Obserwujemy świat
Australijscy „połykacze tabletek”
Sondaż przeprowadzony przez australijskie Ministerstwo Zdrowia ujawnił alarmujące fakty. Okazało się, że co 50 Australijczyk zażywa codziennie środki uspokajające. Trzy czwarte miliona przyznało się, iż w ciągu dwóch tygodni poprzedzających ankietę wzięło takie leki, jak valium i serepax (oxazepam). Według gazety The Sun-Herald, wydawanej w Sydney, australijski ośrodek zajmujący się badaniami nad narkomanią i alkoholizmem podaje, że każdego roku wypisuje się blisko 10 milionów recept na oxazepam i że jest to najczęściej przepisywany lek w krajach zachodnich. Jak oznajmił pewien uczony ze wspomnianego ośrodka, osoby regularnie zażywające ten typ leku mogą sobie nawet nie uświadamiać, że właściwie są od niego uzależnione.
Nowa plaga w Afryce
„Handel narkotykami stał się jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla potencjału i rozwoju gospodarczego kontynentu [afrykańskiego]” — napisał dr Simon Baynham z Instytutu Afrykańskiego w RPA na łamach czasopisma The Star, wydawanego w Johannesburgu. W ostatnim dziesięcioleciu handel narkotykami gwałtownie się rozwinął na tym kontynencie, a to ze względu na dogodne położenie geograficzne, sprzyjające odbieraniu dostaw z Kolumbii i z krajów azjatyckich. „Do 1990 roku jedna trzecia heroiny, którą zatrzymano w Europie, dotarła tam przez Afrykę” — mówi dr Baynham. Zwraca też uwagę na coraz ściślejszą współpracę międzynarodowych handlarzy narkotyków z organizacjami terrorystycznymi. Dr Baynham uważa handel narkotykami w Afryce za „nową epidemię olbrzymich rozmiarów”, która może „dołączyć do innych afrykańskich klęsk — wojen, głodu oraz AIDS”.
Muzyka sprawiająca ból
„Przycisz tę muzykę!” — od dawna krzyczą zirytowani rodzice. Wielu nastolatków jest zdania, że nie może słuchać muzyki, jeśli nie czuje jej rytmu. Na ogół uważa się, iż słuchanie głośnej muzyki pociąga za sobą upośledzenia słuchu, ale z ostatniego doniesienia zamieszczonego w kanadyjskim czasopiśmie The Globe and Mail, wydawanym w Toronto, wynika, że często powoduje też szum w uszach. Polega on na „dzwonieniu, brzęczeniu, pukaniu, syczeniu w głowie i występuje zwykle w obydwu uszach. Ale to nie wszystko” — podaje gazeta. Kiedy raz nabawisz się tej dolegliwości, „nigdy już nie zaznasz całkowitego spokoju” — mówi Elizabeth Eayrs, przewodnicząca kanadyjskiego stowarzyszenia zajmującego się badaniami nad szumem w uszach. Cierpią na to zwłaszcza ci, którzy używają słuchawek, a odtwarzają muzykę tak głośno, że słyszą ją inni. W późniejszych latach ich zdolność odbierania muzyki czy w ogóle jakichkolwiek dźwięków jest często poważnie upośledzona.
Nadmiar mleka wylewany do ścieków
Mimo poważnych niedoborów żywności mleczarze z RPA przez ostatnie pięć lat wylewali miliony litrów mleka do ścieków. Płacą oni składki na rzecz mleczarni, która powinna zająć się zagospodarowaniem nadmiaru mleka. Ale skoro nie wywiązała się z tego zadania, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Dystrybutorów Mleka powiedział: „Co mamy robić? Musimy je wylewać do ścieków. Nie opłaca się pogarszać sytuacji własnego rynku przez darmowe rozprowadzanie mleka albo opłacanie kogoś, kto by je zabrał”. Natomiast inne instytucje ubolewają nad tymi stratami. Rada reprezentująca interesy osób starszych stwierdza, że podczas gdy jedni wylewają mleko, „miliony starszych ludzi w RPA z ogromnym trudem zaopatruje się w artykuły pierwszej potrzeby”.
Długowieczni Japończycy
Jak wynika z najnowszych danych WHO, Japończycy żyją dłużej niż jakikolwiek inny naród. Kobiety mogą żyć przeciętnie 82,5 roku, a mężczyźni 76,2. Na drugiej pozycji znalazły się Francuzki, których przewidywana długość życia wynosi 81,5 roku, a tuż za nimi są Szwajcarki, mogące dożyć 81 lat. Jeżeli chodzi o mężczyzn, drugie miejsce zajmują mieszkańcy Islandii, którzy mogą osiągnąć wiek 75,4 roku, a następnie Grecy — 74,3. Na 350 stronach rocznika statystycznego znajdziemy również inne ciekawe informacje. Otóż najwięcej dzieci rodzą mieszkanki Ruandy — średnio po 8,3. Wskaźnik samobójstw jest najniższy na Bahamach i wynosi 1,3 na 100 000 ludzi, a najwyższy na Węgrzech — 38,2. Natomiast największą liczbę śmiertelnych wypadków drogowych notuje się w małym państwie południowoamerykańskim o nazwie Surinam — 33,5 na 100 000. A najmniejszą? Na Malcie, gdzie na 100 000 osób ginie w takich wypadkach tylko 1,6.
Papież przeprasza
Papież Jan Paweł II dwukrotnie przeprosił kontynent afrykański za handel niewolnikami. Pierwszy raz zrobił to w lutym podczas podróży do Senegalu. W tym czasie włoska gazeta Corriere della Sera donosiła, iż papież błagał o „‚przebaczenie niebios’ oraz o przebaczenie Afryki za niewolnictwo — zbrodnię, którą splamili się (...) nawet chrześcijanie”. Następne przeprosiny miały miejsce jakieś trzy miesiące później, podczas wizyty na Wyspie Świętego Tomasza. W Watykanie papież wyjaśnił, że „ponieważ kościół jest społecznością złożoną także z grzeszników, więc w ciągu wieków zdarzało się naruszanie prawa miłości. (...) Błędy popełniały zarówno poszczególne osoby, jak i całe grupy tych, którzy mienili się chrześcijanami”. Komentując „papieskie przeprosiny”, dziennik La Repubblica podał, że papież „mówił ogólnie o grzechu chrześcijan, ale mógłby przecież powiedzieć o papieżach, o kongregacjach rzymskokatolickich, o biskupach i księżach. W dziejach niewolnictwa nie sposób pominąć odpowiedzialności, jaką ponoszą również dostojnicy katoliccy”.
Zanikająca instytucja małżeństwa
„Większość par zawierających obecnie małżeństwa żyło ze sobą już wcześniej” — informuje angielski tygodnik Guardian Weekly, wydawany w Manchesterze. Jak czytamy, wyniki badań dokonanych w Kanadzie, Anglii, Szwecji i USA potwierdzają wyższy wskaźnik rozwodów wśród par, które żyły ze sobą przed ślubem. Ankieta przeprowadzona w Anglii wykazała, że ogólnie rzecz biorąc, takie pary są o 60 procent bardziej skłonne się rozwieść czy przeprowadzić separację niż te, które nie mieszkały ze sobą przed ślubem. Jednakże coraz więcej dzieci ma rodziców nie przykładających żadnej wagi do małżeństwa. W Anglii i Walii 31,2 procent dzieci rodzi się parom żyjącym bez ślubu. Również ankiety przeprowadzone w Skandynawii, Szwajcarii i Liechtensteinie wykazały, że jedna trzecia dzieci pochodzi z nieślubnych związków. W 12 krajach Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej liczba ta wynosi około 20 procent.
Kawa jako doping?
Według pewnego brazylijskiego profesora sportowcy mogą używać kawy w tym samym celu co narkotyków — aby uzyskać lepsze wyniki. I rzeczywiście czasem tak robią. Luiz Oswaldo Rodrigues, profesor Wydziału Wychowania Fizycznego na Uniwersytecie Federalnym w Minas Gerais, tak wypowiedział się na łamach gazety O Estado de S. Paulo: „Nie mam żadnych wątpliwości, że sportowcy, których poddałem obserwacjom, znajdowali się pod wpływem środków dopingujących — chociaż zażywali kofeinę w ilości znacznie mniejszej niż ta, którą uważa się za niedozwoloną”. Międzynarodowy Komitet Olimpijski ustalił, że zawartość kofeiny w organizmie zawodnika nie może przekraczać 750 miligramów (około 11 filiżanek mocnej kawy). Według pewnego lekarza dzięki kofeinie zawartej w kawie biegacze długodystansowi poprawiają swe wyniki aż o 20 procent.
Nie bójmy się pająków
Jak czytamy w czasopiśmie South African Panorama, arachnofobia (lęk przed pająkami) „jest często rezultatem niewiedzy”. Artykuł donosi o pracach dra Ansie Dippenaara, wybitnego znawcy pająków afrykańskich, i kieruje uwagę na to, że tylko niecałe 0,2 procent znanych pająków jest niebezpiecznych dla człowieka. W naturalnym środowisku te maleńkie stworzonka należy traktować jak przyjaciół, a nie jak wrogów. Są nieocenione w niszczeniu szkodników zbóż. Jeden pająk pewnego gatunku może uśmiercić w ciągu dnia 200 larw szkodników. Jeżeli na przykład damy pająkom pozostać na plantacji truskawek, możemy uzyskać z hektara aż do 6 ton owoców więcej niż na polu, gdzie owady te zostały wybite. „Farmerzy powinni chronić populacje pająków”, dodano w artykule, „gdyż dzięki temu zmniejszą zużycie pestycydów, które są drogie i zatruwają środowisko”.
Obciąć róg, oszczędzić nosorożca
Rząd Zimbabwe posunął się do ostateczności, chcąc uchronić przed kłusownikami populację nosorożca czarnego, której grozi niemal całkowite wyginięcie. Weterynarz wraz z grupą leśników usypiają nosorożca i obcinają mu róg, ponieważ tylko na nim zależy kłusownikom. Niektórzy biolodzy martwią się, że róg może być zwierzęciu do czegoś potrzebny, ale gdy nosorożec broni siebie i swych młodych, wydaje się świetnie bez niego obywać. Spośród 3000 czarnych nosorożców, jakie pozostały w całej Afryce, około 1000 żyje w Zimbabwe. Według obecnych danych kłusownicy co roku zabijają tam ponad 100 tych zadziwiających zwierząt.
„Nagle owdowiałe kobiety”
„Nie ma czasu na pożegnanie, na słowa: ‚Kocham cię’, na oswojenie się i pogodzenie ze śmiercią”. W ten sposób na łamach czasopisma Femina, wydawanego w RPA, owdowiała pisarka Jenny Cullen opisuje, jaki wpływ wywiera na żonę nagła śmierć męża. Taka śmierć potrafi być powodem szoku o wiele trwalszego niż w wypadku kobiet, których mężowie umierają po długiej chorobie. „Nagle owdowiała kobieta może przez całe miesiące po prostu nie wierzyć w to, co się stało” — mówi J. Cullen. Dodaje też, że czasem mija więcej niż rok, zanim w pełni uświadomi sobie stratę — co jest faktem często przeoczanym przez przyjaciół i krewnych. Oczywiście, jak zauważa J. Cullen, „śmierć męża, nawet spodziewana, powoduje wstrząs”. Sama go przeżyła i zapewnia wdowy, że chociaż głębokie uczucie żalu nigdy całkowicie nie wygasa, to „z czasem ostry ból po stracie słabnie, aż w końcu jest ledwo odczuwalny”.