Przynośmy obfity owoc
1 Pan Jezus powiedział: „Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami” (Jana 15:8). Dzięki poznaniu prawdy zdobyliśmy świetlaną nadzieję życia w nowym porządku Bożym. Musimy teraz prowadzić życie całkowicie zgodne z natchnionym Słowem Bożym, wydając owoce świętego ducha Bożego. Oznacza to miłowanie braci miłością Chrystusową. Oznacza też głoszenie dobrej nowiny ludziom, którzy jeszcze nie są naszymi braćmi, oraz branie udziału w czynieniu uczniów z tych wszystkich, którzy są chętni do przyjmowania pouczeń. W lecie dużo okazji do tego nastręcza
OPRACOWYWANIE DALSZYCH TERENÓW
2 Ciąży na nas wielka odpowiedzialność za sumienne opracowanie terenów leżących z dala od zboru. W poprzednich latach zdarzało się, że głosiciele chętnie wyjeżdżali na takie tereny, nie szczędząc trudu i kosztów, ale mniej chętnie dokonywali odwiedzin ponownych. A gdy jeszcze nie zastali nikogo w domu, często się zniechęcali i pozostawiali tych ludzi własnemu losowi. W tym roku w żadnym wypadku nie możemy sobie na to pozwolić. Teraz, w bezpośredniej bliskości końca sprawa dopilnowania odwiedzin ponownych nabrała takiej wagi, jak nigdy dotąd. Jeżeli więc z jakiegoś ośrodka służby wyjedzie na dalszy teren trzy lub cztery pary, to pracę odwiedzinową można by zorganizować w ten sposób, żeby za dwa tygodnie wybrała się tam tylko jedna lub dwie pary, zależnie od ilości odwiedzin, a pozostali przekazaliby im adresy swoich zainteresowanych, sami zaś mogliby w tym czasie wziąć udział w opracowywaniu innego terenu. Konieczne jest jednak
ROBIENIE DOKŁADNYCH NOTATEK W PRACY OD DOMU DO DOMU
3 Wciąż jeszcze wiele głosicieli nie sporządza podczas pracy od drzwi do drzwi żadnych notatek. Często bracia mówią: „Po co robić notatki, kiedy przecież znamy tu wszystkich ludzi.” A po kilku tygodniach okazuje się, że na pamięci nie można polegać, tym bardziej, że to, co się na świeżo doskonale pamięta, zacierają wrażenia z następnej pracy. Z tego powodu przepadły już niejedne odwiedziny. Pewna kobieta, gdy głosicielka zaproponowała jej odwiedziny, powiedziała: „Po co się w ogóle umawiać. W poprzednich latach już dwa razy się umawiali i nikt nie przyszadł”. Gdy będziemy pamiętać, że za każdym numerem domu czy mieszkania kryje się życie ludzkie, które jest cenne w oczach Jehowy, to nie pozwolimy sobie na bagatelizowanie robienia dokładnych notatek. Nie będziemy też liczyć na to, że za miesiąc lub dwa przyjdzie może inny głosiciel i akurat zastanie tych ludzi, bo kto wie, czy nasza praca na tym terenie nie jest już pracą ostatnią. A nie chcielibyśmy, żeby Jehowa szukał z naszej ręki krwi swoich owiec. — Ezech. 3:18.
TERENY NIE OPRACOWANE WOŁAJĄ O POMOC
4 Dalszą palącą potrzebą z uwagi na czas, w którym żyjemy, jest opracowanie terenów jeszcze nigdy nie opracowanych lub opracowanych dawno temu. Są jeszcze takie miasteczka, w których na nowych osiedlach i ulicach leżących w centrum nikt jeszcze nie głosił. Mieszkańcy tych okolic chcą żyć tak samo jak my. Podczas opracowywania takiego osiedla w jednym tylko bloku na cztery piętra przypadło 7 odwiedzin, w innym bloku na 16 mieszkań było 11 odwiedzin. Pewien młody człowiek przywitał braci słowami: „Już dawno chciałem porozmawiać ze świadkami Jehowy. Tyle o nich słyszałem, a nigdy nie mogłem się z nimi spotkać”.
5 A zatem rzetelnie i z zapałem przyłóżmy się tego lata do pracy, jaką łaskawie powierzył nam Jehowa. Sumiennie pracujmy na terenach oddalonych. Nie zapominajmy podczas urlopu lub wakacji o swoich ślubach oddania. Troskliwie opiekujmy się studiami biblijnymi. Wtedy owoc naszej pracy będzie obfity z pomocą Jehowy i sprawi radość Jego sercu.
[Napis na stronie 12]
NIE ZAPOMINAJ NA URLOPIE I WAKACJACH O SWOICH ŚLUBACH ODDANIA