Czy potrafisz przyjąć radę bez żywienia urazy?
1 Czy pochodzisz z nieprawego łoża? Czy jesteś nieślubnym dzieckiem? Na takie pytanie może gotów byłbyś żachnąć się i powiedzieć: „Cóż to ma do rzeczy? Czy Jehowa bierze to pod uwagę?” Na szczęście okoliczność, czy twoja matka była zamężna, gdy cię urodziła, nie ma żadnego wpływu na sprawę przyjęcia cię w poczet ludu Bożego. Obecnie każdy ma jednakowe szanse poznania prawdy i osiągnięcia życia wiecznego w nowym porządku Jehowy. Natomiast starożytnemu narodowi izraelskiemu, który był w całości oddany Bogu, Prawo stawiało niedwuznaczny warunek: „Nie wejdzie syn nieprawego łoża do społeczności Jahwe”. Syn nieprawego łoża nie miał też prawa do dziedzictwa. — Powt. Pr. 23:3.
2 Mimo że ten warunek nie został powtórzony w prawie chrześcijańskim, niektórym z nas grozi niebezpieczeństwo, że mogą się stać nieślubnymi dziećmi w sensie symbolicznym, co mogłoby mieć dla nich nadzwyczaj smutne następstwa. Jak może do tego dojść? Może to nastąpić i niestety zdarza się, gdy nie słuchamy rad i nie poddajemy się karności, która pochodzi od Jehowy! Radzić, to udzielać wskazówek, które mogą nadawać kierunek zapatrywaniom lub postępowaniom lub postępowaniu drugiej osoby. Karcić, to wydawać polecenia, korygować a nawet karać.
3 W liście do Hebrajczyków 12:7, 8 apostoł Paweł pisze: „Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi”. Jakież to ważne! Gdy się nie podporządkowujemy radzie i karności, pochodzących od naszego Ojca niebiańskiego, Jehowy Boga, wówczas stajemy się nieślubnymi dziećmi. Nie otrzymamy wtedy od Niego żadnego dziedzictwa. On nas nie uznaje za swoje dzieci ani za członków swego domostwa. Z drugiej strony mamy zapewnienie, że jeśli będziemy posłuszni radzie i karności Jehowy, to On nas przyjmie jak swe umiłowane dzieci. Będziemy się mogli rozkoszować Jego niezasłużoną życzliwością, korzystając codziennie z przejawów Jego miłosierdzia. On nam udzieli obfitych błogosławieństw.
4 Oczywiście duchowymi synami Bożymi stają się pomazańcy Pańscy, ale zasada synostwa dotyczy wszystkich, którzy pragną sobie zaskarbić uznanie Jehowy. Nie ma innej możliwości dostąpienia błogosławieństw Jehowy, poza poddaniem się Jego karceniu. Czasami jest ono bardzo bolesne, ale to jedynie dowodzi, że było konieczne. Zwróć uwagę na słowa Hebrajczyków 12:5, 6: „Synu mój, nie lekceważ karania Pana /Jehowy, NW/, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan /Jehowa/, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego na syna przyjmuje”.
5 Nasuwa się więc pytanie: Jak ty reagujesz na radę? Czy nie obrażasz się, gdy cię ktoś karci? Czy będziesz nadal przyjmował pouczenia od Jehowy, czy też odrzucisz je i przestaniesz robić postępy? Biblia radzi nam: „Posłuchaj rady, przyjmij naukę, abyś był mądry w przyszłości” (Prz. 19:20). Gdy zachodzi potrzeba udzielenia ci jakiejś rady co do twego postępowania, sposobu ubierania się czy czesania, towarzystwa w jakim przebywasz, temperamentu lub mowy, jaką się posługujesz albo w jakiejkolwiek innej sprawie, czy nie mówisz udzielającemu ci takiej rady: „Co cię to obchodzi? Mam prawo robić, co mi się żywnie podoba? Kto cię upoważnił do wtrącania się w moje sprawy?” Niedoskonałe ciało jest skłonne odrzucać radę i unosić się złością z powodu skarcenia. O tak, niełatwo jest przyjąć skarcenie, ale Biblia mówi wyraźnie: „Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne; potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości”. — Hebr. 12:11.
6 Każdy z nas powinien się nad tym poważnie zastanowić. Ileż to już razy, gdy nas karcono, próbowaliśmy się usprawiedliwiać słowami: „Wiem, że nie powinienem tracić panowania nad sobą, ale te nieznośne dzieci doprowadzają mnie do grobu”; „Mamo, nie widzę powodu, dlaczego nie miałabym nosić krótkich sukienek”; „Wiem, że ostatnio opuszczałem zebrania, ale musiałem wziąć dodatkową pracę, żeby spłacić raty”; „Ależ tato, dlaczego nie mógłbym mieć dłuższych włosów?” albo: „Moje dzieci wcale nie są gorsze od innych. Nie wiem, dlaczego widzicie tylko moje?”
7 Czy zatem potrafisz przyjąć radę bez urazy? Prawda, że to nie należy do przyjemności i może boleśnie ranić twoją dumę. Ale pamiętaj, ‛kogo Jehowa miłuje, tego karci’. A owocem takiego karcenia jest pewność urzeczywistnienia się nadziei na życie wieczne w nowym porządku.