Z jakiego powodu wzdychasz?’,+ powiedz: ‚Z powodu pewnej wieści’.+ Bo nadejdzie,+ a każde serce stopnieje+ i wszystkie ręce opadną, każdym zaś duchem owładnie przygnębienie i wszystkie kolana będą ociekać wodą.+ ‚Oto nadejdzie+ i będzie musiało się stać’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

8 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 9 „Synu człowieczy, prorokuj i powiedz: ‚Oto, co rzekł Jehowa: „Powiedz: ‚Miecz, miecz!+ Został naostrzony,+ jest też wypolerowany. 10 Został naostrzony, by urządzono rzeź; został wypolerowany, aby nabrał połysku’”’”.+

„Alboż to mamy się wielce radować?”+

„‚Czy odrzuca berło+ mojego syna,+ tak jak odrzuca każde drzewo?+

11 „‚I daje się go do wypolerowania, by trzymać go w ręce. On — miecz — został wyostrzony, on też został wypolerowany, by go dać w rękę zabójcy.+

12 „‚Wołaj i wyj,+ synu człowieczy, bo on powstał przeciwko memu ludowi;+ jest przeciwko wszystkim naczelnikom Izraela.+ Ci, którzy zostali rzuceni pod miecz, byli z moim ludem.+ Dlatego uderz się w udo.+ 13 Dokonano bowiem sprawdzenia+ i cóż, jeśli odrzuca też berło?+ Już go nie będzie’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

14 „A ty, synu człowieczy, prorokuj i uderzaj dłonią w dłoń,+ a trzy razy ma być powtórzone ‚Miecz!’+ To miecz zabitych. To miecz zabitego, który jest wielki, i on ich okrąża.+ 15 Żeby serce topniało+ i żeby pomnożyć powalonych we wszystkich ich bramach,+ sprawię rzeź mieczem. Ach, jest uczyniony na połyskiwanie, wypolerowany na rzeź!+ 16 Okaż się ostry;+ idź w prawo! Zajmij pozycję; idź w lewo! Dokądkolwiek jest skierowane twoje oblicze! 17 A ja także uderzę dłonią o dłoń+ i uspokoję+ mą złość.+ Ja, Jehowa, rzekłem”.

18 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 19 „A ty, synu człowieczy, wyznacz sobie dwie drogi, którymi wejdzie miecz króla Babilonu.+ Obie mają wychodzić z jednego kraju, ma też być wyciosany drogowskaz;+ ma być wyciosany u wlotu drogi do miasta. 20 Wyznacz jedną drogę, którą miecz wejdzie przeciwko Rabbie+ synów Ammona, i jedną przeciwko Judzie, przeciwko warownej Jerozolimie.+ 21 Bo król Babilonu stanął na rozdrożu, na początku dwóch dróg, aby się uciec do wróżby.+ Potrząsnął strzałami. Zapytał przez terafim;+ przyjrzał się wątrobie. 22 W jego prawicy — wróżba na Jerozolimę, by ustawić tarany,+ by otwarto usta ku rzezi, by wydano dźwięk sygnału alarmowego,+ by ustawiono tarany naprzeciw bram, by usypać wał oblężniczy, by zbudować mur oblężniczy.+ 23 I w ich oczach stało się to jakby nieprawdziwą wróżbą+ — tym, którzy są z nimi związani przysięgami;+ i przywołuje on na pamięć przewinienie,+ żeby zostali schwytani.+

24 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ przywodzicie na pamięć swoje przewinienie, jako że zostają odsłonięte wasze występki, aby były widziane wasze grzechy według wszystkich waszych postępków, i ponieważ się o was wspomina,+ zostaniecie pochwyceni ręką’.+

25 „A co się tyczy ciebie, śmiertelnie ranny, niegodziwy naczelniku+ Izraela,+ którego dzień nadszedł w czasie końcowego przewinienia,+ 26 tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Usuń zawój i zdejmij koronę.+ To nie będzie takie samo.+ Wynieś wysoko to, co niskie,+ a poniż wyniosłego.+ 27 Ruinę, ruinę, ruinę z tego uczynię.+ A co się jej tyczy, niechybnie stanie się niczyja, aż przyjdzie ten, do którego należy tytuł prawny,+ i jemu to dam’.+

28 „A ty, synu człowieczy, prorokuj i powiedz: ‚Oto, co Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł o synach Ammona oraz o ich zniewagach’. I powiedz: ‚Miecz, miecz dobyty na rzeź, wypolerowany, żeby pożerał, żeby błyszczał,+ 29 ponieważ oni widzą dla ciebie ułudę, ponieważ wróżą ci kłamstwo,+ aby cię położyć na szyjach ludzi pozabijanych, niegodziwców, których dzień nadszedł w czasie końcowego przewinienia.+ 30 Włóż go z powrotem do pochwy. Będę cię sądził na miejscu, gdzie zostałaś stworzona, w kraju twego pochodzenia.+ 31 I wyleję na ciebie moje potępienie. Dmuchnę na ciebie ogniem mego strasznego gniewu+ i oddam cię w ręce ludzi bezrozumnych, rzemieślników zguby.+ 32 Staniesz się paliwem dla ognia.+ Twoja krew będzie pośrodku kraju. Nie będzie się o tobie wspominać, bo ja, Jehowa, rzekłem’”.+

22 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „A ty, synu człowieczy, czy będziesz sądzić,+ czy będziesz sądzić miasto winne krwi+ i czy sprawisz, żeby poznało wszystkie swe obrzydliwości?+ 3 I powiedz: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „O miasto, które przelewa krew+ pośród siebie, aż nadejdzie jego czas,+ i które uczyniło u siebie gnojowe bożki, żeby się stać nieczystym+ — 4 przez twą krew, którąś przelało, stałoś się winnym,+ a przez swe gnojowe bożki, któreś uczyniło, stałoś się nieczystym.+ I przybliżasz swe dni, i dojdziesz do swych lat. Dlatego uczynię cię przedmiotem znieważania dla narodów oraz pośmiewiskiem dla wszystkich krajów.+ 5 Kraje bliskie i dalekie od ciebie będą się z ciebie naśmiewać, ty, mające nieczystą nazwę, pełne zamieszania.+ 6 Oto są w tobie naczelnicy+ Izraela, każdy oddany swemu ramieniu w celu przelewania krwi.+ 7 Ojca i matkę traktowali u ciebie ze wzgardą.+ Wobec osiadłego przybysza postępowali pośród ciebie oszukańczo.+ Gnębili u ciebie chłopca nie mającego ojca oraz wdowę”’”.+

8 „‚Moimi miejscami świętymi tyś gardziło, a moje sabaty tyś bezcześciło.+ 9 Byli w tobie jawni oszczercy, żeby przelewać krew;+ i jadano u ciebie na górach.+ Dopuszczano się pośród ciebie rozpasania.+ 10 W tobie odsłaniano nagość ojca;+ w tobie upokarzano niewiastę nieczystą w jej menstruacji.+ 11 A mężczyzna popełniał obrzydliwość z żoną swego towarzysza+ i mężczyzna swoją synową kalał rozpasaniem;+ w tobie też mężczyzna upokarzał swą siostrę, córkę swego ojca.+ 12 W tobie brano łapówkę, aby przelewać krew.+ Tyś pobierało odsetki+ oraz lichwę+ i gwałtem ciągniesz zysk+ ze swych towarzyszy przez oszukiwanie,+ a o mnie tyś zapomniało’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

13 „‚A oto klasnąłem w rękę+ wobec twego niesprawiedliwego zysku, któryś osiągnęło,+ i z powodu twych aktów przelewu krwi, dokonanych w tobie.+ 14 Czy wytrzyma twe serce+ lub czy twoje ręce udzielą ci siły w dniach, gdy podejmę działanie wobec ciebie?+ Ja, Jehowa, rzekłem i ja podejmę działanie.+ 15 I rozproszę cię między narodami, i rozrzucę cię po krajach,+ i wyruguję z ciebie twą nieczystość.+ 16 I będziesz zbezczeszczone w sobie na oczach narodów, i będziesz musiało poznać, że ja jestem Jehowa’”.+

17 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 18 „Synu człowieczy, ci z domu izraelskiego stali się dla mnie niczym spieniony żużel.+ Wszyscy oni są miedzią i cyną, i żelazem, i ołowiem w piecu. Stali się masą spienionego żużla, tego znad srebra.+

19 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ wy wszyscy staliście się jakby masą spienionego żużla,+ więc oto ja zbieram was pośrodku Jerozolimy.+ 20 Jak się zbiera srebro i miedź, i żelazo,+ i ołów, i cynę do pieca, by na to dmuchać+ ogniem aż do roztopienia,+ tak i ja zbiorę ich w swoim gniewie oraz w swej złości i będę dmuchać, i was roztopię. 21 Zbiorę was i dmuchnę na was ogniem swego strasznego gniewu+ i pośrodku niej się stopicie.+ 22 Jak się w piecu topi srebro, tak wy będziecie w niej stopieni; i będziecie musieli poznać, że to ja, Jehowa, wylałem na was swą złość’”.+

23 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 24 „Synu człowieczy, powiedz jej: ‚Jesteś krainą nie oczyszczaną, na którą nie pada deszcz w dzień potępienia.+ 25 Jest w niej spisek jej proroków+ niby ryczący lew, rozszarpujący zdobycz.+ Pożerają duszę.+ Biorą skarby i kosztowności.+ Pomnożyli w niej jej wdowy.+ 26 Jej kapłani zadali gwałt memu prawu+ i bezczeszczą moje święte miejsca.+ Nie uczynili różnicy między tym, co święte, a tym, co pospolite,+ ani nie wyjaśnili różnicy między tym, co nieczyste, a tym, co czyste,+ zakryli też swe oczy przed mymi sabatami+ i jestem bezczeszczony pośród nich.+ 27 Jej książęta są pośród niej jak wilki, które rozszarpują zdobycz, przelewając krew+ i wytracając dusze, aby ciągnąć niesprawiedliwy zysk.+ 28 A jej prorocy tynkowali dla nich wapnem,+ bo snuli wizje ułudy+ i wróżyli dla nich kłamstwo,+ mówiąc: „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa”, podczas gdy Jehowa nie przemówił. 29 Lud tej ziemi dopuszczał się zamierzonego oszustwa+ i porywał przez rabunek,+ i gnębił uciśnionego oraz ubogiego,+ i wbrew sprawiedliwości oszukiwał osiadłego przybysza’.+

30 „‚I szukałem pośród nich człowieka, który by naprawiał kamienny mur+ i w wyłomie+ wstawiał się przede mną za tą ziemią, bym jej nie obrócił w ruinę;+ a nie znalazłem nikogo. 31 Toteż wyleję na nich me potępienie.+ Wytracę ich ogniem mego strasznego gniewu.+ Ich drogę sprowadzę na ich głowę’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

23 I doszło do mnie słowo Jehowy,+ mówiące: 2 „Synu człowieczy, były dwie kobiety, córki jednej matki.+ 3 I zaczęły w Egipcie uprawiać nierząd.+ W swej młodości uprawiały nierząd.+ Tam ściskano ich biusty+ i tam ściskano piersi ich dziewictwa. 4 A na imię im było: starszej Ohola, jej siostrze zaś Oholiba; i zostały moimi,+ i zaczęły rodzić synów i córki.+ A co do ich imion: Ohola to Samaria,+ a Oholiba to Jerozolima.+

5 „I Ohola zaczęła uprawiać nierząd,+ kiedy mi podlegała, i pożądała tych, którzy ją namiętnie kochali:+ Asyryjczyków,+ którzy byli blisko, 6 namiestników odzianych w błękitną tkaninę, a także pełnomocnych zwierzchników — wszyscy oni to uroczy młodzieńcy, jeźdźcy, jeżdżący na koniach. 7 I zasypywała ich swymi nierządami, wszyscy oni to najprzedniejsi synowie Asyrii; i kalała się z wszystkimi, których pożądała — z ich gnojowymi bożkami.+ 8 I nie odstąpiła od swych nierządów przyniesionych z Egiptu, bo kładli się z nią w jej młodości i właśnie oni ściskali piersi jej dziewictwa oraz wylewali na nią swój nierząd.+ 9 Dlatego wydałem ją w rękę tych, którzy ją namiętnie kochali,+ w rękę synów Asyrii, których pożądała.+ 10 Oni odsłonili jej nagość.+ Zabrali jej synów i córki,+ a ją zabili mieczem. I stała się dla kobiet niesławą, i dokonano na niej sądów.

11 „Gdy to zobaczyła jej siostra Oholiba,+ dawała upust swemu zmysłowemu pragnieniu bardziej zgubnie niż ona, a jej nierządu było więcej niż rozpusty jej siostry.+ 12 Pożądała synów Asyrii:+ namiestników i pełnomocnych zwierzchników, którzy byli blisko, odzianych z doskonałym gustem, jeźdźców jeżdżących na koniach — wszyscy oni to uroczy młodzieńcy.+ 13 I widziałem, że ponieważ się skalała, obie miały jedną drogę.+ 14 I jeszcze dodawała do swych nierządów, gdy zobaczyła mężczyzn wyrytych na ścianie,+ pomalowane cynobrem+ ryte wizerunki+ Chaldejczyków, 15 mających biodra przewiązane pasami,+ a na głowach zawoje ozdobione wisiorkami; wszyscy oni wyglądają jak wojownicy, podobni są do synów Babilonu, Chaldejczyków, jeśli chodzi o kraj ich narodzin. 16 A gdy na nich wejrzała swymi oczami,+ zaczęła ich pożądać; i wyprawiała do nich posłańców do Chaldei.+ 17 A synowie Babilonu przychodzili do niej, do łoża przejawów miłości, i kalali ją swym niemoralnym współżyciem;+ i stale była przez nich kalana, a jej dusza zaczęła się ze wstrętem od nich odwracać.

18 „I odsłaniała swe nierządy, i odsłaniała swą nagość,+ tak iż moja dusza odwróciła się ze wstrętem od jej towarzystwa, podobnie jak moja dusza odwróciła się ze wstrętem od towarzystwa jej siostry.+ 19 I mnożyła swe nierządy,+ aż sobie przypomniała dni swej młodości,+ gdy uprawiała nierząd w ziemi egipskiej.+ 20 I pożądała jak nałożnice należące do tych, których członek jest jak członek osłów i których narząd płciowy jest jak narząd płciowy ogierów.+ 21 I dalej zwracałaś uwagę na rozpasanie swej młodości, gdy począwszy od Egiptu+ ściskano twe piersi — ze względu na biust twej młodości.+

22 „Dlatego, Oholibo, tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto pobudzam przeciwko tobie twych namiętnych kochanków,+ tych, od których ze wstrętem odwróciła się twoja dusza, i przyprowadzę ich zewsząd przeciw tobie:+ 23 synów Babilonu+ oraz wszystkich Chaldejczyków,+ Pekod,+ Szoa i Koa, z nimi wszystkich synów Asyrii, uroczych młodzieńców, wszyscy oni to namiestnicy oraz pełnomocni zwierzchnicy, wszyscy oni to wojownicy i wzywani, jeżdżący na koniach. 24 I niechybnie przyjdą przeciwko tobie z turkotem rydwanów wojennych i kół,+ jak również ze zborem ludów, z wielką tarczą i puklerzem, i hełmem. Ustawią się dookoła przeciw tobie i ja oddam im sąd, oni zaś osądzą cię swoimi sądami.+ 25 I wywrę na tobie mą zapalczywość,+ a oni ze złością podejmą działanie przeciw tobie.+ Odetną ci nos i uszy, a to, co po tobie pozostanie, padnie od miecza. Zabiorą twych synów i twoje córki,+ a to, co po tobie zostanie, strawi ogień.+ 26 I ściągną z ciebie twoje szaty,+ i zabiorą twe piękne przedmioty.+ 27 I sprawię, że ustanie u ciebie twoje rozpasanie+ oraz twój nierząd przyniesiony z ziemi egipskiej;+ i nie wzniesiesz ku nim swoich oczu, i już nie wspomnisz na Egipt’.

28 „Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto wydaję cię w rękę tych, których znienawidziłaś, w rękę tych, od których ze wstrętem odwróciła się twoja dusza.+ 29 I oni z nienawiścią podejmą działanie przeciwko tobie, i zabiorą cały owoc twego mozołu, i pozostawią cię nagą i gołą;+ i będzie odsłonięta nagość twoich aktów rozpusty oraz twego rozpasania i twoich nierządów.+ 30 Spotka cię to dlatego, że jak nierządnica chodziłaś za narodami+ — dlatego, że się skalałaś ich gnojowymi bożkami.+ 31 Chodziłaś drogą swej siostry;+ i dam jej kielich w twą rękę’.+

32 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Pić będziesz kielich swej siostry, głęboki i szeroki.+ Staniesz się przedmiotem śmiechu i kpin, bo kielich ten mieści dużo.+ 33 Napełniona zostaniesz upojeniem i smutkiem, kielichem zdumienia i spustoszenia, kielichem twej siostry Samarii. 34 I będziesz musiała go wypić i wysączyć,+ a jego gliniane skorupy pogryziesz, i wyrwiesz swe piersi.+ „Bo ja rzekłem” — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy’.

35 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Za to, że o mnie zapomniałaś+ i rzucałaś mnie za siebie,+ ty też nieś swe rozpasanie i swe nierządy’”.

36 I Jehowa jeszcze rzekł do mnie: „Synu człowieczy, czy osądzisz+ Oholę i Oholibę+ i oznajmisz im ich obrzydliwości?+ 37 Bo dopuściły się cudzołóstwa+ i krew jest na ich rękach,+ i dopuściły się cudzołóstwa ze swymi gnojowymi bożkami.+ Ponadto swoich synów, których mi urodziły, przeprowadzały przez ogień — dla nich na żer.+ 38 Co więcej, uczyniły mi jeszcze to: Skalały+ w tym dniu me sanktuarium+ i zbezcześciły+ moje sabaty. 39 A gdy pozarzynały swoich synów dla swych gnojowych bożków,+ w tymże dniu przyszły do mego sanktuarium, aby je bezcześcić+ — i oto właśnie tego się dopuściły w moim domu.+ 40 A ponadto, gdy zaczęły posyłać do mężczyzn przychodzących z daleka, do których wyprawiono posłańca,+ wtedy oto przybyli ci,+ dla których się wykąpałaś,+ umalowałaś sobie oczy+ i przystroiłaś się ozdobami.+ 41 I siadłaś na wspaniałym łożu,+ przed którym był zastawiony stół,+ a na nim postawiłaś moje kadzidło+ i mą oliwę.+ 42 I był tam odgłos beztroskiego tłumu,+ a do mężczyzn spośród mas ludzkich wprowadzano pijaków+ z pustkowia; i wkładali bransoletki na ręce kobiet oraz piękne korony na ich głowy.+

43 „Wtedy powiedziałem o zniszczonej cudzołożeniem:+ ‚A teraz ona dalej będzie uprawiać swój nierząd’.+ 44 I wchodzili do niej, jak się wchodzi do niewiasty, która jest nierządnicą; tak wchodzili do Oholi i do Oholiby jako do kobiet rozpasanych.+ 45 Lecz prawi+ mężczyźni — ci osądzą ją sądem dla cudzołożnic+ i sądem dla kobiet przelewających krew;+ są one bowiem cudzołożnicami i mają na rękach krew.+

46 „Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Wyprowadzą przeciwko nim zbór+ i uczynią z nich przedmiot grozy oraz coś do rozgrabienia.+ 47 I zbór ukamienuje je kamieniami,+ i posieka swymi mieczami. Zabiją ich synów i córki,+ a domy ich spalą ogniem.+ 48 I sprawię, że z kraju zniknie rozpasanie,+ a wszystkie niewiasty będą musiały się poddać skorygowaniu, tak iż nie będą postępować według waszego rozpasania.+ 49 I sprowadzą na was wasze rozpasanie,+ i poniesiecie grzechy swoich gnojowych bożków; i będziecie musieli poznać, że ja jestem Wszechwładny Pan, Jehowa’”.+

24 A w dziewiątym roku, w miesiącu dziesiątym, w dziesiątym dniu tego miesiąca, doszło jeszcze do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zapisz sobie nazwę tego dnia, właśnie tego dnia. Król Babilonu właśnie tego dnia rzucił się na Jerozolimę.+ 3 I ułóż przypowieść o domu buntowniczym,+ i powiedz o nich:

„‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Postaw szeroki kocioł; postaw go i nalej do niego wody.+ 4 Zbierz do niego kawałki,+ każdy dobry kawałek, udziec i łopatkę; napełnij go najlepszymi kośćmi. 5 Niech wezmą najlepszą owcę+ i ułożą pod nim dookoła polana. Gotuj jej kawałki, ugotuj też w nim jej kości”’”.+

6 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Biada miastu aktów przelewu krwi,+ szerokiemu kotłowi, którego rdza jest w nim i z którego jego rdza nie zeszła! Wybierz to kawałek po kawałku;+ nie będzie się o to rzucać losu.+ 7 Bo jego krew jest w samym jego środku.+ Rozlała ją na błyszczącej, nagiej powierzchni skały. Nie wylała jej na ziemię, żeby zakryć ją prochem.+ 8 By wywołać złość dla wywarcia pomsty,+ rozlałem jej krew na błyszczącej, nagiej powierzchni skały, aby nie była zakryta’.+

9 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Biada miastu aktów przelewu krwi!+ Ja też powiększę stos.+ 10 Przygotuj dużo polan. Rozpal ogień. Dokładnie ugotuj mięso. I wylej wywar, a kości niech skwierczą od gorąca. 11 Postaw go pustym na węglach, żeby się rozpalił; i jego miedź ma się rozżarzyć, a jego nieczystość ma się w nim stopić.+ Niech jego rdza się wypali.+ 12 Trudności! Jakże to męczy, ale wielka ilość jego rdzy z niego nie schodzi.+ Do ognia z jego rdzą!’

13 „‚W twojej nieczystości było rozpasanie.+ Dlatego musiałem cię oczyszczać, ale ty nie stałaś się czysta od swej nieczystości.+ Już nie staniesz się czysta, dopóki nie uspokoję mej złości na ciebie.+ 14 Ja, Jehowa, rzekłem.+ To nadejdzie+ i ja będę działał. Nie odstąpię+ ani się nie zlituję,+ ani nie będę żałował.+ Osądzą cię według twoich dróg i według twoich postępków’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

15 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 16 „Synu człowieczy, oto jednym ciosem+ zabieram ci to, co miłe twoim oczom,+ a ty nie masz się bić w pierś ani płakać, ani nie mają ci popłynąć łzy.+ 17 Wzdychaj bez słów. Nie masz obchodzić żałoby po zmarłych.+ Zawiąż na sobie swe nakrycie głowy+ i włóż na nogi swe sandały.+ I nie zasłaniaj wąsów,+ i nie jedz chleba mężczyzn”.+

18 I rankiem mówiłem do ludu, a wieczorem umarła moja żona. Rano więc uczyniłem tak, jak mi nakazano. 19 Lud zaś mówił do mnie: „Czy nie powiesz nam, co wspólnego z nami mają rzeczy, które czynisz?”+ 20 Wtedy im rzekłem: „Doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 21 ‚Powiedz domowi Izraela: „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto bezczeszczę swe sanktuarium,+ dumę waszej siły,+ rzecz miłą waszym oczom+ i to, czemu współczuje wasza dusza, a wasi synowie i wasze córki, których pozostawiliście, padną od miecza.+ 22 I będziecie musieli tak zrobić, jak ja zrobiłem. Wąsów nie zasłonicie+ i nie będziecie jeść chleba mężczyzn.+ 23 I będziecie mieć na głowach swe nakrycie głowy, na nogach swoje sandały. Nie będziecie się uderzać ani nie będziecie płakać+ i zgnijecie w swych przewinieniach,+ i będziecie wzdychać jeden nad drugim.+ 24 A Ezechiel stał się dla was proroczym znakiem.+ Wszystko zrobicie tak, jak on zrobił. Gdy to nadejdzie,+ będziecie też musieli poznać, że ja jestem Wszechwładny Pan, Jehowa’”’”.+

25 „A co do ciebie, synu człowieczy, czyż w dniu, w którym im zabiorę ich twierdzę, piękny obiekt ich radosnego uniesienia, rzecz miłą ich oczom+ oraz tęsknotę ich duszy, ich synów i córki,+ nie stanie się tak, że 26 w tymże dniu przyjdzie do ciebie uciekinier, by dać uszom usłyszeć?+ 27 W owym dniu otworzą się twoje usta do uciekiniera+ i będziesz mówić, i już nie będziesz niemy;+ i staniesz się dla nich proroczym znakiem,+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa”.+

25 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku synom Ammona i prorokuj przeciwko nim.+ 3 I powiedz o synach Ammona: ‚Słuchajcie słowa Wszechwładnego Pana, Jehowy. Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Ponieważ powiedziałeś ‚Ha!’ przeciw memu sanktuarium, gdyż je zbezczeszczono, oraz przeciw ziemi izraelskiej, gdyż ją spustoszono, i przeciw domowi Judy, gdyż poszli na wygnanie,+ 4 więc oto ja daję ciebie w posiadanie mieszkańcom Wschodu,+ a oni założą w tobie swoje obozy otoczone murem i niechybnie umieszczą w tobie swoje przybytki. Będą jedli twoje plony i będą pili twoje mleko.+ 5 I uczynię z Rabby+ pastwisko wielbłądów, a z synów Ammona miejsce odpoczynku trzody;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa”’”.+

6 „Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ klaskałeś w ręce+ i tupałeś nogami, i z całą pogardą radowałeś się w duszy przeciw ziemi izraelskiej,+ 7 więc oto jestem; wyciągnąłem rękę przeciwko tobie+ i dam cię narodom jako coś do rozgrabienia; i wytracę cię spośród ludów, i zgładzę cię spośród krajów.+ Unicestwię cię+ i będziesz musiał poznać, że ja jestem Jehowa’.

8 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ Moab+ i Seir+ powiedziały: „Oto dom Judy jest jak wszystkie inne narody”,+ 9 więc oto ja otwieram stok Moabu przy miastach, przy jego miastach aż do jego granicy, ozdobę kraju: Bet-Jeszimot,+ Baal-Meon,+ aż do Kiriataim,+ 10 przed mieszkańcami Wschodu,+ podobnie jak synów Ammona;+ i uczynię z niego coś do posiadania, żeby o nim, o synach Ammona, nie pamiętano+ wśród narodów. 11 I dokonam sądów na Moabie;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

12 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ Edom brał odwet na domu Judy, a także bardzo ich krzywdził i mścił się na nich,+ 13 więc tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Ja też wyciągnę rękę przeciw Edomowi+ i zgładzę z niego człowieka oraz zwierzę domowe,+ i uczynię z niego spustoszone miejsce od Temanu+ aż do Dedanu.+ Padną od miecza. 14 ‚I sprowadzę swą pomstę na Edom ręką mego ludu izraelskiego;+ i będą postępować w Edomie według mego gniewu i według mej złości; i będą musieli poznać, czym jest moja pomsta’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”’.

15 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ Filistyni brali odwet+ i z pogardą w duszy mścili się, wywierając pomstę, żeby z nieprzyjaźnią trwającą przez czas niezmierzony+ doprowadzać do ruiny,+ 16 więc tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto wyciągam rękę przeciwko Filistynom+ i wytracę Keretytów,+ i zniszczę resztę morskiego wybrzeża.+ 17 I dokonam w nich wielkich aktów pomsty, wraz ze srogimi upomnieniami;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy wywrę na nich swą pomstę”’”.+

26 A w jedenastym roku, w pierwszym dniu miesiąca, doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, ponieważ Tyr+ powiedział przeciwko Jerozolimie:+ ‚Ha! została połamana,+ te wrota ludów!+ Wszystko zwróci się ku mnie. Ja będę napełniony — ona została spustoszona’,+ 3 więc tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto jestem przeciwko tobie, Tyrze, i sprowadzę przeciw tobie wiele narodów,+ tak jak morze sprowadza swe fale.+ 4 I obrócą mury Tyru w ruinę,+ i zburzą jego wieże,+ a ja zeskrobię z niego jego proch i uczynię z niego błyszczącą, nagą skałę. 5 Będzie pośród morza+ miejscem do suszenia niewodów’.+

„‚Bo ja rzekłem — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — i stanie się dla narodów przedmiotem grabieży. 6 A jego zależne miejscowości, które są w polu, zostaną pozabijane mieczem i ludzie będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

7 „Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto przeciwko Tyrowi sprowadzam z północy Nebukadreccara, króla Babilonu,+ króla królów,+ z końmi+ i rydwanami wojennymi,+ i jeźdźcami, i zborem+ — licznym ludem. 8 Twoje zależne miejscowości w polu pozabija mieczem i niechybnie zbuduje przeciwko tobie mur oblężniczy, i usypie przeciwko tobie wał oblężniczy,+ i podniesie przeciwko tobie wielką tarczę; 9 i skieruje na twoje mury uderzenie swej machiny szturmowej, i zburzy twoje wieże swymi mieczami. 10 Z powodu falującej masy jego koni pokryje cię ich proch.+ Wskutek odgłosu jeźdźca i koła, i rydwanu wojennego zakołyszą się twoje mury, gdy wejdzie przez twoje bramy, jak się wkracza do miasta otwartego przez wyłomy. 11 Kopytami swych koni stratuje wszystkie twe ulice.+ Twój lud pozabija on mieczem, a filary twej siły runą na ziemię. 12 I złupią twe zasoby,+ i rozgrabią twe towary,+ i zburzą twe mury, i zburzą twe piękne domy. A twoje kamienie i twą robotę ciesielską, i twój proch wrzucą w sam środek wody’.

13 „‚I sprawię, że ustanie zgiełk twego śpiewu,+ i już nie będzie słyszany dźwięk twoich harf.+ 14 I uczynię z ciebie błyszczącą, nagą skałę.+ Staniesz się miejscem do suszenia niewodów.+ Już nigdy nie będziesz odbudowany; bo ja, Jehowa, rzekłem’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.+

15 „Tak rzekł do Tyru Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Czy na odgłos twego upadku, gdy będzie jęczeć śmiertelnie raniony, gdy podczas rzezi będą pośród ciebie zabijać, nie zakołyszą się wyspy?+ 16 I zstąpią ze swych tronów+ wszyscy naczelnicy morscy,+ i zdejmą swe płaszcze bez rękawów, i ściągną swe haftowane szaty. Przyobleką się w drżenie. Usiądą na ziemi+ i co chwila zadrżą,+ i będą patrzeć na ciebie zdumieni. 17 I zaintonują nad tobą pieśń żałobną,+ i powiedzą do ciebie:

„‚„Jakżeś zginęło ty, któreś było zamieszkane przez ludzi z mórz,+ o miasto wysławiane, któreś się stało siłaczem na morzu,+ ono oraz zamieszkujący je, ci, którzy byli postrachem wszystkich mieszkańców ziemi! 18 Oto wyspy zadrżą w dzień twego upadku. I wyspy, które są na morzu, zatrwożą się z powodu twego odejścia”’.+

19 „Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Gdy cię uczynię spustoszonym miastem, jak miasta, które już nie są zamieszkane, gdy sprowadzę na ciebie głębinę wodną i zakryją cię rozległe wody,+ 20 powalę cię też ze zstępującymi do dołu do ludu z dawnych czasów+ i sprawię, że zamieszkasz w najniższej krainie,+ podobnej do miejsc od dawna spustoszonych, ze zstępującymi do dołu,+ żebyś nie było zamieszkane; i umieszczę ozdobę w krainie żyjących.+

21 „‚Uczynię z ciebie nagłe trwogi+ i już cię nie będzie; i będą cię szukać,+ ale cię nie znajdą po czas niezmierzony’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

27 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „A ty, synu człowieczy, zaintonuj pieśń żałobną o Tyrze+ 3 i powiedz do Tyru:

„‚O ty, która mieszkasz przy wejściach do morza,+ handlarko ludów dla wielu wysp;+ tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Tyrze, tyś powiedział: ‚Jestem doskonale piękny’.+ 4 W sercu mórz są twe terytoria.+ Twoi budowniczowie doprowadzili twe piękno do doskonałości.+ 5 Wszystkie twoje deski wykonali z drewna jałowcowego z Seniru.+ Wzięli cedr z Libanu,+ by zrobić na tobie maszt. 6 Z okazałych drzew Baszanu zrobili twe wiosła. Twą część dziobową wykonali z kości słoniowej osadzonej w drewnie cyprysowym z wysp Kittim.+ 7 Różnobarwny len z Egiptu+ był twą rozpiętą tkaniną, mającą ci służyć za żagiel. Okrycie twego pokładu wykonano z niebieskiego włókna+ oraz wełny barwionej czerwonawą purpurą+ z wysp Elisza.+

8 „‚„Mieszkańcy Sydonu+ i Arwadu+ zostali twoimi wioślarzami. Byli w tobie, Tyrze, twoi mistrzowie;+ byli twymi żeglarzami.+ 9 Nawet starcy z Gebalu+ i jego mistrzowie byli w tobie jako ci, którzy uszczelniają twe spoiny.+ Były w tobie wszystkie okręty morza, jak również ich marynarze, by wymieniać towary. 10 Persowie+ i Ludyjczycy,+ i mężowie z Put+ — oni byli w twoim wojsku jako twoi wojownicy. Zawieszali w tobie tarczę i hełm.+ To oni przydawali ci świetności. 11 Synowie Arwadu,+ twoje wojsko, byli dookoła na twoich murach, a w twoich wieżach byli waleczni mężowie. Dookoła zawieszali na twych murach swe okrągłe tarcze.+ To oni wydoskonalili twe piękno.

12 „‚„Tarszisz+ było twoim kupcem z powodu obfitości wszelkiego rodzaju cennych przedmiotów.+ Twoje zasoby dawano za jego srebro, żelazo, cynę i ołów.+ 13 Handlarzami twymi były: Jawan,+ Tubal+ i Meszech.+ Twoje towary na wymianę dawano za dusze ludzkie+ i przedmioty miedziane. 14 Z domu Togarmy+ były konie i rumaki oraz muły, za które dawano twoje zasoby. 15 Twoimi handlarzami byli synowie Dedana;+ zatrudniałeś liczne wyspy jako kupców; odpłacali ci darami w postaci kości słoniowej+ i hebanu. 16 Edom był twoim kupcem z powodu obfitości twych dzieł. Twoje zasoby wymieniano za turkus,+ wełnę barwioną czerwonawą purpurą oraz za różnobarwną, delikatną tkaninę i korale, i rubiny.

17 „‚„Handlarzami twymi były Juda i ziemia izraelska. Twoje towary na wymianę+ dawano za pszenicę+ z Minnitu+ oraz szczególne artykuły żywnościowe i miód,+ i oliwę, i balsam.+

18 „‚„Damaszek+ był twoim kupcem ze względu na obfitość twoich dzieł — z powodu obfitości wszystkich twych cennych przedmiotów — z winem+ z Chelbonu oraz czerwonawoszarą wełną. 19 Wedan i Jawan z Uzalu — dawały w zamian za twe towary. Żelazo w kutych wyrobach, kasję i tatarak+ wymieniano za twe towary. 20 Dedan+ był twoim handlarzem tkanych szat do jazdy. 21 Jako kupców zatrudniałeś Arabów+ i wszystkich naczelników Kedaru.+ Barankami, baranami i kozłami+ — nimi handlowali oni jako twoi kupcy. 22 Handlarzami twymi byli handlarze z Szeby+ i Ramy;+ twoje zasoby dawano za najwspanialsze z wszelkich wonności oraz za wszelkiego rodzaju drogocenne kamienie i złoto.+ 23 Handlarzami twoimi byli: Charan+ i Kanne, i Eden,+ handlarze z Szeby,+ Aszszuru+ i Kilmadu. 24 W twoim ośrodku handlu byli oni twymi handlarzami strojnych szat, okryć z niebieskiej tkaniny oraz różnobarwnej tkaniny i kobierców z dwubarwnego materiału, skręconych powrozów, solidnie wykonanych.

25 „‚„Okręty Tarszisz+ były twymi karawanami dla twych towarów na wymianę, tak iż się napełniłeś i stałeś się bardzo sławny w sercu otwartego morza.+

26 „‚„Twoi wioślarze wyprowadzili cię na rozległe wody.+ Wschodni wiatr złamał cię w sercu otwartego morza.+ 27 Twoje cenne przedmioty i twoje zasoby,+ twoje towary na wymianę,+ twoi marynarze i twoi żeglarze,+ ci, którzy uszczelniają twe spoiny,+ jak również wymieniający twe towary oraz wszyscy twoi wojownicy,+ którzy są w tobie i w całym twym zborze, którzy są pośrodku ciebie — w dniu twego upadku+ wpadną w serce otwartego morza.

28 „‚„Na odgłos okrzyku twoich żeglarzy zakołysze się otwarta kraina.+ 29 I zejdą ze swych okrętów wszyscy posługujący się wiosłem, marynarze, wszyscy żeglarze morscy; będą stać na lądzie.+ 30 I da się słyszeć nad tobą ich głos, i będą gorzko wołać.+ I posypią prochem swe głowy.+ Tarzać się będą w popiele.+ 31 I ze względu na ciebie ogolą się do łysa+ i przepaszą się worem,+ i będą płakać nad tobą z goryczą w duszy,+ z gorzkim zawodzeniem. 32 I w swym lamencie nad tobą zaintonują pieśń żałobną i będą nad tobą zawodzić:+

„‚„‚Któż jest jak Tyr,+ jak ten, którego zmuszono do milczenia pośrodku morza?+ 33 Gdy twoje zasoby+ wyruszały z otwartego morza,+ syciłeś wiele ludów.+ Obfitością swoich cennych rzeczy i swoich towarów na wymianę wzbogaciłeś królów ziemi.+ 34 A teraz zostałeś złamany przez otwarte morze, w głębinach wód.+ Twój towar na wymianę i cały twój zbór+ — upadły pośród ciebie. 35 Wszyscy mieszkańcy wysp+ patrzeć będą na ciebie zdumieni, a ich królowie zadrżą ze strachu.+ Oblicza się zatrwożą.+ 36 Kupcy pośród ludów zagwiżdżą nad tobą.+ Zamienisz się w nagłe trwogi i już cię nie będzie po czas niezmierzony’”’”.+

28 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, powiedz wodzowi Tyru: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa:

„‚„Ponieważ twoje serce stało się wyniosłe+ i mawiasz: ‚Ja jestem bogiem.+ Zasiadłem w siedzibie boga,+ w sercu otwartego morza’,+ podczas gdy jesteś ziemskim człowiekiem,+ a nie bogiem,+ i czynisz swe serce podobnym do serca boga — 3 oto jesteś mądrzejszy niż Daniel.+ Nie ma tajemnic, które byłyby dla ciebie zbyt trudne.+ 4 Swą mądrością i swoim rozeznaniem zdobyłeś dla siebie bogactwo, zdobywasz także złoto i srebro do swoich skarbców.+ 5 Obfitością swej mądrości,+ swymi towarami,+ sprawiłeś, że twe bogactwo jest obfite,+ a z powodu twego bogactwa twoje serce stało się wyniosłe”’.+

6 „‚Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Ponieważ czynisz swe serce podobnym do serca boga,+ 7 dlatego oto ja sprowadzam na ciebie obcych,+ tyranów narodów,+ i oni dobędą mieczy przeciwko urokowi twej mądrości i zbezczeszczą twą olśniewającą wspaniałość.+ 8 Strącą cię do dołu+ i zginiesz śmiercią zabitego w sercu otwartego morza.+ 9 I czyż powiesz do zabijającego cię: ‚Ja jestem bogiem’,+ skoro w ręce tych, którzy cię bezczeszczą, jesteś tylko ziemskim człowiekiem, a nie bogiem?”’+

10 „‚Śmiercią nieobrzezanych umrzesz z ręki obcych,+ bo ja rzekłem’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

11 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 12 „Synu człowieczy, zaintonuj pieśń żałobną o królu Tyru+ i powiedz mu: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa:

„‚„Pieczętujesz wzór, ty, pełen mądrości+ oraz doskonale piękny.+ 13 Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym.+ Okryciem twoim był wszelki drogocenny kamień: rubin, topaz i jaspis; chryzolit, onyks+ i jadeit; szafir, turkus+ i szmaragd; a twoje oprawy i osadzenia były wykonane ze złota. Przygotowano je w dniu, w którym zostałeś stworzony. 14 Tyś jest namaszczonym cherubem, który okrywa, i ja cię ustanowiłem. Byłeś na świętej górze Bożej.+ Przechadzałeś się pośród ognistych kamieni. 15 Byłeś nienaganny na swoich drogach od dnia, gdy zostałeś stworzony,+ aż się znalazła w tobie nieprawość.+

16 „‚„Z powodu obfitości twoich towarów+ napełniono twe wnętrze gwałtem i zacząłeś grzeszyć.+ Ja zaś wyrzucę cię z góry Bożej jako zbezczeszczonego i wygubię cię,+ cherubie okrywający, spośród ognistych kamieni.

17 „‚„Serce twoje stało się wyniosłe z powodu twego piękna.+ Z powodu swej olśniewającej wspaniałości zniweczyłeś swą mądrość.+ Rzucę cię na ziemię.+ Postawię cię przed królami, aby na ciebie patrzyli.+

18 „‚„Obfitością swoich przewinień,+ wskutek niesprawiedliwości związanej z twymi towarami,+ zbezcześciłeś swe sanktuaria. I wywiodę spośród ciebie ogień. Ten cię strawi.+ I na oczach wszystkich, którzy cię widzą, obrócę cię w popiół na ziemi.+ 19 A wszyscy, którzy cię znają wśród ludów, będą na ciebie patrzeć zdumieni.+ Zamienisz się w nagłe trwogi i już cię nie będzie po czas niezmierzony”’”.+

20 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 21 „Synu człowieczy, zwróć swe oblicze ku Sydonowi+ i prorokuj przeciwko niemu. 22 I powiedz: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciwko tobie,+ Sydonie, i okryję się chwałą pośród ciebie;+ i ludzie będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy dokonam w nim sądów+ i zostanę w związku z nim uświęcony.+ 23 I poślę do niego zarazę oraz krew na jego ulice.+ A zabici padną pośród niego od miecza, który jest zewsząd przeciw niemu;+ i ludzie będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa.+ 24 I już nie będzie dla domu izraelskiego złośliwego kolca+ ani bolesnego ciernia od wszystkich, którzy są wokół nich — tych, którzy traktują ich z pogardą; i ludzie będą musieli poznać, że ja jestem Wszechwładny Pan, Jehowa”’.

25 „‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Gdy zbiorę dom Izraela spośród ludów, między które zostali rozproszeni,+ wtedy na oczach narodów zostanę wśród nich uświęcony.+ I zamieszkają na swej ziemi,+ którą dałem memu słudze Jakubowi.+ 26 I zamieszkają w niej bezpiecznie,+ i będą budować domy,+ i sadzić winnice,+ i mieszkać będą bezpiecznie,+ podczas gdy ja będę dokonywał sądów na wszystkich wokół nich, którzy traktowali ich z pogardą;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, ich Bóg”’”.

29 W dziesiątym roku, dziesiątego miesiąca, w dwunastym dniu miesiąca, doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zwróć swe oblicze przeciwko faraonowi, królowi Egiptu,+ i prorokuj przeciwko niemu oraz przeciwko całemu Egiptowi.+ 3 Przemów i powiedz: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciwko tobie, faraonie, królu Egiptu,+ wielki potworze morski,+ który leżysz rozciągnięty pośród swych kanałów Nilu+ i który rzekłeś: ‚Mój Nil należy do mnie i ja go sobie uczyniłem’.+ 4 I włożę haki w twoje szczęki,+ i sprawię, że ryby twych kanałów Nilu przylgną do twoich łusek. I spośród twych kanałów Nilu wyprowadzę ciebie oraz wszystkie ryby twoich kanałów Nilu, przylegające do twoich łusek. 5 I porzucę cię na pustkowiu, ciebie oraz wszystkie ryby twych kanałów Nilu.+ Padniesz na powierzchnię pola.+ Nie będziesz zgromadzony ani zebrany. Dam cię na żer dzikim zwierzętom ziemi oraz latającym stworzeniom niebios.+ 6 I wszyscy mieszkańcy Egiptu będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa,+ ponieważ jako podpora byli dla domu Izraela trzciną.+ 7 Gdy cię chwycili w rękę, złamałeś się+ i rozerwałeś im całe ramię. A gdy się na tobie wsparli, złamałeś się+ i sprawiłeś, że się zachwiały całe ich biodra”.+

8 „‚Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto sprowadzam na ciebie miecz+ i zgładzę z ciebie ziemskiego człowieka, jak również zwierzę domowe.+ 9 I ziemia egipska stanie się bezludnym pustkowiem oraz miejscem spustoszonym;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdyż on powiedział: ‚Do mnie należy Nil i ja go uczyniłem’.+ 10 Dlatego oto jestem przeciwko tobie i przeciwko twoim kanałom Nilu+ i uczynię z ziemi egipskiej spustoszone miejsca, posuchę, bezludne pustkowie,+ od Migdol+ po Syene+ i aż po granice Etiopii. 11 Nie przejdzie po niej noga ziemskiego człowieka+ ani nie przejdzie po niej noga zwierzęcia domowego+ i przez czterdzieści lat nie będzie zamieszkana.+ 12 I obrócę ziemię egipską w bezludne pustkowie pośrodku spustoszonych krain,+ a jej miasta staną się na czterdzieści lat bezludnym pustkowiem pośród spustoszonych miast;+ i rozproszę Egipcjan wśród narodów, i rozrzucę ich po krajach”.+

13 „‚Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Po upływie czterdziestu lat+ pozbieram Egipcjan z ludów, pośród których zostaną rozproszeni,+ 14 i przyprowadzę z powrotem ogół jeńców egipskich; przyprowadzę ich z powrotem do ziemi Patros,+ do ziemi ich pochodzenia, i tam się staną pomniejszym królestwem. 15 Będzie ono niższe niż inne królestwa i już się nie wyniesie nad inne narody;+ i sprawię, że staną się tak nieliczni, iż nie będą utrzymywać innych narodów w podporządkowaniu.+ 16 I już nie będzie ufnością domu izraelskiego,+ przywodzącą na pamięć przewinienie przez to, że się do nich zwracają.+ I będą musieli poznać, że ja jestem Wszechwładny Pan, Jehowa”’”.

17 A w dwudziestym siódmym roku, w miesiącu pierwszym, w pierwszym dniu tego miesiąca, doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 18 „Synu człowieczy, Nebukadreccar,+ król Babilonu, kazał swemu wojsku przeprowadzić wielką akcję przeciwko Tyrowi.+ Każda głowa wyłysiała i skóra na każdym ramieniu była otarta.+ Lecz ze strony Tyru nie było żadnej zapłaty+ dla niego i dla jego wojska za akcję, którą przeprowadził przeciwko niemu.

19 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto daję Nebukadreccarowi, królowi Babilonu, ziemię egipską,+ a on zabierze jej bogactwo i zagarnie z niej wielki łup,+ i dokona w niej wielkiej grabieży; i stanie się to zapłatą dla jego wojska’.

20 „‚Jako wynagrodzenie za akcję, którą przeprowadził przeciwko niemu, dałem mu ziemię egipską, gdyż działali dla mnie’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

21 „W owym dniu sprawię, że wyrośnie róg dla domu Izraela,+ a tobie dam powód do otwarcia ust pośród nich;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa”.

30 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, prorokuj i powiedz:+ ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Wyjcie: ‚Biada temu dniowi!’,+ 3 bo bliski jest dzień, bliski jest dzień należący do Jehowy.+ Będzie to dzień chmur,+ wyznaczony czas narodów.+ 4 I przyjdzie na Egipt miecz,+ a Etiopię ogarną dotkliwe boleści, gdy padną zabici w Egipcie i zostanie zabrane jego bogactwo, a jego fundamenty zostaną zburzone.+ 5 Etiopia+ i Put,+ i Lud oraz cała mieszana społeczność,+ a także Kub i synowie kraju przymierza — padną z nimi od tego miecza”’.+

6 „Tak rzekł Jehowa: ‚Padną też ci, którzy wspierają Egipt, i runie pycha jego siły’.+

„‚Od Migdol+ po Syene+ będą w nim padać od miecza’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 7 ‚Zostaną spustoszeni pośród spustoszonych krajów, a jego miasta znajdą się pośród miast spustoszonych.+ 8 I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy wzniecę ogień w Egipcie, a wszyscy jego wspomożyciele zostaną złamani.+ 9 W owym dniu wyruszą sprzed mego oblicza posłańcy na okrętach, by przyprawić o drżenie pewną siebie Etiopię.+ I niechybnie ogarną ich dotkliwe boleści w dniu Egiptu, bo oto nadejdzie’.+

10 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Sprawię też ręką Nebukadreccara, króla Babilonu, że zniknie rzesza egipska.+ 11 On, a z nim jego lud, tyrani narodów,+ są przyprowadzani, aby obrócić kraj w ruinę. I dobędą mieczy przeciwko Egiptowi, i napełnią kraj zabitymi.+ 12 A kanały Nilu+ zamienię w suchą ziemię i sprzedam tę krainę w rękę złych ludzi,+ i sprawię ręką obcych, iż opustoszeje ta kraina oraz to, co ją napełnia.+ Ja, Jehowa, powiedziałem’.+

13 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Zniszczę też gnojowe bożki+ oraz sprawię, że znikną nic niewarte bożki z Nof,+ i już nie będzie naczelnika z ziemi egipskiej; i wywołam lęk w ziemi egipskiej.+ 14 I spustoszę Patros,+ i wzniecę ogień w Coanie,+ i dokonam sądów w No.+ 15 I wyleję swą złość+ na Sin, twierdzę egipską, i wytracę rzeszę z No.+ 16 I wzniecę ogień w Egipcie. Sin na pewno znosić będzie dotkliwe boleści, a No zostanie zdobyte po zrobieniu wyłomów; co się zaś tyczy Nof — będą tam wrogowie za dnia! 17 I młodzieńcy z On+ oraz Pibeset padną od miecza, a miasta pójdą w niewolę. 18 A w Techafneches+ dzień ogarną ciemności, gdy tam połamię egipskie drążki jarzma.+ Zostanie w nim zniszczona pycha jego siły.+ I zakryją go chmury,+ a jego zależne miejscowości pójdą w niewolę.+ 19 I dokonam sądów w Egipcie;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’”.

20 A w jedenastym roku, w miesiącu pierwszym, siódmego dnia tego miesiąca, doszło jeszcze do mnie słowo Jehowy, mówiące: 21 „Synu człowieczy, złamię ramię faraona, króla Egiptu,+ i oto nie będzie przewiązane, żeby je uzdrowić przez założenie bandaża w celu owinięcia go,+ by mogło się wzmocnić i chwycić za miecz”.

22 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto jestem przeciwko faraonowi, królowi Egiptu,+ i złamię jego ramiona,+ to silne oraz to złamane,+ i sprawię, że miecz wypadnie mu z ręki.+ 23 I rozproszę Egipcjan wśród narodów, i rozrzucę ich po krajach.+ 24 I umocnię ramiona króla Babilonu,+ i dam mu do ręki mój miecz,+ a połamię ramiona faraona i niechybnie będzie przed nim jęczeć jak śmiertelnie ranny.+ 25 I umocnię ramiona króla Babilonu, a ramiona faraona opadną; i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy dam mój miecz do ręki króla Babilonu, a on go wyciągnie przeciwko ziemi egipskiej.+ 26 I rozproszę Egipcjan wśród narodów,+ i rozrzucę ich po krajach; i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’”.

31 A w jedenastym roku, w miesiącu trzecim, pierwszego dnia tego miesiąca, doszło jeszcze do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, powiedz faraonowi, królowi Egiptu, oraz jego rzeszy:+

„‚Do kogo stałeś się podobny w swej wielkości? 3 Oto Asyryjczyk, cedr na Libanie,+ o pięknych konarach+ i cienistej gęstwinie oraz o wysokim wzroście,+ tak iż jego wierzchołek był wśród obłoków.+ 4 Wody uczyniły go wielkim;+ głębina wodna sprawiła, że urósł wysoki. Swymi strumieniami opływała ze wszystkich stron miejsce, gdzie był posadzony, a swe kanały skierowała ku wszystkim drzewom polnym. 5 Dlatego przewyższył wzrostem wszystkie inne drzewa polne.+

„‚I jego konary się mnożyły, a jego gałęzie się wydłużały, gdyż w jego potokach było dużo wody.+ 6 Na jego konarach wiły gniazda wszelkie latające stworzenia niebios,+ a pod jego gałęziami rodziły wszelkie dzikie zwierzęta polne+ i w jego cieniu mieszkały wszystkie ludne narody. 7 I stał się piękny przez swą wielkość,+ przez długość swego listowia, bo jego system korzeniowy był nad wieloma wodami. 8 Nie dorównywały mu inne cedry w ogrodzie Bożym.+ A jeśli chodzi o jego konary, nie przypominały go drzewa jałowcowe. Również platany nie miały takich gałęzi, jak on. Żadne inne drzewo w ogrodzie Bożym nie dorównywało jego piękności.+ 9 Uczyniłem go pięknym w obfitości jego listowia+ i zazdrościły mu wszystkie inne drzewa Edenu, które były w ogrodzie prawdziwego Boga’.+

10 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ stałeś się wysoki wzrostem, tak iż wzniósł on swój wierzchołek między obłoki,+ a jego serce stało się wyniosłe z powodu jego wysokości,+ 11 wydam go w rękę despotycznego władcy narodów.+ Na pewno będzie on działał przeciw niemu. Usunę go stosownie do jego niegodziwości.+ 12 A obcy, tyrani narodów, zetną go i ludzie go porzucą na górach; i opadnie jego listowie we wszystkich dolinach, a jego gałęzie będą połamane pośród wszystkich łożysk strumieni tej ziemi.+ I wyjdą spod jego cienia wszystkie ludy ziemi, i go porzucą.+ 13 Na jego powalonym pniu będą przebywać wszystkie latające stworzenia niebios, a na jego gałęziach pojawią się wszelkie dzikie zwierzęta polne+ — 14 aby żadne z nawadnianych drzew nie osiągnęło wysokiego wzrostu ani nie wzniosło swego wierzchołka między obłoki i żeby żadne pijące wodę nie wystąpiło przeciwko nim przez swą wysokość, bo wszystkie zostaną wydane na śmierć,+ do krainy, która jest głęboko,+ pośród synów ludzkich, do zstępujących do dołu’.

15 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚W dniu, w którym on zstąpi do Szeolu, sprawię, że nastanie żałość.+ Z jego powodu zakryję głębinę wodną, by zatrzymać jej strumienie i żeby zostały powstrzymane mnogie wody; i z jego powodu okryję Liban ciemnością, i z jego powodu pomdleją wszystkie drzewa polne. 16 Sprawię, że na odgłos jego upadku zakołyszą się narody, gdy strącę go do Szeolu ze zstępującymi do dołu,+ a w krainie, która jest głęboko, doznają pocieszenia wszystkie drzewa Edenu,+ najwyborniejsze i najlepsze z Libanu, wszystkie pijące wodę.+ 17 One też zstąpiły z nim do Szeolu,+ do zabitych mieczem, jak również ci, którzy jako jego potomstwo mieszkali w jego cieniu pośród narodów’.+

18 „‚Do kogo więc stałeś się podobny w chwale+ i wielkości pośród drzew Edenu?+ Zostaniesz jednak strącony z drzewami Edenu do krainy, która jest głęboko.+ Będziesz leżał pośród nieobrzezanych razem z zabitymi mieczem. To jest faraon i cała jego rzesza’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

32 A w dwunastym roku, w miesiącu dwunastym, pierwszego dnia tego miesiąca, doszło jeszcze do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zaintonuj pieśń żałobną o faraonie, królu Egiptu, i powiedz mu: ‚Niczym młody grzywiasty lew narodów zostałeś zmuszony do milczenia.+

„‚A byłeś podobny do potwora morskiego w morzach+ i przewalałeś się w swoich rzekach, a swymi nogami mąciłeś wody i zanieczyszczałeś ich rzeki’.

3 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Przy pomocy zboru wielu narodów rozpostrę nad tobą swą sieć,+ a one wciągną cię w mój niewód.+ 4 I rzucę cię na ląd. Cisnę cię na powierzchnię pola.+ Sprawię też, że zamieszkają na tobie wszelkie latające stworzenia niebios i nasycę tobą dzikie zwierzęta całej ziemi.+ 5 Twoje ciało zaś położę na górach, a twymi szczątkami napełnię doliny.+ 6 I napoję ziemię tym, co z ciebie wypłynie, twą krwią,+ na górach; i napełnią się tobą łożyska strumieni’.

7 „‚A gdy zostaniesz zgaszony, zakryję niebiosa i zaćmię ich gwiazdy. Słońce zaś zakryję chmurami, a księżyc nie da świecić swemu światłu.+ 8 Wszystkie źródła światła na niebiosach zaciemnię z twego powodu i sprowadzę ciemność na twą krainę’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

9 „‚I urażę serce wielu ludów, gdy wprowadzę jeńców od ciebie między narody do krajów, których nie poznałeś.+ 10 I sprawię, że z twego powodu będą przejęte grozą liczne ludy,+ a ich królowie będą z twego powodu dygotać ze strachu, gdy przed ich obliczem będę wymachiwał swym mieczem,+ i co chwila drżeć będą, każdy o własną duszę, w dniu twego upadku’.+

11 „Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Przyjdzie na ciebie miecz króla Babilonu.+ 12 Sprawię, że twoja rzesza padnie od mieczy mocarzy, tyranizujących narody, ich wszystkich;+ i oni złupią pychę Egiptu, a cała jego rzesza zostanie unicestwiona.+ 13 I zgładzę wszystkie jego zwierzęta domowe znad wielu wód,+ i już ich nie zmąci stopa ziemskiego człowieka+ ani ich nie zmącą kopyta zwierzęcia domowego’.

14 „‚W owym czasie sprawię, że ich wody się oczyszczą i że ich rzeki popłyną jak oliwa’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

15 „‚Gdy uczynię ziemię egipską bezludnym pustkowiem, a kraj opustoszeje z tego, co go napełnia;+ gdy pobiję w nim wszystkich mieszkańców — wtedy będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa.+

16 „‚Jest to pieśń żałobna, a ludzie ją zaśpiewają. Będą ją śpiewać córki narodów; śpiewać ją będą nad Egiptem i nad całą jego rzeszą’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

17 A w dwunastym roku, w piętnastym dniu miesiąca, doszło do mnie jeszcze słowo Jehowy, mówiące: 18 „Synu człowieczy, lamentuj nad rzeszą Egiptu i ją strąć+ — jego oraz córki znamienitych narodów — do krainy, która jest głęboko,+ ze zstępującymi do dołu.+

19 „‚Od kogo jesteś milszy?+ Zstąp i legnij z nieobrzezanymi!’+

20 „‚Padną pośród pobitych mieczem.+ Dano go pod miecz. Odciągnijcie go i wszystkie jego rzesze.

21 „‚Najprzedniejsi z mocarzy przemówią spośród Szeolu do niego i jego wspomożycieli.+ Zstąpią;+ legną jak nieobrzezani, pobici mieczem. 22 Jest tam Asyria i cały jej zbór.+ Jego grobowce są wokół niego. Wszyscy oni są zabici — ci, którzy padają od miecza.+ 23 Bo jej grobowce są położone w najskrytszych częściach dołu,+ a jej zbór jest wokół jej grobu; wszyscy oni zabici, padają od miecza, gdyż siali postrach w krainie żyjących.

24 „‚Tam jest Elam+ oraz cała jego rzesza wokół jego grobu; wszyscy zabici, padający od miecza, którzy zstąpili nie obrzezani do krainy leżącej głęboko, ci, którzy siali postrach w krainie żyjących; i poniosą swe upokorzenie ze zstępującymi do dołu.+ 25 Między zabitymi postawiono mu łoże+ pośród całej jego rzeszy. Jego grobowce są wokół niego. Wszyscy oni są nie obrzezani, zabici mieczem,+ gdyż ich postrach szerzył się w krainie żyjących; i poniosą swe upokorzenie ze zstępującymi do dołu. Złożono go wśród zabitych.

26 „‚Jest tam Meszech+ i Tubal+ oraz cała jego rzesza. Jego grobowce są wokół niego. Wszyscy są nie obrzezani, przebici mieczem, gdyż siali postrach w krainie żyjących. 27 I czy nie legną z mocarzami,+ poległymi spośród nieobrzezanych, którzy zstąpili do Szeolu ze swym orężem wojennym? I położą im pod głowy ich miecze, a na ich kościach będą ich przewinienia,+ gdyż mocarze byli postrachem w krainie żyjących.+ 28 A ty będziesz złamany pośród nieobrzezanych i legniesz z zabitymi mieczem.

29 „‚Jest tam Edom,+ jego królowie i wszyscy jego naczelnicy, którzy w swej potędze zostali położeni z zabitymi mieczem;+ legną oni z nieobrzezanymi+ oraz z tymi, którzy zstępują do dołu.

30 „‚Są tam książęta północy, oni wszyscy, i wszyscy Sydończycy,+ którzy zawstydzeni zstąpili z zabitymi — w swej grozie z powodu swej potęgi. I legną nie obrzezani wraz z zabitymi mieczem, i będą znosić swe upokorzenie z tymi, którzy zstępują do dołu.+

31 „‚Tych zobaczy faraon i dozna pocieszenia po całej swej rzeszy.+ Faraon oraz całe jego wojsko będą zabici mieczem’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

32 „‚Bo siał postrach w krainie żyjących+ i zostanie złożony pośród nieobrzezanych, razem z zabitymi mieczem, faraon oraz cała jego rzesza’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

33 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, przemów do synów twego ludu+ i powiedz im:

„‚Jeżeli na jakąś krainę sprowadzam miecz,+ a lud tej ziemi — wszyscy bez wyjątku — bierze jakiegoś męża i ustanawia go swoim strażnikiem,+ 3 on zaś widzi miecz przychodzący na kraj i dmie w róg, i ostrzega lud,+ 4 a słyszący słyszy dźwięk rogu, lecz wcale nie zważa na przestrogę,+ i przychodzi miecz, i zabiera go, to krew jego spadnie na jego głowę.+ 5 Słyszał dźwięk rogu, lecz nie zważał na przestrogę. Jego krew spadnie na niego samego. A gdyby usłuchał przestrogi, dusza jego by ocalała.+

6 „‚Jeżeli jednak strażnik widzi, że nadchodzi miecz, a nie dmie w róg+ i lud nie otrzymuje przestrogi, i miecz nadchodzi, i zabiera im duszę, to zostanie ona zabrana za swoje przewinienie,+ lecz jej krwi będę się domagał z ręki strażnika’.+

7 „Ciebie zaś, synu człowieczy, uczyniłem strażnikiem dla domu Izraela,+ słuchaj więc słowa z moich ust i przekaż im przestrogę ode mnie.+ 8 Gdy mówię niegodziwemu: ‚Niegodziwcze, na pewno umrzesz’,+ a ty nie przemówisz, by ostrzec niegodziwego przed jego drogą,+ to on jako niegodziwiec umrze w swoim przewinieniu,+ lecz jego krwi będę się domagał z twojej ręki. 9 Jeśli jednak ty ostrzegasz niegodziwego przed jego drogą, żeby z niej zawrócił, a on nie zawraca ze swej drogi, to umrze w swoim przewinieniu,+ ty wszakże uratujesz swą duszę.+

10 „Synu człowieczy, powiedz domowi Izraela: ‚Tak rzekliście: „Skoro ciążą na nas nasze bunty oraz nasze grzechy i my w nich gnijemy,+ jakże pozostaniemy przy życiu?”’+ 11 Powiedz im: ‚„Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — nie mam upodobania w śmierci niegodziwego,+ lecz w tym, by niegodziwy zawrócił+ ze swej drogi i pozostał przy życiu.+ Zawróćcie, zawróćcie ze swych złych dróg,+ bo po cóż mielibyście umrzeć, domu Izraela?”’+

12 „Ty zaś, synu człowieczy, powiedz synom twego ludu: ‚Prawość prawego nie uratuje go w dniu jego buntu.+ A niegodziwość niegodziwego nie doprowadzi go do potknięcia w dniu, w którym on zawróci od swej niegodziwości.+ Ani nikt odznaczający się prawością nie zdoła dzięki niej pozostać przy życiu w dniu, w którym zgrzeszy.+ 13 Gdy powiem prawemu: „Na pewno będziesz żył”, a on będzie ufał swej prawości i czynił niesprawiedliwość,+ to nie będą pamiętane wszystkie jego prawe uczynki, lecz za swą niesprawiedliwość, której się dopuścił — za to umrze.+

14 „‚A gdy powiem niegodziwemu: „Na pewno umrzesz”,+ a on zawraca od swego grzechu+ i przestrzega sprawiedliwości oraz prawości,+ 15 i ów niegodziwy zwraca zastaw,+ spłaca to, co zrabował,+ oraz chodzi według ustaw zapewniających życie, nie dopuszczając się niesprawiedliwości,+ to na pewno pozostanie przy życiu.+ Nie umrze. 16 Żaden grzech, którym on zgrzeszył, nie będzie mu pamiętany.+ Przestrzegał sprawiedliwości oraz prawości. Na pewno pozostanie przy życiu’.+

17 „A synowie twego ludu powiedzieli: ‚Droga Jehowy nie jest słuszna’,+ lecz to ich droga nie jest słuszna.

18 „Gdy prawy zawraca od swej prawości i popełnia niesprawiedliwość, za to też umrze.+ 19 A gdy niegodziwy zawraca od swej niegodziwości oraz przestrzega sprawiedliwości i prawości, właśnie dzięki nim będzie żył.+

20 „A wyście rzekli: ‚Droga Jehowy nie jest słuszna’.+ Każdego z was, domu Izraela, będę sądził według jego dróg”.+

21 W końcu, w dwunastym roku, w miesiącu dziesiątym, piątego dnia miesiąca naszego wygnania, przybył do mnie uciekinier z Jerozolimy,+ mówiąc: „Miasto zostało zdobyte!”+

22 A wieczorem przed przybyciem tego uciekiniera spoczęła na mnie ręka Jehowy+ i On otworzył mi usta, zanim tamten rankiem przybył do mnie, i moje usta zostały otwarte, i już nie byłem niemy.+

23 I zaczęło dochodzić do mnie słowo Jehowy, mówiące: 24 „Synu człowieczy, mieszkańcy tych spustoszonych miejsc+ mówią o ziemi izraelskiej: ‚Abraham był tylko jeden, a jednak wziął ten kraj w posiadanie.+ A nas jest wielu; nam dano ten kraj w posiadanie’.+

25 „Dlatego powiedz im: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Jadacie z krwią+ i wznosicie oczy ku swym gnojowym bożkom,+ i wylewacie krew.+ Czyżbyście więc mieli dalej posiadać ten kraj?+ 26 Polegaliście na swoim mieczu.+ Dopuszczaliście się obrzydliwości+ i każdy z was kalał żonę swego towarzysza.+ Czyżbyście więc mieli dalej posiadać ten kraj?”’+

27 „Powiedz im tak: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Jako żyję, ci, którzy są na spustoszonych miejscach, na pewno padną od miecza;+ tego zaś, który jest na powierzchni pola, dam dzikiemu zwierzowi na żer;+ a ci, którzy są na umocnionych miejscach oraz w jaskiniach,+ umrą od zarazy. 28 I uczynię kraj bezludnym pustkowiem,+ miejscem spustoszonym, a pycha jego siły ustanie+ i góry Izraela zostaną spustoszone,+ i nikt nie będzie tamtędy przechodził. 29 I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy uczynię kraj bezludnym pustkowiem,+ miejscem spustoszonym, z powodu wszystkich obrzydliwości, które popełnili”’.+

30 „A co się tyczy ciebie, synu człowieczy, synowie twego ludu rozmawiają ze sobą o tobie przy murach i w wejściach do domów+ i jeden rozmawiał z drugim, każdy ze swym bratem, powiadając: ‚Przyjdźcie, proszę, i posłuchajcie, co to za słowo wychodzi od Jehowy’.+ 31 I przyjdą do ciebie, jak przychodzi lud, i usiądą przed tobą jako mój lud;+ i usłyszą twoje słowa, lecz nie będą ich wykonywać,+ bo swymi ustami wyrażają zmysłowe żądze, a ich serce idzie za niesprawiedliwym zyskiem.+ 32 I oto jesteś dla nich niczym pieśń o zmysłowej miłości, niczym ktoś, kto ma ładny głos i dobrze gra na instrumencie strunowym.+ I usłyszą twoje słowa, lecz nikt ich nie będzie wykonywał.+ 33 A gdy się to spełni — oto musi się spełnić+ — wtedy też poznają, że pośród nich był prorok”.+

34 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, prorokuj przeciwko pasterzom Izraela. Prorokuj i powiedz im, tym pasterzom: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Biada pasterzom Izraela,+ którzy się stali pasterzami samych siebie!+ Czyż pasterze nie powinni paść trzody?+ 3 Jadacie tłuszcz+ i przyodziewacie się wełną. Zarzynacie tłuste+ zwierzę.+ Trzody nie pasiecie. 4 Chorych nie wzmocniliście,+ a niedomagającej nie uzdrowiliście i zranionej nie opatrzyliście, a tej, która się odłączyła, nie przyprowadziliście z powrotem i zagubionej nie postaraliście się odnaleźć,+ lecz srogo utrzymywaliście je w podporządkowaniu, i to po tyrańsku.+ 5 One zaś stopniowo się rozproszyły, ponieważ nie było pasterza,+ tak iż stały się żerem wszelkiego dzikiego zwierza polnego, i dalej się rozpraszały.+ 6 Moje owce błąkały się po wszystkich górach i na każdym wysokim wzgórzu;+ i moje owce+ rozproszyły się po całej powierzchni ziemi, a nikt nie szukał i nikt nie starał się odnaleźć.

7 „‚„Dlatego, pasterze, słuchajcie słowa Jehowy: 8 ‚„Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — zaiste, ponieważ moje owce stały się przedmiotem grabieży i moje owce były żerem dla każdego dzikiego zwierzęcia polnego, gdyż nie było pasterza, a moi pasterze nie szukali moich owiec, lecz pasterze paśli samych siebie,+ a nie paśli moich owiec”’, 9 toteż, pasterze, słuchajcie słowa Jehowy. 10 Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Oto jestem przeciwko pasterzom+ i zażądam moich owiec z ich ręki, i sprawię, że przestaną paść moje owce,+ i pasterze już dłużej nie będą paść samych siebie;+ a ja wyratuję moje owce z ich ust i już nie będą ich pokarmem’”.+

11 „‚Bo tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem, ja sam, i będę szukał moich owiec, i będę się o nie troszczył.+ 12 Jak się troszczy ktoś, kto pasie swe stado+ w dniu, w którym przychodzi, żeby być pośród swych rozproszonych owiec,+ tak też ja będę się troszczył o swoje owce; i wyzwolę je ze wszystkich miejsc, po których się rozproszyły w dzień obłoków oraz gęstego mroku.+ 13 I wyprowadzę+ je z ludów oraz pozbieram je z krajów, i sprowadzę je na ich ziemię,+ i będę je pasł na górach Izraela, przy łożyskach strumieni i koło wszystkich miejsc zamieszkania w kraju.+ 14 Na dobrym pastwisku będę je pasł i na wysokich górach Izraela będzie miejsce ich przebywania.+ Tam będą leżeć w dobrym miejscu pobytu+ i na tłustym pastwisku paść się będą na górach Izraela”.

15 „‚„Ja sam będę pasł moje owce+ i ja sam dam im się położyć”+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 16 „Zagubionej będę szukał,+ tę zaś, która się odłączyła, sprowadzę z powrotem, i mającą złamanie opatrzę, a niedomagającą wzmocnię, lecz tłustą+ i silną unicestwię. Będę ją pasł sądem”.+

17 „‚A co do was, moje owce, tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto sprawuję sąd między owcą a owcą, między baranami a kozłami.+ 18 Czy to dla was taki drobiazg, że się pasiecie na najlepszym pastwisku,+ lecz resztę swoich pastwisk mielibyście stratować nogami, i że pijecie czyste wody, lecz pozostałe mielibyście mącić swymi nogami? 19 A moje owce miałyby się paść na pastwisku stratowanym waszymi nogami i miałyby pić wodę zmąconą waszymi nogami?”

20 „‚Dlatego tak do nich rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem, ja sam, i rozsądzę między owcą tłustą a owcą chudą, 21 gdyż popychaliście bokiem i ramieniem, a swymi rogami odsuwaliście wszystkie chore, aż je rozproszyliście na zewnątrz.+ 22 Ja zaś wybawię swe owce i już nie będą przedmiotem grabieży;+ i będę sądził między owcą a owcą. 23 I wzbudzę nad nimi jednego pasterza,+ a on paść je będzie — mego sługę Dawida.+ On będzie je pasł i on zostanie ich pasterzem.+ 24 I ja, Jehowa, będę ich Bogiem,+ a mój sługa Dawid — naczelnikiem pośród nich.+ Ja, Jehowa, rzekłem.

25 „‚„I zawrę z nimi przymierze pokoju,+ sprawię też, że znikną z kraju bestie wyrządzające szkodę,+ i będą bezpiecznie mieszkać na pustkowiu i spać w lasach.+ 26 I uczynię ich oraz okolice mego wzgórza błogosławieństwem,+ i spowoduję, że ulewny deszcz będzie padać w swoim czasie. Będą padały ulewne deszcze błogosławieństwa.+ 27 I drzewo polne na pewno wyda swój owoc,+ a kraj wyda swój plon+ — i będą w swoim kraju bezpieczni.+ I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy połamię drążki ich jarzma+ i wyzwolę ich z ręki tych, którzy wykorzystywali ich jako niewolników.+ 28 I już nie będą dla narodów przedmiotem grabieży;+ i nie będzie ich już pożerać dziki zwierz ziemi, i będą mieszkać bezpiecznie, a nikt nie będzie ich przyprawiał o drżenie.+

29 „‚„I dla imienia+ wzbudzę im zasadzenie, i już nie będzie ich w tym kraju zabierać klęska głodu,+ i nie będą już znosić upokorzenia od narodów.+ 30 ‚I będą musieli poznać, że ja, Jehowa, ich Bóg, jestem z nimi+ i że oni są moim ludem, domem Izraela’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”’.+

31 „‚A wy, moje owce,+ owce mego pastwiska, jesteście ziemskimi ludźmi. Ja jestem waszym Bogiem’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

35 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy, zwróć swe oblicze+ przeciwko górzystemu regionowi Seir+ i prorokuj przeciw niemu.+ 3 I powiedz mu: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciw tobie, górzysty regionie Seir,+ i wyciągnę rękę przeciwko tobie,+ i uczynię cię bezludnym pustkowiem, miejscem spustoszonym.+ 4 Twoje miasta obrócę w miejsce spustoszone, a ty staniesz się bezludnym pustkowiem;+ i będziesz musiał poznać, że ja jestem Jehowa,+ 5 bo żywiłeś nieprzyjaźń trwającą przez czas niezmierzony+ i wydawałeś synów Izraela pod moc miecza+ w czasie ich klęski,+ w czasie ich ostatecznego przewinienia”’.+

6 „‚Dlatego jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — ponieważ przygotowywałem cię na krew, krew też będzie cię ścigać.+ Właśnie krwi nienawidziłeś i krew będzie cię ścigać.+ 7 I uczynię górzysty region Seir bezludnym pustkowiem, miejscem spustoszonym,+ i zgładzę stamtąd tego, kto będzie przechodził, i tego, kto będzie wracał.+ 8 I jego góry zapełnię jego zabitymi, a na twoich wzgórzach i w twoich dolinach oraz we wszystkich twych łożyskach strumieni będą padać zabici mieczem.+ 9 Uczynię z ciebie bezludne pustkowia po czas niezmierzony, a twoje miasta nie będą zamieszkane;+ i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

10 „Ponieważ mówiłeś: ‚Te dwa narody i te dwa kraje staną się moje i weźmiemy w posiadanie każdy kraj’,+ chociaż tam właśnie był Jehowa,+ 11 ‚dlatego jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — ja też będę działał stosownie do twego gniewu i stosownie do twej zazdrości, którym dałeś wyraz w swych uczuciach nienawiści wobec nich;+ i dam się poznać wśród nich, gdy będę cię sądził.+ 12 I będziesz musiał poznać, że ja, Jehowa, usłyszałem wszystkie twe lekceważące rzeczy, które wypowiedziałeś o górach Izraela,+ mówiąc: „Zostały spustoszone. Zostały nam dane na żer”.+ 13 I wciąż występowaliście wyniośle swymi ustami przeciwko mnie,+ i namnożyliście swych słów przeciwko mnie.+ Ja je usłyszałem’.+

14 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Właśnie wtedy, gdy będzie się radować cała ziemia, uczynię z ciebie bezludne pustkowie. 15 Jak ty się radowałeś nad dziedzictwem domu Izraela, że zostało spustoszone, tak też ja postąpię z tobą.+ Staniesz się bezludnym pustkowiem, górzysty regionie Seir, cały Edomie — ty cały;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’”.+

36 „A ty, synu człowieczy, prorokuj o górach Izraela i powiedz: ‚Góry Izraela,+ słuchajcie słowa Jehowy. 2 Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Ponieważ nieprzyjaciel powiedział przeciwko wam:+ ‚Ha! Te wyżyny z dawnych czasów+ — stało się to naszą własnością!’”’+

3 „Prorokuj więc i powiedz: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Dlatego, właśnie dlatego, że doszło do spustoszenia+ i że ze wszystkich stron was szarpano,+ abyście się stali własnością pozostałych narodów,+ i że obgaduje się was językiem,+ i że wśród ludu panuje zła opinia,+ 4 dlatego wy, góry Izraela,+ posłuchajcie słowa Wszechwładnego Pana, Jehowy! Oto, co Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł do gór i do wzgórz, do łożysk strumieni oraz do dolin i do opustoszałych miejsc, które zostały spustoszone,+ jak również do opuszczonych miast, które stały się przedmiotem grabieży i szyderstwa dla pozostałych spośród okolicznych narodów;+ 5 dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Doprawdy, w ogniu mej gorliwości będę mówił+ przeciwko pozostałym narodom oraz przeciwko całemu Edomowi,+ tym, którzy mój kraj dali sobie na własność z radością całego serca,+ z pogardą w duszy,+ ze względu na jego pastwisko i dla grabieży’”’.+

6 „Dlatego prorokuj o ziemi izraelskiej i powiedz do gór oraz do wzgórz, do łożysk strumieni i dolin: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto ja mówić będę w swojej gorliwości i w swej złości, gdyż znosiliście upokorzenie od narodów”’.+

7 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Podniosłem rękę w przysiędze,+ że narody, które macie wokół siebie, same też zniosą swoje upokorzenie.+ 8 A wy, góry Izraela, wypuścicie swoje konary i wydacie swój plon dla mego ludu izraelskiego,+ gdyż bliskie jest jego przybycie.+ 9 Bo oto jestem wam przychylny i zwrócę się ku wam,+ i będziecie uprawiane i obsiewane ziarnem.+ 10 I rozmnożę na was ludzi, cały dom Izraela, wszystek,+ i miasta na pewno będą zamieszkane,+ a spustoszone miejsca zostaną odbudowane.+ 11 Zaiste, rozmnożę na was ludzi i zwierzęta,+ i rozmnożą się, i staną się płodni, i sprawię, że będziecie zamieszkane jak poprzednio,+ i będę wyświadczał więcej dobra niż w waszym początkowym okresie;+ i będziecie musiały poznać, że ja jestem Jehowa.+ 12 I sprawię, że będą po was chodzić ludzie, mój lud izraelski, i wezmą was w posiadanie,+ i staniecie się ich dziedziczną własnością,+ i już więcej nie będziecie ich pozbawiać+ dzieci’”.

13 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ są tacy, którzy wam powiadają: „Jesteś pożeraczem ludzi i stałeś się krajem, który swe narody pozbawia dzieci”’,+ 14 ‚dlatego już nie będziesz pożerać ludzi+ i nie będziesz już swych narodów pozbawiać dzieci’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 15 ‚I sprawię, że już nie będzie słyszana o tobie żadna upokarzająca mowa narodów+ i już nie będziesz znosić zniewagi ze strony ludów,+ i już nie będziesz doprowadzać swych narodów do potknięcia’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

16 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 17 „Synu człowieczy, dom Izraela mieszkał na swej ziemi i oni ją zanieczyszczali swą drogą oraz swymi postępkami.+ Ich droga stała się przede mną jakby nieczystością menstruacyjną.+ 18 I zacząłem na nich wylewać swą złość z powodu krwi przelanej w kraju,+ który zanieczyścili swymi gnojowymi bożkami.+ 19 I rozpraszałem ich wśród narodów, tak iż zostali rozrzuceni po krajach.+ Osądziłem ich według ich drogi i według ich postępków.+ 20 Przyszli więc do narodów, do których przyszli, i zaczęto bezcześcić moje święte imię,+ mówiąc o nich: ‚Ci są ludem Jehowy, a wyszli z jego ziemi’.+ 21 I okażę współczucie dla mego świętego imienia, które dom Izraela zbezcześcił między narodami, do których przyszli”.+

22 „Dlatego powiedz domowi Izraela: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Nie ze względu na was to czynię, domu Izraela, lecz dla mojego świętego imienia, które zbezcześciliście wśród narodów, do których przyszliście”’.+ 23 ‚I uświęcę swoje wielkie imię,+ które było bezczeszczone wśród narodów i które wy zbezcześciliście pośród nich; i narody będą musiały poznać, że ja jestem Jehowa+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — gdy na ich oczach uświęcę się pośród was.+ 24 I wezmę was spośród narodów, i pozbieram was ze wszystkich krajów, i wprowadzę was na waszą ziemię.+ 25 I pokropię was czystą wodą, i staniecie się czyści;+ oczyszczę was od wszystkich waszych nieczystości+ oraz od wszystkich waszych gnojowych bożków.+ 26 I dam wam nowe serce,+ i umieszczę w was nowego ducha,+ i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce cielesne.+ 27 I włożę w was swego ducha,+ i będę działał, tak iż będziecie postępować według moich przepisów+ i przestrzegać moich sądowniczych rozstrzygnięć, i rzeczywiście je wykonywać.+ 28 I zamieszkacie w krainie, którą dałem waszym praojcom,+ i będziecie moim ludem, a ja będę waszym Bogiem’.+

29 „‚I wybawię was od wszelkich waszych nieczystości,+ i zawołam do zboża, i sprawię, że będzie obfitować, i nie ześlę na was klęski głodu.+ 30 I zapewnię obfitość owocu drzewa oraz plonu pola, żeby was już nie spotkała wśród narodów hańba klęski głodu.+ 31 I na pewno wspomnicie swoje złe drogi oraz swe postępki, które nie były dobre,+ i z pewnością poczujecie wstręt do samych siebie z powodu swych przewinień i z powodu swych obrzydliwości.+ 32 Nie ze względu na was to czynię+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — niech to wam będzie wiadome. Zawstydźcie się i czujcie się upokorzeni z powodu swych dróg, domu Izraela’.+

33 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚W dniu, w którym was oczyszczę ze wszystkich waszych przewinień, sprawię też, że miasta będą zamieszkane,+ a spustoszone miejsca zostaną odbudowane.+ 34 A ten spustoszony kraj będzie uprawiany, mimo iż przedtem w oczach każdego przechodnia był bezludnym pustkowiem.+ 35 I powiedzą: „Tamten kraj, który był spustoszony, stał się jak ogród Eden,+ a miasta, które były pustkowiem i które zostały spustoszone i zburzone, są obwarowane; stały się zamieszkane”.+ 36 A narody, które pozostaną wokół was, będą musiały poznać, że ja, Jehowa, zbudowałem to, co było zburzone,+ obsadziłem to, co było spustoszone. Ja, Jehowa, powiedziałem i to uczyniłem’.+

37 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Jeszcze o to dam się prosić domowi Izraela, żeby to dla nich uczynić:+ Pomnożę u nich ludzi jak trzodę.+ 38 Jak trzoda świętych, jak trzoda Jerozolimy w jej świątecznych okresach,+ tak miasta, które były pustkowiem, napełnią się trzodą ludzi;+ i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’”.

37 Spoczęła na mnie ręka Jehowy,+ tak iż wyprowadził mnie w duchu Jehowy+ i postawił mnie pośrodku dolinnej równiny, a ta była pełna kości.+ 2 I kazał mi obejść je dookoła, a oto było ich na powierzchni dolinnej równiny bardzo wiele i oto były bardzo suche.+ 3 I przemówił do mnie: „Synu człowieczy, czy te kości mogą ożyć?” Na to rzekłem: „Wszechwładny Panie, Jehowo, ty dobrze wiesz”.+ 4 A on jeszcze powiedział do mnie: „Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: ‚Suche kości, słuchajcie słowa Jehowy:

5 „‚Tak Wszechwładny Pan, Jehowa, rzekł do tych kości: „Oto ja wprowadzam w was dech i ożyjecie.+ 6 I nałożę na was ścięgna, i sprawię, że pojawi się na was ciało, i pokryję was skórą, i wpuszczę w was dech, i z całą pewnością ożyjecie;+ i będziecie musiały poznać, że ja jestem Jehowa”’”.+

7 I prorokowałem, jak mi nakazano.+ A gdy tylko skończyłem prorokować, dał się słyszeć jakiś odgłos i oto rozległo się grzechotanie, a kości zaczęły się przybliżać, kość do swej kości. 8 I widziałem, a oto pojawiły się na nich ścięgna i ciało, i zaczęły się z wierzchu pokrywać skórą. Lecz nie było w nich tchu.

9 I jeszcze mówił do mnie: „Prorokuj wiatrowi. Prorokuj, synu człowieczy, i powiedz wiatrowi: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Od czterech wiatrów przybądź, wietrze, i powiej na tych zabitych,+ żeby ożyli”’”.+

10 I prorokowałem tak, jak mi nakazał, a wtedy wstąpił w nich dech i ożyli, i stanęli na nogach+ — wojsko bardzo, bardzo wielkie.

11 I jeszcze rzekł do mnie: „Synu człowieczy, te kości to cały dom Izraela.+ Oto oni mówią: ‚Nasze kości wyschły, a nasza nadzieja zginęła.+ Zostaliśmy oddzieleni — zupełnie sami’. 12 Dlatego prorokuj i powiedz im: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto ja otwieram wasze grobowce+ i wyprowadzę was z waszych grobowców, mój ludu, i wprowadzę was na ziemię izraelską.+ 13 I będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa, gdy otworzę wasze grobowce i gdy was wyprowadzę z waszych grobowców, mój ludu”’.+ 14 ‚I umieszczę w was swego ducha, i ożyjecie,+ i osiedlę was na waszej ziemi; i będziecie musieli poznać, że ja, Jehowa, powiedziałem i to uczyniłem’ — brzmi wypowiedź Jehowy”.+

15 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 16 „A ty, synu człowieczy, weź sobie laskę+ i napisz na niej: ‚Dla Judy i dla synów Izraela, jego towarzyszy’.+ I weź inną laskę, i napisz na niej: ‚Dla Józefa, laski Efraima,+ i całego domu Izraela, jego towarzyszy’.+ 17 I zbliż jedną do drugiej, żeby były dla ciebie jedną laską, i one staną się tylko jedną w twej ręce.+ 18 A gdy synowie twego ludu odezwą się do ciebie: ‚Czy nie powiesz nam, co to wszystko dla ciebie znaczy?’,+ 19 powiedz im: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto ja biorę laskę Józefa, która jest w ręce Efraima, oraz plemiona Izraela, jego towarzyszy, i umieszczę ich na niej, to znaczy na lasce Judy, i uczynię z nich jedną laskę,+ i staną się jedną w mej ręce”’. 20 A laski, na których piszesz, miej w swej ręce przed ich oczami.+

21 „I powiedz im: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto ja biorę synów Izraela spomiędzy narodów, do których poszli, i zbiorę ich zewsząd, i sprowadzę ich na ich ziemię.+ 22 I uczynię z nich jeden naród w kraju,+ na górach Izraela, i królem dla nich wszystkich będzie jeden król,+ i już nie będą dwoma narodami, nie będą też dłużej podzieleni na dwa królestwa.+ 23 I już nie będą się kalać swymi gnojowymi bożkami i swymi obrzydliwościami oraz wszystkimi swymi występkami;+ i wybawię ich ze wszystkich ich miejsc zamieszkania, gdzie zgrzeszyli, i oczyszczę ich,+ i staną się moim ludem, a ja będę ich Bogiem.+

24 „‚„A mój sługa Dawid będzie królem nad nimi+ i wszyscy oni będą mieć jednego pasterza,+ i będą chodzić według moich sądowniczych rozstrzygnięć,+ i będą przestrzegać moich ustaw,+ i wprowadzą je w czyn.+ 25 I zamieszkają w kraju, który dałem memu słudze Jakubowi i w którym mieszkali wasi praojcowie;+ i zamieszkają w nim,+ oni oraz ich synowie i synowie ich synów po czas niezmierzony,+ a Dawid, mój sługa, będzie ich naczelnikiem po czas niezmierzony.+

26 „‚„I zawrę z nimi przymierze pokoju;+ będzie to przymierze z nimi po czas niezmierzony.+ I wyznaczę im miejsce oraz ich pomnożę,+ i umieszczę pośród nich moje sanktuarium na czas niezmierzony.+ 27 I mój przybytek będzie nad nimi,+ i ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.+ 28 I narody będą musiały poznać, że ja, Jehowa,+ uświęcam Izraela, gdy moje sanktuarium będzie pośród nich po czas niezmierzony”’”.+

38 I jeszcze doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: 2 „Synu człowieczy,+ zwróć swe oblicze przeciwko Gogowi z krainy Magog,+ głównemu naczelnikowi Meszechu+ i Tubalu,+ i prorokuj przeciwko niemu. 3 I powiedz: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciwko tobie, Gogu, główny naczelniku Meszechu i Tubalu. 4 I niechybnie cię zawrócę, i włożę haki w twoje szczęki,+ i wyprowadzę ciebie z całym twym wojskiem,+ końmi i jeźdźcami, wszystkich gustownie odzianych,+ liczny zbór, z wielką tarczą i puklerzem, a wszyscy oni władają mieczem;+ 5 z nimi Persję,+ Etiopię+ i Put+ — tych wszystkich z puklerzem i hełmem; 6 Gomer+ i wszystkie jego hufce, dom Togarmy+ z najdalszych stron północy i wszystkie jego hufce, wiele ludów z tobą.+

7 „‚„Bądź gotowy i poczyń przygotowania, ty oraz cały twój zbór,+ ci, co są zebrani przy tobie, i bądź ich strażą.

8 „‚„Po wielu dniach zostanie na ciebie zwrócona uwaga. Pod koniec lat przyjdziesz do krainy+ ludu przywiedzionego z powrotem spod miecza, zebranego z wielu ludów,+ na góry Izraela, które były miejscem na stałe spustoszonym; do krainy, która została wyłoniona z ludów, gdzie mieszkali bezpiecznie — oni wszyscy.+ 9 I na pewno nadejdziesz. Nadciągniesz jak burza.+ Staniesz się podobny do obłoków, żeby pokryć kraj,+ ty i wszystkie twoje hufce, i wiele ludów z tobą”’.

10 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚I stanie się w owym dniu, że zrodzą się te rzeczy w twoim sercu+ i obmyślisz zgubny plan;+ 11 i powiesz: „Wyruszę przeciwko krainie otwartych okolic wiejskich.+ Przyjdę na tych, którzy nie są niepokojeni, którzy mieszkają bezpiecznie i wszyscy mieszkają bez muru,+ a nie mają nawet zasuwy ani wrót”. 12 Będzie to w celu zdobycia wielkiego łupu+ i dokonania wielkiej grabieży, żebyś obrócił swą rękę na spustoszone miejsca ponownie zamieszkane+ oraz na lud zebrany z narodów,+ gromadzący mienie i majątek,+ na tych, którzy mieszkają w środku+ ziemi.

13 „‚Szeba+ i Dedan,+ i kupcy z Tarszisz,+ i wszystkie jego młode grzywiaste lwy+ rzekną do ciebie: „Czy przybywasz po wielki łup? Czy zwołałeś swe zgromadzenie, by dokonać wielkiej grabieży, żeby wynosić srebro i złoto, brać mienie i majątek, by wziąć bardzo wielki łup?”’

14 „Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i powiedz do Goga: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Czyż w owym dniu, gdy mój lud izraelski będzie mieszkał bezpiecznie, ty nie będziesz o tym wiedział?+ 15 I przyjdziesz ze swego miejsca, z najdalszych stron północy,+ ty i wiele ludów z tobą, wszyscy jeżdżący na koniach, wielki zbór, liczne wojsko.+ 16 I na pewno nadciągniesz przeciwko memu ludowi izraelskiemu jak obłoki, by pokryć kraj.+ Stanie się to pod koniec dni i ja przyprowadzę cię przeciwko memu krajowi,+ aby poznały mnie narody, gdy na ich oczach uświęcę się w związku z tobą, Gogu”’.+

17 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Czy to o tobie+ mówiłem w dawnych dniach poprzez rękę moich sług, proroków izraelskich, prorokujących w tamtych dniach — latach — że cię na nich+ przywiodę?’

18 „‚I stanie się w owym dniu, w dniu, w którym Gog przyjdzie na ziemię izraelską — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — że moja złość podejdzie do mych nozdrzy.+ 19 I przemówię w swej zapalczywości,+ w ogniu swego strasznego gniewu.+ Zaiste, w owym dniu nastąpi w ziemi izraelskiej wielkie trzęsienie.+ 20 I z mego powodu na pewno zadrżą ryby morskie oraz latające stworzenia niebios i dzikie zwierzęta polne oraz wszystkie stworzenia pełzające, które pełzają po ziemi, jak również wszyscy ludzie, którzy są na powierzchni ziemi,+ a góry zostaną powalone+ i upadną strome drogi, a każdy mur upadnie na ziemię’.

21 „‚I przywołam miecz przeciwko niemu po całym moim górzystym regionie’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.+ ‚Miecz każdego zwróci się przeciwko jego bratu.+ 22 I będę się z nim sądzić+ zarazą+ i krwią;+ a na niego oraz na jego hufce i na liczne ludy, które z nim będą, spuszczę zatapiającą ulewę i bryły gradu,+ ogień+ i siarkę.+ 23 I się wywyższę, i uświęcę,+ i dam się poznać na oczach wielu narodów; i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’.+

39 „A ty, synu człowieczy, prorokuj przeciw Gogowi+ i powiedz: ‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciw tobie, Gogu, główny naczelniku Meszechu+ i Tubalu.+ 2 I zawrócę cię, i poprowadzę,+ i sprawię, że wyruszysz z najdalszych stron północy,+ i przywiodę cię na góry Izraela. 3 I wytrącę ci z lewej ręki twój łuk, i sprawię, że strzały wypadną z twej prawej ręki. 4 Na górach izraelskich padniesz+ ty i wszystkie twoje hufce oraz ludy, które będą z tobą. Dam cię na żer ptakom drapieżnym, ptakom o wszelakim skrzydle oraz dzikim zwierzętom polnym”’.+

5 „‚Padniesz na powierzchnię pola,+ bo ja rzekłem’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

6 „‚I ześlę ogień na Magog+ oraz na tych, którzy bezpiecznie mieszkają na wyspach;+ i ludzie będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa. 7 A moje święte imię uczynię znanym pośród mego ludu izraelskiego i już nie pozwolę bezcześcić mego świętego imienia;+ i narody będą musiały poznać, że ja jestem Jehowa,+ Święty w Izraelu’.+

8 „‚Oto nadejdzie i się stanie’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. ‚To jest dzień, o którym mówiłem.+ 9 A mieszkańcy miast izraelskich wyjdą i będą palić oraz rozniecać ogień ze zbroi, puklerzy i wielkich tarcz, z łuków i strzał, i pałek oraz dzid; i będą nimi rozpalać ogień+ przez siedem lat. 10 I nie będą przynosić patyków z pola ani nie będą zbierać po lasach drewna opałowego, bo będą rozpalać ogień orężem’.

„‚I złupią tych, którzy ich łupili,+ oraz ograbią tych, którzy ich ograbiali’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

11 „‚I stanie się w owym dniu, że tam Gogowi+ dam miejsce, grobowiec w Izraelu, dolinę tych, którzy przechodzą na wschód od morza, i ona będzie zatrzymywać przechodzących. I pogrzebią tam Goga oraz całą jego rzeszę, i nazwą ją Doliną Tłumu Goga.+ 12 A ci z domu Izraela grzebać ich będą przez siedem miesięcy, aby oczyścić kraj.+ 13 I cały lud kraju będzie się zajmował tym grzebaniem, i zapewni im to sławę w dniu, w którym otoczę się chwałą’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

14 „‚I wydzielą mężczyzn do stałego zajęcia, którzy przechodząc przez kraj, będą wraz z przechodzącymi grzebać tych, co pozostali na powierzchni ziemi, aby ją oczyścić. Będą prowadzić poszukiwania, aż minie siedem miesięcy. 15 A ci przechodzący mają przejść przez kraj i gdyby któryś zobaczył kość ludzką, ma ustawić przy niej znak, aż zajmujący się tym grzebaniem pogrzebią ją w Dolinie Tłumu Goga.+ 16 A nazwa tego miasta będzie też brzmieć Hamona. I oczyszczą ziemię’.+

17 „A co się tyczy ciebie, synu człowieczy, tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Powiedz ptakom o wszelakim skrzydle i wszystkim dzikim zwierzętom polnym:+ „Zbierzcie się i przylećcie. Zgromadźcie się wokół mej ofiary, którą ja dla was składam, wielkiej ofiary na górach izraelskich.+ I jeść będziecie ciało oraz pić krew.+ 18 Będziecie jeść ciało mocarzy+ i pić krew naczelników ziemi; barany, baranki,+ a także kozły, młode byki+ — wszystko to tuczne zwierzęta Baszanu.+ 19 I najecie się tłuszczu do syta,+ i napijecie się krwi do upojenia z mej ofiary, którą złożę dla was”’.

20 „‚I nasycicie się przy mym stole końmi i powożącymi rydwanem, mocarzami i wszelkiego rodzaju wojownikami’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.+

21 „‚I ukażę swą chwałę między narodami; i wszystkie narody będą musiały ujrzeć mój sąd, którego dokonałem,+ i moją rękę, którą położyłem pośród nich.+ 22 A ci, którzy są z domu Izraela, będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, ich Bóg, począwszy od tego dnia i dalej.+ 23 I narody będą musiały poznać, że oni, dom Izraela, poszli na wygnanie za swe przewinienie,+ gdyż postępowali wobec mnie niewiernie, tak iż zakryłem przed nimi swe oblicze+ i wydałem ich w rękę ich wrogów, i oni wszyscy padali od miecza.+ 24 Postąpiłem z nimi według ich nieczystości oraz według ich występków+ i zakrywałem przed nimi swe oblicze’.

25 „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚A teraz przyprowadzę z powrotem jeńców z Jakuba+ i zmiłuję się nad całym domem Izraela;+ i okażę wyłączne oddanie dla mego świętego imienia.+ 26 I będą już mieli za sobą znoszenie swego upokorzenia+ oraz całej swej niewierności, której się dopuszczali wobec mnie,+ gdy będą bezpiecznie mieszkać na swej ziemi,+ a nikt nie będzie ich przyprawiał o drżenie.+ 27 Gdy przyprowadzę ich z powrotem spośród ludów i zbiorę ich z krajów ich nieprzyjaciół,+ wówczas uświęcę się też wśród nich na oczach wielu narodów’.+

28 „‚I będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa, ich Bóg, gdy ześlę ich na wygnanie do narodów, a także zbiorę ich na ich ziemi,+ tak iż nikogo z nich już tam nie pozostawię.+ 29 I już nie będę przed nimi zakrywał swego oblicza,+ gdyż wyleję mego ducha na dom Izraela’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

40 W dwudziestym piątym roku naszego wygnania,+ na początku roku, w dziesiątym dniu miesiąca, w czternastym roku po zdobyciu miasta,+ tego samego dnia spoczęła na mnie ręka Jehowy,+ tak iż zaprowadził mnie na to miejsce.+ 2 W wizjach Bożych zaprowadził mnie do ziemi izraelskiej i w końcu postawił mnie na bardzo wysokiej górze,+ na której po stronie południowej było coś jakby zbudowane miasto.+

3 I zaprowadził mnie tam, a oto był tam jakiś mąż. Swym wyglądem przypominał wygląd miedzi,+ a w ręce miał lniany sznur oraz trzcinę mierniczą+ i stał w bramie. 4 I mąż ten przemówił do mnie: „Synu człowieczy,+ zobacz na własne oczy i usłysz na własne uszy, i rozważ w swym sercu wszystko, co ci pokazuję, gdyż po to zostałeś tu przyprowadzony, bym ci to pokazał. Powiedz domowi Izraela o wszystkim, co widzisz”.+

5 I oto na zewnątrz domu wszędzie wokoło był mur. A w ręce tego męża była trzcina miernicza długa na sześć łokci, licząc po łokciu i szerokości dłoni. I zaczął mierzyć szerokość tego, co było zbudowane: jedna trzcina; a wysokość: jedna trzcina.

6 Potem przyszedł do bramy zwróconej przednią stroną ku wschodowi+ i wszedł na górę po schodach. I zaczął mierzyć próg bramy:+ jedna trzcina szerokości, a drugi próg: jedna trzcina szerokości. 7 Wartownia zaś miała jedną trzcinę długości oraz jedną trzcinę szerokości, a między wartowniami+ było pięć łokci; a próg bramy przy portyku bramy w stronę wnętrza: jedna trzcina.

8 I zmierzył portyk bramy w stronę wnętrza: jedna trzcina.+ 9 Zmierzył zatem portyk bramy: osiem łokci; a jego pilastry: dwa łokcie; a portyk bramy prowadził do wnętrza.

10 A wartownie bramy zwróconej na wschód: trzy z jednej strony i trzy z drugiej strony. Wszystkie trzy miały takie same wymiary, a pilastry miały takie same wymiary z jednej strony i z drugiej strony.

11 Potem zmierzył szerokość wejścia do bramy: dziesięć łokci; długość bramy: trzynaście łokci.

12 A ogrodzony pas przed wartowniami miał jeden łokieć i po obu stronach był ogrodzony pas na jeden łokieć. A wartownia miała sześć łokci z jednej strony i sześć łokci z drugiej strony.

13 Następnie zmierzył bramę od dachu jednej wartowni do dachu drugiej: szerokość dwudziestu pięciu łokci;+ wejście było naprzeciw wejścia. 14 Potem wyliczył pilastry na sześćdziesiąt łokci aż do pilastrów dziedzińca w bramach dookoła. 15 A od przedniej strony bramy wejściowej do przedniej strony portyku bramy wewnętrznej było pięćdziesiąt łokci.

16 I były okna ze zwężającymi się ramami+ do wartowni oraz do ich pilastrów ku wnętrzu bramy, dookoła, i tak było w sieniach. Okna zaś były dookoła ku wnętrzu, a na pilastrach były wizerunki palmy.+

17 Następnie wprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny, a oto były tam jadalnie,+ jak również posadzka położona na dziedzińcu dookoła. Na tej posadzce było trzydzieści jadalni.+ 18 A posadzka z boku bram była dokładnie tak długa, jak bramy — posadzka dolna.

19 I zmierzył szerokość od przedniej strony bramy dolnej do przedniej strony dziedzińca wewnętrznego. Na zewnątrz było sto łokci ku wschodowi i północy.

20 A dziedziniec zewnętrzny miał bramę, której przednia strona była zwrócona na północ. Zmierzył jej długość i szerokość. 21 I miała trzy wartownie z jednej strony i trzy z drugiej strony. A jej pilastry i jej portyk były według wymiarów pierwszej bramy. Jej długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, szerokość zaś — dwadzieścia pięć łokci. 22 A jej okna i portyk, i wizerunki palmy+ miały takie same wymiary, jak te w bramie, której przednia strona jest zwrócona na wschód. Można było do niej wejść po siedmiu stopniach, a jej portyk był z ich przedniej strony.

23 A brama dziedzińca wewnętrznego była naprzeciw bramy wychodzącej na północ; jedna też na wschód. I zmierzył od bramy do bramy: sto łokci.

24 I potem poprowadził mnie na południe, a oto była tam brama wiodąca na południe;+ i zmierzył jej pilastry oraz jej portyk, mające takie same wymiary, jak te. 25 I ona, i jej portyk miały dookoła okna, podobne do tych okien. Długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a szerokość — dwadzieścia pięć łokci. 26 I można było do niej wejść po siedmiu stopniach,+ a jej portyk był naprzeciw nich. Miała też wizerunki palmy — jeden z jednej strony, a drugi z drugiej strony, na jej pilastrach.

27 A dziedziniec wewnętrzny miał bramę wiodącą na południe. I zmierzył od bramy do bramy na południe: sto łokci. 28 A potem wprowadził mnie przez bramę południową na dziedziniec wewnętrzny. I zmierzył bramę południową, która miała takie same wymiary, jak te. 29 A jej wartownie i pilastry oraz portyk miały takie same wymiary, jak te. I ona oraz jej portyk miały dookoła okna. Długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a szerokość — dwadzieścia pięć łokci.+ 30 I dookoła były sienie; długość wynosiła dwadzieścia pięć łokci, a szerokość — pięć łokci. 31 I jej portyk wiódł na dziedziniec zewnętrzny, na jej pilastrach zaś były wizerunki palmy,+ a podejście do niej miało osiem stopni.+

32 I potem wprowadził mnie na dziedziniec wewnętrzny drogą wschodnią, i zmierzył wymiary bramy, mającej takie same wymiary, jak te. 33 A jej wartownie oraz pilastry i portyk miały takie same wymiary, jak te, a ona i jej portyk miały dookoła okna. Długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a szerokość dwadzieścia pięć łokci. 34 I jej portyk prowadził na dziedziniec zewnętrzny, a na jej pilastrach były wizerunki palmy z jednej i z drugiej strony. A podejście do niej miało osiem stopni.

35 I zaprowadził mnie do bramy północnej,+ i zmierzył — wymiary były takie same, jak tamte+ — 36 jej wartownie, pilastry oraz portyk. I dookoła miała okna. Długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a szerokość — dwadzieścia pięć łokci. 37 I jej pilastry były od strony dziedzińca zewnętrznego, a na jej pilastrach były wizerunki palmy z jednej i z drugiej strony.+ A podejście do niej miało osiem stopni.

38 A przy pilastrach bram była jadalnia z wejściem do niej. Tam opłukiwano całopalenia.+

39 A w portyku bramy były z jednej strony dwa stoły i z drugiej strony dwa stoły do zarzynania na nich całopalenia+ oraz daru ofiarnego za grzech+ i daru ofiarnego za przewinienie.+ 40 A po zewnętrznej stronie, tam, gdzie się wchodzi do wejścia bramy północnej, były dwa stoły. I po drugiej stronie, która należy do portyku bramy, były dwa stoły. 41 Były cztery stoły tutaj i cztery stoły tam, przy bramie — osiem stołów, na których zarzynano. 42 I te cztery stoły do ofiary całopalnej były z kamienia ciosanego. Długość wynosiła jeden i pół łokcia i szerokość jeden i pół łokcia, a wysokość jeden łokieć. Na nich kładziono sprzęt, którym zarzynano całopalenie i ofiarę. 43 A półki do stawiania przedmiotów, wokoło przytwierdzone od środka, miały szerokość jednej dłoni; a na stołach kładziono mięso daru ofiarnego.+

44 A na zewnątrz bramy wewnętrznej, na dziedzińcu wewnętrznym, który jest po stronie bramy północnej, znajdowały się jadalnie śpiewaków.+ A ich przednia strona była zwrócona na południe. Jedna była od strony bramy wschodniej. Przednia strona była zwrócona na północ.

45 I rzekł do mnie: „Ta oto jadalnia, której przednia strona wychodzi na południe, jest dla kapłanów spełniających obowiązek związany z tym domem.+ 46 A jadalnia, której przednia strona wychodzi na północ, jest dla kapłanów spełniających obowiązek związany z ołtarzem.+ Są oni synami Cadoka,+ którzy spośród synów Lewiego przystępują do Jehowy, by mu usługiwać”.+

47 I zmierzył dziedziniec wewnętrzny. Długość wynosiła sto łokci i szerokość sto łokci; był to kwadrat. A ołtarz znajdował się przed domem.

48 I wprowadził mnie do portyku domu,+ i zmierzył pilaster portyku: pięć łokci z jednej strony i pięć łokci z drugiej strony. A szerokość bramy wynosiła trzy łokcie z jednej strony i trzy łokcie z drugiej strony.

49 Portyk miał dwadzieścia łokci długości i jedenaście łokci szerokości. A wchodziło się do niego po stopniach. I były tam filary przy bocznych słupach — jeden z jednej strony i jeden z drugiej strony.+

41 I wprowadził mnie do świątyni, i zmierzył pilastry — sześć łokci szerokości z jednej strony i sześć łokci szerokości z drugiej strony, szerokość pilastra. 2 A szerokość wejścia wynosiła dziesięć łokci, boki wejścia zaś miały pięć łokci z jednej strony i pięć łokci z drugiej strony. I zmierzył jego długość: czterdzieści łokci; a szerokość: dwadzieścia łokci.

3 I wszedł do środka, i zmierzył pilaster wejścia: dwa łokcie; a wejście: sześć łokci; szerokość zaś wejścia wynosiła siedem łokci. 4 I zmierzył jego długość: dwadzieścia łokci; a jego szerokość: dwadzieścia łokci+ — przed świątynią. Potem rzekł do mnie: „Jest to Miejsce Najświętsze”.+

5 I zmierzył ścianę domu: sześć łokci. Szerokość zaś bocznej izby wynosiła cztery łokcie, dookoła; było tak wokół domu, dookoła.+ 6 A boczne izby były boczną izbą nad boczną izbą — trzy kondygnacje, i tak trzydzieści razy; wchodziły w ścianę należącą do domu, mianowicie boczne izby dookoła, żeby były umocowane, natomiast nie były umocowane w ścianie domu.+ 7 I było tam rozszerzenie i podejście coraz wyżej w górę do bocznych izb, bo kręte przejście domu biegło coraz wyżej w górę dookoła domu.+ Dlatego dom rozszerzał się ku górze i z najniższej kondygnacji można było iść do góry na najwyższą kondygnację+ przez kondygnację środkową.

8 I widziałem, że dookoła domu było wysokie podwyższenie. A jeśli chodzi o fundamenty bocznych izb, do miejsca spojenia była jedna pełna trzcina długości sześciu łokci.+ 9 Szerokość zewnętrzna ściany należącej do bocznej izby wynosiła pięć łokci. I była wolna przestrzeń, pozostawiona przy budowie bocznych izb, które należały do domu.

10 A dookoła między jadalniami+ szerokość wynosiła dwadzieścia łokci ze wszystkich stron domu. 11 A wejście bocznej izby wiodło na wolną przestrzeń, którą pozostawiono; jedno wejście wychodziło na północ, a jedno wejście na południe; a szerokość pasa wolnej przestrzeni, którą pozostawiono, wynosiła dookoła pięć łokci.

12 Budowla zaś, która znajdowała się przed oddzielonym terenem i której bok był zwrócony ku zachodowi, miała szerokość siedemdziesięciu łokci. A ściana budowli miała wszędzie dookoła szerokość pięciu łokci; a jej długość wynosiła dziewięćdziesiąt łokci.

13 I zmierzył dom: sto łokci długości; i oddzielony teren oraz budowlę, jak również jej ściany: sto łokci długości. 14 A szerokość przedniej strony domu oraz oddzielonego terenu ku wschodowi wynosiła sto łokci.

15 I zmierzył długość budowli przed oddzielonym terenem, który był za nią, oraz jej galerie z jednej i z drugiej strony: sto łokci.

Również świątynię i miejsce wewnętrzne+ oraz portyki dziedzińca; 16 progi, jak również okna ze zwężającymi się ramami,+ a dookoła trzech z nich były galerie. Przed progiem była drewniana boazeria dookoła,+ jak również od podłogi do okien; a okna były zakryte. 17 Aż do miejsca nad wejściem i aż do domu wewnętrznego oraz na zewnątrz, jak również na całej ścianie dookoła, w domu wewnętrznym i na zewnątrz, były pomiary, 18 wyrzeźbione cheruby+ i wizerunki palmy,+ z wizerunkiem palmy między cherubem a cherubem, cherub zaś miał dwa oblicza.+ 19 Oblicze człowieka było zwrócone ku wizerunkowi palmy z jednej strony, oblicze zaś młodego grzywiastego lwa było zwrócone ku wizerunkowi palmy z drugiej strony;+ były wyrzeźbione dookoła na całym domu. 20 Od podłogi aż do miejsca nad wejściem były na ścianie świątyni wyrzeźbione cheruby oraz wizerunki palmy.

21 A jeśli chodzi o świątynię, odrzwia były czworokątne;+ a przed miejscem świętym było coś, czego wygląd przypominał następujący wygląd: 22 ołtarz drewniany był wysoki na trzy łokcie, a długi na dwa łokcie, miał też podpory narożne.+ A jego dłuższy bok i ściany były z drewna. I rzekł do mnie: „Oto stół, który się znajduje przed Jehową”.+

23 A świątynia oraz miejsce święte miały dwoje drzwi.+ 24 A na drzwi składały się dwa skrzydła drzwiowe — oba były obrotowe. Jedne drzwi miały dwa skrzydła i drugie miały dwa skrzydła. 25 I na nich, na drzwiach świątyni, były wykonane cheruby oraz wizerunki palmy,+ podobne do tych, które wykonano na ściany, a na zewnątrz, nad przednią stroną portyku, znajdował się drewniany baldachim. 26 A z jednej i z drugiej strony wzdłuż boków portyku oraz bocznych izb domu i baldachimów były okna ze zwężającymi się ramami,+ jak również wizerunki palmy.

42 I wyprowadził+ mnie na dziedziniec zewnętrzny drogą wiodącą na północ.+ I zaprowadził mnie do bloku jadalń,+ który był przed oddzielonym terenem+ i przed budowlą po stronie północnej. 2 Przed dłuższym bokiem liczącym sto łokci było wejście północne, a szerokość wynosiła pięćdziesiąt łokci. 3 Naprzeciw dwudziestu łokci dziedzińca wewnętrznego+ i naprzeciw posadzki+ dziedzińca zewnętrznego była galeria,+ na wprost galerii na trzech kondygnacjach. 4 Przed jadalniami zaś był szeroki na dziesięć łokci chodnik do wnętrza+ — droga na jeden łokieć — a ich wejścia wiodły na północ. 5 A co do jadalni, najwyższe z nich były krótsze, bo galerie zajęły część ich miejsca, więcej niż tym najniższym i środkowym, w tej budowli. 6 Były bowiem na trzech kondygnacjach+ i nie miały filarów na wzór filarów dziedzińca. Dlatego z podłogi zabrano więcej miejsca niż tym najniższym oraz środkowym.

7 A kamienny mur na zewnątrz był tuż przy jadalniach wychodzących na dziedziniec zewnętrzny przed innymi jadalniami. Jego długość wynosiła pięćdziesiąt łokci. 8 Bo długość jadalni, które wychodziły na dziedziniec zewnętrzny, wynosiła pięćdziesiąt łokci, a oto przed świątynią wynosiła ona sto łokci. 9 A spod tych jadalni było dojście od wschodu, gdy się do nich wchodzi od strony dziedzińca zewnętrznego.

10 Na szerokości kamiennego muru dziedzińca od wschodu, przed oddzielonym terenem+ oraz przed budowlą, znajdowały się jadalnie.+ 11 I była przed nimi droga przypominająca z wyglądu tę do jadalni, które były od północy,+ taka była ich długość i taka była ich szerokość; i wszystkie ich wyjścia były takie same, i takie same ich plany, i takie same ich wejścia. 12 I takie jak wejścia do jadalni, które były od strony południowej, było wejście u wlotu drogi — drogi przed przeciwległym murem kamiennym od wschodu — gdy się do nich wchodzi.+

13 I jeszcze rzekł do mnie: „Jadalnie północne i jadalnie południowe, znajdujące się przed oddzielonym terenem,+ są jadalniami świętymi, w których kapłani zbliżający się+ do Jehowy spożywają rzeczy najświętsze.+ Składają tam rzeczy najświętsze oraz ofiarę zbożową i dar ofiarny za grzech, jak również dar ofiarny za przewinienie, bo miejsce to jest święte.+ 14 Gdy oni, kapłani, wejdą, nie będą wychodzić z miejsca świętego na dziedziniec zewnętrzny, lecz złożą tam swe szaty, w których zazwyczaj usługują,+ są one bowiem święte. Przywdzieją inne szaty+ i przystąpią do tego, co ma związek z ludem”.

15 I zakończył pomiary domu wewnętrznego, i wyprowadził mnie drogą przez bramę, której przednia strona wychodziła na wschód,+ i zmierzył ją ze wszystkich stron.

16 Zmierzył stronę wschodnią za pomocą trzciny mierniczej. Miała ona na całej długości pięćset trzcin według trzciny mierniczej.+

17 Zmierzył stronę północną: na całej długości pięćset trzcin według trzciny mierniczej.

18 Zmierzył stronę południową: pięćset trzcin według trzciny mierniczej.

19 Przeszedł na stronę zachodnią. Odmierzył pięćset trzcin według trzciny mierniczej.

20 Zmierzył to z czterech stron. Miało dookoła mur+ o długości pięciuset trzcin oraz szerokości pięciuset trzcin,+ żeby oddzielić to, co święte, od tego, co nie jest święte.+

43 Potem poprowadził mnie do bramy, tej bramy, która jest zwrócona na wschód.+ 2 I oto chwała+ Boga Izraelskiego przybywała od strony wschodniej,+ a jego głos był niczym odgłos ogromnych wód;+ i ziemia zajaśniała od jego chwały.+ 3 A z wyglądu było to podobne do wizji, którą kiedyś widziałem,+ wizji, którą zobaczyłem, gdy przyszedłem obrócić miasto w ruinę;+ i były tam zjawiska podobne do zjawiska, które ujrzałem nad rzeką Kebar+ — i upadłem na twarz.

4 A chwała+ Jehowy weszła do Domu drogą przez bramę, której przednia strona wychodziła na wschód.+ 5 I jakiś duch podniósł mnie+ i wprowadził na dziedziniec wewnętrzny, a oto Dom był napełniony chwałą Jehowy.+ 6 I usłyszałem, jak ktoś do mnie mówi z Domu,+ i mąż ten stanął obok mnie.+ 7 A On jeszcze rzekł do mnie:

„Synu człowieczy, oto miejsce mego tronu+ oraz miejsce spodów moich stóp,+ gdzie będę przebywał pośród synów Izraela po czas niezmierzony;+ a oni, dom Izraela, już więcej nie będą kalać mego świętego imienia+ — ani oni, ani ich królowie+ — swoją rozpustą oraz zwłokami+ swych królów po ich śmierci, 8 tym, że kładą swój próg z moim progiem, a swe odrzwia obok moich odrzwi i mur między mną a sobą.+ I skalali moje święte imię swymi obrzydliwościami, których się dopuszczali,+ tak iż wytracałem ich w swym gniewie.+ 9 Niech teraz zabiorą ode mnie daleko swą rozpustę+ oraz zwłoki swych królów,+ a przebywać będę pośród nich po czas niezmierzony.+

10 „A ty, synu człowieczy, powiedz domowi Izraela o tym Domu,+ żeby się czuli upokorzeni z powodu swoich przewinień,+ i niech zmierzą ten wzorzec. 11 A jeśli poczują się upokorzeni z powodu wszystkiego, czego się dopuścili, to zapoznaj ich z projektem Domu+ oraz jego układem, jego wyjściami i wejściami, jak również ze wszystkimi jego projektami i wszystkimi jego opisami oraz wszystkimi jego projektami i wszystkimi jego prawami i napisz to przed ich oczami, by obejrzeli i urzeczywistnili cały jego projekt oraz wszystkie jego opisy.+ 12 To jest prawo dotyczące Domu. Na szczycie góry cały jego obszar dookoła jest szczególną świętością.+ Oto prawo dotyczące Domu.

13 „A to są wymiary ołtarza w łokciach,+ przy czym łokieć jest równy łokciowi i szerokości dłoni.+ A jego spód wynosi łokieć. I szerokość wynosi łokieć. A obramowanie na jego krawędzi dookoła ma jedną piędź. I to jest podstawa ołtarza. 14 A od spodu na podłodze do niższego okalającego gzymsu są dwa łokcie, szerokość zaś wynosi jeden łokieć. A od małego okalającego gzymsu do dużego okalającego gzymsu są cztery łokcie, szerokość zaś wynosi jeden łokieć. 15 I palenisko ołtarza ma cztery łokcie, a z paleniska ołtarza wznoszą się w górę cztery rogi.+ 16 A palenisko ołtarza jest długie na dwanaście łokci i szerokie na dwanaście łokci,+ czworokątne z czterech stron.+ 17 A okalający gzyms jest długi na czternaście łokci, szeroki na czternaście łokci — z czterech stron; a okalające go obramowanie ma pół łokcia, jego spód zaś dookoła ma jeden łokieć.

„A jego stopnie są zwrócone na wschód”.

18 I powiedział do mnie: „Synu człowieczy, tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚To są ustawy dotyczące ołtarza na dzień, w którym zostanie wykonany, żeby można było składać na nim całopalenia+ oraz skrapiać go krwią’.+

19 „‚A kapłanom lewickim,+ którzy są potomkami Cadoka,+ tym, którzy się do mnie zbliżają+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — aby mi usługiwać, daj młodego byka, syna stada, jako dar ofiarny za grzech.+ 20 I weź trochę jego krwi, i posmaruj nią owe cztery rogi oraz cztery narożniki okalającego gzymsu i obramowanie dookoła, i oczyść go z grzechu+ oraz dokonaj przebłagania za niego.+ 21 I weź młodego byka, dar ofiarny za grzech, i niech zostanie spalony w wyznaczonym miejscu Domu, na zewnątrz sanktuarium.+ 22 A na drugi dzień przyprowadzisz zdrowego samca kóz jako dar ofiarny za grzech; i niech oczyszczą z grzechu ołtarz, tak jak go oczyścili z grzechu młodym bykiem’.

23 „‚Gdy zakończysz oczyszczanie z grzechu, przyprowadzisz zdrowego młodego byka, syna stada, oraz zdrowego barana z trzody. 24 I przyprowadź je przed Jehowę, a kapłani niech posypią je solą i niech złożą je+ w ofierze jako całopalenie dla Jehowy. 25 Przez siedem dni będziesz składał kozła jako dar ofiarny za grzech na dany dzień;+ i będą składać młodego byka, syna stada, oraz barana z trzody — doskonałe. 26 Przez siedem dni będą dokonywać przebłagania+ za ołtarz; i oczyszczą go, i oddadzą do użytku 27 I dopełnią dni. A ósmego dnia+ i później kapłani składać będą na ołtarzu wasze całopalenia oraz wasze ofiary współuczestnictwa, a ja znajdę w was upodobanie’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

44 I poprowadził mnie z powrotem drogą przez bramę sanktuarium, tę na zewnątrz, zwróconą na wschód,+ a była ona zamknięta.+ 2 Wówczas Jehowa rzekł do mnie: „Jeśli chodzi o tę bramę, pozostanie zamknięta. Nie będzie otwierana i żaden człowiek przez nią nie wejdzie, bo Jehowa, Bóg Izraela,+ wszedł przez nią, i ma pozostać zamknięta. 3 Jednakże naczelnik+ — jako naczelnik będzie w niej siedział, by jeść chleb przed obliczem Jehowy.+ Będzie wchodził drogą przez sień bramy i drogą przez nią będzie wychodził”.+

4 I przyprowadził mnie drogą przez bramę północną przed Dom, żebym widział, a oto chwała Jehowy napełniła dom Jehowy.+ I upadłem na twarz.+ 5 Wtedy Jehowa rzekł do mnie: „Synu człowieczy, skieruj swe serce+ i zobacz na własne oczy oraz usłysz na własne uszy wszystko, o czym z tobą mówię o wszystkich ustawach domu Jehowy oraz o wszystkich jego prawach, i skieruj swe serce na wejście Domu z wszystkimi wyjściami z sanktuarium. 6 I przemów do Buntowniczości,+ do domu Izraela: ‚Oto, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Dość tego, z powodu wszystkich waszych obrzydliwości, domu Izraela,+ 7 gdy wprowadzacie cudzoziemców nie obrzezanych na sercu i nie obrzezanych na ciele,+ aby się znaleźli w moim sanktuarium, by je bezcześcić — mój dom; gdy wy przedkładacie mój chleb,+ tłuszcz+ i krew,+ podczas gdy oni stale łamią moje przymierze z powodu wszystkich waszych obrzydliwości.+ 8 Ani nie zważaliście na obowiązek związany z moimi świętościami,+ ani nie wyznaczaliście za siebie innych, żeby byli stróżami tego, do czego zobowiązuję, w moim sanktuarium”’.+

9 „‚Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Żaden cudzoziemiec nie obrzezany na sercu i nie obrzezany na ciele nie może wejść do mego sanktuarium, to znaczy żaden cudzoziemiec, który jest wśród synów Izraela”’.+

10 „‚Lecz co się tyczy Lewitów, którzy daleko odeszli ode mnie,+ gdy Izrael, który oddalił się ode mnie, odszedł za swymi gnojowymi bożkami, ci też poniosą swe przewinienie.+ 11 A w moim sanktuarium zostaną usługującymi na stanowiskach nadzoru nad bramami Domu oraz usługującymi w Domu.+ To oni będą zarzynać całopalenie oraz ofiarę za lud+ i to oni będą stać przed nimi, aby im usługiwać.+ 12 Ponieważ im usługiwali przed ich gnojowymi bożkami+ i stali się dla domu Izraela powodem upadku, przyczyną przewinienia,+ dlatego podniosłem rękę przeciwko nim+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — i poniosą swoje przewinienie. 13 I nie zbliżą się do mnie, żeby dla mnie pełnić służbę kapłańską albo żeby zbliżyć się do którejś z moich rzeczy świętych, do rzeczy najświętszych,+ i poniosą swe upokorzenie oraz swe obrzydliwości, których się dopuścili.+ 14 A ja uczynię ich stróżami obowiązku względem Domu, jeśli chodzi o całą związaną z nim służbę oraz wszystko, co należy w nim robić’.+

15 „‚A kapłani lewiccy,+ synowie Cadoka,+ którzy dbali o powinność wobec mego sanktuarium, gdy synowie Izraela odeszli ode mnie,+ oni to przybliżą się do mnie, by mi usługiwać, i stać będą przede mną,+ żeby składać mi tłuszcz+ oraz krew’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 16 ‚To oni będą wchodzić do mego sanktuarium+ i oni będą się przybliżać do mego stołu, aby mi usługiwać,+ i dbać będą o powinność wobec mnie.+

17 „‚A gdy będą wchodzić do bram dziedzińca wewnętrznego, niech noszą lniane szaty, a niech nie mają na sobie żadnej wełny, gdy usługują w bramach dziedzińca wewnętrznego i w środku.+ 18 Na głowie winni mieć lniane nakrycie głowy,+ a na biodrach niech mają lnianą bieliznę.+ Niech się nie przepasują czymś, co wywołuje pot. 19 A gdy wychodzą na dziedziniec zewnętrzny, na dziedziniec zewnętrzny do ludu, niech zdejmą swe szaty, w których usługiwali,+ i niech je złożą w świętych jadalniach,+ a niech się przyobleką w inne szaty, żeby swymi szatami nie uświęcać ludu.+ 20 I nie mają golić swej głowy,+ a włosów na głowie nie mają nosić rozpuszczonych. Koniecznie mają sobie przystrzygać włosy na głowie.+ 21 I żaden z kapłanów nie ma pić wina, gdy przychodzą na dziedziniec wewnętrzny.+ 22 Nie mają też brać sobie za żonę żadnej wdowy ani rozwiedzionej,+ lecz mogą sobie brać dziewice z potomstwa domu Izraela+ albo wdowę, która jest wdową po kapłanie’.

23 „‚I mają pouczać mój lud o różnicy między tym, co święte, a tym, co nie jest święte, i mają im ukazywać różnicę między tym, co nieczyste, a tym, co czyste.+ 24 I mają oni stawać w sprawie sądowej, żeby sądzić,+ mają też w niej sądzić według moich sądowniczych rozstrzygnięć.+ I mają zachowywać moje prawa oraz moje ustawy co do wszystkich mych okresów świątecznych,+ winni też uświęcać moje sabaty.+ 25 I nie ma przychodzić do umarłego człowieka, żeby czasem nie stać się nieczystym, mogą jednak stać się nieczyści z powodu ojca lub matki, lub syna, lub córki, lub brata, lub siostry, która nie była zamężna.+ 26 A po jego oczyszczeniu mają mu jeszcze odliczyć siedem dni.+ 27 I w dniu, w którym wejdzie do miejsca świętego, na dziedziniec wewnętrzny, aby usługiwać w miejscu świętym, winien złożyć swój dar ofiarny za grzech’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

28 „‚I oto, co stanie się ich dziedzictwem: ja jestem ich dziedzictwem.+ A nie macie im dawać w Izraelu żadnej własności: ja jestem ich własnością. 29 To oni będą jeść ofiarę zbożową oraz dar ofiarny za grzech i dar ofiarny za przewinienie.+ Im przypadnie każda rzecz poświęcona w Izraelu.+ 30 I do kapłanów będą należały pierwociny wszystkich pierwszych dojrzałych owoców wszystkiego, jak również każda danina czegokolwiek ze wszystkich waszych danin;+ macie też dawać kapłanowi pierwociny waszej mąki razowej,+ aby na waszym domu spoczywało błogosławieństwo.+ 31 Kapłani nie mają jeść padliny ani żadnego rozszarpanego stworzenia spośród rozszarpanych stworzeń latających albo zwierząt czworonożnych’.+

45 „‚A gdy będziecie rozdzielać kraj w dziedzictwo,+ macie złożyć daninę Jehowie,+ święty dział z kraju;+ jeśli chodzi o długość: dwadzieścia pięć tysięcy łokci długości, a jeśli chodzi o szerokość: dziesięć tysięcy.+ Będzie to święty dział we wszystkich jego granicach dookoła. 2 Z tego na święte miejsce przypadnie pięćset na pięćset, stanowiące wokoło kwadrat;+ z każdej zaś strony będzie mieć pięćdziesiąt łokci jako pastwisko.+ 3 Z tego wymiaru masz odmierzyć długość dwudziestu pięciu tysięcy, a szerokość dziesięciu tysięcy, i w tym będzie sanktuarium, coś szczególnie świętego.+ 4 Jako święty dział z kraju przypadnie to kapłanom,+ sługom sanktuarium — tym, którzy przystępują, by usługiwać Jehowie.+ I będzie to dla nich miejscem na domy oraz świętym miejscem na sanktuarium.

5 „‚Długość będzie wynosić dwadzieścia pięć tysięcy, a szerokość dziesięć tysięcy.+ Przypadnie to Lewitom, sługom Domu. Będą mieć na własność dwadzieścia jadalni.+

6 „‚A na własność miasta przeznaczycie pięć tysięcy na szerokość i dwadzieścia pięć tysięcy na długość, dokładnie tak, jak świętą daninę.+ Przypadnie to całemu domowi Izraela.

7 „‚A dla naczelnika będzie po jednej stronie i po drugiej stronie świętej daniny+ oraz własności miasta, obok świętej daniny i obok własności miasta, coś po stronie zachodniej na zachód oraz coś po stronie wschodniej na wschód. A długość będzie dokładnie taka sama, jak jednego z działów, od granicy zachodniej do granicy wschodniej.+ 8 Jeśli chodzi o tę krainę, stanie się ona jego własnością w Izraelu. I moi naczelnicy już nie będą gnębić mego ludu,+ a kraj dadzą domowi Izraela z uwzględnieniem ich plemion’.+

9 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Dość tego, naczelnicy Izraela!’+

„‚Połóżcie kres przemocy i łupieniu,+ a wprowadzajcie w czyn sprawiedliwość i prawość.+ Zdejmijcie z mego ludu wasze wywłaszczenia’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 10 ‚Winniście mieć dokładną wagę i dokładną efę oraz dokładną miarę bat.+ 11 Jeśli chodzi o efę oraz o miarę bat, powinna być jedna ustalona ilość, aby bat odpowiadał dziesiątej części chomera i efa — dziesiątej części chomera;+ jej wymagana ilość powinna być według chomera. 12 A sykl+ to dwadzieścia ger.+ Dwadzieścia sykli, dwadzieścia pięć sykli, piętnaście sykli ma dla was stanowić miarę mane’.

13 „‚To jest danina, którą winniście składać: szóstą część efy z chomera pszenicy oraz szóstą część efy z chomera jęczmienia; 14 a co do należnej części oliwy, jest to miara bat oliwy. Bat to dziesiąta część miary kor. Dziesięć bat to chomer, gdyż dziesięć bat stanowi chomer. 15 I jedną owcę z trzody, z dwustu spośród żywego inwentarza Izraela,+ na ofiarę zbożową+ i na całopalenie+ oraz na ofiary współuczestnictwa,+ żeby dokonać za nich przebłagania’+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

16 „‚Cały lud tej ziemi będzie odpowiedzialny za tę daninę+ dla naczelnika w Izraelu.+ 17 A naczelnik+ ma dostarczać całopaleń+ i ofiary zbożowej+ oraz ofiary płynnej+ podczas świąt+ i podczas dni nowiu,+ i podczas sabatów,+ podczas wszystkich okresów świątecznych domu Izraela.+ To on przygotuje dar ofiarny za grzech i ofiarę zbożową, jak również całopalenie oraz ofiary współuczestnictwa, by dokonać przebłagania za dom Izraela’.

18 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚W miesiącu pierwszym, pierwszego dnia tego miesiąca, masz wziąć zdrowego+ młodego byka, syna stada, i oczyścisz z grzechu sanktuarium.+ 19 A kapłan weźmie nieco krwi daru ofiarnego za grzech i posmaruje nią węgar+ Domu oraz cztery narożniki gzymsu okalającego ołtarz,+ jak również węgar bramy dziedzińca wewnętrznego. 20 I tak będziesz czynił siódmego dnia miesiąca za każdego, kto popełnił błąd,+ oraz za każdego niedoświadczonego; i dokonacie przebłagania za Dom.+

21 „‚W miesiącu pierwszym, czternastego dnia tego miesiąca, macie obchodzić Paschę.+ Na święto przez siedem dni należy jeść przaśniki.+ 22 I w owym dniu naczelnik za samego siebie i za cały lud ziemi dostarczy młodego byka jako dar ofiarny za grzech.+ 23 A przez siedem dni święta+ ma dostarczać jako całopalenie dla Jehowy siedem młodych byków oraz siedem zdrowych baranów, codziennie przez siedem dni,+ i codziennie jako dar ofiarny za grzech — samca kóz.+ 24 A jako ofiarę zbożową ma dostarczyć po jednej efie na młodego byka i po jednej efie na barana, a jeśli chodzi o oliwę — jeden hin na efę.+

25 „‚W miesiącu siódmym, piętnastego dnia tego miesiąca, podczas święta,+ ma dostarczyć to samo, co na siedem dni,+ jako dar ofiarny za grzech, jako całopalenie oraz jako ofiarę zbożową i jako oliwę’”.

46 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Brama dziedzińca wewnętrznego, która jest zwrócona na wschód,+ ma pozostawać zamknięta+ przez sześć dni roboczych,+ a w dniu sabatu ma być otwarta, ma być otwarta również w dniu nowiu.+ 2 A naczelnik wejdzie drogą przez sień bramy,+ z zewnątrz, i stanie przy węgarze bramy;+ kapłani zaś złożą jego całopalenie i jego ofiary współuczestnictwa, a on pokłoni się na progu bramy+ i wyjdzie, lecz bramy nie należy zamykać aż do wieczora. 3 A lud tej ziemi ma u wejścia bramy kłaniać się przed Jehową podczas sabatów i podczas dni nowiu.+

4 „‚A całopaleniem, które naczelnik winien złożyć Jehowie w dzień sabatu, ma być sześć zdrowych baranków i zdrowy baran;+ 5 a jako ofiarę zbożową: po jednej efie na barana,+ na baranki zaś ofiarę zbożową, jaką może dać,+ a jeśli chodzi o oliwę, jeden hin na efę.+ 6 A w dzień nowiu+ ma być zdrowy młody byk, syn stada, oraz sześć baranków i jeden baran; mają być zdrowe.+ 7 A jako ofiarę zbożową ma złożyć jedną efę na młodego byka oraz jedną efę na barana, na baranki zaś według tego, na co go stać, a jeśli chodzi o oliwę — jeden hin na efę.+

8 „‚A gdy naczelnik+ wchodzi, ma wejść drogą przez sień bramy i tą drogą ma wyjść.+ 9 A gdy w okresach świątecznych lud ziemi przychodzi przed oblicze Jehowy,+ wówczas ten, kto wchodzi drogą przez bramę północną,+ aby się pokłonić, ma wyjść drogą przez bramę południową;+ a ten, kto wchodzi drogą przez bramę południową, ma wyjść drogą przez bramę północną. Nikt nie ma wracać drogą bramy, którą wszedł, lecz ma wyjść prosto przed siebie. 10 Jeśli zaś chodzi o naczelnika pośród nich, to ma wejść, gdy oni wchodzą; a gdy oni wychodzą, on ma wyjść.+ 11 A podczas świąt+ i okresów świątecznych ofiarą zbożową ma być po jednej efie na młodego byka i po jednej efie na barana, na baranki zaś, ile może dać, a co się tyczy oliwy — jeden hin na efę.+

12 „‚A gdyby naczelnik dostarczył całopalenie jako dobrowolny dar ofiarny+ albo ofiary współuczestnictwa jako dobrowolny dar ofiarny dla Jehowy, należy mu otworzyć bramę zwróconą na wschód,+ a on dostarczy całe swe całopalenie i swe ofiary współuczestnictwa, tak jak to robi w dzień sabatu.+ I wyjdzie, a po jego wyjściu bramę należy zamknąć.+

13 „‚Codziennie też winieneś dostarczać na całopalenie dla Jehowy zdrowego baranka jednorocznego.+ Masz go dostarczać ranek w ranek. 14 A do tego jako ofiarę zbożową masz ranek w ranek dostarczać szóstą część efy, a co się tyczy oliwy — trzecią część hinu na pokropienie wybornej mąki.+ Ofiara zbożowa dla Jehowy to ustawa po czas niezmierzony, na stałe. 15 I mają dostarczać baranka oraz ofiarę zbożową i oliwę ranek w ranek jako stałe całopalenie’.

16 „Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Gdyby naczelnik dał każdemu ze swych synów dar jako jego dziedzictwo, będzie to należeć do jego synów. Jest to ich dziedziczna własność. 17 A gdyby jednemu ze swych sług dał dar ze swego dziedzictwa, będzie to do niego należeć aż do roku oswobodzenia;+ i powróci do naczelnika. Tylko jego dziedzictwo — jeśli chodzi o jego synów — ma dalej należeć do nich. 18 A naczelnik nie ma nic brać z dziedzictwa ludu, żeby ich wyzuć z ich własności.+ Synom swoim winien dać dziedzictwo ze swojej własności, aby mój lud nie był rozproszony — każdy ze swej własności’”.+

19 I przez wejście,+ które było z boku bramy, wprowadził mnie do zwróconych na północ świętych jadalni należących do kapłanów,+ a oto było tam miejsce po obu tylnych stronach zwróconych ku zachodowi. 20 I rzekł do mnie: „To jest miejsce, gdzie kapłani będą gotowali dar ofiarny za przewinienie+ i dar ofiarny za grzech+ oraz gdzie będą piekli ofiarę zbożową+ — tak by nic nie wynosili na dziedziniec zewnętrzny, przez co uświęcaliby lud”.+

21 Potem wyprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny i poprowadził ku czterem narożnym podporom dziedzińca, a oto był dziedziniec przy tej narożnej podporze dziedzińca, dziedziniec przy owej narożnej podporze dziedzińca. 22 Przy czterech narożnych podporach dziedzińca były małe dziedzińce, mające czterdzieści łokci długości i trzydzieści — szerokości. Wszystkie cztery wraz z konstrukcjami narożnymi miały taki sam wymiar. 23 A dookoła nich był ułożony rząd — dookoła wszystkich czterech — i poniżej tych rzędów dookoła były miejsca do gotowania.+ 24 Wtedy rzekł do mnie: „Są to domy tych, którzy gotują, gdzie usługujący w Domu gotują ofiarę ludu”.+

47 I zaprowadził mnie z powrotem do wejścia Domu,+ a oto woda+ wypływała spod progu Domu ku wschodowi,+ jako że przednia strona Domu była zwrócona na wschód. I woda ta spływała od spodu, z prawej strony Domu, na południe od ołtarza.

2 I poprowadził mnie drogą bramy północnej,+ i zaprowadził mnie dookoła drogą na zewnątrz ku bramie zewnętrznej, która jest zwrócona na wschód,+ a oto woda+ sączyła się z prawej strony.

3 Gdy ten mąż poszedł na wschód ze sznurem mierniczym w ręce,+ odmierzył tysiąc łokci i kazał mi przejść przez wodę — wodę po kostki.

4 I jeszcze odmierzył tysiąc, a potem kazał mi przejść przez wodę — wodę po kolana.

I jeszcze odmierzył tysiąc, i wtedy kazał mi przejść — przez wodę po biodra.

5 I jeszcze odmierzył tysiąc. Był to potok, którego nie mogłem przejść, bo woda się podniosła, woda, w której można było pływać, potok, którego nie dało się przejść.

6 Wtedy rzekł do mnie: „Czy widziałeś to, synu człowieczy?”

Potem kazał mi iść i wrócić na brzeg potoku. 7 Kiedy wróciłem, oto na brzegu potoku było bardzo dużo drzew po jednej i po drugiej stronie.+ 8 I jeszcze rzekł do mnie: „Ta woda płynie ku regionowi wschodniemu, popłynie zaś przez Arabę.+ I dotrze do morza.+ Ponieważ jest kierowana do morza,+ jego woda zostaje uzdrowiona. 9 I stanie się, że w każdym miejscu, dokąd dotrze ten dwukrotnie większy potok, każda żyjąca dusza, od których się roi,+ ożyje. I stanie się, że będzie bardzo dużo ryb, gdyż dotrze tam owa woda, a woda morska zostanie uzdrowiona,+ i gdzie dotrze potok, tam wszystko będzie żyło.

10 „I stanie się, że rybacy będą stali wzdłuż niego od En-Gedi+ aż do En-Eglaim. Będzie tam miejsce do suszenia niewodów. Ich ryb, według ich rodzajów, będzie jak ryb Morza Wielkiego+ — bardzo dużo.

11 „Są tam jego mokradła oraz bagna i te nie zostaną uzdrowione.+ Niechybnie będą wydane soli.+

12 „A wzdłuż potoku, nad jego brzegiem po jednej i po drugiej stronie, wyrosną wszelkiego rodzaju drzewa zapewniające pokarm.+ Ich listowie nie uschnie,+ a ich owoc nie zostanie wszystek zjedzony.+ W swoich miesiącach będą wydawać nowy owoc, gdyż woda dla nich wypływa z samego sanktuarium.+ I owoc ich będzie na pokarm, a listowie — do uzdrawiania”.+

13 Tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto teren, który wyznaczycie sobie na dziedziczną własność jako krainę dla dwunastu plemion Izraela, z dwiema połaciami pola dla Józefa.+ 14 I odziedziczycie go, każdy tyle samo, ile jego brat; co do tej krainy podniosłem rękę w przysiędze,+ że dam ją waszym praojcom;+ i kraina ta przypadnie wam jako dziedzictwo przez losowanie.+

15 „A oto granica tej krainy od strony północnej — od Morza Wielkiego drogą do Chetlonu,+ gdy się idzie do Cedadu,+ 16 Chamatu,+ Beroty,+ Sibraimu, między granicą Damaszku+ a granicą Chamatu; do Chacer-Hattichon, od strony granicy Chauranu.+ 17 A granicą od strony morza będzie Chacar-Enon,+ granica Damaszku i północna — ku północy, i granica Chamatu.+ Jest to strona północna.

18 „A strona wschodnia jest od miejsca między Chauranem+ a Damaszkiem+ i między Gileadem+ a ziemią izraelską; Jordan+ — macie mierzyć od granicy do wschodniego morza. Jest to strona wschodnia.

19 „Strona południowa zaś jest na południe, od Tamar+ do wód Meribat-Kadesz,+ doliny potoku+ do Morza Wielkiego. Jest to strona ku południowi, w kierunku Negebu.

20 „A stroną zachodnią jest Morze Wielkie: od granicy prosto aż po wejście do Chamatu.+ Jest to strona zachodnia”.

21 „I porozdzielacie tę krainę między siebie, między dwanaście plemion Izraela. 22 I przydzielicie ją w dziedzictwo sobie+ oraz osiadłym przybyszom mieszkającym pośród was w charakterze osiadłych przybyszów,+ którzy wśród was zrodzili synów. I staną się dla was jak rodowity mieszkaniec pośród synów Izraela. Razem z wami przypadnie im przez losowanie dziedzictwo pośród plemion Izraela.+ 23 I stanie się, że w plemieniu, w którym osiadły przybysz zamieszkał jako przybysz, tam dacie mu jego dziedzictwo” — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

48 „A oto imiona plemion. Od krańca północnego, po stronie biegnącej wzdłuż drogi do Chetlonu,+ aż po wejście do Chamatu,+ Chacar-Enan,+ granica Damaszku ku północy, po stronie Chamatu; i będzie to miało kraniec wschodni oraz zachodni: jeden dział Dana.+ 2 A na granicy Dana, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Aszera.+ 3 A na granicy Aszera, od krańca wschodniego aż po kraniec zachodni: jeden Naftalego.+ 4 A na granicy Naftalego, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Manassesa.+ 5 A na granicy Manassesa, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Efraima.+ 6 A na granicy Efraima, od krańca wschodniego aż po kraniec zachodni: jeden Rubena.+ 7 A na granicy Rubena, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Judy.+ 8 A na granicy Judy, od krańca wschodniego do krańca zachodniego, danina, którą macie złożyć — ma być szeroka na dwadzieścia pięć tysięcy łokci,+ długa zaś zgodnie z jednym z działów od krańca wschodniego do krańca zachodniego. A pośrodku niej ma się znajdować sanktuarium.+

9 „Jeśli chodzi o daninę, którą macie dać Jehowie, jej długość będzie wynosić dwadzieścia pięć tysięcy łokci, a szerokość — dziesięć tysięcy. 10 A jeśli o nie chodzi, ma to być święta danina dla kapłanów:+ na północy dwadzieścia pięć tysięcy łokci, a na zachodzie szerokość dziesięciu tysięcy i na wschodzie szerokość dziesięciu tysięcy, a na południu długość dwudziestu pięciu tysięcy. A sanktuarium Jehowy winno być pośrodku niej.+ 11 Będzie to dla kapłanów, uświęconych spośród synów Cadoka,+ którzy dbali o obowiązek wobec mnie i którzy nie odeszli, gdy odeszli synowie Izraela, tak jak odeszli Lewici.+ 12 I będą mieć daninę z daniny kraju jako coś szczególnie świętego, na granicy Lewitów.+

13 „A Lewici winni mieć+ — tuż obok terenu kapłanów — obszar długości dwudziestu pięciu tysięcy łokci i szerokości dziesięciu tysięcy; cała długość będzie wynosiła dwadzieścia pięć tysięcy, a szerokość — dziesięć tysięcy.+ 14 I nie mają z niej nic sprzedać ani nie należy jej zamienić, nie należy też ich pozbawić tej najwyborniejszej ziemi; jest to bowiem czymś świętym dla Jehowy.+

15 „Jeśli chodzi o pięć tysięcy łokci szerokości, pozostałych wzdłuż owych dwudziestu pięciu tysięcy, jest to coś nieświętego, przeznaczonego dla miasta,+ na miejsce zamieszkania oraz na pastwisko. Miasto zaś będzie pośrodku.+ 16 A oto wymiary miasta: kraniec północny — cztery tysiące pięćset łokci, i kraniec południowy — cztery tysiące pięćset, i kraniec wschodni — cztery tysiące pięćset, i kraniec zachodni — cztery tysiące pięćset. 17 Miasto będzie też miało pastwisko:+ na północy dwieście pięćdziesiąt łokci i na południu dwieście pięćdziesiąt, i na wschodzie dwieście pięćdziesiąt, i na zachodzie dwieście pięćdziesiąt.

18 „A co pozostanie z długości, będzie dokładnie takie, jak święta danina:+ dziesięć tysięcy łokci na wschód i dziesięć tysięcy na zachód; i ma to być dokładnie takie, jak święta danina, a jego plon będzie na chleb dla tych, którzy obsługują miasto.+ 19 A będą to uprawiać ci spośród wszystkich plemion Izraela, którzy obsługują miasto.+

20 „Cała danina ma dwadzieścia pięć tysięcy łokci na dwadzieścia pięć tysięcy. Winniście dać czworokątną część jako świętą daninę wraz z tym, co należy do miasta.

21 „A co pozostanie, będzie należało do naczelnika+ po jednej stronie i po drugiej stronie świętej daniny oraz tego, co należy do miasta,+ wzdłuż dwudziestu pięciu tysięcy łokci daniny do granicy wschodniej; a na zachodzie wzdłuż tych dwudziestu pięciu tysięcy łokci do granicy zachodniej.+ Dokładnie tak jak działy, będzie to dla naczelnika. A pośrodku będzie święta danina oraz sanktuarium Domu.

22 „A jeśli chodzi o własność Lewitów oraz własność miasta, ma być pośrodku tego, co należy do naczelnika. Pomiędzy granicą Judy+ a granicą Beniamina ma to należeć do naczelnika.

23 „Jeśli zaś chodzi o resztę plemion, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden dział Beniamina.+ 24 A przy granicy Beniamina, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Symeona.+ 25 A przy granicy Symeona, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Issachara.+ 26 A przy granicy Issachara, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Zebulona.+ 27 A przy granicy Zebulona, od krańca wschodniego do krańca zachodniego: jeden Gada.+ 28 A przy granicy Gada, do krańca południowego, będzie biec na południe; a granica będzie od Tamar+ do wód Meribat-Kadesz,+ do doliny potoku,+ aż po Morze Wielkie.+

29 „To będzie kraj, który macie przydzielić przez losowanie w dziedzictwo plemionom Izraela,+ i to będą ich działy”+ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy.

30 „To zaś będą wyjścia z miasta: Na krańcu północnym — miara czterech tysięcy pięciuset łokci.+

31 „A bramy miasta będą według imion plemion Izraela, przy czym trzy bramy będą od strony północnej: brama Rubena jedna, brama Judy jedna, brama Lewiego jedna.

32 „A na krańcu wschodnim będzie cztery tysiące pięćset łokci oraz trzy bramy: brama Józefa jedna, brama Beniamina jedna, brama Dana jedna.

33 „A kraniec południowy, jeśli chodzi o wymiar — cztery tysiące pięćset łokci, a przy tym trzy bramy: brama Symeona jedna, brama Issachara jedna, brama Zebulona jedna.

34 „Kraniec zachodni — cztery tysiące pięćset łokci, a będą tam trzy bramy: brama Gada jedna, brama Aszera jedna, brama Naftalego jedna.

35 „Wokoło będzie osiemnaście tysięcy łokci; i od owego dnia nazwa tego miasta będzie brzmieć: ‚Jest tam Jehowa’”.+

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij