Czy można się uchronić przed Armagedonem tego świata?
ARMAGEDON to słowo wywodzące się z Biblii, zresztą występujące w tej księdze tylko jeden raz. Niemniej jednak wywarło na umysłach ludzkich tak potężne wrażenie, że w niejednych krajach weszło niemal w powszechne użycie. Ten czy ów polityk posługuje się nim, gdy jego zdaniem świat staje na krawędzi kryzysu. W ogólnym zrozumieniu Armagedon to coś, czego należy się obawiać, a w miarę możności unikać. Przypuszcza się, że miała to być ostatnia z wojen stoczonych przez siły zbrojne świata. W dobie obecnej politycy i mężowie stanu uważają, że z racji rozwoju produkcji broni jądrowej, zdalnie kierowanych pocisków i innych osiągnięć naukowych, które mogą spowodować masową zagładę, Armagedon odpowiadający ich wyobrażeniom jest całkowicie możliwy. Strach przed rozpętaniem takiej wojny, w której nie byłoby zwycięzcy, tylko sami pokonani, i która nawet mogłaby doprowadzić do wyniszczenia całego rodu ludzkiego, skłania polityków do podejmowania różnych starań i układania planów, mających na celu uchronienie świata przed tak straszliwą masakrą.
2 Czy jednak Armagedon to rzeczywiście tego rodzaju starcie poszczególnych potęg dzisiejszego świata? Czy politycy potrafią z pomocą konferencji pokojowych, różnych zręcznych posunięć, konkordatów, paktów i sojuszów uchronić się przed biblijnym Armagedonem? Czy możemy polegać na tym, że mężowie stanu bezpiecznie go ominą? Aby się tego dowiedzieć, najlepiej zwrócić się do źródła, z którego owo określenie zostało zaczerpnięte, i przekonać się, co tam powiedziano o tej bitwie i zaangażowanych w niej wojskach. Słowo to znaleźć można w biblijnej księdze Objawienia, rozdziale 16, gdzie występuje w opisie wylania z czasz gniewu Bożego na ziemię szóstej z siedmiu plag. (Wiersze 12-16) W jakim miejscu ma się rozegrać Armagedon? Nie w okolicach Babilonu nad Eufratem, gdyż tekst Objawienia 16:16 brzmi: „I zgromadziły ich na miejsce, które zwie się po hebrajsku Har-Magedon.” (NW; BT) Słowa te występują po wzmiance o wysuszeniu wód Eufratu. Omawiane określenie znaczy najprawdopodobniej: „Góra Megiddo”; przemawia za tym nie tylko fakt, że jest to określenie hebrajskie, ale też okoliczność, że — jak się wydaje — zawiera ono w sobie nazwę hebrajskiej twierdzy Megiddo. Miejsce to w każdym razie kojarzy się z terenami zajmowanymi kiedyś przez Hebrajczyków.a Do dnia dzisiejszego zachowało się doniesienie o tym, że w tamtej okolicy Niebiosa wywalczyły zwycięstwo ludowi Jehowy, prowadzonemu przez sędziego Baraka i prorokinię Deborę. W pieśni zwycięstwa śpiewano wtedy:
„Nadeszli królowie i walczyli, walczyli (...) królowie Kanaanu w Tanak nad wodami Megiddo, lecz nie zabrali srebra jako łupu. Gwiazdy z niebios walczyły, ze swoich dróg walczyły przeciw Siserze. Potok Kiszon ich porwał.” — Sędz. 5:19-21, BT.
3 W dziele pod tytułem The International Standard Bible Encyclopaedia (tom 2, str. 1340) można przeczytać: „Niewielkie wzgórza okalające Megiddo, z których rozciąga się widok na całą równinę Ezdrelon, prawdopodobnie były świadkami większej liczby starć i bardziej są zbroczone krwią niż jakikolwiek inny, podobny teren na obliczu ziemi.” Nazwa Megiddo bardzo dobrze pasuje do tego, z czym tutaj mamy do czynienia. Przemawiają za tym nie tylko powiązania historyczne; według Słownika hebrajsko-chaldejskiego (Hebrew-Chaldee Lexicon) Geseniusa (z roku 1859) nazwa ta ma oznaczać „miejsce zgiełkliwych tłumów” (locus turbarum).
CZYM JEST ARMAGEDON
4 W gruncie rzeczy wspomniana w księdze Objawienia nazwa Har-Magedon nie odnosi się do żadnego miejsca geograficznego. Faktem jest zresztą, że na żadnej mapie nie znajdziemy miejscowości o nazwie Har-Magedon (czy Armagedon).b To występujące w Objawieniu 16:16 określenie nie dotyczy w sensie literalnym okolicy Megiddo na równinie Ezdrelon. Jest to raczej symbol i przedstawia „miejsce” w łańcuchu doświadczeń ziemskich świadków Jehowy, gdzie będzie stoczona ta ostatnia wojna. Atak nastąpi w ściśle ustalonym, słusznym czasie i we właściwych okolicznościach, gdy w wyniku wielkiego dzieła kaznodziejskiego przeprowadzanego „po całej zamieszkanej ziemi” zebrana już będzie „wielka rzesza” ludzi przychylnie reagujących na poselstwo Królestwa. Powód napaści będzie jasny. Krótko przed nieprzyjacielskim atakiem Bóg niewątpliwie da swemu ludowi do ogłoszenia bardzo dobitną zapowiedź. — Mat. 24:14, NW; Dan. 11:44, 45.
5 Walka Armagedonu ma się rozegrać na ziemi, co wynika choćby z faktu, że zgromadzić się tam mają ziemscy królowie i ich wojska. (Obj. 16:14) Walczyć będą z Królestwem Bożym. Rzecz oczywista, że nie zdołają dosięgnąć niewidzialnego, niebiańskiego Królestwa Jezusa Chrystusa; mogą natomiast zwrócić się przeciwko tym, którzy reprezentują Królestwo Chrystusa tu na ziemi, mianowicie przeciw ostatkowi jego namaszczonych duchem braci. Poddani demonicznym wpływom królowie ziemscy targną się na świętą dziedzinę tych chrześcijańskich świadków, znamionującą stosunek łączący ich z Bogiem Jehową, i będą usiłowali obrócić ją w perzynę, w ten sposób pośrednio ugodzą w Jehowę Boga i Jego Pomazańca. Królowie ci nie zgromadzą się po to, by walczyć przeciwko sobie i nawzajem siebie pozabijać, lecz ustawią swoje szyki do walki przeciw Bogu. W tym miejscu popadną w konflikt ze świętymi, królewskimi interesami Jehowy.
6 Lud Jehowy na ziemi nie będzie brał udziału w walce ani w wytracaniu. To niewidzialne siły zbrojne Jehowy pod wodzą Jego marszałka polnego, Jezusa Chrystusa, zewrą się z Jego wrogami i rozgromią ich w ostatecznej, decydującej walca, która już nigdy nie będzie musiała być powtórzona. Bóg odniesie zwycięstwo po wieczne czasy, jak w starożytności nad „królami Kanaanu” u wód Megiddo. Szatan i jego niewidzialne hordy, które zostały już zrzucone z nieba i są obecnie ograniczone w działaniu do okolic naszej ziemi, będą manewrowali ziemskimi siłami zbrojnymi, usiłując im dopomóc do zwycięstwa. Niemniej jednak przegrają. Natomiast sam Szatan i zastępy jego demonów w sferach niebiańskich ulegną obezwładnieniu, lecz nie w Armagedonie, tylko bezpośrednio po nim, kiedy Jezus Chrystus wtrąci ich w otchłań podobnego do śmierci stanu bezczynności. — Obj. 19:19 do 20:2.
„NIECZYSTE INSPIROWANE WYPOWIEDZI”
7 Cóż jednak należy powiedzieć o wysiłkach ludzi w dziedzinie politycznej? Czy skutecznie pomagają narodom w możliwie jak najdłuższym odwlekaniu tej bitwy? Zobaczmy, co powiedział Bóg przez swego anioła. W Objawieniu 16:13 i dalej czytamy: „Ujrzałem trzy nieczyste inspirowane wypowiedzi, które wyglądały jak żaby, wychodzące z paszczy smoka i z pyska dzikiego zwierza, i z ust fałszywego proroka. Są to w rzeczywistości wypowiedzi inspirowane przez demony i wykonujące znaki, a wychodzą do królów całej zamieszkanej ziemi, aby ich zgromadzić na wojnę wielkiego dnia Boga Wszechmocnego. (...) I zgromadziły ich na miejsce, które zwie się po hebrajsku Har-Magedon.” — Obj. 16:13-16, NW.
8 Według przymierza Prawa, jakie Bóg zawarł był z Izraelem, żaby zaliczano do zwierząt nieczystych. Wprowadzone tu porównanie z żabami ma więc wskazywać, że te inspirowane wypowiedzi są w oczach Bożych plugastwem. Ponieważ są inspirowane przez demony, muszą być skierowane przeciwko Bogu, a ponadto szkodzić tym, którzy się do nich stosują. „Inspirowane wypowiedzi” nie pochodzą od samych ludzi. Toteż niezależnie od tego, kto z ludzi na ziemi by je powtarzał, nie mówi ich od siebie, lecz z inspiracji przeciwnika Bożego, Diabła, który jest księciem demonów.
9 Żaby wydają rechot. Wspomniane tu żaby wyskakują z gardzieli trzech stworzeń, muszą więc obrazować oficjalne proklamacje, obwieszczenia, zapowiedzi lub hasła propagandowe, których celem jest głównie wywarcie wpływu na królów czy władców tego świata. Żabi głos wydobywający się z paszczy symbolicznego smoka, Szatana Diabła (Obj. 12:9) — to twierdzenie, iż Jehowa Bóg nie jest najwyższym, suwerennym Panem wszechświata i że nie należy uznawać prawowitej władzy nad ziemią Jego mesjańskiego Królestwa ani podporządkowywać się jemu, nawet jeśli w roku 1914 skończyły się „czasy pogan”. To właśnie Szatan już na samym początku rzucił wyzwanie Jehowie Bogu i aż do wojny na polach Armagedonu będzie on usiłował udowodnić swe twierdzenie, w miarę zbliżania się końca podejmując w tym zakresie coraz bardziej rozpaczliwe starania. A zatem wspomniana żaba głosi również, że dzieło obwieszczania Królestwa Jehowy pod władzą Chrystusa, przeprowadzane przez świadków Jehowy, trzeba powstrzymać, a gdyby nie zgodzili się na zamilknięcie, trzeba im wypowiedzieć wojnę.
10 „Dziki zwierz” albo „bestia” wychodząca z morza — to należąca do Smoka widzialna organizacja polityczna, przez którą sprawuje panowanie nad ludzkością. Daniel w wizji o czterech mocarstwach światowych, przedstawionych w postaci bestyj, ujrzał, co następuje: „Widziałem w widzeniu moim nocnym: Oto cztery wichry niebieskie wzburzyły wielkie morze. I cztery wielkie bestie, różne między sobą, powstały z morza.” (Dan. 7:2, 3, BT) Tak to Szatan Diabeł za pośrednictwem swych demonów, zobrazowanych przez cztery wichry, wzburzył gwałtownie morze odstręczonej od Boga ludzkości i z głębiny tych niespokojnych narodów, ślepo się poddających słowu przywódców, wyłonił swoją organizację polityczną.
11 „Dziki zwierz” jest w takim razie lojalnie oddany Smokowi, któremu zawdzięcza swą władzę polityczną, tron i cały swój autorytet. Po prostu wielbi Smoka. A wobec tego inspirowana wypowiedź propagandowa z gardzieli dzikiego zwierza popiera to, co mówi Smok. Opowiada się za suwerennością różnych grup narodowych i nakłania je do sprzysiężenia się przeciw Jehowie i Jego Pomazańcowi, czyli Mesjaszowi, oraz do zerwania wszelkich więzów, zastrzeżeń i ograniczeń, jakie mogłyby wynikać z faktu, że „czasy pogan” już dobiegły kresu. (Ps. 2:1-10) Nacjonalizm stanowi dziś z całą pewnością jedno z największych niebezpieczeństw, zagrażających dobru ludzkości.
12 Trzecia żaba wyskoczyła z gardzieli „fałszywego proroka”. Co to jest za „fałszywy prorok”? Jest to nowa postać, wprowadzona w tym rozdziale Objawienia. Niemniej jest ona nowa tylko z nazwy, a w księdze Objawienia występuje jako oddzielna postać dlatego, że odgrywa wybitną rolę w sprawach tego świata i że postępuje w szczególny sposób, wywierając ogromny wpływ na pozostałe rządy reprezentowane przez „bestię”. W gruncie rzeczy jest to owa druga „bestia”, wyłaniająca się z ziemi i mająca dwa rogi podobne do baranich. Chodzi tu więc po prostu o dwuczłonową anglo-amerykańską potęgę światową, której to człony zespala współpraca w dziedzinie gospodarczej, politycznej i militarnej, wspólny język angielski, a w dużej mierze także protestancki charakter ich religii. Ponieważ jednak w Objawieniu 13:11 czytamy, że owo dwurożne zwierzę mówi jak Smok, bluźniąc Bogu i Jego niebiańskiemu przybytkowi, i ponieważ dzięki staraniom tego zwierzęcia przemawia „obraz bestii”, więc występuje ono tutaj w roli proroka, ale rzecz jasna nie z ramienia Jehowy. W następstwie tego jest „fałszywym prorokiem”. A stanowiąc zarazem siódmy łeb siedmiogłowej „bestii” występującej z morza, podaje się obecnie za rzecznika całej tej „bestii”.
13 Zajmując pozycję siły w dziedzinie gospodarczej, politycznej i militarnej, to dwurożne zwierzę, czyli „fałszywy prorok”, przemawia bardzo sugestywnie, gdyż panuje dziś jako siódme mocarstwo światowe. Ta siódma potęga zawsze usiłuje podawać się za baranka, gdyż ustawicznie twierdzi, że walczy w imię wolności i niezależności. Głosi, że nigdy nie prowadzi wojen napastniczych, lecz tylko obronne lub zapobiegawcze. Równocześnie przemawia jak Smok, ów wielki zwodziciel, i grzmi przerażającym rykiem, którym zastrasza mniejsze narody i skłania je do uległości, aby następnie prowadzić w licznych krajach swoje samolubne, zyskowne interesy.
14 System polityczny określony mianem „fałszywego proroka” i przemawiający jak Smok tak samo opowiada się przeciw Królestwu Bożemu, a za niezawisłością człowieka na ziemi i — co za tym idzie — za prawem samostanowienia narodów oraz za międzynarodowym ich sprzymierzeniem. Najpierw zalecał Ligę Narodów, a teraz popiera Narody Zjednoczone, usiłując przez tę organizację uchronić przed unicestwieniem świat uzbrojony dziś w broń atomową.
DOKONANE „ZNAKI”
15 Wychodzące z trzech źródeł wypowiedzi inspirowane przez demony ‚wykonują znaki’. Celem tego jest przybranie autorytetu i wywarcie na ludziach odpowiedniego wrażenia. Niekiedy Smok, „dziki zwierz” i „fałszywy prorok” muszą czynnie przeforsować to, co stanowi treść owych inspirowanych wypowiedzi. Diabeł oczywiście popiera te wypowiedzi i tak kieruje „dzikim zwierzem”, żeby utrzymać narody w posłuszeństwie. A jeśli chodzi o dwurożne zwierzę, czyli „fałszywego proroka”, to on na pozór „nawet każe ogniowi zstępować na ziemię wobec ludzi”. (Obj. 13:13, BT) Siódme mocarstwo światowe korzystało ze swej potęgi, aby przeprowadzać różne zamierzenia, ciesząc się przy tym poparciem ze strony duchownych chrześcijaństwa. Tym sposobem powstawało wrażenie, jakoby tamte inspirowane wypowiedzi się sprawdzały, mając poparcie u boga — oczywiście u boga tego świata.
16 Bez względu na to, jak głośno te wypowiedzi by „skrzeczały” na temat międzynarodowego pokoju, są one w rzeczywistości za wojną; za wojną przeciw wszechmocnemu Jehowie Bogu i Jego Mesjaszowi. Dlatego też żadne polityczne obietnice i układy nie uchronią narodów przed Armagedonem, lecz prowadzą je wprost ku niemu. Apostoł Jan mówi, że te inspirowane wypowiedzi wychodzą do władców świata, posiadających dziś środki masowej zagłady, aby ich zgromadzić na wojnę wielkiego dnia Boga Wszechmocnego. Tak, rzeczywiście gromadzą ich do walki z Jehową, który jest Bogiem Wszechmocnym, do walki, przed którą świadkowie Jehowy ostrzegają narody. Ze swej strony narody wyraźnie pokazują, że maszerują do tego ostatecznego starcia, gdyż zwalczają świadków Jehowy ogłaszających dziś dobrą nowinę o Królestwie Bożym.
17 Nie warto tracić cennego czasu na słuchanie obietnic działaczy politycznych ani na oczekiwanie, że ta czy inna partia odwlecze albo oddali Armagedon. Ostrzeżenie przed tą bitwą jest ogłaszane od wielu lat, a dzień jej szybko się przybliża. Już w roku 1897 korporacja wydawnicza świadków Jehowy, mianowicie Watch Tower Bible and Tract Society, opublikowała w języku angielskim książkę pod tytułem: The Battle of Armageddon („Bitwa Armagedonu”, pierwotnie tytuł jej brzmiał: „Dzień pomsty”). Książka ta rzucała pewne światło na przypuszczalne znaczenie owej ostatecznej rozprawy. Dopiero jednak czasopismo Strażnica w wydaniu angielskim z dnia 15 lipca roku 1925 dało nowożytnym chrześcijańskim świadkom Jehowy lepsze zrozumienie co do znaczenia tej ostatniej z wojen, podając, że nie chodzi tu tylko o anarchistyczne zmagania między ludźmi o panowanie nad ziemią, ale że będzie to wojna wszechświatowa. Będzie to naprawdę wojna z Bogiem Wszechmocnym, w której zniszczy On całą organizację Diabła. „Jest to walka Boga Wszechmocnego; walkę tę stoczy Jego umiłowany Syn” — czytamy na stronie 280 książki Deliverance (Wyzwolenie) wydanej po raz pierwszy w roku 1926.c Odtąd na podstawie Biblii podawano dalsze, coraz pełniejsze wyjaśnienia tego tematu. Władców świata dręczyło to niby dotkliwa plaga.
„ZAPEWNE SIĘ JAKOŚ UKRYJECIE”
18 Istnieje miejsce bezpieczne, w którym można znaleźć schronienie, w którym będzie można się po prostu ukryć na czas tej wielkiej bitwy Armagedonu. Trzeba się w tym celu uciec pod opiekę Królestwa Jehowy, już ustanowionego pod rządami Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Od tych, którzy chcą doznać takiej ochrony, wymaga to neutralności wobec polityki świata, niemieszania się do niej, niebrania w niej żadnego udziału. Muszą oni natomiast energicznie ogłaszać ustanowione Królestwo Boże z Jezusem Chrystusem na czele władzy. Kto tak postąpi, znajdzie się w uprzywilejowanej pozycji, a Pismo święte powiada o tym: „Zanim ustawa wejdzie w życie, zanim dzień przeminie jak plewa, zanim was ogarnie zapalczywość Jehowy, zanim was ogarnie dzień gniewu Jehowy — szukajcie Jehowy, wszyscy pokorni ziemi, którzy pełnicie jego orzeczenia. Szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory. Zapewne się jakoś ukryjecie w dniu gniewu Jehowy.” — Sof. 2:2, 3, NW.
19 Potrzeba odwagi, by zająć takie stanowisko i w tym wytrwać pomimo sprzeciwu ze strony Smoka, „dzikiego zwierza” i „fałszywego proroka” oraz inspirowanych wypowiedzi, które na podobieństwo nieczystych żab wydobywają się z ich gardzieli. Kto wszakże gorliwie studiuje Słowo Boże, ufa Bogu i niezłomnie trzyma się wierności, temu zostanie udzielona pomoc, aby zdołał wytrwać i przez ten czas być ukryty, schowany, czyli żeby ocalał. Udziałem takich ludzi stanie się cudowny przywilej oglądania, jak z powierzchni ziemi starta będzie cała organizacja Szatana i wszelka niegodziwość, a rozpocznie się sprawiedliwy, nowy dzień, w którym zaprowadzony zostanie na świecie nowy porządek, aby już na zawsze istnieć pod panowaniem pokojowego Królestwa Chrystusowego.d
[Przypisy]
a W artykule na temat Har-Magedonu dr Eb. Nestle pisał: „Ogólnie rzecz biorąc, najbardziej prawdopodobne jest nadal wyjaśnienie, że mamy tu aluzję do Megiddo. (...) Miejsce to wspomniano chyba (...) z uwagi na zwycięstwo nad ‚królami Kanaanu’ (Sędziów 5:19).” — Hasting: „Dictionary of the Bible” (Słownik biblijny), wydanie z roku 1903, tom 2, str. 305a.
b Niejaki Hugh J. Schonfield, pisarz i tłumacz Biblii, utożsamia Har-Magedon (Armagedon) z Ramot-Gilead, prawdopodobnie tą samą miejscowością, która za czasów Jana znana była pod nazwą Rama-Gad-Javan, to znaczy „Grecka Rama w Gad”; miejscowość Gad-Jawan wspomniana jest także w żydowskiej Misznie z drugiego stulecia. — Zobacz jego książkę: „The Bible Was Right” (Biblia miała rację), na stronach 181-184; zobacz też komentarz do Objawienia 16:16, zamieszczony na stronie 546 jego tłumaczenia „The Authentic New Testament”.
W każdym razie Schonfield łączy Armagedon z terytorium żydowskim, chociaż na wschód od rzeki Jordan, na dawnym obszarze pokolenia Gada. Nie umiejscawia go nad Eufratem.
c Zobacz także „Strażnicę” w wydaniu angielskim z dnia 1 grudnia 1961 roku, strony 721, 722.
d Omówienie wszystkich siedmiu plag, wspomnianych w 16 rozdziale Objawienia, czytelnik znajdzie w książce: „,Upadł Babilon Wielki!’ — panuje Królestwo Boże!” opublikowanej przez Towarzystwo Strażnica w języku angielskim i niemieckim.