Czy upatrujesz okazji do wydania świadectwa?
1 Słowo Boże radzi nam: ‛Zawsze bądźcie gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej’ (1 Piotra 3:15). Czy stosujesz się do tej rady? Czy zawsze jesteś gotowy do wydawania świadectwa przy każdej nadarzającej się okazji? Nie ma na świecie nic bardziej sensownego, jak stawienie siebie do dyspozycji Bogu, żeby w każdej chwili pełnić dla Niego służbę. Wymaga to jednak stałej czujności i upatrywania sposobności do przygodnego wydania świadectwa.
2 Na przykład dwie nasze siostry dowiedziały się od zainteresowanej na jednych z pierwszych odwiedzin, iż jej sąsiadkę do tego stopnia oburzyła wypowiedź miejscowego księdza, że przyszła jej o tym powiedzieć. Siostry dostrzegły w tej informacji okazję do wydania tej osobie świadectwa i poprosiły o jej adres. Gdy po przyjściu do niej chciały się przedstawić, kobieta uprzedziła je: „Wiem — jesteście z prawdy”. Siostry zapytały, skąd to wie, odpowiedziała: „To widać z waszych twarzy i z zachowania”. Gdy po chwili wszedł mąż i kobieta chciała przedstawić siostry, on powiedział: „Wiem — z prawdy”. Ową niewiastę odwiedzała kiedyś, bardzo zresztą rzadko i nieregularnie, pewna siostra z dalszych stron. „Po każdych jej odwiedzinach żyłam prawdą” — mówiła zainteresowana. Z radością zgodziła się na studium cotygodniowe, mówiąc: „Ależ oczywiście, ja nawet codziennie czytam Biblię. W studium wziął udział mąż i 17-letnia córka. Siostry piszą: „Prowadzenie studium, na które zainteresowani czekają z niecierpliwością, daje prawdziwą radość i zadowolenie”.
3 Niektórzy bracia myślą: „Sąsiedzi i tak wiedzą, że ja jestem świadkiem Jehowy. Po co więc mam się im narzucać. Jak zechcą, to sami przyjdą”. Takie nastawienie nie jest właściwe. Trzeba mieć odwagę głosić wszędzie, zwłaszcza w swoim otoczeniu, tym bardziej, że nie każdy potrafi się zdobyć na zagadnięcie nas na ten temat. Pewna siostra podupadła na zdrowiu do tego stopnia, że straciła nadzieję na prowadzenie jeszcze kiedyś studium biblijnego. Swoje pragnienie i troskę przedstawiła jednak w modlitwie Jehowie. Często odwiedzała ją sąsiadka, o której siostra nie miała dobrego zdania, bo paliła papierosy, lubiła towarzystwo, i dlatego siostra nie wydawała jej świadectwa. W końcu zniecierpliwiona częstymi wizytami bez wyraźnego powodu zapytała ją wprost, po co przyszła. Sąsiadka odpowiedziała: „Przyszłam porozmawiać z panią o tym, co pani ma na ścianie”, i wskazała na hasło roczne. „Już dawno chciałam pomówić z panią na ten temat, ale nie miałam odwagi”. Od tamtego czasu trwa piękne studium biblijne. Teraz siostra często wspomina zapewnienie z Łukasza 11:11.
4 Pewne małżeństwo w starszym wieku przy każdej okazji wydawało świadectwo swej sąsiadce. Na pozór bez skutku. Gdy jednak sąsiadkę odwiedziła inna siostra ze zboru, ta kobieta chętnie zgodziła się na studium. Już po drugich odwiedzinach zdjęła ze ścian obrazy. Wkrótce przyłączyła się do studium córka z mężem. Po 4,5 miesiąca studium zdążyli przeczytać całą Biblię. Przychodzili regularnie na wszystkie zebrania, nie wyłączając Teokratycznej Szkoły Służby Kaznodziejskiej, a po niecałych 6 miesiącach byli już gotowi do chrztu. W innym wypadku brat rozpoznał w tramwaju mężczyznę, którego odwiedzał kiedyś przed laty. Został zaproszony do domu. Początkowo żona się sprzeciwiała, ale niebawem i ona przyłączyła się do studium. Dzisiaj oboje są w prawdzie. Inny brat wydał w sklepie świadectwo swemu przypadkowo spotkanemu współpracownikowi. Było to w lipcu. W październiku człowiek ten został ochrzczony. Warto zaznaczyć, że studium odbywało się co drugi dzień i ów mężczyzna od początku przychodził na wszystkie zebrania i brał udział w służbie polowej.
5 Co pozwoliło tym braciom zaznać takiej radości, że aż uczuli potrzebę podzielenia się nią i przesłali nam swoje doświadczenia? Wydawali świadectwo przy każdej okazji. Bierzmy z nich przykład. Nie myślmy o sąsiadach i współpracownikach: „Oni i tak mnie znają”. Z tego powodu mogą tylko mieć dodatkową szansę. Opowiadajmy im więc o Jehowie i Jego zachwycających zamierzeniach, a wówczas może ktoś z nich stanie w szeregach gorliwych czcicieli Jehowy.